Skocz do zawartości

Spotkanie u mnie - jak poprawić TEN element?


Lethys

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim!

 

 Zwracam się do Was z prośbą o radę w jednym aspekcie flirtu/podrywu.

 

 Sytuacja dotyczy tego, że gdy panna jest u mnie, fajnie sobie siedzimy, gadamy, popijamy piwo/winko, to nie mogę złapać/wyczuć tego momentu, w którym mógłbym przejść do płynnego złapania kontaktu fizycznego, na pocałunku kończąc. Chodzi mi o to, że nie potrafię zbudować odpowiedniego napięcia seksualnego, słowem, gestem, wzrokiem, żebym widział takie "cyk" w jej oczach i jazda. Nie jestem w stanie dobrze złapać tego momentu podczas którego, gdy siedzimy na kanapie, mógłbym ją złapać za nogę, pocałować itd. Mam wrażenie, że wychodzi mi to bardzo nienaturalnie, a nawet jeśli wychodzi, to później nie wychodzi - jeśli wiecie o czym mówię ;) To raczej nie stres, a samo to, że nie czuję takiej fajnej seksualnej energii, tylko jest to bardzo mechaniczne, co za tym idzie - mało skuteczne.

 

 Ze wcześniejszymi elementami nie mam większego problemu, wiecie... te wszystkie wstępne podejścia, rozmowy, budowanie jakiejś mniejszej czy większej nici porozumienia, poprzez zaproszenie do siebie, ale zawsze rozwala mnie ten fragment spotkania - tu najczęściej dawałem dupy. Zawsze albo wjeżdżałem z dotykiem za mocno, albo za lekko. Bardzo rzadko udaje mi się wszystko fajnie dograć w punkt.

 

 Proszę o rady.

 

 Sam myślałem, że może chodzi o to, żeby zwiększyć ilość "drobnego" dotyku już od samego początku spotkania, chociaż z jednej strony szukanie tego dotyku wszędzie i na siłę, też do końca mnie nie przekonuje, no nie wiem. Nie jestem w stanie sobie poradzić.

 

Dzięki,

Pozdrawiam.

 

 

Edytowane przez Lethys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Lethys napisał:

Sytuacja dotyczy tego, że gdy panna jest u mnie, fajnie sobie siedzimy, gadamy, popijamy piwo/winko, to nie mogę złapać/wyczuć tego momentu, w którym mógłbym przejść do płynnego złapania kontaktu fizycznego, na pocałunku kończąc.

Skoro jest u Ciebie to znaczy że masz z górki.

 

50 minut temu, Lethys napisał:

Mam wrażenie, że wychodzi mi to bardzo nienaturalnie, a nawet jeśli wychodzi, to później nie wychodzi - jeśli wiecie o czym mówię

Wiem o czym mówisz, i tu jest problem, za dużo mówisz, i zdecydowanie za dużo myślisz, ANALizujesz.

 

Rozmontowujesz myśl na czynniki pierwsze, podchodzisz do tego zbyt analitycznie, im dłużej się zastanawiasz, tym myśli powoli Cię wypełniają, wypierając z Ciebie ''chwilę'' :) .

 

W związku z czym zostajesz z ręką w nocniku.

 

Ewentualnie problem może leżeć w tym, że kobieta z którą jesteś nie do końca Cię pociąga seksualnie, i mózgiem chcesz to nadrobić, coś na zasadzie oszukiwania samego siebie, że Cię pociąga, nie wiem, nie znam się :D .

 

Pamiętam czasy kiedy byłem białym rycerzem, na myśl o zaproponowaniu komuś czegoś, dostawałem drgawek, ale dziwnym trafem kiedy u kobiety mi wszystko pasowało, pociągała mnie bardzo mocno, obawy, lęki dziwnym trafem znikały, podchodziłem i proponowałem kawę, piwo, spacer cokolwiek, natura wygrała i wyjebała z głowy narzucone schematy myślenia, to był wtedy jeden z punktów zwrotnych w relacjach z babami.

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Lethys napisał:

Nie jestem w stanie sobie poradzić.

I nie poradzisz sobie bo ktoś nasrał na twoje wizualizacje.

Huk znajet kto, nie ważne.

Faktycznie szukanie dotyku na siłę  będzie przypominało obmacywanie podczas kontroli celnej.

...

..

.

Problem leży gdzie indziej.

W rozmowie lub mowie ciała.

 Teraz się osoba SKUPI!!!

 

Zapewne w ślinotoku jaki zapodajesz nie pchasz/nakręcasz laski na sex/bliskość erotyczną.

Dodatkowo mowa ciała przypomina osobę czekającą na kogoś na dworcu i wypatrującą czy to oby na pewno ten pociąg?!

Kumasz?

 

Jeśli tańczysz co kolwiek to z nią zatańczą nawet w swoim pokoju.

Jeśli nie tańczysz to jej powiedz, że ma zacząć Cię uczyć tańczyć ale tyż w pokoju.

Dalej samo pójdzie albo laska sobie pójdzie jak jest typowym braczem/nygusem.

 

Taniec uwalnia u samic kocie/seksowne/żmijowate ruchy.

Sam zobaczysz.

 

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem myślę, jest taki, że nie ma DOBREGO momentu. Każdy moment jest odpowiedni, a Ty szukasz tego DOBREGO

 

 

Oczywiście dotyczy to sytuacji....

56 minut temu, Lethys napisał:

Sytuacja dotyczy tego, że gdy panna jest u mnie, fajnie sobie siedzimy, gadamy, popijamy piwo/winko,

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lethys Jak planujesz coś takiego to zawsze miej na sofie kilka poduszek, jakiś koc. Ma być przytulnie. Zaproponuj jakiś ciepły napój/winko/piwko czy coś. Zbuduj intymny klimat. Ja często odpalałem laptopa albo telefon i miałem tam jakieś śmieszne filmiki, które chciałem jej pokazać. Albo film pełnometrażowy. Dystans automatycznie się zmniejsza z telefonem (głowa do głowy) i z laptopem. Film to wiadomo - kocyk zaraz, jakaś poduszka. Ja kiedyś z dziewczyną, którą pierwszy raz zobaczyłem na żywo u niej w mieszkaniu (znaliśmy się z rozmów i sms wcześniej tylko) wskoczyłem pod koc oglądać film. Na bezczela w pewnym momencie zdjąłem spodnie i powiedziałem, że ona nie może w spodniach siedzieć gdy ja nie mam. Nie protestowałem i nawet sama dała mi je ściągnąć. Potem poszło już z górki. Dużo gestykuluj podczas rozmowy żeby złapać kontakt fizyczny. W sumie ciężko tak z głowy coś wymyślić, nie miałem takich akcji wiele. Raczej kilka randek->mieszkanie, albo urabiałem już wcześniej dziewczynę. 

Skup się na jej znakach i patrz w oczy. Zobaczysz ten błysk to powiedz: 

- ej wyglądasz jakbyś mnie chciała pocałować w tej chwili właśnie!

- nie no co ty bla bla bla / a skąd to możesz wiedzieć? / może tak jest?

- to zaraz się przekonamy...

I całujesz. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, The Motha napisał:

Skoro jest u Ciebie to znaczy że masz z górki

 Tak mi się wydaje. Kilka dni temu odwiozła mnie z imprezy, weszła na moment pod pretekstem napicia się herbaty (3cia w nocy), ale byłem w kiepskim stanie i nawet jakbym chciał, to nic bym nie zadziałał, w dodatku zacząłem gadać jakieś historie, a ona poprostu przyjechała na seks. No nic, tak czy inaczej, teraz umówiliśmy się na sobotę, znowu u mnie - nie miała większych oporów, żeby się zgodzić, więc o ile dojdzie do spotkania, to mam wrażenie, że jest zielone światło.

 

19 minut temu, The Motha napisał:

za dużo mówisz, i zdecydowanie za dużo myślisz, ANALizujesz.

Dokładnie, brak mi w tym momencie flow, żeby przejść do konkretu.

 

19 minut temu, The Motha napisał:

Rozmontowujesz myśl na czynniki pierwsze, podchodzisz do tego zbyt analitycznie, im dłużej się zastanawiasz, tym myśli powoli Cię wypełniają, wypierając z Ciebie ''chwilę''

Kolejny fakt. Często dużo myśli mi się w tym momencie wbija do głowy. Przed spotkaniem, czy na początku, a nawet przed samym wskoczeniem do łóżka nie mam czegoś takiego. Myślotok pojawia się przed konkretniejszym ruchem fizycznym w stosunku do panny.

 

19 minut temu, Tornado napisał:

Dodatkowo mowa ciała przypomina osobę czekającą na kogoś na dworcu i wypatrującą czy to oby na pewno ten pociąg?!

Kumasz?

Dzięki, zwrócę na to uwagę.

 

@Tomko, patent z poduchami i kocem fajny, tak zrobię. Może nie być łatwo, bo pokój mam świeżo po remoncie, gołe ściany, kilka pustych szafek, żarówka na kablu, sofa i tv. Będę kminił.? Dzięki. 

Edytowane przez Lethys
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lethys Stare dobre powiedzenie: Baba pijana dupa sprzedana. ;) 

A tak serio, jakieś wino, muzyka, taniec, mizianie, wplatanie żartów erotycznych w rozmowę i natura zrobi resztę. 

Idealne chwile i momenty nie istnieją, sam musisz powoli budować napięcie. 

 

Ja np. po spacerze i gadce szmatce posadziłem ją sobie na kolanach na łóżku. Zacząłem całować, rękami jeździć po ciele, a napięcie seksualne zrobiło resztę. 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Morfeusz napisał:

Idealne chwile i momenty nie istnieją, sam musisz powoli budować napięcie

Dokładnie, ile to razy człowiek miał okazję, a potem pluł sobie w brodę, że wystarczyło spróbować. ?

 

 Faktycznie chyba za bardzo się spinam tym wszystkim. Może to dlatego, że to pierwsze takie spotkanko po zakończeniu związku.

 

 Zapytam Was jeszcze przy okazji o jedną rzecz. Kobietka jest tą z tych cholernie małomównych, nic o sobie nie chce za bardzo opowiadać, dużo przytakuje, raczej unika kontaktu wzrokowego. Nie wiem jak to ruszyć. Umazać się czymś na twarzy, czy jak? ? Może faktycznie szuka tylko szybkiej akcji, a ja tu nawijam makaron na uszy niepotrzebnie.

Edytowane przez Lethys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lethys Eee panie to masz z górki. Ja myślałem, że to jakaś świeżo poderwana dziewczyna. To ona przyjeżdża do ciebie z zaproszenia to luz. Gołe ściany to jeszcze lepiej - kup jakieś świeczki zapachowe, odpal kilka - zażartuj, że twój pokój ma jeszcze aparycję chama, ale chciałeś go ucywilizować czymś przyjemnym hehe. Jakiś film miej na kompie - coś przyjemnego (bez różnicy - i tak nie dotrwacie nawet do 10-tej minuty seansu), wino miej zawsze (dzięki @Still przekonanie mnie - ty wiesz o co kaman :D). 

Dobre motywy na nawiązanie kontaktu:

- wspólne robienie kolacji

- film

- przeglądanie śmiesznych rzeczy na necie czy jakiś twoich zdjęć

- masaż (możesz zaproponować w ramach rekompensaty za ostatnią podwózkę i twoje gadanie bzdur - jak się zgodzi to znaczy, że chce bardzo się bzykać)

 

Ogólnie - baw się jej obecnością i wieczorem. Kobiety mają szósty zmysł do wyczuwania kiedy chcesz ją pocałować. Będziesz się spinał to chuj z tego będzie. Na luzie - oboje chcecie miło spędzić wieczór. 

7 minut temu, Lethys napisał:

Może faktycznie szuka tylko szybkiej akcji, a ja tu nawijam makaron na uszy niepotrzebnie.

Albo jest po prostu miałka i nijaka. Też takie spotykałem wśród małomównych - jak chorągiewki na wietrze - można było z nimi robić co się chce. Musisz ocenić sam po czasie.

Edytowane przez Tomko
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko, zajebisty patent z tymi świeczkami haha, dokładnie tak to rozegram, mega?. Kurde naprawdę fajne, proste pomysły, a ja jakbym z jaskini dopiero wylazł. Od bardzo długiego czasu nie praktykowałem takich spotkań.

7 minut temu, Tomko napisał:

Na luzie

To podstawa.

11 minut temu, Tomko napisał:

Albo jest po prostu miałka i nijaka

Niestety zrobiła na mnie takie wrażenie. Fajna, sympatyczna dziewczyna, ale niestety za bardzo nie pogadasz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lethys napisał:

Niestety zrobiła na mnie takie wrażenie. Fajna, sympatyczna dziewczyna, ale niestety za bardzo nie pogadasz.

No to już od ciebie zależy co zrobisz, no ale skoro chce do ciebie wpaść to wie po co do ciebie idzie. Ja takich miałkich nie lubię, bo seks w pewnym momencie powszednieje trochę a fajnie z dziewczyną móc pogadać czy porobić coś ciekawego oprócz bzykania.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na małą ucieczkę z rezerwatu, mam nadzieję, że jako nowicjuszce zostanie mi to darowane :P

 

10 minutes ago, Tomko said:

- wspólne robienie kolacji

Tak, tak i jeszcze raz tak! Wspólne gotowanie, niezależnie od poziomu "masterchefowości" uczestników ;)

 

28 minutes ago, Tomko said:

ej wyglądasz jakbyś mnie chciała pocałować w tej chwili właśnie!

I kolejne "tak" - mnie obecny współzwiązkowicz, a było to 1,5 roku temu, na pierwszej randce domowej rozłożył tekstem tego typu. Przez grzeczność nie zaprzeczyłam. A nawet potwierdziłam.

Czynami :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh. Ja po prostu zacząłem się przytulać i badać jej ciało. Koniec końców dostałem opiernicz za rozciągnięcie jej topu gdy bawiłem się jej cyckami. Poza tym było spoko. Filmu za bardzo nie oglądałem bo byłem zbyt zajęty lizaniem jej piersi

 

Nie musisz iść odrazu na całość. Nie musisz w pięć minut ją posuwać jak w porno. Ma być naturalnie. No i one to lubią. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku eskalujesz kolego tak zwany dotyk koleżeński. Musi się oswoić z kontaktem z tobą. Pomysłów jest mnóstwo, dobrze by było jakbyś opracował swoje własne manewry. Rób to stopniowo, baw się, kobieta też powinna wykazać chociaż minimum inicjatywy. Alkohol bardzo pomaga na przełamanie lodów, nie powinno go zabraknąć jeśli potrzebujemy przyśpieszyć rozwój wydarzeń. Przybijanie piątek, pocałunki w policzek, przytulanie jak jest zimno, masaż relaksujący, mierzenie pulsu, szeptanie do ucha, trzymanie pod rękę, podnoszenie, wspólne ćwiczenia, "wyciąganie liści" z włosów... Warianty można mnożyć i mnożyć, jak będzie dobry nastrój to dopasujesz się do sytuacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, jak Ci się zgadza na 3 spotkanie, mimo, że na poprzednich nic nie było mimo okazji i to u Ciebie to co byś nie robił to się uda ? Najgorsze są sytuacje jak laska raz się chce spotkać, raz nie, nie daje się za bardzo prowadzić to wtedy bania rozyebana i można mieć dylematy czy jest sens kombinować dalej, czy se z nas robi jaja i szuka frajera-orbitera (99.9% tak) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię zawsze tak, że ustawiam dwa fotele nie naprzeciwko sobie, ale jakby po przekątnej, wtedy gdy siedzicie, to masz niejako jej nogi pod swoją jedną ręką, którą to smyrasz jej kolanka, uda itd ;)

 

Gadka, gadka, i cały czas eskalujesz dotyk, gdy wchodzi bez problemu mocne uciskanie ud, to spokojnie możesz wchodzić w lizanko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.