Skocz do zawartości

Czy to ja jestem nienormalny? Czy byłem białym rycerzem?


Hipcio

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Bracia, co ja mogę powiedzieć.

Hot akcja. Doszło do (chyba) nieprzypadkowego kontaktu. Wylądowałem w klubie z odwiedzającym nie na weekend znajomymi, już na powitanie wpadłem na kuzynkę ex pracującej za barem, olałem to całkowicie. Po jakiś 30 minutach pojawiła się Nemezis :D Jako że przyjąłem postawę zupełnego przypadku, wszyscy znajomi przywitali się pięknie gdy ją spotkali. Hit nastąpił po pewnym czasie, oczywiście eksponując swoje strefy erogenne, mizianie po szyi i spinanie na moich oczach włosy w celu odsłonięcia wyżej wymienionej części ciała.

 

Dodam tylko że wcale nie siedziałem bezczynnie do momentu napisania tutaj pierwszego posta. Zadbałem o zdrowie organizmu, poprawną postawę, ubiór, stałą i dobrze płatną pracę, hobby, urlop, zminimalizowanie używek gdzie przy jej ciągłe ględzenie popadałem w ruinę. No generalnie high quality facet. Jeszcze tylko nad poprawną komunikacją muszę popracować bo jestem chaotyczny z racji osobowości "Logik"

 

Po chwili dotarła i do mnie. Chciała mnie złapać za rękę i wyprowadzić z lokalu w celu porozmawiania. No to wyrwałem się i poszedłem bawić się dalej. Powiedziałem żeby poczekała jak będę wychodził no i czekała. Oczywiście gadka szmatka co u mnie, że się zmieniłem bla bla. Zapytałem wprost do czego ta rozmowa, zachowanie i propozycja kolejnego spotkania zmierza. Powiedziała że żałuje. Lampeczka w głowie się odpaliła że oho coś poszło nie tak w relacji z gałęzią. Postanowiłem wykonać wiadomość do przyjaciela i zapytać jak sytuacja wygląda. Chłop po 5 miesiącach nie wytrzymał z Nią :D U mnie schronienia nie znajdzie. Mam nadzieję że przepracuje sobie sytuacje, pobędzie chwile sama i zauważy swoje zachowanie w stosunku do bliskich. Życzę jej powodzenia a ja pattatajam dalej w świat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna plusminus 21 lat to nie partnerka do związku tylko liść unoszony przez huragan hormonów.

Ostatnią rzeczą jaką by wymyślono na Ziemi byłoby zakładanie, że można mieć z nią (długo)trwały związek.

Znaczy się - każdy jest trwały, dopóki trwa.

Rzadko który trwa długo.

"Długo" w tym wieku to circa 2 lata.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze że nie mam sobie zbyt wiele do zarzucenia. Prócz błędów jakie zostały mi już tutaj przedstawione. Dodatkowo uznając ją za dojrzałą z racji jej przejść stwierdziłem że może mieć rację, a szczerą nie była. Bo nie potrafiła mi powiedzieć prawdy że ma na oku kogoś innego. Raczej wydaje mi się że to ja byłem ogarnięty i odpowiedzialny w tym związku. Tylko mi się noga powinęła wiek żmija wykorzystała sytuację. No nie da się z takimi tworzyć zgodnej relacji. Szkoda mi jej kolejneho chłopa bo pociągnie go na dno psychiczne. Jednak to już nie mój rozdział i nie mój świat. Teraz ja to mam przepracowane nic tylko iść do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.