Skocz do zawartości

Fenomen pójścia na wesele z ex


Hipcio

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie bo ja czegoś nie czaje. Pół roku temu kilka par się się rozeszło, w tym samym czasie ja z swoją ex.

Ja osobiście miałem opcję iść na inne wesele, nie na to z moją byłą więc wybrałem mniejsze zło :D

 

Nie rozumiem samców którzy po pół roku dalej się zgadzają na pójście z ex na wesele. Osobiście nie chciał bym mieć nic wspólnego z byłą samiczką, potwierdzić musisz do 1/2 miesiąca przed weselem więc nie rozumiem akcji :D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia w tej dziedzinie wynikają nie tylko z wieku (40+) i doświadczeń ale i z obserwacji.

Można by powiedzieć krótko są "byłe" i "byłe". Nie każda jest taka sama, z najgorszą zołzą która mnie nie szanuje, robi fochy i różne krzywe akcje też bym się nigdzie nie wybrał, ba zerwał bym całkowicie kontakt. Jednak są kobiety z którymi naprawdę można się jakoś dogadać po rozstaniu.

 

Więc jeśli się rozstałem z kobietą w miły sposób i nie żywimy do siebie urazy a w dzień kiedy mnie zaprasza nie jestem w innym związku, to osobiście nie widzę powodu dla którego miał bym nie skorzystać z zaproszenia i dobrze się bawić. Może poznam ciekawych ludzi.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jeszcze kto jest zaproszony a kto jako osoba towarzysząca.

 

Obstawiam, że ci samce to typowo białorycerze.

Może Ci kolesie liczą, za pańcia się napatrzy na białą suknię i wróci, będą mieli druga szansę???.

 

Dla mnie osobiście taka sytuacja pod sadomasochizm podchodzi.

 

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kiroviets napisał:

Napisz jeszcze kto jest zaproszony a kto jako osoba towarzysząca.

 

Obstawiam, że ci samce to typowo białorycerze.

Może Ci kolesie liczą, za pańcia się napatrzy na białą suknię i wróci, będą mieli druga szansę???.

Zaproszony jest samiec na wesele, dodatkowo wesele najbliższej rodziny samicy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oo no to grubo xD

Najlepsze będą pytania i teksty dalszych cioć i wujków, niezorientowanych w sytuacji  typu '' Karynka teraz Twoja kolej i Sebusia''??

Albo o 2- 3 nad ranem jak wszyscy się porobią mogą jakieś kwasy powychodzić. Bo i takie sytuacje się zdarzały?.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie próbowałem tego doświadczać ale no nie widziałem potrzeby iść na wesele z Ex. Mimo że lubię parę młodą i pewnie bawił bym się przednio bo dużo znajomych. Jednak stwierdziłem że bardziej są po jej stronie więc odpuszczam i idę do ziomka z zaproszoną łaską ? Bardziej mam rozkminy na tyle dlaczego twierdzą "tak wypada" bo byli zaproszeni imiennie. Na pytanie moje kiedy mi coś tam mówił taki jeden malkontent to zadałem pytanie "A po h@#$ tam poszedłeś i czemu nie odmówileś."

Edytowane przez Hipcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Hipcio napisał:

Nie rozumiem samców którzy po pół roku dalej się zgadzają na pójście z ex na wesele

Abstrahując od "byłych" oraz "byłych", ja ich chyba rozumiem. Z braku laku, jakiś nadziei, myślenia fiutem, głupoty, godzą się na to. Przecież ich była myszka nadal jest inna niż wszystkie, wyjątkowa itp. Można to też przekalkulować w taki sposób: idę na ślub, ale nie z ex, idę sam, idę bo to ślub moich znajomych, będą tam inni moi znajomi, a ja chce się dobrze zabawić, może kogoś poznam. Sam fakt bycia tam mojej byłej niczego nie zmienia, było minęło, mam na nią wywalone, a ją to paradoksalnie wnerwia. Społeczeństwo jest tak skonstruowane, iż zawsze jest wina faceta.

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.