Skocz do zawartości

Czy to duża liczba do LTR?


timida

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Maarcin_05 napisał:

Jeśli ona to rzeczywiście "szon" to jeżeli on sam tego nie zrozumie to mu nie pomożesz. Prędzej staniesz się tylko wrogiem, przeszkodą do "szczęścia".

Dodatkowo koleżaneczka może go nastawić przeciw Tobie.

PLeciesz pan.
Chłopie to nie jest jakaś dupa z ulicy tylko jego siostra!

 

 

20 godzin temu, timida napisał:

Bardzo porządny facet, z zasadami, i podchodzi z szacunkiem do kobiet. Niestety nie miał i chyba nadal nie ma do nich szczęścia.

"Szanuje kobiety" to dzisiaj są dwa słowa, które właściwie oznaczają dzisiaj wszystko i nic.
Domyślam się jednak co to za typ faceta, czyli łatwowiernego, oddanego rycerza.

 

 

20 godzin temu, timida napisał:

Sprawy tak się potoczyły, że brat który początkowo chciał z nią tylko poflirtować, związał się z nią.

To już bardziej mnie przekonuje, że to jest po prostu facet bez charakteru(przynajmniej w stosunku do kobiet).
A tacy zawsze mają "szacunek" do kobiet(czyt. dają się manipulować i ulegają pod wpływem zauroczenia).
 

 

20 godzin temu, timida napisał:

Najpierw powiedziała, że bardzo dużo, a potem jakby się poprawiła i stwierdziła, że tylko,,, 6! Moim zdaniem zmniejszyła cyfrę. Tak to brzmiało.

Jak wspomniał @Ważniak, tę cyfrę należy pomnożyć.
I Jak najbardziej musisz swojemu bratu o tej sytuacji opowiedzieć, jeżeli naprawdę go kochasz.

 

 

20 godzin temu, timida napisał:

Zmuszam się tylko dla brata bo nie chcę zaburzać mu szczęścia.

Jakiego szczęścia?
Bo znając się miesiąc, chodzą za rączki i uprawiają sex? 
To jest twoim zdaniem szczęście?
Moja droga, to jest chwilowa przyjemność, która będzie z czasem weryfikowana.
To jest "kredyt", który twój brat będzie musiał spłacić, a podejrzewam nawet, że nadpłacić.
 

 

20 godzin temu, timida napisał:

Jednocześnie powiedział, że był już z nią seks (po ok miesiącu związku) i myśli o zaręczynach!!!

Ta wiadomość nam mówi wszystko o typie faceta jaki jest twój brat.
Zbyt miły, zbyt dobry, naiwny jak dziecko, a tacy(i to sobie zapamiętaj) --- tacy mężczyźni są zawsze na celowniku najgorszych, przebrzydłych harpii i drapieżników.

Musisz go chronić za wszelką cenę.
Sama mu nie zdejmiesz białej zbroi i nie założysz na siłę czerwonej(redpillowskiej), ale rób tyle ile możesz by nie zjebać mu życia.

Podejrzewam, że jest młodszy?

Na siłę nie każ mu z nią zerwać, ale czym prędzej opowiedz o przebiegu passata i kontroluj sytuację.
Może poszukaj jej byłych chłopaków i popytaj o nią, rozeznaj się co ona ma za uszami.

 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 Tia... Ciekawe na ile to jest prawda a na ile wyolbrzymiona projekcja "puszczalskiej szmaty" w wydaniu pani "prawdziwych mężczyzn już nie ma; muszę chronić brata; 6 partnerów to kur.a jest; wszędzie tylko cyckami i dupami kuszą". Niech powie bratu. W sumie to dobry pomysł - ciekaw jestem czy reakcja będzie taka, jak przypuszczam.

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko my jako ruchacze nie powinniśmy wypowiadać się w tej kwestii! 

Ona i jej brat to mają zasady przynajmniej tak twierdzi...ehhh a ja same kwasy wszędzie widzę. xD 

 

Co do laski to cóż prawdziwej liczby raczej się nie dowiesz no chyba, że po pijaku jej się język rozwiąże. Ja nigdy o to nie pytam i nie podaje swojej liczby. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SSydney Ja to czuję się już brudny jakiś od tych seksów. Pumeksem chyba się będę musiał myć :P. Chociaż w sumie mi jak pierwsza moja dziewczyna której oddałem mój kwiatuszek zaczęła liczyć partnerów swoich to do 9 doszła w wieku 25 lat. Trochę mi się jaja skurczyły wtedy ze stresu, ale człowiek głupi był... No ale mnie od zaręczyn ojciec i zdrowy rozsądek odwiódł :D

@Libertyn Dokładnie! A najgorsze, że to ta lambadziara flirtowała a brat zagoniony w kąt, bezbronny taki, traktował to jako zabawę. No a tu proszę - klops :D. Swoją drogą - niech będzie, że i 9 partnerów miała. To biorąc statystycznie inicjację w wieku 17 lat to wychodzi 1,125 partnera na rok. Nie uważam tego za jakąś wielką liczbę dzisiaj. A jeśli miała 6 to całkiem nieźle. Może 3 pierwszych to jakieś takie ułomne kroki i praktyka - pewnie po kilka seksów i tyle, potem 3 poważniejszych... Wg mnie dużo gorzej jakby miała 6 poważnych związków za sobą. Wtedy bania jest zryta dużo mocniej niż po krótkich znajomościach. To jest ten próg kiedy kobieta staje się przesadnie wymagająca i wybredna.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy timida podobnie jak brat uznaje, że flirtowanie z zajętymi osobami to niewinna zabawa i żarcik taki. Jeśli ktoś "się szanuje" to się nie tyka zajętych. Czy dochodzi do seksu czy nie. Oboje z braciszkiem są siebie warci na to wychodzi. (mam tu na myśli nową partnerkę ofc) 

Edytowane przez MalVina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłam "atak" i drażliwość po stronie tych "wyzwolonych". Rozumiem odmienne zdanie, ale sądziłam, że podczas wymiany opinii można się szanować oraz to co myśli druga strona, nawet jeśli jest to niezgodne z naszym postrzeganiem sprawy.

Cenię sobie tylko neutralne, szczere opinie kierowane, jedynie, własnym podejściem do tematu oraz pozbawione sarkazmu. Za inne dziękuję. Nic wartościowego nie wnoszą. Nie wspomnę o darze przewidywania u niektórych ...

33 minuty temu, MalVina napisał:

Ciekawe czy timida podobnie jak brat uznaje, że flirtowanie z zajętymi osobami to niewinna zabawa i żarcik taki. Jeśli ktoś "się szanuje" to się nie tyka zajętych. Czy dochodzi do seksu czy nie. Oboje z braciszkiem są siebie warci na to wychodzi. (mam tu na myśli nową partnerkę ofc) 

Miałam z tym problem, ale nie chciałam bratu psuć "zabawy" więc jakoś z tym żyłam. Wtedy miało to nic nie znaczyć. Teraz sytuacja jest już poważna. Na myśl, że ona wejdzie do rodziny... słabo mi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, timida napisał:

Miałam z tym problem, ale nie chciałam bratu psuć "zabawy" więc jakoś z tym żyłam. Wtedy miało to nic nie znaczyć. Teraz sytuacja jest już poważna. Na myśl, że ona wejdzie do rodziny... słabo mi. 

Ale uważasz brata za osobę inteligentną, i mówisz, że wiedział z kim się zadaje. Liczba kochanków tak bardzo nie razi jak właśnie fakt, że wpierniczył się między dwie osoby będące w związku, i ona nie miała problemu, by wymienic na lepszy model, nie ma znaczenia czy skonsumowała czy nie. 

Brat więc już na wejściu ma sprawę jasną. Bo laska nie ma szacunku do facetów z którymi jest w związku, potrafi bez wyrzutów sumienia rozglądać się za lepszą gałęzią i rzucić w tri miga kogoś jak tylko znajdzie lepszego (w jej mniemaniu). 

Jako osoba myśląca powinien mieć świadomosc ze gdy pojawi się na jej horyzoncie  ktoś (subiektywnie) lepszy od niego to ona jego też wymieni. 

 

I w sumie sam bedzie sobie winny, bo jeden zwiazek rozwalił.. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

"Szanuje kobiety" to dzisiaj są dwa słowa, które właściwie oznaczają dzisiaj wszystko i nic.
Domyślam się jednak co to za typ faceta, czyli łatwowiernego, oddanego rycerza.

Chyba tak

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

To już bardziej mnie przekonuje, że to jest po prostu facet bez charakteru(przynajmniej w stosunku do kobiet).
A tacy zawsze mają "szacunek" do kobiet(czyt. dają się manipulować i ulegają pod wpływem zauroczenia).

Pewnie coś w tym jest ...

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Jak wspomniał @Ważniak, tę cyfrę należy pomnożyć.
I Jak najbardziej musisz swojemu bratu o tej sytuacji opowiedzieć, jeżeli naprawdę go kochasz.

Powiem mu. Podejmie decyzję jaką zechce, a ja pozbędę się tego ciężaru jakim mnie przygniotła. 

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Jakiego szczęścia?
Bo znając się miesiąc, chodzą za rączki i uprawiają sex? 
To jest twoim zdaniem szczęście?
Moja droga, to jest chwilowa przyjemność, która będzie z czasem weryfikowana.
To jest "kredyt", który twój brat będzie musiał spłacić, a podejrzewam nawet, że nadpłacić

Trudno, jeśli tak zdecyduje nic nie poradzę.

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

 

Ta wiadomość nam mówi wszystko o typie faceta jaki jest twój brat.
Zbyt miły, zbyt dobry, naiwny jak dziecko, a tacy(i to sobie zapamiętaj) --- tacy mężczyźni są zawsze na celowniku najgorszych, przebrzydłych harpii i drapieżników.

To jest straszne. Zabawiała się taka na prawo i na lewo nie szanując siebie, a w nagrodę dostanie dobrego faceta...

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:


Podejrzewam, że jest młodszy?

Rok starszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Na siłę nie każ mu z nią zerwać, ale czym prędzej opowiedz o przebiegu passata i kontroluj sytuację.
Może poszukaj jej byłych chłopaków i popytaj o nią, rozeznaj się co ona ma za uszami.

 

Mogłabym bez problemu namierzyć ale po co mi to? Jeśli już to on powinien się zainteresować ;)

Były z 2 sytuacje kiedy będąc ze mną spotkała znajomych. Raz kolega ją podszczypywał i się przymilał. Ona nie była zachwycona i się odsuwała. Innym razem koleżanka wspomniała o imprezach nastoletnich a ona się wtedy poddenerwowała...Coś tam jeszcze było niespójnego, ale mniej więcej o to samo chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Heniek napisał:

Długo się spotykają?

Usiłuję określić skalę jego naiwności.

Znają się pół roku i od tego czasu flirt. Oficjalnie razem od połowy września.

 

5 godzin temu, Orybazy napisał:

To chyba wyczerpuję ocenę standardów moralnych tej pani. 

A ilość partnerów, może jej chodziło, że kręciła z trzema naraz? 

Tego nie wiem. Wywnioskowałam, że następowali po sobie, ale jak było... Na pewno jest to osoba, która nie potrafi być sama. Ja jestem czasem totalnie pogubiona i nie mogę jej rozgryźć. Ma sprzeczne zachowania np. ubierała bluzki z dekoltem do pracy, a potem narzekała na facetów, że się gapią. Mówiłam jej że skoro tak to niech ubiera się skromniej, z resztą.nie tylko ja, a ona na to reagowała niezadowoleniem  ?

Czasem mam wrażenie, że ona jest zakompleksiona i łapie facetów wyglądem bo zakłada, że tylko to może zaoferować,  a potem idzie od razu do łóżka wierząc, że facet ją za to doceni i będzie kochał... 

Innym razem z kolei pokazuje inną twarz, takiej famme fatale. Obczaja facetów w pociągu, rzuca zalotne spojrzenia...

Jedno wiem na pewno. Na pewno nie można jej zaufać bo kłamie jak z nut, jednak bardzo nieudolnie i to w, nawet, błahych sprawach...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, timida napisał:

To jest straszne. Zabawiała się taka na prawo i na lewo nie szanując siebie, a w nagrodę dostanie dobrego faceta...

Życie jest niesprawiedliwe. Co zrobisz jak hormony walną Cię obuchem w łeb i się zakochasz w mężczyźnie, który ma doświadczenie seksualne, wiele doświadczeń.

Wtedy to będzie dopiero jazda moralna dla Ciebie.

 

 

Edytowane przez Helena K.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Helena K. napisał:

Życie jest niesprawiedliwe. Co zrobisz jak hormony walną Cię obuchem w łeb i się zakochasz w mężczyźnie, który ma doświadczenie seksualne, wiele doświadczeń.

Wtedy to będzie dopiero jazda moralna dla Ciebie.

 

 

Myślę, że jak się dowiem o tej bujnej przeszłości to od razu mi przejdzie i rozsądek powróci :)

A ci co decydują się związać z taką osobą, widocznie na tyle się cenią. Niech tylko potem nie narzekają, że zostali zdradzeni i wszystkich kobiet do worka rozwiązłości nawet niech nie śmieją wrzucać! 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.