Skocz do zawartości

Czy to duża liczba do LTR?


timida

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, MalVina napisał:

No i właśnie dziwi mnie to bardzo, że niby taka moralnie poprawna jesteś, ale 6 partnerów tak Cie ścięło (załóżmy że panna ma 25 lat i dziewictwo straciła w wieku 19 lat, co daje np 1 partnera rocznie... Faktycznie - straaasznie się "puszcza"), a nie sam fakt, że brat flirtował z ZAJĘTĄ kobietą, rozbił związek. Jakaś podwójna moralność

Dla mnie to baaardzo kiepsko wygląda... Czy rozbił?  To skomplikowane. Za dużo bym musiała pisać. Nie mamy 100% pewności z bratem jak to zerwanie wyglądało. Jej wersja, znając jej krętactwa, jest mało wiarygodna. Mi się to nie podobało od samego początku, ale brat w to brnął. 

W końcu odpuściłam. 

A brat chyba jednak myśli jak spora grupa facetów, a potem będzie płacz.

16 godzin temu, MalVina napisał:

 

Znałam jedną taką co była długo dziewicą, kochała Jezusa i wszyscy myśleliśmy, że skończy jako zakonnica. Wystarczyło, że RAZ się zakochała. To po pierwszym seksie nie mogła przestać o tym gadać i pruła się codziennie, bo się spodobało ? więc póki co możesz sobie teoretyzować. 

Jak długo?  25 a 30 lat to może być duża różnica w mentalności. Poza tym jak można zdradzać tajemnice alkowy? Po co o tym gadać?  

16 godzin temu, MalVina napisał:

To mi przypomniało sytuację z oddziału położniczego gdzie za ścianą miałam laskę która urodziła dziecko swojemu bratu i została zamknięta do izolatki, bo cały czas się darła że chce do brata. Dziecko pod opieką piguł, a ją w końcu przewieźli na psychiatryczny, bo nie dawała spać tym darciem. 

Tak mi się tylko skojarzyło ?

 

To nie mój przypadek. Może jakbym miała więcej rodzeństwa to tak bym się ich losem nie przejmowała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Nie patrzą na jakość towaru, a potem pół dnia ryk w wc, bo towar przeterminowany ;) 

No właśnie. I na co to komu?

2 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Tylko, że takie kobiety mają wysoką tendencję do zdrad i facet jest tu tylko przedmiotem.
Nic dziwnego, że autorka się boi o brata.

Pewnie będzie sam musiał się o tym przekonać skoro tyle patrzył, a nie widział ...

2 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Możliwe bo w końcu autorka uderzyła już w walla i zegar tyka xD
@timida skarbie jak coś to jestem do dyspozycji - 30-stki to ja specjalnie lubię ?

Tyka? Z tego co się orientuję to kobieta może nawet po 40 urodzić ;)

A propo, 40-stki też lubisz? Może zgloszę się za 10 lat ?

21 godzin temu, smerf napisał:

może dziewczyna lubi ten "sport" i nie ma zbyt wzniosłych uczuć czy rozwiniętej duchowości. Chcesz ją za to ukamieniować?

 

możę sama bedziesz miała zaraz karuzele facetów jak rozbudzisz w sobie cielesność.  

 

Wtedy to chyba sama siebie ukamieniuję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, timida napisał:

Tyka? Z tego co się orientuję to kobieta może nawet po 40 urodzić ;)

A propo, 40-stki też lubisz? Może zgloszę się za 10 lat ?

Można, ale im później rodzisz tym bardziej ciało się niszczy.
Dzieci po 40-stce rodzą się chore albo po prostu słabe.
Poza tym o samą ciąże ciężko zajść, a i też nie zapominaj, że uroda już nawet po 30-stce drastycznie się sypie jak domek z kart ;)

 

 

42 minuty temu, timida napisał:

A propo, 40-stki też lubisz? Może zgloszę się za 10 lat

Jeżeli dobrze zakonserwowane to tak ^^
Jednak naprawdę chcesz czekać kolejną dekadę?
Może na twojej bazie stworzą film "40-letnia dziewica" bo "40-letni prawiczek" już jest ?

Godzinę temu, timida napisał:

Jak długo?  25 a 30 lat to może być duża różnica w mentalności. Poza tym jak można zdradzać tajemnice alkowy? Po co o tym gadać?  

Nie przesadzaj.
U mnie w pracy był dwie dobre kumpele.
Jedna właśnie w tym roku w walla uderzyła, a druga jeszcze przed wallem(26).
Różnica to może być między 20 a 15, ale na pewno nie między dorosłymi ludźmi :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Można, ale im później rodzisz tym bardziej ciało się niszczy.
Dzieci po 40-stce rodzą się chore albo po prostu słabe.

Serio? 

28 minut temu, Ragnar1777 napisał:

uroda już nawet po 30-stce drastycznie się sypie jak domek z kart ;)

Ciekawe, a ja mam akurat koleżanki po 30stce, które wyglądają lepiej niż niejedna 20stka ;)

28 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Jednak naprawdę chcesz czekać kolejną dekadę?
Może na twojej bazie stworzą film "40-letnia dziewica" bo "40-letni prawiczek" już jest ?

Dobry pomysł! Ja bym chętnie obejrzała żeński odpowiednik ?

28 minut temu, Ragnar1777 napisał:

U mnie w pracy był dwie dobre kumpele.
Jedna właśnie w tym roku w walla uderzyła, a druga jeszcze przed wallem(26).
Różnica to może być między 20 a 15, ale na pewno nie między dorosłymi ludźmi :D 

Może być też dojrzała mentalnie 18stka oraz dziecinna 30stka :)

Przy okazji, oświeć mnie. Co znaczy "uderzyć w walla"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Piliśmy kiedyś malty ze znajomym ginekologiem specjalistą od "in vitro" i rozmowa jak to u facetów przy alko zeszła z żeglarstwa na kobiety...

 

W skrócie wnioski były takie:

- kobiety  nie mają świadomości, że czas na macierzyństwo, w sensie pierwsze dziecko to nie okolice 40 lat...

Kobiety w wieku 18-25 lat mają najlepszy wiek na macierzyństwo, wtedy łatwiej zajść w ciążę i organizm też lepiej znosi to ogromne obciążenie związane z ciążą, porodem, etc.

 

- panny czekają do 35-39 lat na ostatni dzwonek a potem się dziwią, że jak już się decydują, to nie "zachodzą" na zawołanie od "pstryknięcia palcem"... ;)  Wiem, że chodzi o inne pstryknięcie...:)

 

I zaczynają się długotrwałe i kosztowne terapie, zabiegi a na koniec po 30-tce bardzo wzrasta niebezpieczeństwo poważnych chorób i zaburzeń rozwojowych potomstwa...

 

Mówimy tutaj o pierwszej ciąży w późnym wieku...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2019 o 17:37, Gumowa_kaczka napisał:

Skończyć te symboliczne 30 lat. Wtedy kobieta uderza w ścianę, a za nią, rozumiesz, już tylko otchłań zmarszczek, obwisłych cycków, siwych włosów, wypadających zębów...

 

No tak. Nic, tylko kłaść się do grobu ?

W dniu 30.10.2019 o 19:23, Maniek napisał:

 

 

Piliśmy kiedyś malty ze znajomym ginekologiem specjalistą od "in vitro" i rozmowa jak to u facetów przy alko zeszła z żeglarstwa na kobiety...

Ginekolog ginekologowi nierówny ;) A tak w ogóle nie wiem czy ginekolożka nie byłaby bardziej wiarygodna.

W dniu 30.10.2019 o 19:23, Maniek napisał:

 

W skrócie wnioski były takie:

- kobiety  nie mają świadomości, że czas na macierzyństwo, w sensie pierwsze dziecko to nie okolice 40 lat...

Kobiety w wieku 18-25 lat mają najlepszy wiek na macierzyństwo, wtedy łatwiej zajść w ciążę i organizm też lepiej znosi to ogromne obciążenie związane z ciążą, porodem, etc.

Czasem młode dziewczyny po 20stce dopadają problemy i dopiero po 30 udaje im się zajść. Powinny się poddać? 

18-25 to jest najlepszy wiek dla Was jako zapładniaczy. Dla kobiety to czas na zabawę, a nie pieluchy. Nie wspomnę o tym jak ciąża wpływa na ciało kobiety. 

Poza tym wiek wiekiem, ale jak panna źle się prowadziła, nie dbała o zdrowie itp to wada może być i u 22-latki. 

W dniu 30.10.2019 o 19:23, Maniek napisał:

 

- panny czekają do 35-39 lat na ostatni dzwonek a potem się dziwią, że jak już się decydują, to nie "zachodzą" na zawołanie od "pstryknięcia palcem"... ;)  Wiem, że chodzi o inne pstryknięcie...:)

 

I zaczynają się długotrwałe i kosztowne terapie, zabiegi a na koniec po 30-tce bardzo wzrasta niebezpieczeństwo poważnych chorób i zaburzeń rozwojowych potomstwa...

 

Mówimy tutaj o pierwszej ciąży w późnym wieku...

 

 

Wiadomo, że lepiej długo nie zwlekać,  ale nie ma co generalizować. Poza tym są też adopcje. 

Poza tym nie tylko kobiety z wiekiem mają trudności. Również mężczyźni. Tyle się słyszy o niepłodności u Was. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, timida napisał:

18-25 to jest najlepszy wiek dla Was jako zapładniaczy. Dla kobiety to czas na zabawę, a nie pieluchy. Nie wspomnę o tym jak ciąża wpływa na ciało kobiety. 

Toś się wybawiła. Jest kompletnie.a odwrót od tego co napisałaś. A co do tego jak ciąża działa na kobiety.Właśnie młode ciało szybko się regeneruje i wraca do dawnej sprawności i elastyczności. Potem jest tylko gorzej. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, timida napisał:

Czasem młode dziewczyny po 20stce dopadają problemy i dopiero po 30 udaje im się zajść. Powinny się poddać? 

18-25 to jest najlepszy wiek dla Was jako zapładniaczy. Dla kobiety to czas na zabawę, a nie pieluchy. Nie wspomnę o tym jak ciąża wpływa na ciało kobiety. 

Poza tym wiek wiekiem, ale jak panna źle się prowadziła, nie dbała o zdrowie itp to wada może być i u 22-latki. 

Większych głupot nie czytałem jeszcze spod twojej klawiatury.

Ciało im młodsze tym lepiej przystosowane do ciąży.
Taka świeża 20-stka zajdzie w ciąże, urodzi i po 2 miesiącach nie widać aby kiedykolwiek ktoś ją zapłodnił.
Widzę pełno puszczalskich karynek z pewnej słynnej dzielnicy w moim mieście, które mają 19+ i latają z wózeczkiem.
Wszystkie wyglądają tak samo jak przed ciążą i nie mają problemu, by znaleźć frajera do płacenia za dzidzie.

W przypadku karynek po 30-stce tutaj rolę grają tylko geny i można się jedynie modlić, że ma się dobre albo chodzić na siłownie :) 
Kolejna sprawa to problemy z płodnością.
Im szybciej urodzisz pierwsze, tym tak naprawdę większa szansa na urodzenie kolejnych dużo później np. po 30-stce czy koło 40-stki.
Im dłużej zwlekasz tym.. rzecz jest oczywista.
Płodność kobiety jest największa do 28 roku życia.

"Czas na zabawe, a nie na pieluchy".
Tak tak to brzmi niewinnie, że niby tu chodzi brak zobowiązań, spełnianie pasji, podróże i takie tam.
Jednak dobrze wiemy, że ten cytat, to głównie rozpowiadają latawice, które się puszczały za młodu i ewentualnie miały wpadkę, a wytatuowany sebek zwiał i nie płaci na dzidzię :D 
No i teraz taka wielce oświecona i wielce dobra matka i żona Polka szuka ułożonego i zasobnego mężczyzny, który zaakceptuje bąbelka :D 
To też pewien sposób na życie.
Uwierz, że "męskich" frajerów, lalusiów wykastrowanych z obniżoną samooceną i zdesperowanych na cipkę jest dużo.
Nawet baba z dwojgiem dzieci znajdzie sobie młodszego frajera do dojenia z kasy(dobrze pamiętam historię, którą znasz z pierwszej ręki @SSydney?) i pomiatania ?

Czas na zabawę to może i jest, ale będąc w związku z fajnym, obiecującym partnerem, zamiast skakać po cc(cock carousel) ;) 
Już lepiej związać się z kobietą, która była w miarę długo w związku z fajnym facetem, ale po prostu coś nie wyszło(może za bardzo przebiałorycerzował).
Niż być z babą, która "czas na zabawy, nie na pieluchy" i nagle oświecona szuka dobrego mężczyzny, na którym można polegać, tia....
30-cha przekroczona i chętnych dużo mniej, to babsko zdesperowane, więc szuka łatwych, również zdesperowanych, ale majętnych mężczyzn <----- to się stało moja droga a nie "doznałam oświecenia po 30-stce".








 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wątek idzie na rekord...

 

@timida Czytam to co piszesz i naprawdę coraz bardziej i bardziej rozumiem dlaczego jesteś w tym wieku w tym stanie...

Bez urazy, ale Twoje poglądy mnie powaliły na ziemię i każda kolejna wypowiedź nie pozwala się dźwignąć... :)

 

 

Ten ginekolog jest mega profesjonalistą w swojej dziedzinie i jak mawia jego żona "zapłodnił już pół  *** " 

*** wstaw jedno z największych miast w Polsce... celowo nie piszę, żeby nie ujawniać szczegółów...

 

 

@timida Wiesz wszystko najlepiej, szczególnie w dziedzinach, o których masz małe pojęcie. To wnioskuję z Twoich wypowiedzi...

 

Szkoda komentować to co napisałaś, bo chyba tylko dyskusja o płaskiej ziemi byłaby bardziej abstrakcyjna i bezsensowna.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Maniek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tomko napisał:

Toś się wybawiła. Jest kompletnie.a odwrót od tego co napisałaś.

Po co ten osobisty wywód? Piszę ogólnie, nie o swoim przypadku. Poza tym myślę, że dla Ciebie i wielu innych stąd co innego kryje się pod pojęciem zabawy niż dla mnie. 

9 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

Wszystkie wyglądają tak samo jak przed ciążą i nie mają problemu, by znaleźć frajera do płacenia za dzidzie.

Szczęścia dla takich frajerów.

 

9 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

W przypadku karynek po 30-stce tutaj rolę grają tylko geny i można się jedynie modlić, że ma się dobre albo chodzić na siłownie :) 

To istnieją karynki w tym wieku? Myślałam, że taka już dawno złapała frajera...

9 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

Kolejna sprawa to problemy z płodnością.
Im szybciej urodzisz pierwsze, tym tak naprawdę większa szansa na urodzenie kolejnych dużo później np. po 30-stce czy koło 40-stki.
Im dłużej zwlekasz tym.. rzecz jest oczywista.
Płodność kobiety jest największa do 28 roku życia.

Szkoda, że nie ma przykładów podanych przez kobiety. Byłoby to bardziej wiarygodne ;)

9 godzin temu, Ragnar1777 napisał:


"Czas na zabawe, a nie na pieluchy".
Tak tak to brzmi niewinnie, że niby tu chodzi brak zobowiązań, spełnianie pasji, podróże i takie tam.
Jednak dobrze wiemy, że ten cytat, to głównie rozpowiadają latawice, które się puszczały za młodu i ewentualnie miały wpadkę, a wytatuowany sebek zwiał i nie płaci na dzidzię :D 

Ja miałam na myśli to, że są to najlepsze lata w życiu czy to kobiety czy mężczyzny na realizowanie się, podróże itd. Urodzenie dziecka odbiera ci wolność. To ogromna odpowiedzialność. 

9 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

Uwierz, że "męskich" frajerów, lalusiów wykastrowanych z obniżoną samooceną i zdesperowanych na cipkę jest dużo.

Rzeczywiście,  ciężko mi to pojąć.

9 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

Czas na zabawę to może i jest, ale będąc w związku z fajnym, obiecującym partnerem, zamiast skakać po cc(cock carousel) ;) 

Co innego miałam na myśli pisząc o zabawie niż to co napisałeś w II części zdania ;)

9 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

30-cha przekroczona i chętnych dużo mniej, to babsko zdesperowane, więc szuka łatwych, również zdesperowanych, ale majętnych mężczyzn <----- to się stało moja droga a nie "doznałam oświecenia po 30-stce".

 

Jeśli tu bezpośrednio do mnie pijesz to nie mój przypadek. Nie jestem wyrachowana. Gdyby tak było już dawno byłabym z kimś takim skoro (podobno) frajerów nie brakuje. 

Mam zupełnie inne podejście i pomimo wieku, nie czuję strachu przed samotnością w przyszłości :)

 

A tak przy okazji, rozumiem że w przypadku gdyby kobieta była np przewlekle chora (łuszczyca itd) to już na starcie jest skreślona?

 

8 godzin temu, Maniek napisał:

Ten ginekolog jest mega profesjonalistą w swojej dziedzinie i jak mawia jego żona "zapłodnił już pół  *** " 

*** wstaw jedno z największych miast w Polsce... celowo nie piszę, żeby nie ujawniać szczegółów...

Profesjonalistą?  W zapładnianiu kobiet? ?

8 godzin temu, Maniek napisał:

 

@timida Wiesz wszystko najlepiej, szczególnie w dziedzinach, o których masz małe pojęcie. To wnioskuję z Twoich wypowiedzi...

Nie wiem. Piszę w oparciu o to, co zaobserwowałam na co dzień. Poza tym wymiana zdań może zmienić spojrzenie na dane sprawy i dlatego korzystam z forum. 

8 godzin temu, Maniek napisał:

Szkoda komentować to co napisałaś, bo chyba tylko dyskusja o płaskiej ziemi byłaby bardziej abstrakcyjna i bezsensowna.

A jednak skomentowałeś ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@timida Wydaje mi się, że to co napisali @Maniek i @Ragnar1777 jest w dużej mierze  słuszne. Nic w tym dziwnego, że im zdrowszy, młodszy i czystszy organizm kobiety tym szansa na urodzenie zdrowego potomka rośnie. Ale też zgadzam się, że dojrzałość biologiczna nie zawsze idzie z dojrzałością społeczną i gotowością psychiczną na posiadanie dziecka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, timida napisał:

Szkoda, że nie ma przykładów podanych przez kobiety. Byłoby to bardziej wiarygodne ;)

Masakra... Weź sobie pierwsze lepsze z brzegu badania na temat ciąży i porodów. Każda kobieta ci powie, że z wiekiem jest coraz gorzej. Zbyt dużo komplikacji. Moja koleżanka teraz rodziła w wieku 38 lat. Spadek tętna u noworodka, zakrzepy, spadki ciśnienia a na koniec cesarka. 

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

Masakra... Weź sobie pierwsze lepsze z brzegu badania na temat ciąży i porodów. Każda kobieta ci powie, że z wiekiem jest coraz gorzej. Zbyt dużo komplikacji. Moja koleżanka teraz rodziła w wieku 38 lat. Spadek tętna u noworodka, zakrzepy, spadki ciśnienia a na koniec cesarka. 

Radzę poczytać więcej artykułów na ten temat (jeśli taka chęć) , a zwłaszcza komentarze kobiet, które - pierwsze - późne porody zaliczyły. Znają to z autopsji. Również młode matki mają swoje doświadczenia. Czy tu aby na pewno chodzi o wiek, a nie stan zdrowia potencjalnej matki? Warto też dodać, że u mężczyzn również z wiekiem pogarsza się jakość nasienia wraz z upływem 25 roku życia, jeśli już idziemy tym tokiem rozumowania.  Nie zawsze poronienie bądź wadliwa ciąża wiążą się ze słabością kobiety. Ale to już nie jest zakres tematyczny, który by mnie w tym momencie interesował więc się nie zagłębiam w ewentualne dysfunkcje mężczyzn. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, timida said:

Radzę poczytać więcej artykułów na ten temat (jeśli taka chęć) , a zwłaszcza komentarze kobiet, które - pierwsze - późne porody zaliczyły. Znają to z autopsji. Również młode matki mają swoje doświadczenia. Czy tu aby na pewno chodzi o wiek, a nie stan zdrowia potencjalnej matki? Warto też dodać, że u mężczyzn również z wiekiem pogarsza się jakość nasienia wraz z upływem 25 roku życia, jeśli już idziemy tym tokiem rozumowania.  Nie zawsze poronienie bądź wadliwa ciąża wiążą się ze słabością kobiety. Ale to już nie jest zakres tematyczny, który by mnie w tym momencie interesował więc się nie zagłębiam w ewentualne dysfunkcje mężczyzn. 

Timida,

fakty medyczne sa takie (slyszalem je osobiscie od ginekologa jak i ostatnio w radio w miejscu gdzie mieszkam (jest tzw “tydzien plodnosci”):

 

1) z biologicznego punktu widzenia im ciaza wczesniej dla kobiety tym lepiej i mniej ryzyka/powiklan/problemow zdrowotnych dla dziecka. Od 35r zycia kobiety ryzyko chorob dziecka (typu down etc) wzrasta iluskrotnie.

 

2) mlodsze cialo sie szybciej “odbija” po porodzie

 

3) Uslyszane z audycji: kobiety sobie zamrazaja jajka, probuja invitro w poznym wieku (powodow nie znam ale mozna przyjac ze kasa i kariera). Mysla, ze invitro to gwarancja dziecka. A tu zonk! Nie ma zadnej gwarancji i prawdopodobienstwo zajscia w ciaze prze invitro maleje z wiekiem kobiety.

 

Natomiast:

Sa inne czynniki ktore tez maja wplyw na “przyszle zdrowe dziecko” oprocz wieku:

-styl zycia

-genetyka rodzinna

-dbanie o zdrowie

-nalogi itd.

 

I tu tak, bycmoze ma

to duzy wplyw jesli porownasz elegancka wysportowana, zdrowiutka 30tke z palaca, otyla, zapuszczona 22 latka. Lecz mimo wszystko, faktow (1,2,3) nie ominiesz.

 

Dzis zyjemy w czasach gdy promowana zewszad wizja kobiety to kobieta “goniaca za kariera i pieniedzmi, niezalezna”. No i tu feminizm znow sie wykoleja bo jest “na wskros” naturze bo zmniejsza sie ilosc narodzin etc.

Co wiecej, tu gdzie mieszkam srednia wieku kobiet rodzacych to 32 lata!

Dla mnie osobiscie jest to szok. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

@timida Podlinkuj. Bardzo chętnie poczytam o urokach i plusach późnego macieżyństwa. Jesteśmy jak najbardziej w temacie LTR. 

Linków nie podam bo to czytałam jakiś czas temu i na różnych stronach. Najlepiej chyba wejść na kobiece fora i poczytać historie, ewentualnie komentarze pod artykułami. 

Plusy? 

Z tego co mi się rzuciło w oczy to większa cierpliwość i rozsądek w wychowaniu, docenienie uroków macierzyństwa. Było chyba też coś o efektach odmładzających no i dla mnie najważniejsze:  podobno dzieci będą inteligentniejsze niż u matek 20-letnich :)

Godzinę temu, TheFlorator napisał:

Dzis zyjemy w czasach gdy promowana zewszad wizja kobiety to kobieta “goniaca za kariera i pieniedzmi, niezalezna”. No i tu feminizm znow sie wykoleja bo jest “na wskros” naturze bo zmniejsza sie ilosc narodzin etc.

Co wiecej, tu gdzie mieszkam srednia wieku kobiet rodzacych to 32 lata!

Dla mnie osobiscie jest to szok. 

 

Dla mnie też wiele rzeczy jest szokiem, ale co poradzić?  Cywilizacja się zmienia. Tylko co z tego wyniknie? Aż strach pomyśleć co będzie za kolejnych 100 lat... Ludzie robią co chcą,  zmieniają partnerów jak rękawiczki, o zasadach nikt nie pamięta,  uroda i wiek kluczowe przy wyborze stałego partnera,  przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka, coraz częstsze ciąże koło 40stki, samotne macierzyństwo z wyboru etc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wysoko rozwiniętym społeczeństwie to dziadkowie i bacie powinni wychowywać dzieci a nie Ojciec, który ma 22 lata i dziewczyna, która ma 20. Jest to poroniony system, bo takie gzuby nic nie wiedzą i nie wiele mogą przekazać swoim pociechom.  Oczywiście rodzice mogli by odwiedzać swoje dzieci i przebywać z nimi jednak główny wpływ powinni mieć dziadkowie, choć u nas jest problem bo komuna zniszczyła przeszłe pokolenia, więc my mamy ogromny balast na starcie. 

 

A co do tematu, to kto jak lubi. Ci co mieli 100 partnerów niech będą z tymi, którzy mieli ich również tyle i załatwione. 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu, rozmawiałam z bratem :) Dziękuję @ewelina w pewnym sensie przekonałaś mnie żeby pomówić z nim i to było dobre rozwiązanie :) Od razu mi lżej. Brat sam przyznał że ona myśli TYLKO o chłopakach i na dodatek powiedział że jak za nią nie przepadam to żebym się nie zmuszała. Myślał że miała ich trzech. Nie tyle cyfra go zszokowała co poruszyło moje podsumowanie, że ona ma bardzo luźne podejście do seksu. Póki co, będzie z nią ale zaręczyny to może kiedyś. Na razie będzie ją obserwował. To co mnie zszokowało to fakt, że on nie ma do niej zaufania. Jak można być w związku,  sypiać ze sobą i sobie nie ufać???

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, timida napisał:

Ludzie robią co chcą,  zmieniają partnerów jak rękawiczki,

Poczekaj na pierwszego partnera. Zobaczysz po kilku miesiącach jak haj opadnie ile rzeczy ci w takiej osobie może nagle zacząć przeszkadzać. Wtedy zobaczysz dlaczego "ludzie zmieniają partnerów jak rękawiczki" zamiast się z nimi mordować. Jak ciężko wbrew pozorom jest znaleźć dopasowaną osobę. Nabierzesz wody w usta wtedy. Będzie kręcić się koło ciebie więcej mężczyzn w twoim guście a w domu będzie czekał irytujący facet. Wtedy zobaczysz gdzie będziesz mieć swoje zasady co do partnera. Nie wszystko da się "przegadać, obgadać, uzgodnić". U kobiet pewne bardzo prozaiczne rzeczy potrafią powodować irytację z kolei ta powoduje podświadomy spadek atrakcyjności i porządania w jej oczach. A porządania nie da się negocjować ani "obgadać". 

 

Oczywiście, może być inaczej i trafisz od razu 6 w totka. Jest na to jakieś prawdopodobieństwo. Najprawdopodobniej jednak dopiero któryś partner z kolei ci "siądzie" bo w tym wieku już coraz ciężej się dotrzeć bo ludzie mają swoje zwyczaje i nawyki. Wtedy nabierzesz pokory do ludzi, którzy mają po kilku partnerów a czesem nawet kilkunastu bo szukają czegoś. Po pierwszy seksie jak po pierwszym pocałunku zmienia się często wszystko. Tak działa ludzki organizm na poziomie chemii i feromonów. Mogą być cacy randeczki a pójdziesz do łóżka z facetem i kompletnie haj opadnie. A może być nie w twoim typie, pojdziesz z nim do łóżka i oszalejesz na jego punkcie. 

15 minut temu, timida napisał:

Póki co, będzie z nią ale zaręczyny to może kiedyś. Na razie będzie ją obserwował. To co mnie zszokowało to fakt, że on nie ma do niej zaufania. Jak można być w związku,  sypiać ze sobą i sobie nie ufać???

 Czyli bez zmian tak jak myślałem :). Ona was też będzie obserwowała, spokojnie. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, SzatanKrieger said:

We wysoko rozwiniętym społeczeństwie to dziadkowie i bacie powinni wychowywać dzieci a nie Ojciec, kry ma 22 lata i dziewczyna, która ma 20. Jest to poroniony system, bo takie gzuby nic nie wiedzą i nie wiele mogą przekazać swoim pociechom.  Oczywiście rodzice mogli by odwiedzać swoje dzieci i przebywać z nimi jednak główny wpływ powinni mieć dziadkowie

50/60/70 latkowie maja wychowywac nieswoje dziecko ?

 

Wg mnie bez sensu taki koncept w ogole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.