Skocz do zawartości

Dlaczego mężczyźni wycofują się z relacji? Piszcie na własnych przykładach


Rekomendowane odpowiedzi

- Pusty łeb (nie chodzi mi tu o umiejętności itd. tylko o podejście do życia ogólnie).

- Wulgarność (to jest coś po czym tracę zainteresowanie momentalnie).

- Zerowe ambicje (czyli np. najniższa krajowa i ta sama praca przez całe życie bo i tak misiek zarobi, więc po co coś więcej).

- Pasożytnictwo.

- Kiepskie stopiszcza (to najważniejsza dla mnie część ciała kobiety, niestety tylko latem można je zobaczyć od razu, w innych porach przecież nie powiem, że ma zdjąć buty).

- Atencjonizm, tak wiem że nie ma takiego słowa :P

- Obgadywanie innych, swoich ex, dowalanie za plecami itd, takie typowe babskie gówna.

- Nałogi i brak działań aby z nimi wygrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie doświadczeń swoich i koleżanek, mogę napisać, że często ( choć oczywiście jest wiele innych przyczyn), kiedy kobieta przestaje być dla faceta wyzwaniem. Tzn.,  od samego początku ma takie same zdanie jak on, nie potrafi powiedzieć nie, widać, że on jest jej priorytetem, jednym słowem on nie musi jej w najmniejszym stopniu zdobywać, bo czuje, że ona juz jest sprzedana.

Nie chodzi o to żeby byc księżniczką, bo to druga skrajność, ale ODROBINA tajemniczości i niedostępności na początku jest moim zdaniem bardzo seksowna u obu płci.

A kobieta, która  bardzo szybko pozwolila się zdobyć ( nie tyle fizycznie, co głównie emocjonalnie) po pierwsze wydaje się już mniej atrakcyjna w oczach faceta bo od razu przychodzi na myśl, to że pewnie nie ma zbyt wielkiego wyboru, skoro jest tak łatwo dostępna, a po drugie, że skoro nie trzeba sobie niczym zasłuzyć na jej względy ( choćby przekonaniem jej do swojej osoby, co wymaga czasu), to wielu innych facetów też bez większego problemu mogłyby ja uwieść, czy nawet rozkochać.

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maya - świetnie się przedstawiłaś - tak kobieco?

@Natii - czyli najpierw chcesz udawać a potem powiedzieć że to była tylko gra żeby nie stracił apetytu?

No to powodzenia w sztafecie. W związku liczy się szczerość a nie gówniarskie gierki. Facet lubi rzeczowość a nie domysły. Pewność w czynach a nie zapewnianie w słowach.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dyletant napisał:

 

@Natii - czyli najpierw chcesz udawać a potem powiedzieć że to była tylko gra żeby nie stracił apetytu?

No to powodzenia w sztafecie. W związku liczy się szczerość a nie gówniarskie gierki. Facet lubi rzeczowość a nie domysły. Pewność w czynach a nie zapewnianie w słowach.

Lekka niedostępność i ostrożnosc na poczatku relacji powinna raczej wynikać  z charakteru, a nie  gierek i moim zdaniem dobrze świadczy, o tym, że ktoś woli najpierw przypatrzeć sie troche bardziej potencjalnemu partnerowi, a nie od razu zakochiwać się. Zresztą tak samo u facetów jest do dobra cecha.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Natii napisał:

wielu innych facetów też bez większego problemu mogłyby ja uwieść, czy nawet rozkochać

Jedno z drugim się nie łączy. To jakieś dziecinne myślenie, że trzeba udawać kogoś kim się nie jest. 

Ja jestem bardzo bezpośrednia i jeśli decydowałam się na bycie z kimś to na nim się skupiałam i tyle, bez udawania i tzw. tajemniczości. Ja lubię kawę na ławę, bez ściem. 

I, fakt, zauwazylam spadek zainteresowania u niektorych, ale to juz można na tym etapie odsiać sobie ziarna od plew. Jeśli woli ściemnianie niż bycie szczerym to lepiej niech sobie idzie w diabły ?

 

Co innego jak np panna na pierwszych randkach zaczyna gadac o weselu i dzieciach, to znak, że desperacja sięgnęła zenitu i czas na ewakuację. Choć spotkałam się też z jednym panem który taki był, drugiej randki nie było. 

Edytowane przez MalVina
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

14 minut temu, MalVina napisał:

Ja jestem bardzo bezpośrednia i jeśli decydowałam się na bycie z kimś to na nim się skupiałam i tyle, bez udawania i tzw. tajemniczości. Ja lubię kawę na ławę, bez ściem. 

Ale kawa na ławe to nie bycie potakiwaczką, a takie dziewczyny też są. Zastanawia mnie na ile to wynika wtedy z wychowania do roli słodkiej idiotki a na ile z realnej głupoty a na ile z niskiej samooceny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, leto napisał:

 

@Sundance Kid niestety miewam to samo, niby ustalone że fwb a potem jakieś pretensje...

Panowie, na jakim etapie to ustalacie i w jaki sposób? Otwartym tekstem, że mamy fwb kropka czy bardziej językiem pań : lubię cię, ale nie jestem gotowy na związek? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, Komti said:

Panowie, na jakim etapie to ustalacie i w jaki sposób? Otwartym tekstem, że mamy fwb kropka czy bardziej językiem pań : lubię cię, ale nie jestem gotowy na związek? ?

FWB to jest związek, tylko specyficzny. Ja staram się ustalać w miarę otwartym tekstem, tak, żeby nie było niedopowiedzeń. Jak ze wszystkim w życiu, sukces opiera się na obustronnej chęci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli ma do zaoferowania tylko sex.

2. Jeśli nie ma ambicji do poprawy nieustannej siebie i swojego życia (czytaj brak chęci rozwoju osobistego)

3. Nie czyta książek. 

4. Instagram, wrzucanie ,,miliona" fotek na fejsa głównie skąpo będąc ubraną (co dla mnie jest jednoznaczne z niską samooceną)

 

I jeszcze kilka ale to już kwestia selekcji zaawansowanej a pytanie było o selekcję podstawową ..

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MalVina napisał:

Co innego jak np panna na pierwszych randkach zaczyna gadac o weselu i dzieciach, to znak, że desperacja sięgnęła zenitu i czas na ewakuację.

Aż mi przypomniałaś jak rok temu byłem na spotkaniu z jedną 24-latką, i pomijając jej pierwsze pytanie o to gdzie pracuję, to coś mówiła że chciałaby mieć męża.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Natii napisał:

A kobieta, która  bardzo szybko pozwolila się zdobyć ( nie tyle fizycznie, co głównie emocjonalnie) po pierwsze wydaje się już mniej atrakcyjna w oczach faceta bo od razu przychodzi na myśl, to że pewnie nie ma zbyt wielkiego wyboru, skoro jest tak łatwo dostępna, a po drugie, że skoro nie trzeba sobie niczym zasłuzyć na jej względy ( choćby przekonaniem jej do swojej osoby, co wymaga czasu)

Najczęstsza przyczyna wycofania się przeze mnie z relacji, tj. pani jest przekonana, że trzeba zasłużyć na jej względy.

 

Oprócz tego powodów może być mnóstwo. Innym razem wycofałem się z relacji ponieważ czułem, że nie ma dla niej znaczenia, jakim jestem człowiekiem. Pani realizowała "projekt dziecko" i miała parcie na dzidzię.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Oktabryski napisał:

Innym razem wycofałem się z relacji ponieważ czułem, że nie ma dla niej znaczenia, jakim jestem człowiekiem. Pani realizowała "projekt dziecko" i miała parcie na dzidzię.

Miałem tak samo ostatnio.. To był czas dla niej tuż przed zamknięciem racjonalnego okienka na stworzenie bąbelka. Oczekiwała, choć niezbyt otwarcie, że w przeciągu roku od zawarcia naszej znajomości zostanę supertatą.. Trochę żałuję bo dziewczyna ponadprzeciętna.. ale koniec końców nie żałuję, że zakończyłem ten związek. Dziewczyna zasługuje na to aby ułożyć sobie życie tak jak sobie to wymarzyła tj. bobo i mąż. Dla niej to ostatni dzwonek.

 

Jest bieda jeżeli chodzi o relacje z bezdzietnymi kobietami uderzającymi w ścianę i tymi starszymi. Emocjonalnie, fizycznie może się wszystko zgadzać, w łóżku ogień, ale nie da się ominąć programu biologicznego. Jeżeli nie ma gotowości na założenie rodziny po stronie mężczyzny to takie związki nie mają szans na przetrwanie. Uświadomiłem sobie z całą mocą, że jestem bardziej skłonny założyć rodzinę z dziewczyną do 30r. życia niż po trzydziestce. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosząc się zgodnie z sugestią do swojego przypadku (męzczyzna lat 48 ), nie wchodze juz tak szybko w relacje bo  zyskałem swiadomość związków. Kobiety muszą na mnie -zasłużyć ja tez muszę być dla niej kims wiecej niż tylko wygodną katapulta do lepszego życia lub chwilą na skok na nowe drzewo. Myslę, że bardzo wielu mężczyzn na tym forum bedzie podchodziło z czasem do tematu podobnie. Wygląd tak, podobny status majątkowy- tak, ale także szacunek, zrozumienie i to , że wchodząc w nowe relacje robi sie to po to aby byc lepszym a nie żeby zrekompensowac sobie jakies braki. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka randek to wystarczy na pobieżne zbadanie, i wywalenie za :

 

- Wszelkie formy nawiedzenia ideolo - naziweganizm, feminazizm, nawiedzone kociary/psiary/koniary, przesada religijna.

- Ogólna tępotę i brak zainteresowań poza "kino,przyjaciele,podróże,piękne stroje" (chyba że podróże to jakiś konkret : góry na serio, urbex, historia sztuki, architektura itp).

- Totalny brak wyczucia i umiaru - w ubiorze, zachowaniu, imprezowaniu, używkach.

- Bycie pretensjonalną, księżniczkowanie.

- Turystka amatorka Habibi Tours (erasmus, Hiszpania, Włochy, Turcja, itp)

- Dziecko (chyba, że wdowa), desperackie parcie na dziecko/formalizację/mieszkanie.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Maya napisał:

Nie jestem facetem, ale się wypowiem?

U mnie przyczynami, z powodu których mocno zainteresowani faceci po kilku spotkaniach tracili zainteresowanie było:

1. facet wyczuł, że nie porucha szybko lub wcale nie porucha (trzymanie za rączkę, buzi tylko w policzek, platoniczny związek itp.)

2. wyczuwał ode mnie mocny dystans tzn. patrz punkt 1

3. doszedł do wniosku, ze mamy różne wartości w życiu tzn, patrz punkt 1

??

Dziękuje, nie ma za co, Dobranoc?

A Ty wtedy co ruchalas? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, sargon napisał:

Kilka randek to wystarczy na pobieżne zbadanie, i wywalenie za :

 

- Wszelkie formy nawiedzenia ideolo - naziweganizm, feminazizm, nawiedzone kociary/psiary/koniary, przesada religijna.

- Ogólna tępotę i brak zainteresowań poza "kino,przyjaciele,podróże,piękne stroje" (chyba że podróże to jakiś konkret : góry na serio, urbex, historia sztuki, architektura itp).

- Totalny brak wyczucia i umiaru - w ubiorze, zachowaniu, imprezowaniu, używkach.

- Bycie pretensjonalną, księżniczkowanie.

 

Popieram w 200 % :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Natii napisał:

Na podstawie doświadczeń swoich i koleżanek, mogę napisać, że często ( choć oczywiście jest wiele innych przyczyn), kiedy kobieta przestaje być dla faceta wyzwaniem. Tzn.,  od samego początku ma takie same zdanie jak on, nie potrafi powiedzieć nie, widać, że on jest jej priorytetem, jednym słowem on nie musi jej w najmniejszym stopniu zdobywać, bo czuje, że ona juz jest sprzedana.

Nie chodzi o to żeby byc księżniczką, bo to druga skrajność, ale ODROBINA tajemniczości i niedostępności na początku jest moim zdaniem bardzo seksowna u obu płci.

A kobieta, która  bardzo szybko pozwolila się zdobyć ( nie tyle fizycznie, co głównie emocjonalnie) po pierwsze wydaje się już mniej atrakcyjna w oczach faceta bo od razu przychodzi na myśl, to że pewnie nie ma zbyt wielkiego wyboru, skoro jest tak łatwo dostępna, a po drugie, że skoro nie trzeba sobie niczym zasłuzyć na jej względy ( choćby przekonaniem jej do swojej osoby, co wymaga czasu), to wielu innych facetów też bez większego problemu mogłyby ja uwieść, czy nawet rozkochać.

Słuchaj z tym wyzwaniem to nie wiem czy to troche nie jest przesadzone. Ileż można tak "grac", "udawać niedostępną" to jest po prostu infantylne i jednak ...niemądre. Dwoje ludzi spotyka sie w jakims tam celu a nie żeby odgrywać teatrzyk. Na ch. mi "odrobina tajemniczosci". Nie mowię,  że ma być wszystko wywalone "kawa na ławę" ale niech będzie szczerze i naturalnie,  po prostu jeśli kobieta interesuje sie czyms wiecej niż insta, siłownią i serialami oraz nie ma pogladów które definiują ją w moim odbiorze jako "nawiedzoną ciotkę rewolucji", jest szczera i otwarta, do tego pogodna i usmiechnieta, ma cos ciekawego do powiedzenia i  WYKAZUJE MNĄ ZAINTERESOWANIE ( capslock celowy)  to już jest całkiem okej. Apeluję do mężczyzn- panowie postępujcie tak jak kobiety , umawiajcie sie z kilkoma kobietami - nie na sex, nie żeby sie wyżyć ale żeby dokonać mądrego, roztropnego wyboru. Szukanie kobiety to trochę jak szukanie dobrej pracy. Na co Wam brać i zadowalac sie  byle czym . Jesli możecie, macie konkretne zasoby przebierajcie tak jak one. Jeszcze jedno, napisałem "wykazuje mną zainteresowanie"  z użyciem capslocka nie dlatego, że jestem desperatem tylko dlatego , że jak nie wykazuje (zainteresowania) , to i ja nie wykazuję. Odpuszczam sobie. Czego i Wam życzę!

Edytowane przez Personal Best
stylistyka
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro się wycofują to znaczy, że nie dostają tego czego chcą. I nie chodzi tu tylko o seks.

 

A te gierki z niedostępnością, pokazywaniem jaka jestem "trudna" do zdobycia - odrzuca mnie. Wchodzi się w relacje po coś, najczęściej szuka się emocjonalnej i fizycznej bliskości. Nie po to, żeby zaliczać jakieś testy, robić manewry, uniki jak na jakiejś wojnie. 

Edytowane przez bernevek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Julia napisał:

Co jest tego przeważnie przyczyną?

Ma dziecko z innym mężczyzną i jest samotną matką ale zapomniała o tym wcześniej wspomnieć. :) To tak pół żartem pół serio...

 

Tak serio to... Nie ma chemii a nikt nie będzie wiązał się z kimś bez porozumienia na płaszczyźnie emocjonalnej, seksualnej i kontaktowej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.