Skocz do zawartości

Kobieta a odpowiedzialność


armin

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Nie gardzę nimi ale jeśli znaliby chocby jeden jezyk obcy czy mieli skonczone studia, jakies kursy czy cokolwiek to by tego nie robili. Zazwyczaj takie zawody wykonuje ktoś całkiem bez wykształcenia i znajomości jezyków

Czyli gardzisz. Sama sobie zaprzeczasz i to w jednej wypowiedzi. 

W PL jest ciężko jeśli chodzi o wynagrodzenia, zwłaszcza w sektorze prywatnym u Januszy biznesu. A nie każdy ma odwagę na swój biznes itd. i jest skazany na tego Janusza. Ja znam 3 języki obce komunikatywnie i jestem dobra w swoim fachu, ale więcej niż 2500 nie zarabialam nigdy. Taki kraj

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, MalVina napisał:

W PL jest ciężko jeśli chodzi o wynagrodzenia, zwłaszcza w sektorze prywatnym u Januszy biznesu. A nie każdy ma odwagę na swój biznes itd. i jest skazany na tego Janusza.

To raczej zależy od branży i determinacji. Na nic nie jesteś skazana to jest wybór, albo zostajemy przy tym co bezpieczne i liczymy się z mniejszymi zyskami, albo podejmujemy ryzyko dając sobie szansę na coś więcej.

Piszesz "Janusze biznesu", ale czy to przypadkiem nie oni wzięli to ryzyko o którym piszesz na siebie ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, dobryziomek napisał:

Dostep do twojego zawodu ma kazdy, niezaleznie od wiedzy, wykształcenia i kompetencji wiec blagam nie rob z siebie elity. :)

Masz tutaj 100% racji, jeszcze na studiach pracowałem w sprzedaży. Może nie nieruchomości ale samochodów jedyną kwalifikacją żeby się utrzymać to tzw. "umiejętności sprzedażowe" i robienie targetu.
A czymże są te osławione umiejętności sprzedażowe? Są to techniki manipulacji obejmujące odpowiednie zwroty, sposób wypowiedzi, wygląd, stawianie potencjalnego klienta w sytuacji bez wyjścia bądź dawanie mu iluzji wyboru i wiele innych sposobów. Jest to ciężka robota oczywiście ale nie wymaga jakiś specjalnych super skilli lub wiedzy. Polecam filtrować wszystko co mówią sprzedawcy przez potężny gówno filtr.

@Androgeniczna używa bardzo wielu konstrukcji z języka sprzedażowego w swoich wypowiedziach (weszło ci to za bardzo, ciągle mam wrażenie, że chcesz mi coś sprzedać). Ale pomijąc to mogłabyś udzielić konkretnej odpowiedzi na postawione przez autora pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, PIGUŁKA napisał:

Piszesz "Janusze biznesu", ale czy to przypadkiem nie oni wzięli to ryzyko o którym piszesz na siebie ? 

Owszem, ale piszę jedynie ze swojej perspektywy. Czyt. Miasta w ktorym wiecej jest drobnych prywaciarzy, którzy wykorzystują ludzi do niemalże niewolniczej pracy za najniższą krajową. Moje CV jest dosc dlugie jak na niecale 15 lat doswiadczenia zawodowego. Wlasnie przez to cwaniactwo tutaj. Lepiej miec idiote (w sensie oni myślą, że znajdą idiotę) ktory wyrobi im kilka etatow za najnizszą i nie bedzie narzekac, albo osobe z niepelnosprawnoscia czy studenta bez doswiadczenia (bo na nich są zniźki i dofinansowania) 

Co chwile rotacja pracownikow, bo albo mobbing, albo nie wyplacają terminowo kasy. Są miejsca ktore sie kompletnie odradza ludziom, bo nikomu nie placili i mają mnostwo spraw w sądach o wynagrodzenia i/lub mobbing. Zostaje im zatrudniac dzisiaj ukraińców. Ale mimo to trwa to nadal. 

Tu dochodzi też to, że wszelka dzialalnosc małych firm musi płacić haracz to takiej miejscowej niby mafii. 

Nie zapłacisz to kończysz przywiązany do torów, jak syn mojego znajomego ?

Ale nawet pomijając to- ja nigdy nie chciałam prowadzić własnej firmy. Nie widzę się w tym, mam za miękkie serce i nie umiałabym szefować. A w mojej branży w tym mieście konkurencja jest porażająca. 

Ja na szczescie się przebranżowiłam i kocham swoją pracę. I za te moje 2400 dobrze mi się w miarę żyje, nie narzekam. Ale ja nie mam jakiś wygórowanych potrzeb. ?

Edytowane przez MalVina
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna A jak bym powiedziała Ci, że jestem śmieciarzem (śmieciarą?), bo znużyła mnie praca w korpo i chcę popracować fizycznie / wygrałam w  totka i w ramach rozrywki hobbystycznie imam się krótkoterminowo różnych zajęć / prowadzę badania nad optymalizacją pracy śmieciarza? Stawianie znaku równości między "pracą śmieciarza" a "brakiem wykształcenia i znajomości języków" obnaża błąd w logice Twojego rozumowania. Dzięki wielkie, a tak się staramy tu udowodnić, że kobiety jednak coś tam z logiką mają wspólnego :D

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, PIGUŁKA napisał:

Odniosłam inne wrażenie, ale być może błędne☺️.

Błędne. Wczesniej miałam na co narzekać. Ale ogarnęłam temat i jest super. 

6 godzin temu, armin napisał:

bądź twardy, radź sobie sam, zarób na rodzinę, "mężczyzna ma się starać o kobietę"; mężczyźni pracują nadal w ciężkich warunkach kopalnianych, wojskowych, poświęcają się dla społeczeństwa

Od kobiet oczekuje się właśnie też podobnych rzeczy: bądź twarda, radź sobie sama, zarób na rodzinę, dbaj o dzieci i ogarniaj cały dom, żeby mężczyzna miał ugotowane i ogarnięte i mógł odpocząć i cieszyć się rodziną, gdy już wróci z tej kopalni. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MalVina No wątpię by społeczeństwo wymagało od kobiety "twardości" i radzenia sobie samemu - póki co kobiety nie mają tego na barkach, a facet z kolei jest mianowany per "pizdą" i mieszany z błotem. To te lewackie pierdolamento zaczyna wbijać babom, że same mogą ogarnąć wszystko, włącznie z wychowaniem dziecka, same - bez pomocy faceta, bo są przecież takie silne i o wiele lepsze od mężczyzn. Jakby nie postępujący gynocentryzm, jedyne o co kobieta musiałaby się martwić to obowiązki domowe i wczesna opieka nad dzieckiem, podczas gdy facet zarabiałby na rodzinę.

Czuję, że nie minie mi 35 na karku jak to wszystkie piermandolnie, muszę zrobić zapas popcornu bo będzie na co patrzeć.

 

a co do typiar pokroju @Androgeniczna, podobne do niej w Stanach już płaczą i mają ogromne żale, że nie ma "dość zarabiających samców".

 

 

 

Edytowane przez lxdead
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MalVina napisał:

@lxdead ale właśnie przez tę nowomodę z zachodu takie są wymagania. Tak po prostu. 

Ale nie u nas. U nas nadal picza na podium i nie zmieni się to jeszcze przez dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RefluxOgólnie bym sobie darowal dyskusję, gdyby nie pogarda, którą @Androgeniczna darzy zwykłych, prostych, pracowitych ludzi.

Tak jak moja kolezanka ze sprzataczki zostala posrednikiem z niezle prosperujacym biurem tak @Androgenicznaz "wielkiego" posrednika moze stac sie kiedys sprzataczka.

 

Nie zycze jej tego, ale współpracowałem (korpo, departament prawny) z kilkoma swietnie prosperujacymi przedsiębiorcami, ktorzy musieli ogłosic upadlosc bo ich generalny wykonawca oszukal. Pozniej pracowali w UK na koparce. 

 

Zycie uczy pokory, zycze Ci @Androgenicznawszystkiego dobrego, ale sprobuj patrzec na ludzi z wiekszym zrozumieniem. Nie znasz ich życiorysu, historii, nie wiesz dlaczego robia to co robią.

 

Ciesz sie z tego co masz i szanuj prace innych. 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obserwacji zachowania kobiet w pracy to cechą charakterystyczną jaką zaobserwowałem, to najlepiej odpowiada im odpowiedzialność zbiorowa albo przerzucenie odpowiedzialności na kogoś innego. Domyślam się, że to przystosowanie ewolucyjne i oczywiście nie wszystkie kobiety takie są.

9 hours ago, armin said:

Co Wy Kobiety uważacie, że możecie dać społeczeństwu?

 

One tego nie wiedzą jak ich nikt nie pokieruje a kierują nimi teraz wielkie korporacje. Osobiście uważam, że pomijając przypadki losowe kobieta, która nie urodziła co najmniej dwójki dzieci w jakimś sensie zmarnowała swoje życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna wymagać się więcej nie wymaga. Jak chcesz zostajesz konserwatywką i jedziesz na socjalu od męża. Chcesz to zostajesz biznesłymen i jedziesz z karierą. Jesteś z tego rozliczana później, no ale sama wybrałaś jaką ścieżką chcesz podążać. Rzeczywiście, w świecie gówno-prac trudno zdefiniować społeczną użyteczność, niemniej w społecznie użytecznych zawodach pracują raczej mężczyźni (śmieciarz, kanalarz, kierowca), w społecznie nieużytecznych kobiety (sekretarka, pani od HR, urzędniczka). Wiadomo, że są naukowcy, programiści, które są kobietami i są w tym dobre, ale to są jednostki, w porównaniu do mężczyzn.

W późniejszych komentarzach już pojechałaś. Ja nawet chciałbym być dla Ciebie czasem miły, ale Ty żyjesz po prostu w jakimś ograniczonym świecie, w którym nie dostrzegasz nic poza czubek swojego nosa. I tu nie chodzi o egoizm, ale o obserwację społeczeństwa, dostrzeganie pewnych mechanizmów istniejących.

 

6 godzin temu, Libertyn napisał:

Co przeciętny człowiek daje społeczeństwu?

 

Bohaterstwo kobiet w historii to spoko temat. Można zestawić je z tym co jest dzisiaj na zasadzie kontrastu.

Sporo. Każdy dorzuca coś do społeczeństwa. Nawet to, że masz co zjeść jest wynikiem tego, że dużo ludzi użytecznie na Ciebie pracuje. Statystycznie jednak, żebyś miał co jeść i miał czysto jakieś 95% udziału to mężczyźni, patrz użyteczne zawody, które wymieniłem kilka linijek wyżej.

 

6 godzin temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Nie wiem co to za redakcja ale wątpię, aby przeszło za mały bait na pewno nie w mainstreamie.

 

Może coś z analizy - skoro jest równouprawnienie i parytety czemu nie ma ich w ciężkich zawodach? Bez urazy, nie sądzę, abyś pracował w The New Yorker, ale jeśli jesteś ambity i to jakaś lokalna redakcja, może warto zbadać temat w skali waszej społeczności i rynku pracy tam

Nie no, czasopismo do docelowej grupy, nie masówka. Nakład 3000 egz. Nieistotne zresztą, nawet jak przeczyta 10 osób (a obiektywnie mogę powiedzieć, że czyta koło 800) to wprowadza to jakąś dyskusję. W natłoku informacji tworzysz nawet coś dla bańki dla której tworzysz, a nawet dla dyskusji wewnątrzredakcyjnej jest to już czymś owocnym, moim zdaniem ;) Nie jestem dziennikarzem, nie żyję z tego i raczej uprawiamy dziennikarstwo publicystyczne dla (choćby małej) społecznej użyteczności. Z tego powodu nie urazisz mnie, bo nie mamy ambicji do większej publicystyki. Badania wyłącznie zapożyczone z opracowań naukowych, niż na własną rękę.

 

5 godzin temu, Helena K. napisał:

Pytasz z perspektywy historii czy współcześnie? Bo temat redakcyjny odnosił się pierwotnie do historii.

Pytam z perspektywy współczesnej. Zdobycze cywilizacji: możecie się uczyć, pracować, ale i kontrolować macierzyństwo (antykoncepcja, aborcja) - czyli kontrolować najistotniejszą biologiczną funkcję, która dzisiaj jest umniejszana. Kontrolować funkcję, więc zrzekać się największej odpowiedzialności, do której jesteście stworzone.

 

4 godziny temu, Gumowa_kaczka napisał:

A konstrukcja pierwotnego pytania wcale nie umniejsza kobietom ?

 

Nie widzę sensu w licytowaniu się, która z płci wnosi więcej, myślę, że ich role się równoważą. Jest niemało zawodów społecznie użytecznych, zarówno tych zdominowanych przez mężczyzn, jak i tych, w których przeważają kobiety. Mowa była o śmieciarzach, ale warto by wspomnieć również o strażakach czy ratownikach oraz pielęgniarkach czy nauczycielkach. Wszystkie wymienione są profesjami tyle użytecznymi, co słabo opłacanymi, niemniej jednak bazują na naturalnych predyspozycjach każdej z płci - w przypadku mężczyzn na tężyźnie fizycznej, w przypadku kobiet na zdolności empatii (tak, wiem, to tylko ściema, kobiety nie mają uczuć :)). Myślę, że nie ma co umniejszać wagi żadnego z tych zawodów, a tym samym wkładu każdej z płci, gdyż tylko ich równoległe występowanie zapewnia trwanie społeczeństwu.  

Ooo racja. Rzeczywiście pielęgniarka i nauczycielka są zawodami zdominowanymi przez Kobiety. Spierałbym się co do tego, czy lepszy jest nauczyciel czy nauczycielka, ale niewątpliwie misję wypełniacie statystycznie.

Z pielęgniarkami jest nieco inaczej. Położne na pewno są lepsze niż położny, pielęgniarka może mieć problem z pacjentem, z jego ciężarem większy niż silniejszy fizycznie pielęgniarz, ale i tutaj spełniacie swoje role społeczne.

 

16 minut temu, rycerz76 napisał:

Osobiście uważam, że pomijając przypadki losowe kobieta, która nie urodziła co najmniej dwójki dzieci w jakimś sensie zmarnowała swoje życie. 

Podobnie uważam, że o ile uznamy celowość życia człowieka wbrew paradygmatom postmodernistycznym, to społecznie Kobiety najlepiej się spełniają jako matki. Albo musi urodzić, albo wychować jakieś w przypadku bezpłodności / innych losowych przyczyn. Wtedy spełniają swą użyteczność społeczną.

Tak samo jak mężczyźni powinni zadbać o bezpieczeństwo i pożywienie w otoczeniu (rodzina, państwo/naród). Dzisiaj jednak nie wolno tak, poza tym i nielicznymi innymi forami, mówić więc zadaję pytanie: w czym innym użytecznie mogą się spełniać. :)

Edytowane przez armin
poprawa kilku błędów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, armin napisał:

Kontrolować funkcję, więc zrzekać się największej odpowiedzialności, do której jesteście stworzone.

Nie wiem czy kontrolowanie funkcji to zrzekanie się odpowiedzialności.

Naturalne sposoby zapobiegania ciąży, stosowane przez kobiety, które obserwują swoje ciało i wiedzą, co się z nim dzieje jest równe skuteczne. Czy to też zrzekanie się odpowiedzialności? Chyba uogolniłeś zanadto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, armin napisał:

w czym innym użytecznie mogą się spełniać

No a zawody artystyczne? Talent artystyczny chyba nie ma płci. Kobiety mogą być piosenkarkami, malarkami, muzykami na równi wysokim poziomie co mężczyźni. Mam rację?

54 minuty temu, rycerz76 napisał:

Osobiście uważam, że pomijając przypadki losowe kobieta, która nie urodziła co najmniej dwójki dzieci w jakimś sensie zmarnowała swoje życie.

35 minut temu, armin napisał:

Albo musi urodzić, albo wychować jakieś w przypadku bezpłodności / innych losowych przyczyn. Wtedy spełniają swą użyteczność społeczną.

Czyli według Ciebie i @rycerz76  kobieta musi urodzić dziecko, aby spełnić swą użyteczność społeczną, ale mężczyzna nie musi zostać ojcem, aby spełnić tą użyteczność. Tak? Dobrze zrozumiałam?

Edytowane przez ewelina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Helena K. napisał:

Nie wiem czy kontrolowanie funkcji to zrzekanie się odpowiedzialności.

Trochę tak, trochę nie. Na pewno takie egoistyczne działanie, i nie krytykuję, nie mówię że jest złe, zdejmuje odpowiedzialność. Mogę, ale nie muszę zająć się dzieckiem

24 minuty temu, ewelina napisał:

No a zawody artystyczne? Talent artystyczny chyba nie ma płci. Kobiety mogą być piosenkarkami, malarkami, muzykami na równi wysokim poziomie co mężczyźni. Mam rację?

Sztuka to tak naprawdę w sporej mierze rzemiosło. Ktoś się wyuczył i odtwarza, a jedynie artyści którzy wprowadzali nowe motywy w sztuce i muzyce byli twórczy. Tu dominują mężczyźni. O ile ogólne rzemiosło jest pożyteczne społecznie, o tyle rzemiosło w sztuce, czy muzyce jest ograniczoną użytecznością. No, ale ograniczone czy nie, niech będzie. Do pielęgniarek i nauczycielek jeszcze artystki.

Edytowane przez armin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, armin napisał:

Do pielęgniarek i lekarek jeszcze artystki.

Jeszcze ekspedientki :D:D! Nie sposób zaprzeczyć, że w sklepach czy to spożywczych, czy odzieżowych czy innych to kobiety dominują. Może to zawód nie wymagający wielkiej wiedzy czy umiejętności, ale społecznie przydatny. Przynajmniej jak na razie, może w przyszłości to się zmieni.

 

7 minut temu, armin napisał:

o tyle rzemiosło w sztuce, czy muzyce jest ograniczoną użytecznością

Niby tak, ale jednak to bardzo potrzebne. Większość osób lubi posłuchać muzyki, obejrzeć film, poczytać książkę itd. Właśnie szeroko pojęta sztuka dostarcza nam przyjemnych doznań i radości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ewelina napisał:

Jeszcze ekspedientki 

Tak, właśnie liczyłem na początku, że ktoś wymieni ekspedientki, bo lubię wymieniać ten zawód w gronie pożytecznych zawodów kobiecych.

Zawód ten, jakkolwiek mam szacunek do Pań w nim pracujących, jest najlepszym przykładem, że feminizm bardziej uciemiężył kobietę niż ją wyzwolił. Musi iść do pracy, żeby musieć użerać się z pijakami i złodziejaszkami i dźwigać ciężkie skrzynie. Przy tym musi to robić, bo jest wolna od patriarchalnego siedzenia w domu i opieki nad domowym ogniskiem. Wielka zdobycz cywilizacji kapitalistyczno-feministycznej. Jak tak na nie patrzę, z pełną empatia stwierdzm, że mam nadzieję, że automatyzacja niedługo wykluczy ten zawód i znowu zacznie uciskać te kobiety z niższych klas społecznych. Są idealnym przykładem tlumaczacym dlaczego od lat ideologie lewicowe przyjmują się wśród elit intelektualnych i finansowych, nie zwykłych, prostych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, armin napisał:

Do pielęgniarek i nauczycielek jeszcze artystki.

Kosmetyczki, fryzjerki, recepcjonistki to w większości kobiety. Dodałbym jeszcze sekretarki bo jednak w większych firmach są potrzebne. No i oczywiście divy - jaki bez nich byłby ten świat?

 

Rozumiem, że instagramerki, jutuberki, blogerki, tipsomaniaczki, żony prezesów się nie liczą? :D

 

A na koniec idealny zawód świata - pośredniczka nieruchomości. :D Tu tylko kobiety się sprawdzają a szczególnie taka jedna z tego forum. 

Edytowane przez Cortazar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Reflux napisał:

(...)jeszcze na studiach pracowałem w sprzedaży. Może nie nieruchomości ale samochodów jedyną kwalifikacją żeby się utrzymać to tzw. "umiejętności sprzedażowe" i robienie targetu.
A czymże są te osławione umiejętności sprzedażowe? Są to techniki manipulacji obejmujące odpowiednie zwroty, sposób wypowiedzi, wygląd, stawianie potencjalnego klienta w sytuacji bez wyjścia bądź dawanie mu iluzji wyboru i wiele innych sposobów. Jest to ciężka robota oczywiście ale nie wymaga jakiś specjalnych super skilli lub wiedzy(...)

Nastały w ogóle szalenie interesujące czasy, w których jest "więcej wodzów niż indian". Automotiv to akurat dziedzina, której widać to perfekcyjnie. Znam dilerstwa gdzie ilość tzw. handlowców przewyższa ilość mechaników.

Czytałem ostatnio wynik audytu mojej grupy za Q2, większość salonów ma jakieś pół bańki straty. Każdy, nie razem! Z ciekawością czekam na koniec roku, żeby zobaczyć czyje łby się potoczą. 

Żeby było zabawniej produkcja jest rentowna. Wszystkie serwisy grupy zamknęły półrocze znaczącą nadwyżka budżetową.

To tylko tak, na marginesie, w kontekście tego, czym tak na prawdę jest dziś "gówno praca".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, armin napisał:

w czym innym użytecznie mogą się spełniać. :)

Użyteczność użyteczności nierówna.

Podanie klientowi towaru, wykonanie zastrzyku, zaśpiewanie piosenki...to wszystko ma pewną wartość, ale żeby móc robić tego typu rzeczy, trzeba dysponować chętnym na te różnorakie usługi przedstawicielem gatunku homo sapiens. Wyprodukowanie takiego osobnika to jedyna rzecz, w której kobieta jest niezastąpiona. Od tego, czy będzie spełniała tę funkcję, czy też nie, zależy to, co najistotniejsze - przetrwanie gatunku ludzkiego.

Rodzenie dzieci było, jest i będzie najważniejszą funkcją kobiety.

Oczywiście mówienie takich rzeczy jest niepoprawne - feministki, słysząc o tym, zaczynają się pienić i wrzeszczeć o patriarchacie, kurach domowych i żywych inkubatorach.

To dosyć głupie. Spójrzmy na ekonomię - potrafisz robić coś zajebiście ważnego dla każdej osoby na planecie, w dodatku masz monopol...nie ma lepszej możliwej pozycji rynkowej, każdy biznesmen sprzedałby duszę za coś takiego.

Otumanione propagandą kobiety wolą się od tego odżegnywać, co widać również po niektórych odpowiedziach w tym temacie.

Może podświadomie wiedzą, że to jednak jest pewna odpowiedzialność?

Współczesna kobieta chyba niczego nie nienawidzi równie mocno, jak odpowiedzialności.

1 godzinę temu, ewelina napisał:

Czyli według Ciebie i @rycerz76  kobieta musi urodzić dziecko, aby spełnić swą użyteczność społeczną, ale mężczyzna nie musi zostać ojcem, aby spełnić tą użyteczność. Tak? Dobrze zrozumiałam?

Pytanie nie do mnie i do tego klasyczne odwracanie kota ogonem, ale odpowiem - tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.