Skocz do zawartości

Obserwacja


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem w jakim kraju przyszło Ci żyć. Ja mieszkam w UK. Opieka naprzemienna jest tutaj dobrze rozwinięta. Pozatym zajmując się dziećmi naprzemienne, będziesz mógł wpajać im odrębne wychowanie, normy, reguły, niż te jakie otrzymują od matki. Dzieciaki bedą zauwarzały tą odrębność i kiedyś może nie powiedzą Ci, że źle je wychowałeś. 

 

To prawda przeprowadzka do innego wynajmowanego mieszkania jest bezcelowa. Dalej nie masz nic swojego. Teraz przynajmniej dzielisz rachunki i dzięki temu oszczędzasz.

Tylko zastanów się czy nie lepiej mieć komfort psychiczny.

 

Po uprawomocnieniu wyroku już rok, w "separacji" jeśli można było tak nazwać okres w którym i tak mieszkaliśmy razem, kolejny z hakiem.

Moje dziecko jest już prawie dorosłe, więc nie mam ani dylematów ani problemów z opieką. Jednak rozumiem Cię bo stracić najmłodsze lata w wychowywaniu dziecka, to jest nieodwracalne. 

Ja trafiłem na kobietę, która nie robiła mi prawie problemów po rozstaniu, w miarę racjonalną, mogliśmy się zawsze dogadać (co nie znaczy że połowę wszystkiego chciała ode mnie wyciągnąć).  Ba nawet teraz mamy  kontakt a i czasem wzajemnie przysługi się trafiają. Nie powiem słowa, bo jak czytam historie z forum to wydaje mi się że mam szczęście.

 

Życzę hartu ducha, pozdrawiam.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2019 o 07:44, Mathias81 napisał:

Brak szacunku do siebie, mr. Nice Guy i nietrzymanie ramy. Tak, bije sie w piers. 

 

Milego dnia Bracia. 

No dobra, dotrwałem do acńok.

 

Czy ty przeczytałeś co napisałeś, ale tak ze zrozumieniem???

 

PRZECIE TO JEST JAWNY OPIS FALSTARTU PO OBU STRONACH!!!

 

TY CHCESZ ONA CHCE.

ONA CZEKA KIEDY SIĘ DO KOŃCA OBUDXXXISZ!!!!

.... I przestaniesz być PIZDĄ( opinia techniczna nie OSOBISTA wycieczka)....

 

 

Jak pączek w maśle i jeszcze sapiesz?

 

GDYBY  Ci tak bardzo zależało to byś sam się spakował PRAWDA???

 

ODP.CDN. ???  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w Norwegii.

16 minut temu, Łabędź napisał:

Teraz przynajmniej dzielisz rachunki i dzięki temu oszczędzasz.

Tak, to plus. Ona tez wychodzi z tego zalozenia. Dopuki nie czepia sie o pierdoly, jest ok. Komunikacja dotyczaca dzieci tez jest ok, nie powiem.

 

18 minut temu, Łabędź napisał:

Jednak rozumiem Cię bo stracić najmłodsze lata w wychowywaniu dziecka, to jest nieodwracalne. 

Racja. No to jest najbardziej chujowa strona tego syfu.

 

18 minut temu, Łabędź napisał:

Ja trafiłem na kobietę, która nie robiła mi prawie problemów po rozstaniu, w miarę racjonalną, mogliśmy się zawsze dogadać (co nie znaczy że połowę wszystkiego chciała ode mnie wyciągnąć).  Ba nawet teraz mamy  kontakt a i czasem wzajemnie przysługi się trafiają. Nie powiem słowa, bo jak czytam historie z forum to wydaje mi się że mam szczęście.

I ja tak uwazam. Miales szczescie, lub byles na tyle madry, zeby nie wiazac sie z jakas "#"#¤(&%.

 

Dzieki Przyjacielu. Tez sie trzymaj.

 

2 minuty temu, Tornado napisał:

Czy ty przeczytałeś co napisałeś, ale tak ze zrozumieniem???

 

PRZECIE TO JEST JAWNY OPIS FALSTARTU PO OBU STRONACH!!!

 

TY CHCESZ ONA CHCE.

ONA CZEKA KIEDY SIĘ DO KOŃCA OBUDXXXISZ!!!!

.... I przestaniesz być PIZDĄ( opinia techniczna nie OSOBISTA wycieczka)....

 

 

Jak pączek w maśle i jeszcze sapiesz?

 

GDYBY  Ci tak bardzo zależało to byś sam się spakował PRAWDA???

Dobra, mam na tyle samokrytyki, zeby to stwierdzic: nie kumam. 

 

Nie wiem za bardzo o co Ci chodzilo... 

 

Czeka, kiedy przesane byc PIZDA, ale co konkretnie?

 

Bo przypomina mi to troche moj ostatni dialog z EX (stenogram):

-Ja:Ty mowisz rzeczy do ktorych czlowiek nie jest w stanie sie odniesc w praktyce. Bo to sa tak ogolne rzeczy...To ze cos ci sie nie podoba w zwiazku, to jest...
-Ona: Ale co mam spisywac konkrety?
-Ja: Nie, ale mozesz wymienic chociazby konkretne zachowania, moje konkretne czyny.

 

 

 

J: W ciagu 10 lat to na pewno zbierze sie mnostwo rzeczy ktore sie drugiej stronie nie podobaja.
O: Dlatego nie chce grzebac. No nie chce grzebac. Bo ty sie pytasz, zebym ci dala konrekty, al ja nie mam konkretow...
J: Nie rozumiem i nie zrozumiem decyzji twojej.
O: Bo nie probujesz zrozumiec.
J: Probuje.
O: Nie prubujesz. Nie sluchasz mnie. Po prostu to jest takie gadanie, ze "a jak sobie pogada..."
J: To powiedz. Powiedz cos co do mnie dotrze. To powiedz to w taki sposob, zeby to do mnie dotalo. Jaki jest zarzut?
O: Chce ci powiedziec, ze byc moze twoje zachowania, twoje... jestes takim typem ....
J: Uporzadkowanym...
O: Uporzadkowanym. I po prostu nie ma zadnego odgiecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mathias81 napisał:

Nie wiem za bardzo o co Ci chodzilo... 

W wolnej chwili przełoże to na męski/męski z wenusianski/męski.

Ok?

 

Do gara wpadają:

psyotropy ziemniaczane

biel sufitu

pozycja horyzontalne

wolna niedziela

I szeregi furier'a.

=(W wolnym tlumaczeniu)

 

W ODLEGŁEJ KRAINIE, NA SKANDYNAWSKIEJ WYRZYNIE.

Pewna pańcia się skubneła iż dała ciała.

Nie wiedzieć do końca co się stało lecz mleko nie do końca się rozlało( w jej odczuciu).

.... następuje wolne tłumaczenie z wycinka tekstu.....

 

Twoje 10 lat doświadczenia zweryfikowało bajki Dysney'a vs życie z kobietą.

O. my/ja/kobiety .....żyjemy chwilą , nie potrafimy liniowo planować.

J.prada to, OPANOWANIE języka emocjonalnego nie jest łatwe.

O. Nie chce Ci się, a ONA nie wie jak to przedstawić gdyby nawet chciała.

( to jest ten fragment swiadczący o tym, że stanołeś w miejscu i ona sprawdza jak w pokorze).

 

  

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 sprawdza jak w pokerze).

J. wydaje Ci się, że próbujesz.

Jednak ciągle jeszcze nie znasz psychiki kobiet.

O. 'nie słuchasz mnie

/to jest mega pułapka/ 

W tym miejscu przed transformacją każdy facet daje dupy!

TU NASTĄPI BEZPOŚREDNIA KATALIZACJA.

TO OZNACZA:

' NIE WIESZ JAK SIĘ TERAZ CZUJE??!!'

....domniemając odczucia owej pańci są takie, że poczuła się zagubiona A Ty dalej odbierasz kobiety jako równe!

Niestety prawda jest taka iż one są wagonikami A Ty masz być LOKOMOTYWĄ.

 

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TornadoDzieki. Fakt, nie znam psychiki kobiet. Zylem tylko z jedna przez 10 lat.  

 

Jak tak teraz mysle, to nie zwiodla mnie Disneyowska wizja pieknej rodziny ze zdjec. Nie, to nie to. Nie mialem przed oczami tego, jacy to my bedziemy szczesliwi, jakie bedziemy mieli piekne dzieci, etc. Codziennosc mi wystarczala.

 

To co mnie najbardziej zwiodlo mozna sprowadzic do slowa PARNTERSTWO. 

10 minut temu, Tornado napisał:

A Ty dalej odbierasz kobiety jako równe!

No niestety. Ale to sie powoli zmieni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Mathias81 napisał:

: To powiedz. Powiedz cos co do mnie dotrze. To powiedz to w taki sposob, zeby to do mnie dotalo. Jaki jest zarzut?
O: Chce ci powiedziec, ze byc moze twoje zachowania, twoje... jestes takim typem ....
J: Uporzadkowanym...
O: Uporzadkowanym. I po prostu nie ma zadnego odgiecia.

Tu jest przekomarzanie się twoje z jej brakiem możliwości wytłumaczenia ci tego co czuje.

 

 

REASUMUJĄC.

 

ONA chce abyś o nią z DZIEĆMI ZAWALCZYŁ BO  się nie kręci nic nowego/nie da sobie rady/no wstaw dowolne-w sumie bez znaczenia.

 

Z TY, ŻE TO MA TAK wyglądać jakby to ona dała ci ostatnią szansę i wiadomo, że oficjalnie się do tego nie przyzna!

 

Ode mnie: prawdopodobnie pańcia zauważyła coś czego nie potrafi zinterpretować.

Zapewne jest to twoje zimplementowanie na FORUM.

 

JAK BYM TO ROZEGRAŁ ZE WZGLĘDU NA DZIECI, A NIE LOVE KROWĘ PISAł BYK.

 

Ustaw sobie w głowie przerwę wojenną na jakiś miesiąc.

Zacznij traktować pańcie jak ULUBIONĄ SZMATĘ BEZ KTÓREJ NIE WYOBRAŻASZ SOBIE POWYCIERANIA PODŁOGI.

 

CO MAM na myśli dbaj o nią JEDNOCZEŚNIE wykożystuj ile wlezie.

I obserwuj jej zmianę zanim pochopnie coś zrobisz.

ZADZIAŁA.

PAŃCIA DAŁA CI PIERDYLION ZNAKÓW Z KOMENTARZEM ' RATUJ MNIE'  ale ja się oficjalnie nie przyznam!!!!!!!

 

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tornado napisał:

Tu jest przekomarzanie się twoje z jej brakiem możliwości wytłumaczenia ci tego co czuje.

 

 

REASUMUJĄC.

 

ONA chce abyś o nią z DZIEĆMI ZAWALCZYŁ BO  się nie kręci nic nowego/nie da sobie rady/no wstaw dowolne-w sumie bez znaczenia.

 

Z TY, ŻE TO MA TAK wyglądać jakby to ona dała ci ostatnią szansę i wiadomo, że oficjalnie się do tego nie przyzna!

 

Ode mnie: prawdopodobnie pańcia zauważyła coś czego nie potrafi zinterpretować.

Zapewne jest to twoje zimplementowanie na FORUM.

 

JAK BYM TO ROZEGRAŁ ZE WZGLĘDU NA DZIECI, A NIE LOVE KROWĘ PISAł BYK.

 

Ustaw sobie w głowie przerwę wojenną na jakiś miesiąc.

Zacznij traktować pańcie jak ULUBIONĄ SZMATĘ BEZ KTÓREJ NIE WYOBRAŻASZ SOBIE POWYCIERANIA PODŁOGI.

 

CO MAM na myśli dbaj o nią JEDNOCZEŚNIE wykożystuj ile wlezie.

I obserwuj jej zmianę zanim pochopnie coś zrobisz.

ZADZIAŁA.

PAŃCIA DAŁA CI PIERDYLION ZNAKÓW Z KOMENTARZEM ' RATUJ MNIE'  ale ja się oficjalnie nie przyznam!!!!!!!

 

Dobra @Tornado teraz to naprawde zryles mi beret. 

 

7 minut temu, Tornado napisał:

Z TY, ŻE TO MA TAK wyglądać jakby to ona dała ci ostatnią szansę i wiadomo, że oficjalnie się do tego nie przyzna!

No to jest oczywiste. 

 

7 minut temu, Tornado napisał:

Ode mnie: prawdopodobnie pańcia zauważyła coś czego nie potrafi zinterpretować.

Zapewne jest to twoje zimplementowanie na FORUM.

Nie. Ona zrywala juz nasz zwiazek kilka razy. Ja ze wzgledu na dzieci walczylem (rozmowy, rozmowy, rozmowy). Do forum dolaczylem dopiero po ostatnim razie, kiedy powiedzialem "dosc". 

 

9 minut temu, Tornado napisał:

Ustaw sobie w głowie przerwę wojenną na jakiś miesiąc.

Zacznij traktować pańcie jak ULUBIONĄ SZMATĘ BEZ KTÓREJ NIE WYOBRAŻASZ SOBIE POWYCIERANIA PODŁOGI.

 

CO MAM na myśli dbaj o nią JEDNOCZEŚNIE wykożystuj ile wlezie.

Ok. Poratuj (ladnie prosze) opisem jakiegos konkretnego zachowania (moze byc zmyslony dialog). Ciezko jest ogromnie miec do kogos tak ambiwaletnte uczucia: gardzic a pokazywac cos innego. W chooj mi sie nie podoba bycie dwulicowym, ale skoro trzeba...

10 minut temu, Tornado napisał:

wykożystuj ile wlezie

Tylko do czego?! Sam jestem w stanie zrobic wszystko w domu/pracy/przy dzieciach. Kasy tez nie da, bo biedna jak koscielna mysz.

 

12 minut temu, Tornado napisał:

ZADZIAŁA.

PAŃCIA DAŁA CI PIERDYLION ZNAKÓW Z KOMENTARZEM ' RATUJ MNIE'  ale ja się oficjalnie nie przyznam!!!!!!!

Ok, mam sie zachowywac jak chuj, czy co? Czy porozmawiac, potrzymac za raczke, przytulic i raz jeszcze poczuc sie jak szmata? A potem wszystko przycichnie i za jakis czas znowu bedzie to samo. Bo troche to przewrotnie brzmi. Mam byc wyrachowany? Ok, tylko co mam "rachowac"?

 

I jak mam ja "uratowac"? I przed czym? Przed wlasnym zagubieniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mathias81 napisał:

W chooj mi sie nie podoba bycie dwulicowym, ale skoro trzeba.

Tu nic nie trzeba!

CO NAJWYŻEJ MOŻESZ JEŚLI CHCESZ!

 

DWULICOWY???

HE HE, NIE.

TO SIĘ NAZYWA TRZYMANIE RAMY!!!!

 

SINUSOIDA PANIE.

 

Bądź jak baba w ważeniu.

Czy chcesz mieć stały kontakt z DZIEĆMI będąć dwulicowym?!

Czy waniliowym TATUSIEM i żyć w zgodzie z gównoprawdą kościoła katolickiego, widując dzieci od święta do święta?!

 

Życie jest popierdolone, to fakt, ale to działa.

U Ciebie tyż zadziała.

Każda kolejna będzie taka sama.

 

DZIECI MAJĄ TYLKO JEDNEGO OJCA.

 

A kościoły możesz zmieniać co niedzielę albo wielkim łukiem omijać.

  

CZERWONA/NIEBIESKA PIGUłKA.

 

12 minut temu, Mathias81 napisał:

I jak mam ja "uratowac"? I przed czym? Przed wlasnym zagubieniem

Opisuje obrazkowo, wizualizacją we własnym zakresie.

 

 

Pędzi po torach lokomotywa, od niej wagonik się odrywa.

ONA dalej pędzi i pędzi, wagonie na jakiejś stacji smędzi.

 

W wyniku dzieciaki poupychali, oni teraz tacy jacyś mali.

Wagonu do celu popchać rady nie dadzą. I sami teraz nic nie poradzą.

 

Wagonu z oddali piska i warczy.   

Ma hamulec zaciśnięte na tarczy.

Jażmo szczęki koła trzyma.

Rozpada się przeto cała rodzina.

 

Czy pociąg to wagony czy lokomotywa?

Mnóstwo barmanów głowami kiwa.

Nic w ten czas nie uradzili.

 

Przy śniadaniu dziecko ze strachu kwili.

 

LOKOMOTYWA NA NOWE OPROGRAMOWANIE!

NA TORZE STANIE.

MLTORNICZY SIĘ TERAZ ROZGLĄDA.

JAK TO CURWA Z BOKU WYGLĄDA?!!

 

PĘDZI NA ŁEB NA SZYJE, a tam w wagonie dziecię z żalu wyje?!

 

 

PARA BUCH KOŁA W RUCH, , ZMOCĄ KOŁA TURKOCĄ.......

 

.....batmani zmysły tracą nad pustą tacą......

 

 

DO LĄD PĘDZI LOKOMOTYWA?

JUŻ WIESZ? CHYBA!

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2019 o 07:44, Mathias81 napisał:

. Nie wazne jak sie starasz, nie wazne ile pracy wlozysz w to, zeby cala ta machina zwana RODZINA "chulala".

Dlatego z takiej obserwacji należy wyciągnąć wnioski. 

Wygrywa ten, komu mniej zależy i mniej się stara w związku. Działa, wiem po swojej relacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nihilus napisał:

Trudno gorzej trafić z tak małymi dziećmi. Uważaj na Barnevernet

Wiesz, z tym BV to jest naprawdę kawał historii. Nie miałem z nimi do czynienia w kwestii moich dzieci(dzięki Bogu). Ale pracowałem dlugo i blisko z dwiema osobami, ktore tam pracuja. 

 

Powiem tak: rozmiar złej sławy BV w Norwegii jest wprost proporcjonalny do rozmiaru złej sławy Polaków w Norwegii. Pewnie podobnie jest w UK. 

 

Sam pracowałem z takimi Polakami, że głowa mała...Ale BV też zupełnie kryształowe nie jest.  Sprawa złożona, kto chce wiedzieć, pisać na priv.

Godzinę temu, Still napisał:

Dlatego z takiej obserwacji należy wyciągnąć wnioski. 

Wygrywa ten, komu mniej zależy i mniej się stara w związku. Działa, wiem po swojej relacji

Ok, pewnie masz racje. Ale nie u kazdego zadziała. Moja ma wyjebane na mnie po całości. Zresztą jak miałbym okazać brak zainteresowania dzieciom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mathias81 napisał:

Ona mnie nie zdradzila, tak mi sie przynajmniej wydaje.

To wyjdzie za jakiś czas. Nie musi dochodzić do sexu by stracić zainteresowanie swoim starym partnerem.

 

Jak zrobi sobie nową fryzurę, kolor zmieni, schudnie, ciuchy nowe kupi, to jest nowy kutas na radarze... 

3 godziny temu, Tornado napisał:

ONA chce abyś o nią z DZIEĆMI ZAWALCZYŁ

Niekoniecznie chce z nim być. 

Ja uważam, że jak facet stanie się w oczach babki pantoflem, to nie ma już powrotu do zdrowej relacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2019 o 18:42, Still napisał:

Emocjonalnie podchodzisz do tematu. Kto tu wygrywa?!

Nie, po prostu stwierdzam fakt. Emocjonalnie to podchodze do dzieci, zreszta trudno, zeby bylo inaczej. Kto tu wygrywa? Nie wiem, nikt. Przegrywaja tylko dzieci.

 

W dniu 3.11.2019 o 19:14, Tim2049 napisał:

To wyjdzie za jakiś czas.

Zgadzam sie. Moze to teraz skrzetnie ukrywac, zeby nie bylo, ze ona zjebala.

 

W dniu 3.11.2019 o 19:14, Tim2049 napisał:

Niekoniecznie chce z nim być. 

Ja uważam, że jak facet stanie się w oczach babki pantoflem, to nie ma już powrotu do zdrowej relacji. 

I tu sie zgadzam. W obu kwestiach. 

 

17 godzin temu, Flester napisał:

Ponieważ kobiety SĄ dziećmi.

J.w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.