Skocz do zawartości

Złote dialogi z moją żoną


Rekomendowane odpowiedzi

@Maarcin_05 

 

Wiesz ile zdań moja żona wypowiedziała będąc ze mną ?

 

Na pewno znasz ich kilka z tego forum, co stanowi 0,001% i po tych 0,001% stwierdzasz, że ktoś jest głupi ?

 

Uwierz mi, że każdy z nas powiedział wiele głupiego i można by z każdego z nas zrobić idiotę. Po prostu moja żona ma pecha, że wychwytuję takie "smaczki" Postanowiłem się tym podzielić,

nie dlatego, żeby ją ośmieszyć lub stwierdzić, czy ktoś jest głupi lub nie. Intencją było poprawienie Waszego humoru- poważnie. "Dystans zalecany".

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dialog nie jest dialogiem z moją żoną, a cudzą, która poznałem na czacie, dosłownie po chwili poszukiwań. O jej stanie cywilnym dowiedziałem się w trakcie rozmowy i oczywiście nie propaguję zdrad.

 

Z racji tego, że forum pisze się swoimi zasadami nie wklejam zdjęć, laska jak dla mnie zadbana ale z nadwagą, buzia spoko, elegancka ale widać że ma pracę siedzącą.

W sumie jej zdjęcie dużo by dało, ale nie wolno to nie wolno (chyba że ktoś uzna inaczej i cenzura coś pomoże? Proszę napisać).

 

Cała rozmowa, miała na celu szybki kontakt i natychmiastowe umówienie się z laską. Po czacie, przeszliśmy na whatsapp, gdzie uległa i napisała żebym przyjechał - oczywiście była po paru drinkach i jak usłyszałem jej głos w słuchawce to pomyślałem wtf.

Pisownia oryginalna.

Cytat

30kasia: Hej

30kasia: Jak masz na imie

pieknyibogaty: przemek

30kasia: Ladne imie

30kasia: A lat

pieknyibogaty: 30

pieknyibogaty: tj ty

30kasia: O widzisz

30kasia: Kogo szukasz

pieknyibogaty: towarzystwa

30kasia: A w jakim celu

pieknyibogaty: a ty?

pieknyibogaty: z jakich okolic jestes?

30kasia: ...

pieknyibogaty: to nie takie okolice ?

30kasia: No racja

30kasia: Opiszesz sie?

pieknyibogaty: ba, nawet pokaże

pieknyibogaty: w realu ?

30kasia: No to na chwile obecna pokaz foto

pieknyibogaty: nie rozsyłam zdjęć komuś kogo nie znam

pieknyibogaty: przekonaj mnie a ja za ten czas zrobie kawe

30kasia: Na sile nie mam zamiaru

pieknyibogaty: nie na siłe, po prostu

30kasia: Jesli chcesz sie pokazac w realu to zdjecie jest banalniejsze

pieknyibogaty: jestem osobą publiczną, wiec niestety nie

30kasia: Ja po prostu chcialam Cie zobaczyc poniewaz lubie wiedziec z kim rozmawiam

pieknyibogaty: rozumiem

30kasia: Wiec bez obaw

pieknyibogaty: więc podaj tel to zadzwonie będzie fair

30kasia: Przed chwila zartowales, ze nie takie okolice...

30kasia: Przez rozmowe tel cie nie zobacze

pieknyibogaty: dąże do tego, też chce zobaczyć, wszystko powoli

pieknyibogaty: bo ... to nie okolice, to 35km ?

30kasia: No zgadzs sie tylko stwierdzam ze na pewno nie kojarze realnie

30kasia: Wiec zdjecie jest dosc bezpieczne

pieknyibogaty: wolę ocenić po głosie, niż po zdjęciu

pieknyibogaty: a ty?

pieknyibogaty: że bogaty już wiesz skoro osoba publiczna, teraz pewnie chcesz sie przekonać czy piękny

30kasia: Jaki jestes skromny

pieknyibogaty: i odkryłbym wszystkie karty a o tobie dalej nic bym nie wiedział

30kasia: Niczego nie wiem, ekran przyjmie wszystko

pieknyibogaty: jestem realistą

pieknyibogaty: opisuję rzeczywistość

30kasia: Nie pytasz wiec nie wiesz

pieknyibogaty: zaproponowałem

pieknyibogaty: rozmowę tel

30kasia: Ok. Narazie pogadajmy tutaj

pieknyibogaty: szkoda czasu

pieknyibogaty: na klikanie

30kasia: Ogarne pare rzeczy i mozemy

30kasia: Ile masz wzrostu

pieknyibogaty: 180

pieknyibogaty: mówiłem że piękny

pieknyibogaty: dorodny samiec

pieknyibogaty: 

30kasia: Czy piekny to byc moze sama ocenie

30kasia: Kawa juz zrobiona?

pieknyibogaty: yes

30kasia: Co ty w nocy bedziesz robil

pieknyibogaty: myślałem że gdzieś pojeździmy

pieknyibogaty: pogadamy

pieknyibogaty: nie ma sie co chować przed życiem  trzeba wychodzić do ludzi

30kasia: Jestes osoba publiczna, nie boisz sie?

pieknyibogaty: nie spotykam się z każdym

pieknyibogaty: nie jestem prezydentem

pieknyibogaty: spokojnie

pieknyibogaty: bać to ja się mogę śmierci i tego czy coś będzie po, a jeśli tak to co

pieknyibogaty: nie sądzisz?

pieknyibogaty: może opowiedz mi coś o sobie

pieknyibogaty: albo zbieraj sie

30kasia: Pytaj a odpowiem

pieknyibogaty: nie lubię zadawać pytań

pieknyibogaty: chyba że na castingach

pieknyibogaty: a to nie jest casting bo cię tu nie ma, więc mam problem

30kasia: Ciekawy trop myslenia

pieknyibogaty: masz dzieci?

30kasia: Nie a ty

pieknyibogaty: ja też nie

pieknyibogaty: szukasz tu kogoś na stałe?

pieknyibogaty: w sensie czy szukasz żeby poznać

pieknyibogaty: my bad

30kasia: Mowisz zebym sie zbierala, a skad wiesz ze nie jesyem brzydka i bez zebow

30kasia: Twojego lozka nie planuje poznac

30kasia: Aha

pieknyibogaty: no wiesz co

pieknyibogaty: traktujesz mnie z góry

30kasia: Dlaczego, stwierdzam fakt

pieknyibogaty: i to ty mówisz o łózku

pieknyibogaty: nie ja

pieknyibogaty: ja mówiłem o przejażdżce

pieknyibogaty: ale ok, udam że tego nie widziałem

30kasia: My bad... Sorka... Moje niedopatrzenie

30kasia: Zwracam honor

30kasia: Zle spojrzalam

pieknyibogaty: no nie wiem nie wiem

pieknyibogaty: tak mnie zjechać

pieknyibogaty: 30 latka to już pewnie myśli o rodzinie co?

30kasia: Meza juz mam...

pieknyibogaty: ?

30kasia: I o rodzinie myslalam, ale wypalilo sie

pieknyibogaty: poważnie masz męża?

pieknyibogaty: to co tu robisz?

30kasia: Mam meza, tak, ale nie chce juz z nim.byc

30kasia: Dlatego tu jestem

pieknyibogaty: a on o tym wie?

pieknyibogaty: mieszkasz z nim?

30kasia: Ze tu jestem nie wie.

30kasia: Mieszkamy razem ale nie ma go w polsce

pieknyibogaty: że nie chcesz z nim być

pieknyibogaty: czy wie

30kasia: Wie

30kasia: Caly czas mu powtarzam ze to nie ma sensu

30kasia: Wiec glupi nie jest

pieknyibogaty: daj kom to pogadamy jak ludzie

30kasia: Powoli jejku

30kasia: Nie mozemy na chwile obecna pisac?

pieknyibogaty: możemy

pieknyibogaty: przeciez piszemy

pieknyibogaty: ale pomyśl jak będzie przerwa w dostawie prądu

pieknyibogaty: 

30kasia: Nie kracz

30kasia: Wtedy okaze sie ze los zdecydowal za nas

30kasia: Powiedz cos o sobie przemku

pieknyibogaty: ja tam wolę decydować przed tym losem ?

30kasia: W sumie ja rowniez

pieknyibogaty: twój związek nie ma sensu bo?

30kasia: Wypalilo sie... Dzieci nie mamy...

30kasia: Wiec nikt nikogo nie krzywdzi

pieknyibogaty: a on tego chce?

pieknyibogaty: rozłąka nie jest dobrym czynnikiem do budowania

30kasia: Oddzielnie jeatesmy od kilku msc dopiero

30kasia: A malz. Ponad 4 lata

pieknyibogaty: to troche życia w pizdu że tak powiem

pieknyibogaty: nie szkoda cio?

pieknyibogaty: ci*

30kasia: Lacznie to 9

pieknyibogaty: łojezu

pieknyibogaty: no i co teraz będzie?

30kasia: Nie wiem

30kasia: Nie podjelam ostatecznej decyzji

pieknyibogaty: a to tylko ty decydujesz?

pieknyibogaty: nie mieliście jakiejś rozmowy?

pieknyibogaty: nie uważasz że powinnaś z nimporozmawiać w 4 oczy, to wasze życie

pieknyibogaty: wasze 9 lat a nie tylko jednego z was

30kasia: Tak. Rozmawialam. On chce to ratowac ale nic s tym kierunku nie robi

30kasia: Mowi jedno robibdrugie

30kasia: Wiec mowiac o decyzji

pieknyibogaty: czyli co ?

30kasia: Chodzilo mi o to czy dac mu szanse

pieknyibogaty: no pewnie że daj

pieknyibogaty: masz więcej do zyskania niż stracenia

pieknyibogaty: człowiek to tylko człowiek

pieknyibogaty: umówiliście sie na ile wyjeżdża?

30kasia: Obecnie na stale pracuje za granica

30kasia: A myslisz zd od miesiaca jest kiepsko?

pieknyibogaty: nie wiem od kiedy

pieknyibogaty: na pewno nie można zostawiać kobiety samej

pieknyibogaty: i wyjeżdżać

30kasia: Kilkunastu miesiecy jak nie lat

pieknyibogaty: to bez sensu

pieknyibogaty: ale z drugiej strony chyba pojechał żeby coś dla was zbudować

pieknyibogaty: czy jaki jest cel?

30kasia: Mamy dom

30kasia: Prace ma tam kiepska, nie specjalnie lepiej platna niz w polsce wiec nie kumam

30kasia: Ja tez pracuje, i nie zarabiam tragicznie

pieknyibogaty: no to ja tez nie wiem

pieknyibogaty: rozmawialiście i co ustaliliście? czemu dzieci nie?

30kasia: On swoje ja swoje...

30kasia: Czemu dzieci nie? Jak widac

pieknyibogaty: aha, a ty byś chciała?

30kasia: Tyle lat i jakos nie ma

30kasia: ..

30kasia: Tak, chcialabym

pieknyibogaty: w sumie ja też ?

pieknyibogaty: jakbym cię zobaczył byłoby mi łatwiej rozmawiać

30kasia: Wiec czemu nie masz?

pieknyibogaty: bo nie ma z kim

30kasia: W jakim sensie mnie zobaczyl

pieknyibogaty: no twarz

pieknyibogaty: buzie

pieknyibogaty: albo tel, nie przepadam za klikaniem, to takie bezduszne

30kasia: Ja prosilam o zdjecie, to ty nie chciales

30kasia: Wymienmy sie najpierw zdjeciami a potem mozemy tel

pieknyibogaty: nalegałbym jednak na numer

30kasia: A co ze zdjeciem

pieknyibogaty: nr nic nie znaczy, mozna zablokować, zdjęcia nie, w sumie to nawet nie musimy sie wymieniać bo jak bedzie nam sie spoko rozmawiało i zechcemy sie spotkać to będzie większa ciekawość 

30kasia: Bez zdjecia byloby mi ciezko zdecydowac sie na spotkanie

pieknyibogaty: spoko, wyśle ci na whatsup, daj kom

pieknyibogaty: niech ci będzie

30kasia: O widzisz juz lepiej

30kasia: A skad wiesz zs posiadam

30kasia: Whatsup

pieknyibogaty: nie wiem, ale ja posiadam, ty zawsze możesz zainstalować 

~30kasia wylogował się

Co ciekawe tego samego dnia (t.j. wczoraj) odezwała się laska, która zaczepiłem w pracy (30 lat), dała mi numer i po tygodniu pisania okazuje się, że też z kimś, też od 9 lat, ale jest niezadowolona ze związku i uważa że lada moment się rozejdą bo:

- wie, że to jej ostatni gwizdek żeby urodzić dziecko (do dzisiaj jeździ za granicę i zarabia, no i w końcu zaczęła się budować (jej marzenie) - oboje są w Skandynawii)

- on nie chce, bo jest od niej starszy o 15 lat

- co prawda dużo podróżowali ale wszystko się wypaliło (na fb ma dużo zdjęć z tych wycieczek, ale na żadnym nie ma jej partnera... może był zwykłym sponsorem i panem do towarzystwa, nie wiem...)

 

Pani nr. 2 ma zajebistą osobowość, dużo energii, poznałem jej rodziców (jak była po towar na budowę), wczoraj przegadaliśmy chyba z 5h na kom., jednak nie jest typem naiwnej kotki.

Dialogów wam nie przedstawię, bo było tego zbyt dużo i głównie na słuchawce. Generalnie ma parcie na dziecko, bo jak stwierdziła, nie mogła sobie na nie pozwolić nie mając dla niego warunków (domu).

Na wszystko zapracowała sama i jest z tego dumna.

W sumie powiem wam szczerze, że trochę mnie zawstydziła swoją pracowitością ale w końcu naocznie przekonałem się, że parcie na dziecko jest dla kobiety wszystkim i zrobi wszystko żeby się spełnić w tej kwestii.

 

Pani nr. 1 - ewidentnie szuka wrażeń i mimo swojej nadwagi na pewno je znajdzie. Dialog, może posłużyć przykładem bo jest to typowy szablon zdradzającej- spotkałem się z nim już wiele razy.

Nic więcej o niej nie potrafię napisać. Takie przypadki omijamy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniał mi się jeszcze jeden tekst, także z przed kilku lat. Nie była to wtedy moja dziewczyna, tylko kumpla a ja byłem po części świadkiem pierwszej rozmowy a później kolega opowiedział resztę.

 

Siedzimy z kumplem przy soku pomarańczowym ?, dzwoni jego dziewczyna. Ona pracuje za granicą i właśnie po raz pierwszy zamiast autokarem pojechała do Niemiec samochodem.

Jakieś kilkadziesiąt kilometrów za granicą stoi na stacji i ryczy do słuchawki że jej coś w kołach samochodu stuka.

On w samochód i pojechał, kilka setek kilometrów w obie strony.

Na miejscu po oględzinach i przejażdżce stwierdza że wszystko jest ok.

Ona nie wierzy, wsiadają razem tym razem on za pasażera.

Po chwili widzi że laska niebezpiecznie blisko trzyma się krawędzi drogi, już ma otworzyć usta, lecz ona wypala pierwsza - słyszysz?!

Naprawdę jak to opowiadał to nie wiedziałem czy się śmiać czy mu współczuć.

Laska wjeżdżała na nity odblaskowe nabite w asfalcie.

?? 

Wyszedł bym z siebie i staną obok...

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
2 godziny temu, TreNdowaty napisał:

Wydarzenie miało miejsce kilka miesięcy temu. Dziwne, że dopiero teraz sobie przypomniałem. 

 

Żona- patrz jaki ładny Huawei. 

Ja- ale gdzie, o co chodzi? 

Żona - tam jedzie. 

Ja- przecież to Hyundai! 

Ale niech to pójdzie w drugą stronę, np. przekręć nazwę jakiegoś tam napompowanego medialnie projektanta modowego, to zaraz oburzenie, że on/a tak się nazywa i jesteś zacofany i w ogóle ona nie wie, skąd się urwałeś. Nie pozostaje nic innego jak przypomnieć sobie, że zostawiłeś włączone żelazko w lodówce i umówić się na następne spotkanie za święte nigdy.

No, chyba, że jesteś już na łańcuchu z obrączki, wtedy możesz ukucnąć w kącie swojego pokoju i gorzko zapłakać :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dialog kuzyna z jego żonką, którego byłem świadkiem. Akurat było to w czasie rozgrywania Mistrzostw Europy w piłce nożnej: 

 

On: W której grupie gra Ekwador ?

Ona: Chyba w C

On: W C to na bank nie

Ona: No to nie wiem

On: A Ekwador leży w Europie ? 

Ona. A skąd no przecież, że w Afryce ! 

On: Nie mam więcej pytań 

 

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dialog z żoną:

 

Jestem w kuchni, nalewam sobie soku do szklanki, żona mnie obserwuje i w końcu mówi:

Ona: Taka pełna szklanka soku? Dolej sobie wody, bo jest słodki i podrożał ostatnio.

Ja: Taaaa, a ja jak chleję ciągle samą wodę jak koń, to ani razu jeszcze mi nie powiedziałaś: "dolej sobie soku"...!

Edytowane przez nobody1027
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.