Skocz do zawartości

Czy proponować jeszcze spotkanie?


T_Shelby

Rekomendowane odpowiedzi

Poznałem 2-3 tygodnie temu dziewczynę na imprezie. Spotkaliśmy się już raz. Było bardzo fajnie, rozmowa się kleiła, dotyk(dotykała mojej ręki, kładła głowę na ramieniu, ja kładłem na jej talii), głębokie spojrzenia w oczy. Dzień po spotkaniu zaproponowałem drugie. Napisała mi, że jeszcze mnie poinformuje czy ma czas. Odpisałem, że ok. No i w sumie nie napisała nic czego się trochę spodziewałem bo wiem co to znaczy jak dziewczyna pisze, że da mi znać. Od mojej wiadomości "ok" minął tydzień, odczytała dopiero dwa dni temu. 

 

Pytanie brzmi czy jest jeszcze sens tej dziewczynie cokolwiek proponować? Ja już niestety się nastawiłem, żeby ją olać ale z drugiej strony kumpel mi mówi, że nie mam nic do stracenia a jak odmówi to będę miał 100% pewność o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie wykazałeś zbyt mało zdecydowania na spotkaniu. Laska chciała się z Tobą puścić, a Ty jej patrzyłeś w oczy. Teraz jesteś dla niej ciepłym kluchem, miękką fają i/lub pedałem.

Na moje oko szkoda czasu, wpadłeś u niej do szufladki aseksualnej. Trudno, tak czasem bywa. Poszukaj sobie innej, tylko weź się ogarnij, jak laska sama się do Ciebie klei, to nie po to, żebyś jej w oczy patrzył.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś jedyny :).

15 minut temu, T_Shelby napisał:

Napisała mi, że jeszcze mnie poinformuje czy ma czas.

Bo może ten jej wymarzony do którego podbija kilka kobiet, zwróci na nią uwagę itp. Jesteś w zapasie w razie co

 

20 minut temu, T_Shelby napisał:

Od mojej wiadomości "ok" minął tydzień, odczytała dopiero dwa dni temu. 

 ?

17 minut temu, T_Shelby napisał:

Poznałem 2-3 tygodnie temu dziewczynę na imprezie.

Nie tylko ty na tej imprezie ją poznałeś.?

 

19 minut temu, T_Shelby napisał:

Było bardzo fajnie, rozmowa się kleiła, dotyk(dotykała mojej ręki, kładła głowę na ramieniu, ja kładłem na jej talii), głębokie spojrzenia w oczy.

Mam misia ale chce bad boya ?.

21 minut temu, T_Shelby napisał:

Od mojej wiadomości "ok" minął tydzień, odczytała dopiero dwa dni temu.

Sprawdza czy  dalej cię trzyma na łańcuchu. Może się przydać  :)

 

Szukaj innej  ta się bawi facetami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leto napisał:

Przecież nic się nie stanie jak jej zaproponujesz spotkanie, myślę że Twój kumpel ma rację. Natomiast na Twoim miejscu nastawiłbym się na to, że na 99% do niego nie dojdzie.

Ja bym na jego miejscu nie proponował. Zaangażował się, olał temat i ma z tego jakąś satysfakcję. Odezwie się, dostanie zlewkę albo kosza, będzie miał zjebany humor. Po co mu to?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym wolał wiedzieć na czym stoje, nie lubie jak ktoś mnie zwodzi.

 

Ona na pewno nie jest taka zajęta, tylko woli czas spędzać inaczej.

 

Napisałbym wprost, czy chce się spotkać jeśli tak to konkretna data i czas, jak odpowie, że nie to dziękujesz i się żegnasz.

 

No chyba, że powie, że nie może i zaproponuje inny termin :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mam bekę z tych waszych pseudo mądrości. Napisz to się przekonasz, co za problem bo nie rozumiem w czym rzecz. Jak Cię oleje to odpuść, a jak będzie się chciała spotkać to ciekawe co chłopakowi napiszecie. 

 

Swoją drogą troszkę za szybko zaproponowałes drugie spotkanie, ale myślę że nie wszystko stracone ja zawsze po takiej ciekawej randce robię dzień przerwy w kontrakcie i odzywam się na trzeci dzień ew same piszą, bo dostają szału macicy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony warto i nie warto. Nie wiem czemu się od razu nastawiasz na związek i czemu masz mieć zły humor jak odmówi? Powiedz że idziesz do klubu i jak chce może isc z Tobą. Jak odmówi to wywalone, jak się zgodzi to też wywalone. Nie ma się czym przejmować. TO TYLKO SIKSA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993 ja niestety nie bawię się w tego typu podchody. Napisałem na następny dzień bo taką miałem ochotę. Z drugiej strony może źle robię, że nie zrobiłem tak jak podpowiadasz. Z tym, że każdy przypadek jest inny i to co zadziała na jedną, nie zadziała na drugą. Twoją radę jednak zapamiętam :)

 

@Lambert dlaczego myślisz, że nastawiam się na związek? 

 

PS. Widzę, że mój dylemat podzielił tutaj użytkowników na dwa obozy. Może zrobimy ankietę? ?

Edytowane przez T_Shelby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie, problem nie w tym, że za szybko, za wolno napisałeś. Literki nie są idealnie proste i brakuje kropki na końcu zdania. Problem w tym, że podczas Waszego spotkania nie zbudowałeś z nią choćby namiastki Więzi Emocjonalnej albo po prostu nie spodobałeś się na tyle, żeby nie być teraz traktowanym jako "jakiś koleś, którego poznałam na imprezie". Gdybyś zapadł jej w pamięć - uwierz mi, znalazłaby czas albo zaproponowałaby coś od siebie. Zacznij działać kiedy jest na to czas i miejsce. Teraz już raczej po ptokach, ale jeśli chcesz to napisz. Jeśli uważasz, że warto, a nie że nie masz nikogo innego na horyzoncie. 

 

Jeśli napiszesz - to im szybciej tym lepiej, bo za kolejny tydzień będzie już całkowicie mglistym wspomnieniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie przegapiłeś szanse. Jeśli jakaś okazja była. Gdyby widziała jakiś potencjał w tej relacji, to by trzymała cię na orbicie. Odezwanie się teraz tylko pokaże jej że, to ty jesteś tym "potrzebującym"(needy).

Można jeszcze nad tym popracować. Polecam poznać się z

Inni mądrzy ludzie mówią. Że lepiej jest zacząć nową relację, niż naprawiać starą. Zwłaszcza że stara, nie istniała.

Edytowane przez Dakota
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, T_Shelby napisał:

 

@Lambert dlaczego myślisz, że nastawiam się na związek? 

Bo się zastanawiasz czy się do niej odezwać czy nie. Musiałeś pogadać aż o tym z kolegą, a nawet teraz na forum musiałeś napisać. Jakby Ci nie zalezało to miałbyś to gdzieś.  Zresztą opisujesz to wasze spotkanie jakby to było nie wiadomo co. 

 

Weź wyluzuj i się nie przejmuj. Ja napisałem co zrobiłbym na twoim miejscu. Krótki szybki sms (nawet bez przywitania). Jak odpisze to ok, jak nie to też ok. Do klubu idziesz tak czy siak i się nie przejmujesz niczym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, T_Shelby napisał:

Dzień po spotkaniu zaproponowałem drugie.

Tu walnąłeś babola. Nie proponuje się spotkania następnego dnia po. 

 

Za szybko. Wieje desperacją. 

Napisała Ci, że da info. Jak znowu pierwszy napiszesz w sprawie spotkania, to stawiam stówę, że dostaniesz kosza. 

 

PS.  "Z tym, że każdy przypadek jest inny i to co zadziała na jedną, nie zadziała na drugą."

No tak, ta jest inna niż wszystkie. Weź chłopie...

 

Edytowane przez giorgio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, T_Shelby napisał:

Było bardzo fajnie, rozmowa się kleiła, dotyk(dotykała mojej ręki, kładła głowę na ramieniu, ja kładłem na jej talii), głębokie spojrzenia w oczy.

Może dla Ciebie było to ważne przeżycie ale nie dla niej, ona pewnie ma takie przeżycia (jak nie lepsze ;)) co impreza, mi kiedyś panna po całkiem niezłym ruchaniu napisała - "to był tylko seks" wtedy mnie olśniło, że kobiety mają tego w nadmiarze i nie przywiązują do takich rzeczy wagi no chyba, że w końcu trafi się jakiś Chad albo Szejk.

Reasumując zapamiętaj sobie raz na zawsze, że:

Panie nie lubią marnować swojego czasu - ale chętnie zmarnują trochę Twojego!

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, T_Shelby napisał:

Pytanie brzmi czy jest jeszcze sens tej dziewczynie cokolwiek proponować?

Nie. Być może trafiłeś na Saori albo Androgeniczną. Pogódź się z tym. Jedna wie, że nie wie że wie a druga natomiast nie jest taka łatwa, bo chce się zabawić z Tobą w marchewkę i kijek, żeby Ci za łatwo nie poszło:D

 

A tak serio - widocznie nie okazałeś się 100% mega atrakcyjny dla niej, żeby sama wokół Ciebie się intensywniej kręciła.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, T_Shelby said:

Spotkaliśmy się już raz. Było bardzo fajnie, rozmowa się kleiła, dotyk(dotykała mojej ręki, kładła głowę na ramieniu, ja kładłem na jej talii), głębokie spojrzenia w oczy.

To zupełnie o niczym nie świadczy

1 hour ago, T_Shelby said:

Dzień po spotkaniu zaproponowałem drugie

Needy, needy, needy...

 

1 hour ago, T_Shelby said:

Napisała mi, że jeszcze mnie poinformuje czy ma czas.

Napisała: "Spadaj frajerze"

 

1 hour ago, T_Shelby said:

wiem co to znaczy jak dziewczyna pisze, że da mi zn

Rzeczywiście wiesz?

 

1 hour ago, T_Shelby said:

Od mojej wiadomości "ok" minął tydzień, odczytała dopiero dwa dni temu. 

Tak sobie racjonalizuj i wmawiaj,  że odczytała dopiero dwa dni temu... desperacja i naiwniactwo level master

 

1 hour ago, T_Shelby said:

Pytanie brzmi czy jest jeszcze sens tej dziewczynie cokolwiek proponować?

Tak, koniecznie napisz by się przekonać, że utopiła Cię w gównie po uszy, a nie tylko po brodę! Good luck!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dakota napisał:

Według mnie przegapiłeś szanse. Jeśli jakaś okazja była. Gdyby widziała jakiś potencjał w tej relacji, to by trzymała cię na orbicie. Odezwanie się teraz tylko pokaże jej że, to ty jesteś tym "potrzebującym"(needy).

Można jeszcze nad tym popracować. Polecam poznać się z

Inni mądrzy ludzie mówią. Że lepiej jest zacząć nową relację, niż naprawiać starą. Zwłaszcza że stara, nie istniała.

Dla mnie takie instrukcje to w 90% bzdura. Najważniejsze jest to co występuje PRZED wzięciem numeru. Mylisz Kolego całkowicie sens podrywu. 

 

Potem nie ma to AŻ TAK WIELKIEGO znaczenia czy zadzwonisz dzień, czy trzy dni później. Byle też nie czekać nie wiem jak długo. Olała gościa nie dlatego, że źle napisał, ale dlatego że na żywo nie było pierdolnięcia. Kapujesz?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt uważam, że chyba jednak nie warto bo mnie olała i osobiście nie widzę sensu, żebym pisał tylko, że ostatnio "przy piwku" gadałem z kumplem( @Lambert mały pstryczek w nosie dla Ciebie, nigdy nie zdarzyło ci się gadać o laskach z kumplem? ) ten mi mówi, że wg niego za szybko odpuszczam i może warto napisać bo nie mam nic do stracenia. Rozumiem jego podejście. 

 

@giorgio Jestem tego samego zdania, jak ja zaproponuje to spotkam się z odmową. Ale czy pisanie o następnym spotkaniu na następny dzień to aż taki "babol" ? Niejednokrotnie tak robiłem i niektóre sie umawiały a niektóre nie(czyli tak jak zawsze, raz sie zgodzi raz nie). Chyba, że uważasz, że "bezpieczniej" jest napisać po paru dniach z propozycją?

 

Generalnie rzecz biorąc utwierdziliście mnie w przekonaniu, że nie warto się odzywać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@T_Shelby no zdarzyło się, ale nigdy jakoś nie o lasce z ktorą spotkałem się raz i do niczego nie doszło. Jeśli takie sytuacje powodują u Ciebie takie rozkminy to co będzie jak się z kimś zwiążesz.

5 minut temu, T_Shelby napisał:

 

Generalnie rzecz biorąc utwierdziliście mnie w przekonaniu, że nie warto się odzywać. 

No tak, bo przecież wychodzenie ze swojej strefy komfortu nawet w tak błahej sprawie jak napisanie smsa do laski to zdecydowanie za dużo i w ogóle to to nie ma sensu. I tak przecież nie odpisze i szkoda moich 10 sekund i 20 gr. na tego smsa (a ch*j, że myślę o tym już przynajmniej kilka dni i aż obcych ludzi na forum pytam czy warto).(To sarkazm oczywiście).

Weź napisz i przestań rozkminiać czy coś zrobiłeś dobrze czy źle. Idź i bierz co uważasz za swoje. Tak się wyrabia pewność siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.