cst9191 Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Cześć wszystkim. Proszę Was bracia o dobrą radę, bo od kilku dni jestem w dużym dołku psychicznym. Nie mam ochoty na nic, mam wyje**ne na pracę, ogólnie wszystko mam gdzieś. Siedzę przed komputerem i chleję... Nie mam nawet chęci by się wykąpać. Co mam zrobić? Ktoś może miał/ma podobnie? Dodam, że każdej jesieni od 5/6 lat wpadam w taki stan, tym razem wyjątkowo dotrwałem do listopada... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser93 Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Polecam zrobić badania krwi i zwrócić szczególną uwagę na poziom witaminy D3 - większość osób w naszej szerokości geograficznej ma jej braki co objawia się spadkiem nastroju. Mi w pokonaniu wieloletniego dołka psychicznego, znudzenia, przygnębienia (a może nawet lekkiej depresji, ciężko powiedzieć bez wizyty u psychiatry/psychologa) bardzo pomogło zmuszenie się do częstego chodzenia na siłownię. Ciężko jest zacząć ale z czasem monotonia treningów pozwala przestać myśleć o problemach 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Można iść do psychiatry pogadać o tym. Dwie uznane metody walki z chorobą afektywną sezonową - jeśli z tym masz do czynienia; to, co piszesz, właśnie na ten problem by wskazywało - to fototerapia i farmakoterapia (bupropion). Ogarnięty psychiatra doradzi odpowiednie podejście. Poza tym oczywiście jest opcja psychoterapii. To co pisze @somsiad to też niczego sobie rada, jest dobrze potwierdzone w badaniach naukowych, że ćwiczenia fizyczne łagodzą albo nawet całkowicie eliminują różne formy depresji, także wariant sezonowy. Najlepiej jest je stosować profilaktycznie, przed nadejściem problemu, i kontynuować cały sezon zimowy. Jeszcze lepiej - okrągły rok 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheShy Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Dodam od siebie, że po odstawieniu alkoholu te stany się pogłębią i wcale nie mam na myśli, abyś nie odstawiał ;). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser44 Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 29 minut temu, cst9191 napisał: Nie mam ochoty na nic, mam wyje**ne na pracę, ogólnie wszystko mam gdzieś. Siedzę przed komputerem i chleję... Nie mam nawet chęci by się wykąpać. 1. Chlej do upadłego, sponiewieraj się aż dotkniesz dna absolutnego, wtedy możesz się już tylko wspinać, to wersja hard, 2. Idz do specjalisty, psychologa, zrób badania na krew, testosteron, zapisz się do grupy wsparcia. 3. Pozwól sobie na emocję, w tej sytuacji bądź dla siebie najlepszym przyjacielem. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Jesień, zmiana czasu, mniej światła... normalka. Nie przywiązuj od tego wagi. To normalne. Ja tez chodz ostatnio wypruty z energii, i nie mam na nic ochoty. Olej to. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.LaRs Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Okres przejściowy, już wiesz mniej więcej co i jak, musisz to po prostu przetrwać. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 3 minutes ago, Trevor said: Olej to. Takiego rodzaju porady - ignorowanie problemów z psychiką - mogą doprowadzić do rozwiązania sznurowego. Nie polecam. Piłem już w życiu zdrowie jednego kumpla, który bohatyrnął. Do dziś czuję jakieś kłucie w sercu, bo to dobry chłopak był, naprawdę. Narwany, wesoły, no ale zakochał się nieszczęśliwie - i do nikogo nie poszedł po pomoc. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.LaRs Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 U mnie jest akurat odwrotnie, w latem mi się nic nie chce a jesienią czuję, że żyję. Pracujesz, masz jakieś zajęcia poza siedzeniem w domu? Masz jakiegoś przyjaciela z którym mógłbyś porozmawiać, wyjść na spacer? 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 4 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 10 minut temu, .LaRs napisał: U mnie jest akurat odwrotnie, w latem mi się nic nie chce a jesienią czuję, że żyję. Pracujesz, masz jakieś zajęcia poza siedzeniem w domu? Masz jakiegoś przyjaciela z którym mógłbyś porozmawiać, wyjść na spacer? Poza znajomymi których spotykam w pracy - nie. W sumie już się przyzwyczaiłem do takiego stanu rzeczy. Kiedyś miałem znajomych, a nawet przyjaciela, ale wszystko przeminęło. To było jeszcze w gimnazjum, więc nie wiem czy jest sens do tego wracać. Od tamtego czasu nie mam żadnych przyjaciół, ani nawet kogoś z kim mógłbym wyjść na miasto. Straciłem zaufanie do ludzi. Poza siedzeniem w domu, które wypełnia mi cały czas poza pracą, od czasu do czasu gram w piłkę, powiedzmy raz w tygodniu godzina. Do tego samotne spacery po lesie i innych krzakach lub czytanie książek. Myślałem o zakupie teleskopu lub wiatrówki, są to dwie rzeczy które trafiłyby w moje zainteresowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 @cst9191 dawaj w góry ziom 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.LaRs Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 @cst9191 Mam podobnie, gdy zacząłem zarabiać pieniądze wszyscy się ode mnie odwrócili, nauczyłem się żyć w samotności. Możliwe, że bolało ich to, że zaczęło mi się powodzić lepiej od nich, nie wiem. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 4 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 (edytowane) 6 minut temu, .LaRs napisał: @cst9191 Mam podobnie, gdy zacząłem zarabiać pieniądze wszyscy się ode mnie odwrócili, nauczyłem się żyć w samotności. Możliwe, że bolało ich to, że zaczęło mi się powodzić lepiej od nich, nie wiem. @.LaRs Wiesz co, kiedyś byłem na dnie, ale się odbiłem, teraz mam dobrą pracę, a ci którzy mieli mnie za śmiecia teraz są w czarnej d**e, chleją bez przerwy wódę, albo w najlepszym razie harują za minimalną pensję. Jak u Ciebie wygląda sprawa z kobietami? Masz partnerkę? @leto samemu to trochę kijowo, przynajmniej tak mi się wydaje :/ Edytowane 4 Listopada 2019 przez cst9191 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 2 minutes ago, cst9191 said: chleją bez przerwy wódę Nie chcę wytykać palcem, ale podobno siedzisz przed kompem i chlejesz... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.LaRs Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Nie mogę Ci wysłać wiadomości. Nie, nie mam, po tych wszystkich audycjach, których słucham od 3 lat i tych wszystkich akcjach, zapoznaniem się z historiami braci dechciało mi się wchodzenia w związki. Staram się najpierw skupić na niezależności finansowej i wolności, później będzie czas na związek o ile się na niego zdecyduję. Do samotności już się przyzywczaiłem, kwestia czasu. Na początku było ciężko, teraz jest coraz lepiej. Są też plusy, ma się więcej czasu na odkrywanie siebie, naukę języków, czytanie interesujących książek itd. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 4 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Teraz, leto napisał: Nie chcę wytykać palcem, ale podobno siedzisz przed kompem i chlejesz... Z tą różnicą, że nie jestem w ciągu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 3 minutes ago, cst9191 said: samemu to trochę kijowo, przynajmniej tak mi się wydaje ? Pogadaj z ludźmi dookoła, popytaj na forach, może kogoś znajdziesz. Być może (bardzo być może!) będziemy szukać dodatkowych osób do ekipy za 4 tyg na jakiś lajtowy szlak w Tatry, zapytaj mnie za tydzień-dwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 4 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 (edytowane) 8 minut temu, leto napisał: Pogadaj z ludźmi dookoła, popytaj na forach, może kogoś znajdziesz. Być może (bardzo być może!) będziemy szukać dodatkowych osób do ekipy za 4 tyg na jakiś lajtowy szlak w Tatry, zapytaj mnie za tydzień-dwa. @letoW sumie, czemu nie... Zgłoszę się do Ciebie. @.LaRs Wiesz, jeśli chodzi o mnie to nigdy nie byłem w związku i chciałbym spróbować jak to jest. Edytowane 4 Listopada 2019 przez cst9191 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 59 minutes ago, leto said: Takiego rodzaju porady - ignorowanie problemów z psychiką - mogą doprowadzić do rozwiązania sznurowego. Jeśli to problemy z psychiką to zgoda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sargon Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Stare porzekadło - w zdrowym ciele zdrowy duch - ma sens. Rób coś. Zmuś się. Jakiekolwiek fizyczne ćwiczenia, najlepiej takie gdzie musisz się przez chwilę skupić, to prewencja dołków i chandry. Najgorzej jest zacząć. Rób metodą "codziennie jedno powtórzenie więcej". Zacznij od 1. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamGdynia Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 1. Alko na bok 2. Metoda wima hofa 3. Kalistenika z rana 4. Warzywa Voila Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heavy27 Opublikowano 4 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2019 Akurat taki filmik trafiłem, daje kopa kvrewskiego, ogólnie filmy tego gościa motywują grubo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Feniks8x Opublikowano 5 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2019 @SSydney polecam Ci bardzo gorąco obczaić ten filmik i tego gościa: Poza tym potwierdzam stwierdzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch". Ruszanie /ruchanie się pobudza endorfiny w krążeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bożek.egipski Opublikowano 5 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2019 Psychiatrę polecam. Jakieś antydepresanty. I od razu życie piękniejsze. Chodzi o w organizmie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 5 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2019 Wiecie co te hasełka "przeżyj reszte życia jak inni nie potrafią" czy inne złote rady to jest zwykła mentalna masturbacja. Troche mi to przypomina pitolenie kołczów. Trzeba sobie zdać spraw z tego że nie zawsze można i trzeba być najwiekszym kozakiem. Fizycznych ograniczeń tez sie często nie przeskoczy. Czasem LEPIEJ zaakceptować to że czujesz sie źle i odpuscić. Tak jak pisał @The Motha Przeczekać, albo dowalić sobie żeby miec sie znowu dokąd wspinać. Życie to sinusoida nastrojów a nie linia prowadząca w górę. Jeśli sie tego nie zrozumie to chandry bedą wracac całę życie. Trzeba siebie samego traktowąć dobrze. Inaczej te wszystkie kalenistyki diety, mentalne cyrki na nic sie nie zdadzą bo z wysoka spadnie sie tym głębiej. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi