Skocz do zawartości

Syn Kuzynki pakuje się w kłopoty-prośba o rady


Rekomendowane odpowiedzi

@Esmeron
Dzięki za tego posta! O opcji ciąży pomyślałam sama od razu, bardzo dziwne wydało mi się to ekstremalnie szybkie parcie na ślub. O swoich przypuszczeniach rzecz jasna powiedziałam kuzynce. 
Odnośnie byłego tej dziewczyny to wiemy na razie tyle, ile sama powiedziała- czyli że jest dobrym ojcem dla jej dziecka, bierze udział w wychowaniu i partycypuje w kosztach utrzymania dziecka. Czyli facet nie zniknął za horyzontem (o ile to prawda, co ona mówi).
Za pomysły dziękuję, są bardzo rozsądne : )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EH,ciężko być internetowym doradcą. 
Przepraszam forumowiczów, ale mną już yebło kilka faktów:
- facet jest tuż przed 30-stką, 
- mieszka z rodzicami
- bierze się na serio i poważanie za dzieciatą laskę,
- ojciec dzieci owej wybranki jest wg niej b.dobrym ojcem (bardzo rzadko spotykany szacunek ex do ojca swojego dziecka/swoich dzieci)
- rodzice wybranki już mają wolną kasę na wesele córki...
- jakieś pierdololo o czystości przedmałżeńskiej (sory, ale mój mąż katotalib nie jest do końca za brakiem seksu przed ślubem) z laską, która już ma dzieciaki...
- HAJTA SIĘ Z LASKĄ, KTÓRĄ WIDZIAŁ 4X W ŻYCIU 

Nie chcę tworzyć scenariuszów pod telenowelę, snuć jakieś brazylijskie hipotezy losów tych dwojga...
Przepraszam, ale ta historia jest chyba:
A) zmyślona
B) WYOLBRZYMIONO SKALĘ PROBLEMU I SYTUACJI, WSADZONO JUŻ TĘ HISTORIĘ W JAKIŚ KONTEKST, NADANO JAKIŚ ODGÓRNY WYDŹWIĘK 
C) chłopak jest typem człowieka, który nie wiele doświadczył w życiu, pewnie jest na ostrym haju hormonalnym i należy się modlić o szczęście dla niego w całej tej historii. Fakt, zdarza się kilka takich historii, gdzie przypadkiem trafisz szybko na fajną osobę, z którą możesz lżej znieść życie, ale w końcu - WYJĄTKI POTWIERDZAJĄ REGUŁĘ. 

Zostawmy to temu chłopakowi. Niech żyje, niech doświadcza, nawet kosztem srogich konsekwencji. Zacytuję znajomą : "Najgorzej jest przechodzić pierwsze mocne zauroczenie w dorosłym wieku. Jako nastolatek o złamanym sercu, to pobeczysz, postrzelasz focha do rodziców, zerwiesz się z kilku lekcji. A jako dorosły człowiek o złamanym sercu, to może i stracisz robotę, kasę, znajomości, a nawet... żonę i dzieci." :D 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, józekk napisał:

Rodzice pana młodego załamani. 

Dobrze, że rodzice są chociaż świadomi..
Nie bez powodu kiedyś to rodzice wybierali, a w późniejszych czasach selekcjonowali kandydatki bądź szczególnie(!) kandydatów.
Rodzice w końcu dla dziecka chcą najlepiej, a nikt Cię tak nie zna jak właśnie oni.
 

2 godziny temu, Berkanan napisał:

Odnośnie byłego tej dziewczyny to wiemy na razie tyle, ile sama powiedziała- czyli że jest dobrym ojcem dla jej dziecka, bierze udział w wychowaniu i partycypuje w kosztach utrzymania dziecka. Czyli facet nie zniknął za horyzontem (o ile to prawda, co ona mówi).
Za pomysły dziękuję, są bardzo rozsądne : )

Boże... dziecko może mieć tylko jednego ojca!
Jeden musi zniknąć.
Inaczej będą się z tego tylko tworzyć konflikty, zazdrość, bójki, nienawiść...

Kurła chłop 28 lat, zaraz 30 lat, dorosły człowiek, gdzie to ja nawet jako gówniarz 18-letni z białorycerską zbroją świeżo wypolerowaną, mimo wszystko trzymałem się z dala od dzieciatych...
Współczuję naprawdę, bo haj hormonalny trzyma mocno i tooo bardzo mocno.
Dlatego trzeba to przeżyć jak najwcześniej, by później trzeźwo myśleć i nie odczuwać bólu w takim stopniu.

Liczę, że przelejecie mu olej do głowy...
Niech weźmie swoje jaja w garść i założy własną rodzinę, a nie się chłop wpierdala w cudzą...
 

20 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Jeśli pracuje od pon do piątku dajmy na to od 8 do 16 to daj mu taką sugestię, że jeśli chce wchodzić w takie coś to niech od razu weźmie sobie dodatkową pracę na weekendy, bo samotna matka kosztuje. Jak lubi pracować po 7 dni w tygodniu i oddawać połowę tego co wypracuje na nie swoje dzieci i obcą kobietę w przyszłości to droga wolna

Dla mnie to jest dożywotnie obcięcie sobie jaj.
Jak dorosły facet nie może mieć w sobie jakiejś krzty instynktu samoprzetrwania?
Ja mając 18 lat gówniarz bez doświadczenia, miałem to coś w sobie.
Przecież natura tworząc porządek wytworzyła w samcach wstręt do dzieciaków z nieprawego łoża.
Lwy przecież nawet zabijają dzieci pokonanych samców i podbitych samic.

19 godzin temu, PatZz napisał:

Tak jak wspokniał @SzatanKrieger też mam w rodzinie i w pracy Facetów co tyraja na nie swoje i tak na prawdę co z tego mają to 1/10 tego co dają.

To są największe przegrywy życiowe..
Nie żebym się nasmiewał, ja raczej współczuję, że poprzez arogancję i naiwność spieprzyli sobie życie.
Choć niektórzy mają tak nudne życie, że taka motywacja tyrania na kogoś daje cel w życiu, no ale żeby chociaż na swoje...

@SSydney kiedyś wspomniał(nie wiem czy na forum) o swoim koledze, także z pracy, który tyra na nie swoje dzieciory, ale jaki dumny z tego jest jak paw kurła :D:D:D 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak

Historia nie jest zmyślona, ani ja nie zmyślam, ani moja kuzynka nie ma skłonności do konfabulacji ani ubarwiania. Chłopak zobaczył atrakcyjną panią i dostał małpiego rozumu- nihil novi sub sole. Szkoda, że jest przy tym totalnie ślepy na jakikolwiek zdrowy rozsądek. Ja osobiście wychodzę z założenia, że chcącemu nie dzieje się krzywda, przykro mi tylko widzieć, że moja kuzynka się zamartwia. 

 

@Ragnar1777
Chłopak ma młodszego brata, ten młodszy sam się z domu wyprowadził wcześnie, specjalnie wybrał studia w innym mieście, aby wyfrunąć. Starszy nie czuł takiej potrzeby. Kłania się w tym momencie jego brak doświadczenia najwyrazniej. Ja już teraz nie mam chęci ingerować, swoje spostrzeżenia i rady przekazałam, a decyzje i tak on podejmuje sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Berkanan
Nie zarzucam Ci kłamstwa, ale jak to się czyta... to ja nawet takiej głupotki w wieku 18-lat nie odpierdolyłam. :D Choć wzorowym dzieckiem na etapie 15-20 roku życia to nie byłam.
Rozumiem w pełni Ciebie, rozumiem Twoją kuzynkę, jej męża. 
Powodzenia dla wszystkich, ale na pewnym etapie pomoc z Waszej strony (czyli odciąganie od tego małżeństwa, czy relacji) musi się zakończyć.
Bardziej zachęcam Cię do tego, by wobec kuzynki w razie naprawdę ciężkich czasów dla jej syna, stać się wsparciem w postaci kuzynki, z którą nie tylko polamentuje o błędach synach. 
A teraz niech się dzieje wola nieba. 


@Ragnar1777 dlaczego reakcja "smutny"? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak zapewne dostrzegł rzadką okazję na odcięcie się od rodziców, regularny seks, stabilizację uczuciową oraz pierwszy krok do budowy własnej rodziny. 
Nie pamięta widocznie jednak, że w praktyce życiowej bardzo rzadko się zdarza aby szczęśliwy stan się długo utrzymywał. Co daje do myślenia jak jego obecne życie (praca, relacja z rodziną, relacja z kolegami, relacja z płcią przeciwną, samorozwój, perspektywy) musi być niesatysfakcjonujące, żeby przymykał oko na takie znaki ostrzegawcze w kwestii swojej „potencjalnej małżonki” jak brak seksu, dzieci z poprzedniego związku, parcie na ślub, większe doświadczenie partnerki. Chłopaka zemdliło od endorfin.

Ktoś tu napisał, że rodzice znają najlepiej swoje dziecko - buahahaha. Dziecko spełnia potrzebę opiekowania się, rządzenia, towarzystwa, mentorowania oraz stanowi potencjalne zabezpieczenie dla rodziców na starość (opieka, finanse). Większość rodziców nie wie zbyt wiele o swoich dzieciach i niezbyt się tym przejmują. Traktują swoje potomstwo bardziej jak poddanych i giermków niż drugiego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Berkanan Parcie na ślub po 4 spotkaniach, do tego z samotną matką. O ile to prawda, to możliwe powody trafnie wypunktował Brat @Esmeron.

W dniu 6.11.2019 o 00:36, Esmeron napisał:

Rozsądek podpowiada mi 3 możliwości, które się nie wykluczają zresztą:

1. Pani jest na tyle ciężka i toksyczna, że nieraz rodzinie dopiekła i obawiają się że się nie pozbędą.

2. Tam jest dzidzia w drodze i trzeba komuś wmówić, że to jego.

3. Jest jakiś dług, albo kredyt do spłacenia. 

Obstawiam, 1 i 2 z powyższych. 

Edytowane przez Morfeusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2019 o 18:17, Ragnar1777 napisał:


 

Dla mnie to jest dożywotnie obcięcie sobie jaj.
Przecież natura tworząc porządek wytworzyła w samcach wstręt do dzieciaków z nieprawego łoża.
Lwy przecież nawet zabijają dzieci pokonanych samców i podbitych samic.


 

Nie tylko lwy.

Jestem młody szczyl, ale też nie widzę żebym mógł ewentualnie przygarnać czyjeś dziecko, brzydzi mnie to na samą myśl.

Jak widzę małe dzieci to mnie mdli xd, ale to nie o tym.

U siebie w rodzinie mam dwie ciotki co maja jedno dziecko z rozwiedzionym facetem drugie już z tym.

I co ciekawe obaj Ci faceci to typowe bankomanty jedynie.

Obie ciotki tam decydują.

Jedynie jak chłop se wypije to się potrafi zachować, bo jednego i drugiego coś puszcza.

Druga sprawa niedawno mojej mamy, brat znalazł sobie babeczke z córka i co ciekawe cała nasza paczka rodzeństwo cioteczne od lat 11 do 23 nikt tej dziewczynki nie zaakceptował.

Nikt jej nie lubi, a nie było żadnych akcji, jest miła i uprzejma, ale nwm jak żeśmy o tym rozmawiali to nie jest nasza krew i dziwne to jest.

Ale to będzie jego decyzja i jego życie.

Forum szerzy pomoc, ale on może jej nie potrzebuje więc też nie można komuś wejść buciorami w życie.

 

Edytowane przez PatZz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.