Skocz do zawartości

Co do kur... nędzy stało się z ludźmi w naszym kraju?


azagoth

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, self-aware napisał:

ale w pracy, którą lubię.

Po pierwsze  moim zdaniem pracą to jest coś robienie z musu by otrzymać notę bankową. Czym innym jest zarabianie na tym, co się lubi. 

 

Znowu posłużę się pewnym mottem. Polak pracuje, a mieszkaniec zachodu zarabia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Perun82 napisał:

musisz być ekstrawertykiem, być uśmiechnięty, ciągłe odgrywanie ról- musisz!, musisz!

Bzdury i jeszcze raz bzdury. Pierwsza wymówka jak u innych forumowiczów - nic kur..a nie musisz. Jeżdżę codziennie przez miasto, setki reklam itp i coś muszę? Nie - nic nie muszę. Trzeba być małpą z nierozwiniętym mózgiem, żeby gonić za zegarkami, samochodami, modelkami itp itd. Przepraszam, ale tak właśnie jest. Można być zadowolonym i uśmiechniętym introwertykiem. Po prostu inne rzeczy sprawiają radość.  

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomko napisał:

Trzeba być małpą z nierozwiniętym mózgiem, żeby gonić za zegarkami, samochodami, modelkami itp itd.

Ja pisze o sprawach podstawowych a nie zbędnej konsumpcji. Właśnie dlatego w Polsce większość jest jaka jest bo prostu nie może zapewnić sobie podstaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to ja się nie dziwię, że ludzie są nieszczęśliwi. Znienawidzona tyrka, śmieszne zarobki, do tego toksyczne związki, dzieci, kredyty, presja społeczna (lub najbliższego otoczenia), brak samorealizacji. Do tego taka nasza polska mentalność, że wolimy sobie ponarzekać, zamiast próbować zmienić cokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Carl93m napisał:

@Ksanti

Może fakt nie było wolności wyboru, ale kurde jak ja rozmawiam z ludźmi z mojego otoczenia:

"Za komuny człowiek się o nic nie martwił. Wiedział z góry, że praca będzie, do gara zawsze co się włoży bo na wsi to nie braknie jedzenia, a i jak kto baby nie miał, to cała wieś go zaczęła swatać o moment się żenił".

True story.

 

Ludzie pędzą za złudzeniem wolności, które kreują filmy i reklamy.

Do spełniania wmówionych marzeń i napędzania konsumpcjonizmu potrzeba hajsu.

A żeby mieć więcej hajsu to trzeba więcej/ ciężej pracować.

Pokolenie lat 70/80-tych niestety dało się nabrać na wzniosłe hasełka z Zachodu.

Kto wie czy nie wpakowali nas z deszczu pod rynnę (gorzej) po upadku Komunizmu.

 

Cytat

Z tych rozmów zawsze widzę w ich oczach tęsknotę za beztroską, za takim z góry ustalonym, trochę niewolniczym, ale jednak sielankowym spokojem. 

Zero komputerów, zero pędu za pieniądzem, bo i tak nie było jak zarobić.

Zgadza się, też to dostrzegłem.

 

Zgodzę się, że za granicą wiele rzeczy było i dalej jest lepiej zorganizowanych np. transport czy opieka zdrowotna.

Niemniej jednak poza tym, że w Polsce po 89r. kosmicznie wzrosło rozwarstwienie społeczne, wskaźnik samobójstw, depresji, problemów psychicznych, materializmu

niewiele można wymienić pozytywnych skutków wprowadzenia kapitalizmu. Analizując to można dojść do wniosku, że coś jest mocno nie tak jak trzeba.

A może ten system Zachodni tutaj robi więcej szkód społecznych niż ma pożytku? Nie wiem ale domyślam się jaka jest odpowiedź.

 

Jeśli są możliwości zrobienia czegoś to człowiek będzie kombinował i poświęcał zdrowie aby coś z tym zrobić. Na takiej samej zasadzie jak idziesz do pracy zrobisz swoje, ale praca idzie za Tobą do domu bo nie możesz przestać myśleć o tym jak coś zrobić lub zrobić lepiej. W rezultacie całe życie jest podporządkowane pracy w tym dla jakiegoś Janusza za miskę ryżu. Brak decyzyjności czy ograniczenie odpowiedzialności jest dla wielu ludzi błogosławieństwem i blokadą przed przemęczeniem psychicznym. Dlatego właśnie kiedyś zachwalałem strukturę korporacji, że wszystko jest zorganizowane od A do Z i ma określone procedury. Na studiach też zauważyłem podobną analogię. Ludzie dzielą się na tych co robią dokładne analizy, przygotowują się do prezentacji wcześniej, muszą wszystko dobrze przemyśleć a nawet zakuć na pamięć. Oraz na takich co idą na spontan, robią wszystko na ostatnią chwilę albo wymyślają na bieżąco co mają mówić. Jeśli te dwa typy ludzi mają robić ze sobą wspólną prezentacje to prawie na pewno będą zgrzyty. Dzisiejszy system to taki dziki Zachód gdzie głównie to ta druga grupa odnajduje swoje miejsce. Mam nadzieję, że moja analogia jest zrozumiała.

 

Cytat

Po '89 ludziom szajba odbiła. Wyjechali tyrać na zachód kosztem wszystkiego, a Passat stał się czymś za co oddawali swój czas.

Jak wspomniałem filmy na kasetach video (Miami, Palmy, Pamela Anderson z dużymi piersiami), miejskie legendy i media sprzedały wizje wolności i Zachodniego dobrobytu zwykłym obywatelom. Omamieni wielkim światem którego nie znali rzucili się w szaleńczą podróż nawet na drugi koniec globu tyrając za znacznie mniej srebrników niż tubylcy. Czasem będąc traktowani jako obywatele drugiej kategorii, mieszkając na kupie jak szczury z innymi imigrantami. Wszystko po to aby potem przed somsiadem, rodziną czy kolegami się pochwalić, że jest się kimś a tamten to nieudacznik. Rozumiem, że pewnie wielu ludzi po załamaniu systemu (skutki odczuwamy do dzisiaj) nie miało na chleb czy nie mogło się odnaleźć. Jednak coś przeszło z jednej skrajności w drugą.

 

Cytat

Sam osobiście się zagalopowałem i robię to samo co wujkowie... Tyram za mocno i za długo i prawie w ogóle nie żyję. 

Masz rację u mnie paradoks jest podobny. Nie boję się o swoją przyszłość materialną a o zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczno-duchowe. Sam w sobie jestem szczęśliwy ale to różne presje społeczne czy niezgodność z systemem mnie trochę unieszczęśliwia. O ile świadomie wiem, że wartościowanie na podstawie bogactwa czy pozycji społecznej to matrix tak podświadomie czuję presję na robienie hajsu i kariery. Mimo, że od lat nie oglądam telewizji bo to ściek to i tak wszystko na co dzień wkłada do głowy to gówno, nawet forum/ dlatego warto dawkować.

 

 

Skromne życie może dawać szczęście tylko wtedy kiedy nie porównujesz się z innymi. Starsze pokolenia miały taki komfort, że dorastały w zupełnie innych realiach. Ludzie przed latami 90-tymi niezbyt mieli jak się porównywać. Przede wszystkim społeczeństwo było w miarę egalitarne i nie znało konsumpcjonizmu ani Zachodnich propagandowych mass mediów. Zawiść do somsiada była też i na Zachodzie a wręcz jest to ewolucyjna cecha nawet u zwierząt. Niemniej jednak dzisiaj niestety status, pieniądze i wygląd liczą się jak nigdy przedtem. Tak samo wygląd młodych chłopaków czy dziewczyn zmienił się diametralnie. Z moich obserwacji nawet przyjezdni Ukraińcy w młodym wieku nieraz ubierają się jak z poradników modowych. Ludzie zapierdalają za sztuczną wizję dobrobytu. czy aby się czuć lepszym od innych kosztem zdrowia. Wszystko za sprawą modnych hasełek motywacyjnych pt. "Możesz wszystko a nie osiągnąłeś tego do tej pory, ponieważ jesteś leniwy albo głupi". It's a trap or business (na robieni z ludzi debili). Kołcze czy mówcy motywacyjni nie mieli by pracy gdyby nie dziki konsumpcjonizm. Dawniej ludzie sobie świetnie radzili ze swoim życiem a dzisiaj się nam wmawia, że bez czegoś jesteśmy niepełnowartościowi. 

 

Myślę, że gdyby w Polsce wywalić presje społeczną na robienie hajsu i kariery, szpanowanie, czy usunąć wartościowanie na podstawie jakichś gówien to nagle by się okazało, że ludzie by byli bardziej pozytywnie nastawieni do życia. Na Zachodzie bywam często więc wiem jaki tam jest standard życia i luz. Aczkolwiek small talki i przesadna życzliwość są na zasadzie bezmyślnego automatu. Tak naprawdę każdy i tak ma na każdego wyjebane jak w Polsce. Ano i dzisiaj wszyscy młodzi niezależnie od kraju będą siedzieli na telefonach w sieci.  

 

 

Edytowane przez Ksanti
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ksanti napisał:

Zgodzę się, że za granicą wiele rzeczy było i dalej jest lepiej zorganizowanych np. transport czy opieka zdrowotna.

Niemniej jednak poza tym, że w Polsce po 89r. kosmicznie wzrosło rozwarstwienie społeczne, wskaźnik samobójstw, depresji, problemów psychicznych, materializmu

niewiele można wymienić pozytywnych skutków wprowadzenia kapitalizmu. Analizując to można dojść do wniosku, że coś jest mocno nie tak jak trzeba.

A może ten system Zachodni tutaj robi więcej szkód społecznych niż ma pożytku? Nie wiem ale domyślam się jaka jest odpowiedź.

Do tego warto przypomnieć co puszczano w telewizji i jak wyglądała, mam starszego znajomego który mówił mi że telewizja do 1989 pełniła też rolę edukacyjną na wysokim poziomie. Sam się ostatnio o tym przekonałem oglądając na yt archiwalne "Zrób to sam" Adama Słodowego. Był jeszcze program "Sonda" i inne. Po prostu zastanowiło mnie który system jest realnie gorszy ten który pokazuję obywatelom jak działają urządzenia i jak coś samemu zrobić czy ten który ramówkę w publicznej telewizji zapełnił  trudnymi sprawami, love islandami itd. Widocznie tym w których rękach jest publiczna telewizja nie zależy za bardzo na bystrości obywateli ( a to bardzo nie dobrze). Można się spierać że dziś internet przejął funkcję takiego edukatora, jednak nie jest to aż na takim poziomie jak w PRL. No i przyjemnie było by włączyć publiczną telewizję i zobaczyć coś co może przyczynić się do polepszenia intelektu obywateli niż tylko durne seriale.

@Ksanti

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra drodzy, szanowni Zbolali Rodacy. Który z Was włożył minimum wysiłku w polepszenie WŁASNEGO życia i wykonał pracę domową?

 

Nie wymagało to ŻADNYCH wkładów finansowych, dodtkowych umiejętności i było osiągalne dla każdego. Kto zrobił tak, jak napisałem?

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, pillsxp napisał:

Ale po 2000 roku takie spierdolenie spadło na naród że szkoda gadać, z roku na rok jest tylko gorzej.

Bo Polacy za szybko wskoczyli w nową rzeczywistość, wchodzimy do UE, dzięki temu przywędrowały do nas nowe rzeczy, granice otwarte, mieliśmy kontakt z nowymi ideologiami, do tego doszedł materializm, konsumpcja zaraz był dostęp do wszystkiego, stąd pewne zachowania Polaków wyglądały karykaturalnie, z jednej strony mentalność po-komusza, z drugiej szybki skok do nowoczesnego świata, to tak jakbyś małpie założył drogi garnitur, wygląda fajnie, ale to zawsze małpa.

 

Nie było czasu aby się z tym oswoić, dodaj do tego ciągłe kompleksy wobec Zachodu i chore wręcz utożsamianie się z nim, aby nie zostać odrzuconym, mamy efekt.

 

13 godzin temu, Ksanti napisał:

Niemniej jednak poza tym, że w Polsce po 89r. kosmicznie wzrosło rozwarstwienie społeczne, wskaźnik samobójstw, depresji, problemów psychicznych, materializmu

niewiele można wymienić pozytywnych skutków wprowadzenia kapitalizmu.

To nie był żadnej kapitalizm, ale wrzucenie Polski do roli mięsa armatniego, taniej siły roboczej, i terenów bezwzględnej eksploatacji, innymi słowy; nowoczesne niewolnictwo, do dziś Polska ma służyć jako państwo kolonialne, a nie hegemon.

 

13 godzin temu, Ksanti napisał:

Przede wszystkim społeczeństwo było w miarę egalitarne i nie znało konsumpcjonizmu ani Zachodnich propagandowych mass mediów.

Dokładnie.

 

13 godzin temu, Ksanti napisał:

Niemniej jednak dzisiaj niestety status, pieniądze i wygląd liczą się jak nigdy przedtem.

Zanikanie wartości duchowych, uwypuklenie tym samym w jednostce rzeczy czysto materialnych; jeść, poruchać, napić się, zapalić itd.

Przekonanie człowieka do tego że posiada tylko ciało, sfera duchowa jest wyśmiana i traktowana jak zabobon.

 

13 godzin temu, Ksanti napisał:

Wszystko za sprawą modnych hasełek motywacyjnych pt. "Możesz wszystko a nie osiągnąłeś tego do tej pory, ponieważ jesteś leniwy albo głupi"

Piałem już o tym, wszelkiej maści trenerzy motywacyjni powinni trafić do odpowiedniego łagru na twarde 25 lat za wykorzystywanie ludzi i robieniu biznesu na ich zranieniach, niedoborach emocjonalnych, sztucznie wykreowanych marzeniach.

Te jednostki potrzebują miłości a nie kolejnego auta.

 

13 godzin temu, Ksanti napisał:

Myślę, że gdyby w Polsce wywalić presje społeczną na robienie hajsu i kariery, szpanowanie, czy usunąć wartościowanie na podstawie jakichś gówien to nagle by się okazało, że ludzie by byli bardziej pozytywnie nastawieni do życia.

Zdecydowanie, dodaj do tego jeszcze polityków i masz nirwanę.

 

32 minuty temu, azagoth napisał:

No dobra drodzy, szanowni Zbolali Rodacy. Który z Was włożył minimum wysiłku w polepszenie WŁASNEGO życia i wykonał pracę domową?

Witaj @azagoth bracie :D:D do dziś nie mogę wyjść z podziwu jak życie potrafi zaskoczyć :D .

Świetna rozmowa i wymiana cennych uwag.

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, azagoth napisał:

No dobra drodzy, szanowni Zbolali Rodacy. Który z Was włożył minimum wysiłku w polepszenie WŁASNEGO życia i wykonał pracę domową?

Nikt, bo krwiożerczy kapitalizm, ekstrawertycy i somsiady atakują. 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nieco odmienne zdanie. Byłem ostatnio w Londynie. Widziałem tyle samo smutnych twarzy co w Polsce. Do tego niekończąca się pogoń i przepychanka w metrze. Polacy sami zniewolili się określeniem małego, zakompleksionego polaczka goniącego za zachodem, oddychającym jeszcze oparami wschodniego bloku. Na szczęście ta mentalność małymi kroczkami się zmienia i jeszcze trzeba chwilę poczekać aż do wymiany pokoleń.

Znam wielu ludzi, którzy przyjeżdżają do Polski - od starszych naukowców po młodych studentów. Nawet z południowych krajów, gdzie żyją sielankowato, gorące klimaty, siesta, ciągła plaża. I jakie jest ich zdanie na temat Polaków? Uważają, że Polacy to bardzo pomocni i mili ludzie. Są zaskoczeni, że z wieloma osobami bez problemu mogą się dogadać po angielsku, nikt nie odmawia pomocy i jesteśmy bardzo tolerancyjni. Jedynie narzekają nieco na pogodę, szczególnie jesienną aurą.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że podobnie jak @PanDoktur nie do końca rozumiem idei tematu. Nie wiem jak starsze pokolenia ale młodsze gdzieś tak do 30-stki nie widziałem zbyt często aby ktoś miał kompleksy odnośnie innych nacji. Prędzej jest na odwrót, że rośnie patriotyzm lokalny albo ludzie utożsamiają się z kimś na równi odnośnie Zachodnich somsiadów. Są czasy globalizacji, internetu, wszelkie Erasmusy, wymiany studenckie, szkolne itp. Sam z resztą byłem uczestnikiem jednego z takich projektów w szkole średniej. Niemniej jednak zapewne każdy ma takie doświadczenia w jakim środowisku się obraca co również nie oznacza, że dobrze jest generalizować, że Polacy są tacy i siacy.

 

Co do wyrazu twarzy większość ludzi idąc ulicą, w tramwaju czy autobusie mają raczej neutralne miny.

Wczoraj i dzisiaj specjalnie się przyglądałem aby zbadać tą kwestię, i oczywiście też mało kto patrzy w oczy.

Może to jest tak, że masa osób po prostu czuje się niekomfortowo w środowisku miejskim wśród kupy obserwujących ludzi wszędzie dookoła.

W zasadzie nie ma w tym nic dziwnego a jesteśmy (spora część) po prostu jak Skandynawowie czy Japończycy, cenimy przestrzeń, spokój i swobodę.

Skoro tego nie ma to ucieka się w strefę komfortu pt. słuchawki, telefon, ręce w kieszeni, wzrok w dół czy na bok itp.

Są różne uwarunkowania kulturowe i takie rzeczy nie powinny świadczyć o tym, ze jakaś kultura jest lepsza czy gorsza.

Każdemu może pasować coś innego. Jednak jeśli ktoś się nie uśmiecha to zbyt daleko idące wnioski mówić, że jest negatywny.

Może się okazać, że jest bardziej pozytywną osobą niż ta co emanuje ekstrawertyzmem i pokazuje fałszywą maskę wesołka.

Tak w zasadzie jakoś mi się przypomniał ostatni film Joker.

Wszystko tam jest odwrócone do góry nogami odnośnie tego co się widzi (pozory) a jak jest naprawdę. 

 

Dla cierpliwych i chcących wiedzieć więcej:

http://www.psz.pl/118-gospodarka/emilia-kajda-klasyfikacje-kultur-w-zarzadzaniu-miedzynarodowym

 

Na Zachodzie również jakoś nie specjalnie widziałem aby każdy się szczerzył. 

Mają większy luz w pracy i finansowo to nie widać po nich takiego zmęczenia, tyle i aż tyle.

Może samemu niepotrzebnie się szuka dziury w całym?

Warto się nad tym zastanowić.

 

 

@The Motha

Widzę, że mamy podobne zdanie odnośnie tego co napisałeś.

Również uważam kołczów za ścierwa ludzkie.

Poza tym gardzę USA skąd całe to gówno w większości pochodzi.

Uncle Timo ostatnio do tego dołożył swoją cegiełkę pokazując,

że Ameryka może być jeszcze bardziej skurwiałym krajem niż myślałem.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji każdemu polaczkowi mającemu się za nadczłowieka bo mieszka ZAGRANICOM i czuję się za lepszym od innych odpowiadam:

Nie podoba się Polska? nie podobają się Polacy? gardzisz nimi?

"To wypierdalaj robić laskę niemiaszkom czy innych Panom i nie wracaj tutaj nigdy. Odrzuć polskie obywatelstwo. Masz takie prawo."

Tyle w temacie. 

Wkurwia mnie strasznie porównywanie Polaków i Polski do zgniłego zachodu. Znam paru Polaków mieszkających w DACH, nonstop na fejsbuku wylewają jad na Polaków mieszkających w Polsce oraz ich wybory. Kurwa druga rasa paniczów się zrobiła. Zarobi tam 5k brutto euro a ma się za arystokrate.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2019 o 10:09, .LaRs napisał:

A jacy mają być ludzie skoro w kraju bieda, gdzie zarobki uczciwych ludzi, którzy pracują na etacie nie wystarczają na godne życie? Oczywiście, mamy 500+ to poprawiło naszą sytuację w kraju ale co mają powiedzieć emeryci i osoby bez dzieci? Przeciętnie osoba zarobi ok. 1800 zł a gdzie wynajęcie mieszkania, zakupy, dentysta? Nie wspominając o wakacjach za granicą jak to ma się na zachodzie. Jak ludzie mają być pogodni w tym kraju? Polacy zachowują się naturalnie tak, jak osoby na zachodzie. Jesteśmy tacy sami, nie jesteśmy gorsi od innych, to nasza sytuacja finansowa jest temu winna. Osoba, która godziwie zarabia nie musi się martwić o przeżycie, jest bezpieczna finansowo i wie, że nie umrze z głodu i nie zabraknie jej dachu nad głową. Jak człowiek ma być pogodny skoro nie wystarcza pieniędzy na pokrycie podstawowych potrzeb człowieka?

+ Sytuacja społeczno-polityczna, wieczna nienawiść, kłamstwa i szczycie i mamy przepis na najbardziej zjebane społeczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Słowianin said:

W takiej sytuacji każdemu polaczkowi mającemu się za nadczłowieka bo mieszka ZAGRANICOM i czuję się za lepszym od innych odpowiadam:

Nie podoba się Polska? nie podobają się Polacy? gardzisz nimi?

"To wypierdalaj robić laskę niemiaszkom czy innych Panom i nie wracaj tutaj nigdy. Odrzuć polskie obywatelstwo. Masz takie prawo."

Tyle w temacie. 

Wkurwia mnie strasznie porównywanie Polaków i Polski do zgniłego zachodu. Znam paru Polaków mieszkających w DACH, nonstop na fejsbuku wylewają jad na Polaków mieszkających w Polsce oraz ich wybory. Kurwa druga rasa paniczów się zrobiła. Zarobi tam 5k brutto euro a ma się za arystokrate.

 

Jeśli pijesz do mnie to ja w sumie relatywnie w Polsce miałem lepiej niż tutaj, gdzie mieszkam. Laski nikomu nie obrabiam, bo pracuję na własny, bardzo niezależny rachunek.

A pochodzę z chamów - rodzina robotniczo-chłopska - daleko mi do arystokracji. 

 

A w Polsce nie mieszkam, między innymi, dzięki postawie ludzi, jaką zaprezentowałeś w swoim poście. 

Każdy WYBIERA sam jak będzie wyglądało jego życie.

 

 

Edytowane przez azagoth
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Słowianin napisał:

W takiej sytuacji każdemu polaczkowi mającemu się za nadczłowieka bo mieszka ZAGRANICOM i czuję się za lepszym od innych odpowiadam:

 Nie podoba się Polska? nie podobają się Polacy? gardzisz nimi?

Masz problem z porównaniami narodów? Z jakimś obyciem na świcie? Z opiniami? To że ty możesz porównać tylko Harnasia do Tatry nie znaczy, że ktoś sobie nie może obywateli i postaw ludzi porównywać. Mieszkał w Polsce, mieszka za granicą więc może sobie robić porównania. Tak jak i ja. I tutaj jesteś idealnym przykładem Polskiego Janusza z dowcipów - "źle ci? To wynocha". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.