jejk 0 Posted November 7 Co najczęściej pijecie w ciągu dnia?? Woda, soki typu np caprio, gęste soki, kawa, herbata?? Quote Share this post Link to post Share on other sites
wroński 2292 Posted November 8 (edited) Bez przerwy kawę, neskę lub parzoną. Czasem trochę wody jak mi się nie chce robić kawy. Czasem lewela pierwszego mohito bo mi smakuje i jest tani i się mieści w kieszeni jak mnie nie stać albo szkoda mi forsy. Reasumując. Najczęściej poza rzadkimi wyjątkami piję płyny zawierające kofeinę. Edited November 8 by wroński Quote Share this post Link to post Share on other sites
Patton 3523 Posted November 8 Najczęściej piję herbatę, ale często piję też napary z różnych ziół. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mathias81 48 Posted November 8 1. Yerba mate 2. Herbata zielona 3. Herbata czarna 4. Kawa(jedna dziennie, w sumie nie wiem po co) 5. Woda. 7. Zioła (gojnik,czystek,lipa,skrzyp,etc) Soków nie piłem od lat. To samo dotyczy napojów gazowanych ze sklepu i każdych innych "kupnych" płynów. No dobra, piwo bezalkoholowe mi się zdarzyło. 32 minuty temu, Patton napisał: często piję też napary z różnych ziół. @Pattonjakie zioła preferujesz? Quote Share this post Link to post Share on other sites
.LaRs 43 Posted November 8 Sok pomidorowy, zielona herbata. Quote Share this post Link to post Share on other sites
bożek.egipski 75 Posted November 8 Woda głównie, do tego kawa(1-3 dziennie). Bardzo rzadko coś innego. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Patton 3523 Posted November 8 7 godzin temu, Mathias81 napisał: jakie zioła preferujesz? Aktualnie to pokrzywa, morwa biała, czystek, melisa, mięta, rumianek. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Vstorm 638 Posted November 8 Nie pijcie energetyków! Można łatwo się od nich uzależnić. Na szczęście odstawienie nie jest trudne. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mathias81 48 Posted November 8 1 godzinę temu, Patton napisał: morwa biała Oo! Nie stosowalem. @PattonWidzisz jakies pozytywne efekty? Jak czesto pijesz ziola? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Patton 3523 Posted November 8 4 minuty temu, Mathias81 napisał: Widzisz jakies pozytywne efekty? Ciężko mi to stwierdzić, bo odkąd pamiętam to rzadko choruję. Ostatni raz był jakieś 6-7 lat temu. 6 minut temu, Mathias81 napisał: Jak czesto pijesz ziola? Generalnie to wtedy kiedy są chłodne dni. Ale jak mam latem dostęp do świeżej mięty i melisy, to wtedy zaparzam cały garnek, i potem piję na zimno. Quote Share this post Link to post Share on other sites
cst9191 22 Posted November 8 Godzinę temu, Vstorm napisał: Nie pijcie energetyków! Można łatwo się od nich uzależnić. Na szczęście odstawienie nie jest trudne. @Vstorm Ja żłopię je dosyć często, muszę się jakoś pobudzić, po kawie czuję się przymulony. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Vstorm 638 Posted November 8 @cst9191Ja jak odstawiam kofeinę, to jestem senny ze dwa dni i potem wszystko wraca do normy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Młody Samiec 83 Posted November 8 Na co dzień woda mineralna i źródlana. Soków i napojów gazowanych w domu nie ma odkąd pamiętam (i bardzo dobrze ). Dodatkowo: - sok z buraka (1-2x tyg.) - yerba żółta canarias (jak mam chęć) - kawa czarna (lavazza arabica, raz na jakiś czas przed treningiem dla smaku) - woda kokosowa (raz na jakiś czas po treningu) Quote Share this post Link to post Share on other sites
Patton 3523 Posted November 8 12 minut temu, Młody Samiec napisał: woda kokosowa Jak taka woda kokosowa smakuje ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Młody Samiec 83 Posted November 8 1 minutę temu, Patton napisał: Jak taka woda kokosowa smakuje ? Jest słodka. Nie polecam tych z puszki, bo smakuje trochę inaczej, bardziej gorzko. Mi nie podeszła, ale musiałbyś sprawdzić. Polecam tą z biedry za 5 zł - jest niezła. I z lidla. Cena taka sama. Zwykła woda kokosowa albo z dodatkiem mango - sztos. 100% wody i nie z koncentratu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
davidzior08 13 Posted November 8 Najczęściej zwykłą wodę mineralną i dwie parzone kawy dziennie, herbaty czy Coca-Cole rzadko Quote Share this post Link to post Share on other sites
mirek_handlarz_ludzmi 1718 Posted November 8 Na dzien dobry lubię sobie wycisnąć jakieś 400ml soku. Baza to surowe buraki, marchew, jabłka, seler naciowy, natka pietruszki. Jak mam, to dodaję owoce - ananas, borówki amerykańskie, maliny. Czasem dodaję miętę. Generalnie nie ma to smakować, tylko dostarczać witamin. Potem jadę na czarnej kawie i wodzie. Przed snem lubię mocno nachmielone piwo bezalkoholowe. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Esmeron 780 Posted November 8 17 minut temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał: (...) Przed snem lubię mocno nachmielone piwo bezalkoholowe. Soki sam wyciskam i dzięki za podpowiedź. Ale to ostatnie.... Nie szkoda Ci gardła na taką ciecz? Quote Share this post Link to post Share on other sites
mirek_handlarz_ludzmi 1718 Posted November 8 (edited) @Esmeron czemu miałoby być mi żal? Nie piję ścieków koncernowych. Chyba, że w takim piwie jest coś, o czym nie wiem 🙂 Panie doktorze, niech pan mnie nie trzyma w niepewności 😉 Edited November 8 by mirek_handlarz_ludzmi Quote Share this post Link to post Share on other sites
Esmeron 780 Posted November 8 To nie ma nic wspólnego z medycyną, zdrowiem etc Raczej światopoglądem. Można się z tym nie zgadzać, ale skoro piwo, to czemu nie normalne? Wiadomo że nie codziennie i nie cysterna na raz. Ja rzadko sięgam po piwo, nie wiem czy średnio 1 butelka na miesiąc wyjdzie, ale bezalkoholowe nigdy mi nie podchodzilo jakoś. Piwo bezalkoholowe mi osobiście (zaznaczam ponownie że to moje zdanie tylko i nie trzeba się z tym zgadzać) kojarzy się no nie wiem... Trochę jak sałatka w McDonald's albo przytulanie w burdelu. Niby można, ale jaki w tym sens? Quote Share this post Link to post Share on other sites
mirek_handlarz_ludzmi 1718 Posted November 8 (edited) 2 godziny temu, Esmeron napisał: Raczej światopoglądem Ha, gadasz z gościem, który w lokalnym sklepie z piwami regionalnymi wpisany był do kontaktów jako "diament" a przyjaciele zwą go "piwnym apostołem". Który ściągał skrzynki Westvletteren XII z Belgii, szkło i piwa ze Szkocji (Brewdog) a t-shirty z Oregonu (Rouge Ales) albo Oxfordshire (Wychwood Brewery) i który regularnie wymieniał się co bardziej rzadkimi perełkami z podobnymi fanatykami z Holadii. W Warszawie stoi nawet multitap, którego otwarcie jest bezpośrednim następstwem zaproszenia przeze mnie uwielbiających wtedy Tyskie (hie hie) wspólników do legendarnej już Chmielarni na Twardej (na Marszałkowskiej jeszcze jej wtedy nie było) 😉 Przedstawiłem Ci się światopoglądowo nadymając jednocześnie mój balon samouwielbienia 😉 W każdym razie: 2 godziny temu, Esmeron napisał: ale skoro piwo, to czemu nie normalne? Np. z przyczyn smakowych. Może wywołam wojnę, ale wiele polskich browarów kraftowych, dumnie powiewając sztandarem piwnej rewolucji, produkuje coraz gorsze szczyny. Właściwie to toleruję już tylko pewien bardzo znany browar na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (zresztą znam ekipę i wiem, jak warzą) i jeden znad morza. Nawet Artezan wypuścił ostatnio tak paskudną warkę Pacifica i Mery, że się pić nie dało. Rockmill to samo. Są takie marki bezalkoholowych, które zwyczajnie regularnie trzymają zajebisty smak, choć o reszcie alkoholowego asortymentu tego samego producenta można powiedzieć właściwie jedynie tyle, że dobrze wsiąka w beton - np. bezalkoholowa IPA z Browaru mającego w nazwie szczęście / nazwę miejscowości, która jest zajebista, podczas, gdy np. ichniejsze marcowe przypomina wszystko, tylko nie marcowe a najbardziej zwietrzałego Lecha. Mam wrażenie, że większość tego, co jest na rynku, mimo bałwochwalczych zapewnień producentów o wyjątkowości, nowości tudzież innowacyjności tak naprawdę stanowi efekt wykorzystania cudzych licencji. Piwko o mocy 3.8 - 4.3%, w stylu india pale o jasnym słomkowym kolorze i mocnym nachmieleniu? Tak jakbym żłopał skądinąd bardzo dobre Dead Pony Club wspomnianego Brewdoga. Piwo mocniejsze, około 7 - 7,5%, ale pijalne i mocno nachmielone? Hmmm, Jack Hammer Brewdoga? Wszystko smakuje mniej lub bardziej wtórnie (albo smakuje źle - jak wspomniane wyżej warki) a bezalkoholowe tę regułę łamią. Drugi powód - nic tak nie nawadnia po skatowaniu się na siłce, jak łyk bezalkoholowego 😉 Po prostu uwielbiam. 2 godziny temu, Esmeron napisał: Ja rzadko sięgam po piwo, nie wiem czy średnio 1 butelka na miesiąc wyjdzie, ale bezalkoholowe nigdy mi nie podchodzilo jakoś. Ja akurat dość intensywnie weekendy spędzam w multitapach, choć ostatnio głównie z powodu RIS-ów, bo te jeszcze jako tako dają radę. Ale jak się zmęczę, to kufel dobrego bezalkoholowego jest niezastąpiony 🙂 Edited November 8 by mirek_handlarz_ludzmi Quote Share this post Link to post Share on other sites
iry 317 Posted November 8 Moi znajomi śmieją się ze mnie, że marudzę przy wyborze wody mineralnej, ale dla mnie każda ma naprawdę inny, unikalny smak. Muszynianka jest najlepsza, a taka np. Cisowianka albo Żywiec niewiele różnią się w smaku od filtrowanej kranówy. Wody lecznicze też lubię, to dla mnie trochę taki smak dzieciństwa, bo trochę czasu spędziłem w sanatoriach. Poza wodą w ciągu dnia zawsze wypijam jedną kawę (americano) i pewnie ze dwie herbaty. Z soków lubię tylko pomarańczowy i grejpfrutowy, inne są dla mnie za słodkie i nie gaszą pragnienia. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Ace of Spades 1114 Posted November 8 (edited) Woda sodowa z saturatora i automatów zwana potocznie Gruźliczanką Edited November 8 by Ace of Spades 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
mirek_handlarz_ludzmi 1718 Posted November 8 @Ace of Spades a gdzie oranżada z woreczka? 😉 Albo Kaskada? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Ace of Spades 1114 Posted November 8 2 minuty temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał: a gdzie oranżada z woreczka? 😉 Albo Kaskada? No ba! A kto jeszcze pamięta oranżadę w proszku z czasów PRLu - nawet kawał/doFFcip do tego był dorobiony - idzie dwóch kolesiów przez pustynię, no i kurłła chciało im się pić, jeden do drugiego mówi - masz coś do picia? na to drugi odpowiada - mam, oranżadę w proszku! 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites