Skocz do zawartości

O bieliźnie kobiecej...


deleteduser79

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 8.01.2020 o 12:15, bassfreak napisał:

najlepiej jak kobieta ma na sobie tylko pończochy i nic poza tym 

Ogólnie, ja to jestem entuzjastką takich rzeczy. 

Ale generalnie muszę sobie dobierać bardziej rozbudowane pasy, gdyż mi się zsuwają nawet najmniejsze rozmiary, podobnie rzecz się ma z pończoszkami bez sylikonów. 

Miewam też przez to dość często zapalenie pęcherza. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Biustonosze mam wszystkie z górnej półki i tzw. "miękkie", trójkątne, koronkowe, moje ulubione są z Intimissimi coś w tym stylu i tym

 

Majtki to zazwyczaj figi koronkowe.

 

Kolory różnie, ale przeważa czerń, czerwony, fioletowy.

 

Zdarza mi się chodzić bez biustonosza, natomiast jakoś nie za bardzo sobie wyobrażam chodzić bez majtek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.11.2019 o 01:22, Brat Jan napisał:

Koronki, stringi, a tu zima idzie.

Żadna nie napisała o ciepłych bawełnianych reformach co by pipki nie przewiało.

Wiele razy popełniłam w swym życiu ten błąd, że zakładałam koronki i jeździłam motocyklem późną jesienią...  A potem musiałam jechać na tabletkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię pełne gacie z wysokim stanem. Stanik - pełna miseczka, bez udziwnień, noszę 70F (znaczy tak mi brafiterki wymierzyły). Lubię rajty, choć za czasów byłego ich nienawidziłam (HARDCORE HISTORIA - nie lubił moich nóg, więc do seksu kazał mi zakładać rajty z wycięciem, a ja wtedy głupia, zgadzałam się na wiele rzeczy, bo ach, ja brzydka, gruba, to trzeba robić tak jak pan kazał....) 
Gdybym była innego typu urody i sylwetki, to bawiłabym się w stringi, pończochy i takie tam, 
Na razie przymierzam się do gorsetu sportowego. Jak zmniejszę se talię, to mój konkret cyc, szerokie ramiona i biodra jakoś proporcjonalnie będą wyglądać. 
Uważam, że fajna bielizna jest dla atrakcyjnych kobiet, efekty jest wtedy wow. Sory, ale robię się co raz bardziej szczera i oschła wobec siebie i ludzi. :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maggienovak napisał:

nie lubił moich nóg, więc do seksu kazał mi zakładać rajty z wycięciem, a ja wtedy głupia, zgadzałam się na wiele rzeczy, bo ach, ja brzydka, gruba, to trzeba robić tak jak pan kazał

To przykre jak niektórzy ludzie lubią w tak nietaktowny sposób wbijać komuś szpilę i to zazwyczaj osobom, które mają zaniżoną samoocenę. Co dziwniejsze był nim Twój były partner, czyli osoba, która była Ci bliska przez pewien czas. Ciekawe co by zrobił ten delikwent, gdybyś wtedy w odwecie mu powiedziała wyśmiewczo, że nie lubisz jego penisa? ?

Edytowane przez Claudianne
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maggienovak napisał:

Na razie przymierzam się do gorsetu sportowego.

Ooo super opcja! Jeśli byś w przyszłości chciała spróbować gorsety modelujące sylwetkę, bieliźnienie, to pod żadnym pozorem nie kupuj w ciemno z internetu. Tutaj zdecydowanie lepiej zapłacić renomowanej gorseciarce, która wszystko zrobi na miarę- fiszbiny, buski oraz materiał to sprawy indywidualne każdej kobiety:) 

 

Sama planuję się tym zainterstować, lecz tutaj raczej z pobudek modowych. Marzy mi się wiernie odtworzony gorset epoki edwardiańskiej, talię sobie już wyrobiłam wąziutką, więc bardzo dobrze można to podkreślić oraz podnieść biust.

 

Sama uwielbiam ozdobną bieliznę, koronki, dobrane do undertone skóry kolory... Wygodną i atrakcyjną bieliznę dzisiaj łatwo znaleźć, więc unikam tzw. gaci, kompletnie odbierają mi poczucie jakiejś seksowności, mimo że nikomu się nie pokazuję.

Za to stringów niestety nosić nie potrafię, podobnie staników typu push-up. Przy niewielkich piersiach albo kompletnie rezygnuję ze stanika albo miękkie bralety. Fajną opcją mogą też być naklejki silikonowo-materiałowe, coby sutkami publicznie nie świecić, lecz jeszcze nie próbowałam.

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Claudianne napisał:

To przykre jak niektórzy ludzie lubią w tak nietaktowny sposób wbijać komuś szpilę i to zazwyczaj osobom, które mają zaniżoną samoocenę. Co dziwniejsze był nim Twój były partner, czyli osoba, która była Ci bliska przez pewien czas. Ciekawe co by zrobił ten delikwent, gdybyś w odwecie mu powiedziała wyśmiewczo, że nie lubisz jego penisa? ?

Heh, pewnie powiedziałby mi, że mam wypierdalać xD 
Zrobiłam już chyba pełną analizę "dlaczego i po co" dot.tamtego związku. 
1) to był mój pierwszy chłopak, wcześniej nikt mnie nie podrywał?, więc od razu wlazłam w ten związek, przy okazji chciałam w końcu stracić dziewictwo.
2) gdzieś rezonuje z dziwnymi osobami (przeintelektualizowane typki, indywidualiści, olewający normy i zwyczaje społeczne), taki właśnie jest? ex. 
3) wiem, że były lubił moje towarzystwo, pewnie chciał dobrze dla swoich rodziców (wiecie, dziołcha ze wsi co dom i dzieci synowi ogarnie), więc siedział ze mną. W (nieświadomie?) toksyczny sposób chciał mnie przerobić na dziewczynę, co codziennie będzie chodzić w szpilkach, będzie drobnej postury, będzie mieć sposób bycia jego matki (milfa, która jest spełnieniem erotycznym większości facetów) itd. No w końcu nie podobałam się sobie, więc logiczne, że chciał mi "pomóc" się zmienić wizualnie,a przy okazji zyskałby swoją pornomaskotkę. Z tego co się orientuje, jeździ po świecie i rucha laski 10/10, objeżdża kobiety, że są złe, także dopiero teraz do mnie dociera "Qrwa, gdzie Ty wtedy miałaś rozum??!".  :D 

Ta relacja od samego początku powinna być wyłącznie koleżeńska. Kompletnie nie byłam w jego typie. A tym bardziej już w całości analizując jego psychikę - uważam, że dla jego dobra i dla dobra kobiet nie powinien wchodzić w stałe relacje, z których będą dzieci, Tak jak ja nie nadaję się do bycia miss polonia, tak on nie powinien wchodzić w stałe relacje. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maggienovak napisał:

nie lubił moich nóg, więc do seksu kazał mi zakładać rajty z wycięciem

Khurwa żesz...! 

Jak tak wgl można powiedzieć osobie z którą się jest w związku...

Tym bardziej jeśli ktoś ma niską samoocenę 

 

"Każdy chce się czuć potrzebny i doceniany oraz akceptowany, a nie odrzucony." - dzieciaki powinny mieć taki napis nad tablicą w szkołach podstawowych, może czasem ludzie mieliby przebłyski żeby pomyśleć co się mówi 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Wincenty napisał:

Khurwa żesz...! 

Jak tak wgl można powiedzieć osobie z którą się jest w związku...

Tym bardziej jeśli ktoś ma niską samoocenę 

 

"Każdy chce się czuć potrzebny i doceniany oraz akceptowany, a nie odrzucony." - dzieciaki powinny mieć taki napis nad tablicą w szkołach podstawowych, może czasem ludzie mieliby przebłyski żeby pomyśleć co się mówi 

Związek to pewny rodzaj relacji, a typów relacji mamy w końcu sporo w klasyfikacji. Każda relacja powstaje w wyniku realizacji pewnych korzyści danej strony. Byłemu pasowałam z racji pogody ducha?, ogarnięcia kuchni, a on mi pasował z racji bycia nietuzinkowym, intelektualistą.
Tylko w seksie się nie dogadaliśmy. Koleś powinien od samego początku kierować się swoimi specyficznymi potrzebami (ruchokoleżeństwo z 10/10, perwersy), ja powinnam znaleźć swoje zalety, pielęgnować je, a potem szukać faceta. 
Raz były powiedział, że jest świadom tego, że tego typu tekstami mógł mi trochę zaszkodzić (znaczy mojej podświadomości?). Co nie zmienia faktu, że powinnam już znacznie wcześniej wyjść z tej relacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, maggienovak napisał:

Co nie zmienia faktu, że powinnam już znacznie wcześniej wyjść z tej relacji. 

Luzik, sam byłem czesto w nieodpowiedniej relacji, jednak chodzi mi o jego podejście w tamtej sprawie do Ciebie jako drugiego człowieka ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maggienovak napisał:

Heh, pewnie powiedziałby mi, że mam wypierdalać xD 

Być może, ale te słowa wypowiedziane umiejętnie, myślę, że by zostały na dłużej w pamięci i utrzymywały go w dozie konsternacji. 

 

Godzinę temu, maggienovak napisał:

Związek to pewny rodzaj relacji

W każdym bądź razie - ta relacja była toksyczna, ale bardzo często takie bolesne, niemiłe doświadczenia są dla nas głównym motorem napędowym do pozytywnych zmian w naszym życiu. Może to był znak dla Ciebie, żebyś zaczęła patrzeć na siebie mniej krytycznie plus więcej akceptacji i miłości wobec siebie? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
21 godzin temu, flopez napisał:

Stringi się nie odznaczają przez spodnie albo sukienkę. Nie widać tych pasków. Bardzo psuje to efekt. Dlatego stringi to najlepiej wyglądająca bielizna. 

Jest taki coś jak bielizna bezszwowa. Nie ma szwów, jest cielista i jest z gładkiego materiału i tez się nie odznacza a nie swieci się tyłkiem. I tez jest wygodniejsza niż stringi na codzień ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.