Skocz do zawartości

Co odpowiedzieć na chamskie pytanie?


elon

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od tego, że nigdy nie byłem dobry w słownych przepychankach, docinkach, ciętych ripostach.

 

Kontynuując, miałem dzisiaj pewną sytuację która całkowicie zburzyla mój dobry chumor. Wchodzę do pewnego lokalu z uśmiechem na twarzy. Coś tam pożartowalem z barmanką. Idę dalej, spotykam grupę "znajomych"  siedzących przy piwku. Witam się z każdym podając dłoń. Jeden z "kolegów" wita mnie tymi słowami:

Siema, dawno cię nie widziałem, chyba przytyleś, co ty tam jesz (miał na myśli miasto gdzie pracuje i mieszkam na stałe). Drugi koleś też coś dołożył od siebie.

 

Wiem, że mam lekką nadwagę, nie podoba mi się to. Powinienem albo schudnąć, albo tak ustawić swoją psychikę żeby mieć to w czterech literach. Wiem że mam lekki problem z samoakceptacją, tego mi nie piszcie. 

 

Powiedzcie mi co kieruje ludźmi, którzy docinają innym w ten sposób? Ja nigdy nie powiedzialbym czegoś takiego specjalnie, żeby kogoś urazić. Po co taka zagrywka? To są jakieś wampiry energetyczne czy coś? Czy jest na ten temat jakaś literatura? Co odpowiedzieć takiemu człowiekowi, żeby mu poszło w pięty?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, elon napisał:

To są jakieś wampiry energetyczne czy coś?

Nie zawsze, jeśli ktoś tak mówi ale życzliwym tonem, gościa znasz i wiesz, że np: żartuje, to jest spoko, natomiast jak ktoś na dzień dobry rzuca takim tekstem to jak dla mnie jest "lekko" podejrzany.

Osobiście znam gościa z małymi ślepkami, co lubi "kąsać" i którego nie mogę zdzierżyć, uważam, że to faktycznie może być jakaś forma wysysania energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Looo to Cie pojechal. Tez bylem grubasem. Tez komentowali. Walnalem reka w stol i schudlem. Skad on mogl wiedziec, ze Ciebie to dotyka?

O wiele gorsze sa ´´pociski´´ od nieatrakcyjnych lasek, ktore maja Cie wciagnac w taka slowna gierke. A jak odejdziesz, bo nie masz ochoty na przepychanki to mysli jedna z druga, ze wygrywa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było złośliwe. Takie pod publikę. Nie rozumiem tego mechanizmu w ludzkim mózgu. Co komuś to da, że powie drugiemu coś nieprzyjemnego. Robisz sobie z tego człowieka wroga, co otrzymujesz w zamian? Poczucie bycia lepszym, ty przytyłeś, a ja nie. 

Edytowane przez elon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, elon napisał:

Co komuś to da, że powie drugiemu coś nieprzyjemnego

Ludzie karmią się tym że ktoś ma gorzej od nich. Jest w jakiś sposób gorszy i oni mogą odwrócić uwagę i energię grupy od SIEBIE i swoich upośledzeń czy lęków, dając na pożarcie jakąś inną ofiarę.

 

Ja raczej w takich sytuacjach się śmieję sam z siebie jeszcze głośniej, typu:

23 minuty temu, elon napisał:

chyba przytyleś, co ty tam jesz

Ano przybyłem, zauważyłem że w moim mieście grubasy rentę dostają i planuję się załapać.

 

Miałem podobną sytuację parę Miechów temu, szczuplutka koleżanka w pracy w grupie powiedziała "Imbryk, przytyłeś!" a ja z całą szczerością mówię "no wiem, wyglądam jak prosiak, coś z tym w końcu zrobię, ale najpierw coś zjem żeby mieć siły."

 

Jeśli docinki się powtarzają, zmienić znajomych.

29 minut temu, elon napisał:

Powinienem albo schudnąć, albo tak ustawić swoją psychikę żeby mieć to w czterech literach

Ustawić psychikę żeby mieć wyjebane na docinki innych, mało nawet je wzmacniać. 

 

Wtedy ludzie odpierdolą się od Ciebie, bo zobaczą że docinaniem NIE SPRAWIAJĄ CI PRZYKROŚCI, a o to też im chodzi. 

Jeśli nie są w stanie Ci tak przywalić bo masz to w dupiu i sam się z tego napieprzasz, to szybko odpuszczą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie popracować nad sobą i swoją samooceną.

Jak się pojawi jeszcze taki głupi tekst to obrócić to w żart i odpowiedzieć tak by im w pięty poszło.

Szukają sobie pewnie kogoś na kim mogą się wyżyć bo sami mają chujowe życie to muszą sobie poprawić dopierdalając tobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elon

Skoro ktoś zwraca Ci uwagę tzn. że ma problem z Tobą/Twoim wyglądem. I to akurat cenna obserwacja - może zaczynasz wyglądać jak świnia?

 

Albo to zmienisz, albo masz na to wyjebane i gasisz z miejsca ludzi. Albo - jak nie masz pewności siebie - to zamiast płakać na forum oraz szukać grupy wsparcia i równouprawnienia dla grubasów wchodzisz na bieżnię, rower, siłkę i napierasz.

 

ps. Nick zobowiązuje - jesteś zwykłym spasłem z paroma kilo do zrzucenia, czy lecisz na Marsa?

Edytowane przez Exar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elon napisał:

Powiedzcie mi co kieruje ludźmi, którzy docinają innym w ten sposób?

Ludzie, którzy docinają w taki sposób mają BARDZO niską samoocenę. Wolą od razu na dzień dobry dopierdolić komuś, by ich braków ktoś nie wypatrzył i nie wyszydził.

 

Ktoś kto dobrze czuje się sam ze sobą, powie ci: Fajnie, brachu, że jesteś z nami. Nigdy nie będzie wytykał nadwagi. Ni nic.

 

1 godzinę temu, elon napisał:

miałem dzisiaj pewną sytuację która całkowicie zburzyla mój dobry chumor

Pominę twój chumor. Never let outer circumstances govern your inner feeling. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elon

Ja w sumie nie jestem gruby, ale zawsze oscylowałem bardziej na granicy nadwagi niż niedowagi i kiedyś też kolega mi tak pojechał,

a że się nie spodziewałem, to mnie zabolało, w sumie raz, że się z tym nie zgadzałem, a dwa, że miałem życiowo inne sprawy na głowę,

i trochę topiłem smutki w dobrym żarciu i parę kilo przybrałem, czego miałem świadomość, ale nadal wydawało mi się, że jest w miarę ok,

i na razie włączało mi się pomarańczowe światło, ale jeszcze nie czerwone .. Ten komentarz mnie trochę rozbił, bo pierwszy raz dostałem jakiś

feedback z  zewnątrz ..

.. Jeśli facet nie potrafi kontrolować tak prymitywnego instynktu jakim jest obżarstwo,  to nie do końca jest prawdziwym facetem i chyba świadomość

tego uwierała mnie najbardziej, może oddziel informacje od ładunku emocjonalnego ..

I po pierwsze weź się za siebie :) , a po drugie h*! im w Du#$ ":)

Ale też weź pod uwagę, że gdyby nie to, to byś nie poznał ich zdania, bo generalnie w dzisiejszych czasach ludzie są mili i unikają mówienia trudnej prawdy jak ognia,

więc czasem warto takie coś docenić ...

Generalnie jak ktoś jest twoim zdaniem nie miły, to dobrze mieć jakąś inteligentną ripostę pod ręką, taką pokazującą, że nie przepraszasz za nic, tylko ripostujesz

ich niegrzeczne zachowanie, takie "inteligentne" spierdalaj :) i obrócenie sytuacji w żart.

Poza tym wydaje mi się, że szkoda tracić prąd na ludzi, którzy poprawiają sobie humor kosztem innych ..

A jak byś mu na "co ty tam jesz?" odpowiedział : "schabowe twojej mamy" :)? To co, nie świadczyło by to o wyjebaniu po całości i pryz okazji było delikatnym policzkiem ?

Chyba generalnie cały ten problem polegał na tym, że akurat trafił w miejsce, którego nie przepracowałeś, a które cię uwiera i to Cię zaskoczyło.. ale cóż bezczelni ludzie istnieją ..

 

 

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na takich spotkaniach ze starymi znajomymi zawsze jest a raczej powinno być wesoło. Śmianie się z siebie nawzajem to normalka.

 

Z jednej strony odsłania nasze słabe strony, z drugiej pozwala na luźną konfrontację z nimi.

 

Bo kto jak kto ale to rodzina i najbliżsi znajomi znają nas najlepiej i to im najłatwiej wbić szpilę w kukiełkę z naszą podobizną.

 

Potraktuj takie przytyki w swoją stronę jako okazaną troskę, bo w końcu osoba, która próbuje się z Ciebie śmiać musi poświęcić trochę czasu na to aby Cię poznać, zapamiętać i prawdopodobnie polubić. Zdecydowanie dużo łatwiej jest okazać komuś swoje zdanie na temat innej osoby w formie żartu aniżeli powiedzieć to z kamienną twarzą. To również należy docenić.

 

Z całej sytuacji możesz wyciągnąć całkiem sporo informacji na swój temat. Przede wszystkim możesz mieć potwierdzenie własnych obaw na temat swojego wyglądu. Jeśli sam siebie akceptujesz to swobodnie powinieneś przejść do kontynuowania żartów na swój temat. Możesz również odpalić petardę w drugą stronę, nikt nie jest idealny (no chyba, że Androgeniczna) i na każdego się coś znajdzie.

 

Śmiejąc się z siebie pokazujesz innym, że nie łatwo Cię wyprowadzić z równowagi a inni na pewno będą chcieli poznać granicę.

 

Co do poradników to nie wiem czy są jakieś. Na pewno dystans do siebie samego jest podstawą. Małe żarciki są ok, gorzej jak śmieją się z Ciebie cały czas. Wtedy już trzeba postawić wszystko na ostrzu noża.

 

2 godziny temu, elon napisał:

Co odpowiedzieć takiemu człowiekowi, żeby mu poszło w pięty?

Jak znasz jego słaby punkt to mu o tym przypomnij ale również w formie żartu. Np:

 

2 godziny temu, elon napisał:

Siema, dawno cię nie widziałem, chyba przytyleś, co ty tam jesz

'No widzę, że znowu nie odrobiłeś lekcji z prawidłowego odżywiania... Tłuszczyk na zimę to podstawa. Kiedy wreszcie zaczniesz używać innych organów wewnętrznych poza tymi do trawienia alkoholu? Na przykład mózgu?'

 

 

P.S.

A jak 'chumor' popsuty to tragedii nie ma. Gorzej jak by się 'humor' popsuł. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za odpowiedzi. Ogólnie, ostatnio udaje mi się zlewać albo sprawnie odbijać takie złośliwe uwagi. Wczoraj coś poszło nie tak, wziąłem to do siebie, popsułem sobie nastrój. Dzisiaj myślę, że to przez to, że była tam duża grupa ludzi, a ja nigdy nie czuje się komfortowo w takich zgromadzeniach. Wchodzę, witam się z każdym, patrzy na mnie dziesięć, albo więcej ludzi, co już samo w sobie podcina moją pewność siebie. Nagle w moją stronę leci taki pocisk który normalnie, w kameralnej grupie odbijam. 

 

Dobrze jest znać swoje słabości i nad nimi pracować. Najlepiej byłoby schudnąć ale wtedy niektórzy byliby jeszcze bardziej zazdrośni i znaleźli sobie coś innego do przytykania. Czasami wystarczy się prze spać i od razu inaczej podchodzi się do tematu. Dzisiaj sobie przypomniałem że ten "kolega" sam o wiele szczuplejszy nie jest. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Exar napisał:

Albo - jak nie masz pewności siebie - to zamiast płakać na forum oraz szukać grupy wsparcia i równouprawnienia dla grubasów wchodzisz na bieżnię, rower, siłkę i napierasz.

Założeniem tego forum była właśnie chęć pomocy takim osobom jak autor tematu, więc o co Ci chodzi? Nie chcę Cię atakować ale czy znasz w ogóle ideę tego forum?

 

Aby wnieść wartość do tego tematu a nie tylko zwracać uwagę. A więc każda osoba czegoś nas w życiu uczy. Zastanów się czego może nauczyć Cię ta osoba? Może rzeczywiście miała ona zwrócić uwagę na Twój wygląd, może faktycznie to ostatni dzwonek na to aby zrobić coś z sobą, zrzucić trochę tłuszczyku? Nie chodzi mi o to, że zwracając na Ciebie uwagę chciała Ci dopiec ale mógł to być sygnał do tego żeby uniknąć groźnych dla życia chorób, które są spowodowane nadwagą?

 

Bracie na prawdę, zadbaj o siebie. Tutaj na forum zawsze będziesz miał od nas wsparcie. Twoje zdrowie i samopoczucie jest najważniejsze.

Edytowane przez .LaRs
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiada się tak: Wiesz, faktycznie przytyłem ale kto bogatemu zabroni. Nieźle zarabiam a że podjeść lubię to taka moja drobna słabość.

 

Janusze jak usłyszą, że ci się powodzi to zamkną ryja.

 

Poza tym 25-30 BMI dla faceta to jest OK. W dupę se wsadźcie te siłownie.

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze primo - masz wyjebane i odpowiadasz w tym stylu:

 

 

Po drugie primo, przestajesz się obżerać gównianym jedzeniem, nadmiarem weglowodanów i zaczynasz intensywnie ćwiczyć. 

 

Gdy już schudniesz, dziękujesz koledze za życzliwy pocisk w Twoją stronę.

Tak mężczyźni dbają o zdrowie i siłę gatunku - eliminacja słabych jednostek. Silni biorą się za siebie i pracują nad lepszą wersją samego siebie a słabi pochlipują zasmarkani i obżerają się dalej, sami siebie eliminując z puli genów do przetrwania.

 

A w ogóle to 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, .LaRs napisał:

Założeniem tego forum była właśnie chęć pomocy takim osobom jak autor tematu, więc o co Ci chodzi? Nie chcę Cię atakować ale czy znasz w ogóle ideę tego forum?

 (...)

Bracie na prawdę, zadbaj o siebie. Tutaj na forum zawsze będziesz miał od nas wsparcie. Twoje zdrowie i samopoczucie jest najważniejsze.

Ty sądzisz, że ja mu nie chcę pomóc naiwniaczku? Znam jego sytuacje doskonale bo sam w niej byłem.

Głaskanie po głowie i użalanie się gówno daje.

Ludzie patrzą na nas przez pryzmat wyglądu.

Kobiety dobierają samców do rozrodu pod względem wyglądu.

W pracy oceniają Cię pod kątem umiejętności - patrząc przez pryzmat wyglądu!!!!

Spaślaki mają się gorzej, zawsze. Skoro - zakładam - @elon to może zmienić, niech ruszy otłuszczającą się dupę i zmieni!

 

Męską rzeczą jest działać. Zmieniać świat i siebie. Szczególnie siebie! Od tego jest forum, od zachęcania ludzie do pozytywnej zmiany.

Ale słowa nie muszą i nie będą miłe. Bo życie nie zawsze jest miłe.

 

3 godziny temu, .LaRs napisał:

Aby wnieść wartość do tego tematu a nie tylko zwracać uwagę. A więc każda osoba czegoś nas w życiu uczy. Zastanów się czego może nauczyć Cię ta osoba? Może rzeczywiście miała ona zwrócić uwagę na Twój wygląd, może faktycznie to ostatni dzwonek na to aby zrobić coś z sobą, zrzucić trochę tłuszczyku? Nie chodzi mi o to, że zwracając na Ciebie uwagę chciała Ci dopiec ale mógł to być sygnał do tego żeby uniknąć groźnych dla życia chorób, które są spowodowane nadwagą?

Bracie na prawdę, zadbaj o siebie. Tutaj na forum zawsze będziesz miał od nas wsparcie. Twoje zdrowie i samopoczucie jest najważniejsze.

Napisałeś to samo co ja, w dobrym pozytywnym tonie. Różnica jest taka, że pozytywny ton działa dobrze na kobiety.

Mężczyźni potrzebują najczęściej lekkiej zjebki, żeby się zwyczajnie wkurwić, wykrzesać z siebie iskrę do zmiany. Zmierzyć się ze światem.

I z samymi sobą.

 

Jakby powiedział Pan Wolf, jest "za wcześnie na lizanie się po fiutach."

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, elon napisał:

Najlepiej byłoby schudnąć ale wtedy niektórzy byliby jeszcze bardziej zazdrośni i znaleźli sobie coś innego do przytykania

To brzmi jakbyś szukał wymówki. Jeśli chcesz schudnąć, to zrób to przede wszystkim dla siebie i własnego zdrowia, a nie po to, żeby inni przychylniej na Ciebie patrzyli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, elon napisał:

Najlepiej byłoby schudnąć ale wtedy niektórzy byliby jeszcze bardziej zazdrośni i znaleźli sobie coś innego do przytykania.

Wiesz co - a według mnie, to "Najlepiej byłoby schudnąć.". Kropka. Bez żadnego ale.

Jeśli będziesz miał dobre, zadbane ciało, to Twoja pewność siebie i samoakceptacja będą takie, że niewiele Cię już będzie ruszać.

A jak coś jeszcze będziesz umiał, to np. wracając z takim towarzystwem do domu po wyjściu z knajpy zrobisz jeszcze ludzką flagę na latarni i zobaczysz, że wszystkim pękną gumy od gaci.

Cel w postaci zadbanego, wyćwiczonego ciała to jest zajebisty cel. Inwestycja, która zwraca Ci się na wszystkich , powtarzam: wszystkich polach. Kobiety Cię chcą, faceci szanują, łatwiej nawiązujesz kontakty, kontrahenci/klienci Cię lubią, pani w okienku załatwi szybciej. Idź w to i nie wątp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mam prosty sposób na to, mianowicie jak ktos próbuje mnie cisnąć przyjmuje pocisk w godnością zgadzam sie z Tym i obracam to w stronę osoby która mnie cicsnie. W Twoim przypadku było by coś takiego : to samo co Ty tylko dwa razy więcej bo mnie stać, i od razu przechodzę na inny temat. Z doswiadczenia przedstawiciela handlowego, prezentera na konferncjach zawsze potwierdzaj bieżąca sytuację klienta potem wal swoje :-)

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2019 o 23:29, elon napisał:

Zacznę od tego, że nigdy nie byłem dobry w słownych przepychankach, docinkach, ciętych ripostach.

To odpowiadasz ch%j cię to obchodzi, albo co cię to obchodzi albo ignorujesz jak powietrze. Albo to co kolega napisał  to samo co Ty tylko dwa razy więcej bo mnie stać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2019 o 23:29, elon napisał:

Siema, dawno cię nie widziałem, chyba przytyleś, co ty tam jesz (miał na myśli miasto gdzie pracuje i mieszkam na stałe). Drugi koleś też coś dołożył od siebie.

Ja widzę kilka opcji od siebie.

"Po prostu zjadam na śniadanie takich leszczy jak wy, a ostatnio jakiś nadmiar się kurde zrobił."

"Ba, widzicie, ostatnio przestałem używać Calgonu i mi bęben wyjebało."

"A Ty co się tak interesujesz? Zazdrościsz dobrego wyżywienia, bo żonkę boli głowa i masz tydzień kuchni afrykańskiej? [z lekkim uśmieszkiem]".

 

To kilka takich podobno burackich tekstów zarzuconych na szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.