Skocz do zawartości

Siatkarki i romans w tle.


RealLife

Rekomendowane odpowiedzi

Nie trzeba być fachowcem, żeby zauważyć, że Nawrocki warsztat ma po prostu słaby. W zasadzie - nigdy go sobie nie wyrobił, bazował zawsze na osiągnięciach innych - patrz Skra Bełchatów, gdzie objął po zmarłym niedawno Falasce, kiedy drużyna się praktycznie nie zmieniła, miała wypracowane schematy, systemy grania itd. Oglądając go na czasach w tym sezonie miałem wrażenie, że on gra jakiś inny mecz, widać było zdezorientowanie na twarzach dziewczyn a i często drugi trener, Waldemar Kawka miał więcej do powiedzenia niż on.

 

Z drugiej strony, nie licząc Stysiak, Stenzel (które nie podpisały i w sumie się nie dziwie - są nowe) i może Kąkolewskiej - wszystkie inne mają mężów lub partnerów w LTR, niektóre (Paulina Maj-Erwardt) dzieci, dwie lub trzy wyszły za mąż w przerwie wakacyjnej. W sytuacji kiedy jesteś 5 miechów poza domem na kadrze, i wiesz, że koleżanka z ekipy pruje się z masażystą - też bym się wkurwił. I nie chodzi tu o kobiecą zazdrość tylko o etykę pracy. Takie rzeczy się po prostu nie powinny zdarzyć. Kadra to grupa wyselekcjonowanych zawodniczek czy zawodników, którzy przy wsparciu trenera i sztabu mają reprezentować kraj na świecie. To tak jak w korpo - w sytuacji kiedy sekretarka prułaby się z prezio, i ten fakt byłby wszem i wobec znany, to do boju ruszyłby nie tylko inne kobiety z firmy, tylko większość personelu.

 

Zauważ - Jerzy Matlak też miał ten problem - wyjebał ziutka na zbity pysk zanim sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nieżyjący już Niemczyk gdy miał konflikt między zawodniczkami - usunął tą, która nie chciała się pogodzić, mimo, że była jednym z filarów drużyny. Poza tym - Niemczyk potrafił rozmawiać z kobietami, Nawrocki pod tym względem mógłby być jego uczniem.

Edytowane przez Spartan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś sobie jednak nie mogę wyobrazic sytuacji podobnej w drużynie męskiej. Nagle cały zespół protestuje bo jeden z zawodników puka masażystkę albo asystentkę. 

 

No cóż, na zdjęciu ten Pan Adonisem nie jest ale kobiety przecież specyficznie oceniają atrakcyjność męska. Może gość to alfa z urodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, to tylko jeden z wielu zarzutów:

 

1. Zespół w trakcie zgrupowań, jak i poprzednich sezonów kadrowych, próbował rozmawiać z Trenerem Nawrockim na temat bieżących problemów, jednak każda rozmową spotykała się z negatywnym odbiorem i bagatelizowaniem. Większość zawodniczek w ciągu 5 miesięcznego sezonu kadrowego nie doczekała się nawet jednej rozmowy indywidualnej.
2. Kontakt pomiędzy sezonami kadrowymi zupełnie nie istnieje. Trener ani sztab szkoleniowy nie miał żadnego osobistego, ani nawet telefonicznego kontaktu z zawodniczkami oraz klubami. O wszystkim, łącznie z powołaniami, zespół dowiadywał się z mediów lub kilka dni przed rozpoczęciem zgrupowania. Dodatkowym problemem był kompletny brak obecności Trenera Nawrockiego podczas meczów ligowych (krajowych oraz zagranicznych), co powodowało brak totalny dialogu. Po wysłaniu przez nas listu do PZPS Trener nagle zaczął pojawiać się na meczach w Polsce.
3. Bagatelizowanie stanu zdrowia zawodniczek oraz okazywanie niezadowolenia w przypadku kontuzji. Często przekładanie wyniku ponad zdrowie zawodniczek.
4. Obniżanie poczucia wartości zespołu, pewności siebie oraz indywidualnie zawodniczek. Zaniżanie aspiracji i potencjału drużyny. Brak psychologicznego i mentalnego prowadzenia zespołu.
5. Brak szczerości oraz nagminnie powtarzające się złe wypowiedzi na temat swoich zawodniczek, często również w rozmowach z innymi siatkarkami.
6. Błędy w prowadzeniu meczów, brak konstruktywnych wskazówek, napady furii, które źle wpływały na zespół oraz obraźliwe wypowiedzi świadczące o braku szacunku.
7. Akceptowanie przez Trenera Nawrockiego nieprofesjonalnego zachowania jednego z członków sztabu (zażyłe, bliskie relacje z jedną z zawodniczek). Dopuszczanie do niemoralnego zachowania, przy jednoczesnym braku reakcji ze strony Trenera na zgłaszanie problemu przez zawodniczki.
8. Brak profesjonalnego sztabu szkoleniowego i prowadzenie zajęć przez Trenerów niekompetentnych do szkolenia zawodniczek Reprezentacji.
9. Oczernianie członka sztabu przez Trenera Nawrockiego oraz resztę sztabu szkoleniowego w obecności zawodniczek, tym samym wprowadzanie niekomfortowej atmosfery pracy.

 

Zespół protestuje wskazując na brak zrozumienia z trenerem, co akurat ma poparcie w faktach.

Patrząc na to, co się ostatnio wyrabia w mediach, do zwolnienia są zarówno trener, jak i sam prezes.

Nawrocki dostał posadę w znacznej mierze po znajomości, nigdy wcześniej nie pracował jako trener poważnej drużyny kobiecej.

Zawodniczki grające we Włoszech poznały profesjonalne podejście sztabu szkoleniowego, jakoś mnie nie dziwi, że postanowiły powiedzieć "stop" amatorce.

Pieski medialne związku zostały spuszczone i zaczęły ujadać, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

 

@Spartan

Ja tam wolę Martynę Grajber, tyle że trochę słabo gra :P

 

@RealLife

W kadrze męskiej zawodnicy "zwolniliby" Nawrockiego najpóźniej w 2016 roku, nawet leśnym dziadkom trudno byłoby go obronić.

Edytowane przez Ancalagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.