Skocz do zawartości

Spękałem.


Rekomendowane odpowiedzi

Niech mnie ktoś jebnie za przeproszeniem i postawi do pionu bo uczyniłem głupotę.

 

Dwa tygodnie temu poznałem pewną Panią w sobotnią noc. W skrócie poszedł ONS.

Po wszystkim postanowiłem podtrzymać kontakt z uwagi na zaciekawienie osobowością tejże Pani. Dodatkowo lubię sobie poflirtować; pożartować z kobietami.

Prowadząc z nią rozmowę dowiedziałem się, że kobieta jest z tych wyższych sfer. Można to również tak nazwać, że jest dość droga w utrzymaniu. Drogie wycieczki, drogie życie itd.

 

Ja za to prosty, bardziej też spokojny facet. Ostrożnie liczący forsę. W danej chwili nie przelewa się.

Wiedząc, że odpadam w przedbiegach przede wszystkim pod względem finansowym, miałem się początkowo na baczności.

 

Coś mną tchnęło i w końcu zaproponowałem spotkanie na przyszły tydzień.

W odpowiedzi uzyskałem:

-"Muszę się zastanowić"

-"a co będziemy razem robić?"

No i w tym momencie spękałem.

Poczułem zakłopotanie z uwagi na mój niski status względem jej osoby wraz z wyczuwalną nutką gorzkiego braku entuzjazmu w tej odpowiedzi.

Napiszę szczerze - nie stać mnie na takie zaangażowanie.

Nie mam nawet auta aby sprawnie się poruszać.

 

Chciałem w sumie (z łatwego ONS'a) ulepić coś... ulepić nie wiem jaki kontakt. Chyba FWB albo nową koleżankę sobie znaleźć.

Jak to sobie ostatecznie skalkulowałem, to nasze życia są kompletnie z dwóch innych planet.

 

Dobra, obudziłem się.

Teraz pozostało mi z honorem, jakoś się z tego wykaraskać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje myśli wybiegają zdecydowanie za daleko... poczucie wartości leży i dobijasz sobie niestworzone scenariusze... STOP !

 

To był tylko i wyłącznie ONS czyli jak sama nazwa wskazuje jednonocna przygoda a zdecydowanie takim był ze strony tej kobiety stąd jej reakcja :)

Doświadczyłeś po prostu potraktowania przez kobietę na raz, ciekawe uczucie którego wiele osób nie rozumie. 

To powinno się skończyć po tamtej nocy i być przypominane na starość z wypiekami na twarzy ale Ty niepotrzebnie nie dajesz temu umrzeć śmiercią naturalną. 

W tamtej chwili był ogień, emocje na wysokim poziomie, może alkohol i niewiasta miała ochotę na chwileczkę zapomnienia ale obecnie zapewne ma mieszane uczucia wobec Ciebie z racji tego, że przez programowanie społeczne ONS kobiece nie są tak chwalebne jak męskie. Nie obejdziesz tego :) 

 

Twój post natomiast jest ciekawym przykładem jak można błędnie interpretować pewne rzeczy i przez to psuć sobie mindset, poczucie własnej wartości i ogólny stan.

Ta dziewczyna mówiąc trywialnie ma "w dupie" kim Ty jesteś, czym Ty jeździsz i co sobie myślisz o niej. Dla niej byłeś jednorazowym bolcem a teraz stałeś się problemem, który jej męczy "tą dupę" zamiast być pozytywnym wspomnieniem. Odpuść :)

 

Jest też pozytyw w historii ponieważ mimo tej Twojej "niby tragicznej sytuacji" wyrwałeś bez problemu dziewczynę na seks więc... połącz kropki i zaceruj umysł :)  

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj tego gościa wyżej, on wie co mówi. Gdybyś miał jakieś wątpliwości to czytaj co napisał dopoki nie zatrybisz. 

Faktycznie za daleko wybiegasz w przyszłość i kręcisz sobie film. Może byś chciał do tych "wyższych sfer"? Nie tędy droga. Co do Twoich kompleksów to jeśli trafisz na odpowiednią laskę czyli taką, którą zafascynujesz swoją osobą to Twój status posiadania nie będzie miał znaczenia. Do czasu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz we wszystko co uslyszysz od przypadkowo poznanej kobiety.Ona moze tez probuje cie urobic koloryzujac swoja historie .Pozowanie na posh_ girl jest w modzie "insta_influencerki " wbijaja im do do glow nonstop.Poza tym moze to byc znudzona mezatka ktora postanowila pod nieobecnosc faceta troche sobie pobrylowac na salonach bo seriale staly sie zbyt nudne. Zlota zasada jak ci laska pociska kity na dzien dobry i widzisz blysk w jej oczach kombinuj szybko chate bo jest  " w ruji " .Tak jak ci napisano powyzej szuka bolca na raz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BRK275 napisał:

a co będziemy razem robić?"

No i w tym momencie spękałem.

Poczułem zakłopotanie z uwagi na mój niski status względem jej osoby wraz z wyczuwalną nutką gorzkiego braku entuzjazmu w tej odpowiedzi.

Napiszę szczerze - nie stać mnie na takie zaangażowanie.

Sam stawiasz się w roli bankomatu. Być może, a raczej na pewno ona bankomatów już ma. Pomyśl czego jej brakuje w życiu, że poszła z Tobą i nie chodzi o dobra materialne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, BRK275 napisał:

Można to również tak nazwać, że jest dość droga w utrzymaniu. Drogie wycieczki, drogie życie itd.

Traktuj kurwę jak księżniczkę, księżniczkę jak kurwę :) .

 

Te z wyższych sfer są paradoksalnie łatwiejsze niż te z niższych :D .

 

A po drugie; co z tego że drogie wycieczki? odpowiednio działasz na niunie i sama Ci funduję, kwestia wywołania odpowiednich emocji u niej.

 

Punkt zaczepny już miałeś.

 

9 godzin temu, BRK275 napisał:

Ja za to prosty, bardziej też spokojny facet. Ostrożnie liczący forsę. W danej chwili nie przelewa się.

Dlaczego do kurwy nędzy stawiasz się w roli bankomatu?

 

Nie dość że bankomatu, to jeszcze nie wierzysz w siebie, bo pieniędzmi zamiast sobą, chcesz zdobyć jej zainteresowanie.

 

 

9 godzin temu, BRK275 napisał:

Wiedząc, że odpadam w przedbiegach przede wszystkim pod względem finansowym, miałem się początkowo na baczności.

Sam sobie rzucasz kłody pod nogi.

 

9 godzin temu, BRK275 napisał:

 

 

 

9 godzin temu, BRK275 napisał:

Coś mną tchnęło i w końcu zaproponowałem spotkanie na przyszły tydzień.

Szkoda że nie w 2022 roku.

Było korzystać z gorącej chwili.

 

 

9 godzin temu, BRK275 napisał:

Poczułem zakłopotanie z uwagi na mój niski status

Ile razy mam pisać, jeździłem starą Hondą Civic warto 2500 zł, pobierałem staż 500 zł a spotykałem się ze świetnymi dziewczynami, były emocje, seks i wiele ciekawych wspomnień.

Za bardzo siebie kategoryzujesz, to wszystko podszyte nutką niskiej samooceny i mamy efekt.

 

 

9 godzin temu, BRK275 napisał:

Jak to sobie ostatecznie skalkulowałem

Im więcej kalkulujesz tym większy chuj z tego wychodzi, dlatego jest zasada, jak widzisz że laska daje oznaki zainteresowania, to uderzasz od razu, im więcej myślisz tym gorzej dla Ciebie.

 

Kobiety nas dużo o sobie uczą, boisz się podejść? to już widzisz i czujesz dlaczego boisz się podejść, skąd ten lęk u Ciebie, namierzasz problem i go rozwiązujesz.

 

Przeważnie to fakt że stawiasz laskę wyżej niż siebie, to źródło wszelkich problemów w interakcji.

 

Na przyszłość żyj  chwilą i nie myśl tyle.

Edytowane przez The Motha
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak zaczęło się od ONS to jak sądzisz, co ona by chciała dalej z Tobą robić? Chyba kurwa nie dyskutować przy kawie w Starbucksie o tym, czy fenomen doomerów został poprawnie przewidziany przez Schopenhauera?

 

@UncleSam dobrze prawi. Jest takie przysłowie nawet, "alfa szmaci, beta płaci". Wybierz sobie sam po której stronie chcesz być. No dobra, na drugą opcję Cię nie stać, więc zostaje pierwsza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam padłem w związku kiedy stawiałem się społecznie/finansowo niżej od połowicy. To był zapalnik do dużego dziadostwa w głowie. Ale nie o tym mowa.

Jeśli to ONS to po co się martwisz tym, co sobie o Tobie pomyśli (skoro już Ci przez moment miłostki przeszły przez głowę). Odpuść po angielsku tak, jakby to zrobiło milion kobiet będąc w odwrotnym położeniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.11.2019 o 02:48, EmpireState napisał:

Odpuść :)

Albo potraktuj to normalnie jak FWB bez żadnych oczekiwań.

 

Spotykałem się jako młody pawian (25-26 lat) z kobietą przed 40, dobrze sytuowaną, powiedziałbym bogatą z własną firmą. Status finansowy między mną a nią - przepaść. Głównie spotykaliśmy się spędzenie miłego wieczoru, winko, rozmowy, seks. Bardzo zadbana kobieta z odchowanym już synem. Czasem chciała gdzieś ze mną wyjść, miała swoją ulubioną knajpę, bardzo drogą, więc mówiłem jej że mnie najzwyczajniej nie stać aby do niej chodzić. Sama proponowała że będzie płacić, po prostu ma ochotę na moje towarzystwo. Jak zaczęła robić kroki w kierunku czegoś więcej, ochłodziłem relację. Ale bardzo szybko znalazła na moje miejsce faceta który się w niej zakochał i są razem chyba nawet do tej pory. Z tego co wiem ten koleś jest w moim wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo

Szczerze, to z biegiem czasu zaczynam zauważać w mojej "przygodzie" podobny schemat do Twojego.

Kobitka starsza, na szczęście jedynie o 3 lata. Również bardzo zadbana. Wysoki status itd.

 

Dzięki Panowie za słowa otuchy.

Ostatecznie co do kwestii problemu z tematu, spotkanie się nie odbyło. Moje zaproszenie zostało właściwie zmiecione pod dywan.

Z jej strony za to w wiadomościach, odpowiedzi bardziej zdawkowe. Nie prowadzi dialogów. Próbuje wzbudzić zazdrość.

Często narzeka na stres i... bardzo chętnie by go rozładowała.

 

Mhmmm, wiadomo do czego to wszystko dąży.

Martwi mnie jedynie czy z racji mojego statusu, nie będę rozgrywany przez Panią jak pionek na szachownicy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, BRK275 napisał:

Często narzeka na stres i... bardzo chętnie by go rozładowała.

Jak masz ochotę się w to bawić to śmiało, fajne FWB może Cię czekać, ale musisz mieć twardą dupę do tego.

 

Inna sprawa, pamiętaj że ma szanować Ciebie i Twój czas, jak nie będzie tego respektowała bym sobie odpuścił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.