Skocz do zawartości

Jest 10 lat starsza, czy to problem?


Rekomendowane odpowiedzi

Spotykanie się z kobietą o 10 lat starszą ma sens tylko kiedy Ty masz 17lat ;)

Pisze to z praktyki, jak miałem tyle lat to straciłem prawictwo z kobietą ode mnie gdzieś o tyle lat właśnie starszą do której mówiłem na "Pani"(heh, swoją drogą starała się nieźle żeby mnie wytrenować  lolXD), dzisiaj dla mnie to byłaby po prostu młoda dziewczyna... :P

Ehhh, aż mi się łezka zakręciła w oku, heh lolXD.

 

Robiłem w jednym zakładzie z takim gościem imieniem Zygmunt, koleś miał gdzieś 70lat i żonę 14lat młodszą i co więcej rozglądał się za jakąś 40-tką następną...

Jak z typem gadałem miałem go trochę za wariata ale jednak był chyba na nieświadomce redpilowcem(swoją drogą sporo rzeczy mi poopowiadał które w przyszłości miały mi się przydać jeszcze), tak czy srak jedno mi mówił :"NIGDY(!!!) pod żadnym pozorem nie bierz starszej kobiety od siebie !!!"

Jak mówię brałem go za umiarkowanego wariata ale gościu dobrze gadał, starsi ludzi mają wiedzę o życiu z racji właśnie wieku.

P.S.

Dupczyłem 20-stki, 30-stki i jakieś ze dwie 40-ski, co tu dużo mówić - czym młodsza tym lepiej, mit że taka 40-tka to Ci tak zrobi dobrze jak żadna młodsza to bzdury rozpowszechniane w kobiecych pismach...

Skrót MILF jest tak idiotyczny że nawet nie chcę mi się mówić, sensu to nie ma ale przedostało się toto do popkultury ze względu na film American Pie i tak już zostało, ehhh :(

Pozdro

Edytowane przez Bohun
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, SSydney said:

ja w tym momencie kończę z tobą rozmowę. 

Całe szczęście, bo prócz 'HEEEE WYRWAŁEM SE 20 LATKE 90-60-90 XDDDD TYPIE MOWIE CI" nie wniosłeś nic do tematu. My tu o starszych, a ty probujesz nam udowodnic, ze 18 latki maja coś w głowie... 
Klękajcie narody.

 

7 hours ago, SzymonW said:

Ty myślisz że to ta jedyna, a najbliższe 2/3 lata pokażą Tobie że najprawdopodobniej tak nie jest

A to akurat uniwersalna metoda na wszystkie ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mało popularna opinia, ale. Ludzi na poziomie trudno znaleźć. Jeśli matrona jest na poziomie, być może jest lepszą opcją niż 20-stka z rynsztoku. Pytanie tylko czy jest, bo na ten moment wydaje się, że kolega nie za bardzo ma możliwość obiektywnej oceny.

 

Warto wiedzieć, co dajesz, i co otrzymujesz w zamian. Jeśli czegoś nie wiesz i masz którąkolwiek stronę niezabezpieczoną, zapewne jesteś ruchany. Układ musi być czysty, inaczej tego nie widzę. Problemy związane z wiekiem na pewno się pojawią, straci atrakcyjność dużo szybciej niż Ty, ludzie będą na Was dziwnie patrzeć, być może zachoruje i umrze szybciej. Jeśli jest tego warta, może... Raczej nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Grzesiek said:

Jeśli czegoś nie wiesz i masz którąkolwiek stronę niezabezpieczoną, zapewne jesteś ruchany.

Rozwiniesz? Bo nie jestem pewien, czy myślimy o tym samym :)

Co do całego tematu, zaczynam bardzo poważnie myśleć nad tematem, w dużej mierze dzięki radom tutaj zebranym. Ale nie tylko.
Może FwB wystarczy... ;)

Edytowane przez Rybecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Rybecki napisał:

a ty probujesz nam udowodnic, ze 18 latki maja coś w głowie... 

a nie mają?

 

Ja tam mile wspominam koleżanki z liceum. Większość z nich była naprawdę spoko. Sensownie w głowie, trochę naiwne (pozytywnie) podejście do związków, plany na przyszłosć, ambicje. Zero myślenia że "już czas na bobo, jak najszybciej, bo zegar tyka".

 

Z wiekiem tylko się "pogorszyły" - parę razy dostały kosza to zaczęło się kombinowanie, shit testy stawiane kolejnym, etc. Jak miały 18, to nie miały ze sobą tego całego bagażu "doświadczeń". Ten bagaż absolutnie nic nie daje pozytywnego. Do tego świadomość mijającego czasu, ciśnienie na dzieciaka (może też chcesz, luz, ale babskie ciśnienie na dzieciaka oznacza TERAZ JUŻ NATCHMIAST niezależnie od sytuacji materialnej potencjalnych rodziców)...

 

Nie wiem, co wiek ma do tego, co dana osoba sobą prezentuje.

 

Najlepsze/najzdrowsze "związki" miałem z babkami, których byłem "pierwszym poważnym".

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Januszek852 said:

Najlepsze/najzdrowsze "związki" miałem z babkami, których byłem "pierwszym poważnym".

Ooo, nie Ty jeden. Fakt, to były najlepsze relacje - ale tylko dlatego (jak sądzę), że to Ty jesteś tym bardziej doświadczonym i to Ty prowadzisz to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli ruchany w sensie przenośnym. Na czas, kasę, prestiż, co tam masz, a co ona może wziąć. 

 

Każda relacja opiera się na wymianie "towarów i usług". Jeśli obie strony wiedzą na co się piszą i świadomie akceptują warunki takiej relacji, wszystko jest ok. Jeśli nie wiesz, co dajesz drugiej osobie, lub to co dajesz nie jest warte tego, co otrzymujesz w zamian są dwie opcje. 

 

a) Wykorzystujesz drugą stronę nie dając nic w zamian

b) To, co dajesz drugiej stronie nie jest tym, co myślisz. Możesz nie chcieć tego dawać.

 

Kobieta dopóki ma jakikolwiek wybór nigdy nie pozwoli na pierwszą opcję. Stąd należy podejrzewać, że zachodzi druga. Jak wpaść na to, co dajesz? Zastanów się w pierwszej kolejności nad oczywistymi rzeczami: W czym jej pomagasz? Czy dajesz jej regularnie zasoby? Co rozwiązałoby wszystkie jej problemy w życiu? Co kosztuje Ciebie (czas, wysiłek, pieniądze)? Czy jest jakaś część relacji, która Cię męczy?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Bracia,

 

Pozwolę sobie odświeżyć wątek, bo jestem w podobnej sytuacji, a jeden aspekt nie został poruszony. Otóż mam 30 lat i zaiskrzyło pomiędzy mną, a pewną 35. Praca przy wspólnym projekcie, obsługa jednej inwestycji, ale jesteśmy z różnych firm. Widujemy się raz-dwa razy na miesiąc. Po jednym spotkaniu roboczym poszliśmy coś zjeść, później klub, impreza i zaiskrzyło. Haj wskoczył, ale nie tylko mi, a także jej. Z początku w naszych relacjach nic się nie zmieniło, ale coraz częściej i szczerzej ze sobą rozmawiamy i nie są to tematy branżowe... Schemat. Jedyne co mi tu nie pasuje to fakt, że po kobiecie w jej wieku spodziewałem się tego, że będzie traktowała mnie jak gówniarza, kogoś nad kim może górować, a w kontakcie, rozmowie, relacji jest tak samo jakbym rozmawiał z 25. Status materialny i pozycja zawodowa  praktycznie ta sama. Nie chcę być sędzią we własnej sprawie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim trzeba być desperatem i mieć tak niskie poczucie własnej wartości żeby pchać się w układ z pańcią starszą o 10 lat i do tego z dzieciakiem - to nie potrafię sobie tego wyobrazić.

 

Człowieku masz 26 lat i szukaj takiej 20 latki dla siebie. Co, założysz z tą 36-stką rodzinę szczęśliwą? Nie łam sobie życia. Uczucia uczuciami, ale głowę na karku musisz mieć i kierować się rozumem - w tym przypadku rozum mówi - zostaw to i nie marnuj sobie życia. Pomyśl, że jak będziesz miał np 46 lat to ona będzie miała 56 i w zasadzie będzie już babcią a Ty - facet w sile wieku.

 

Na razie seks masz bo trwa promocja, a potem będziesz zasuwał na nią i obcego bąbelka. Ponadto każdy chyba rozumny facet wie, że opowieści pańć o ich złych partnerach, którzy je zdradzali, bili, gwałcili - to po prostu między bajki można włożyć - one takie niewinne, biedne poszkodowane ofiary, a Ty musisz uratować księżniczkę od tego złego smoka i zbawisz przy okazji świat i pokażesz, że jesteś prawdziwym odpowiedzialnym mężczyzną.

 

Pamiętaj na koniec, prawdziwy ojcem jest ten kto wychował a nie spłodził, i tu możesz się wykazać wychowując i utrzymując nie swoje dziecko.

 

Oj, żartowałem. Nie rób z siebie frajera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, rarek2 napisał:

Pamiętaj na koniec, prawdziwy ojcem jest ten kto wychował a nie spłodził, i tu możesz się wykazać wychowując i utrzymując nie swoje dziecko.

Haha wiadomo, trzeba uratować księżniczkę i jej kochanego bombelka, tylko PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA potrafi wylać swoją miłość (znaczy się oddawać kasę i zapierdalać jako niewolnik) na samotną mamusie!!!!

4 godziny temu, rarek2 napisał:

Ponadto każdy chyba rozumny facet wie, że opowieści pańć o ich złych partnerach, którzy je zdradzali, bili, gwałcili - to po prostu między bajki można włożyć - one takie niewinne, biedne poszkodowane ofiary, 

Warto dodać, że po rozstaniu to samo będą gadać o tobie. :)

5 godzin temu, horseman napisał:

Po jednym spotkaniu roboczym poszliśmy coś zjeść, później klub, impreza i zaiskrzyło. Haj wskoczył, ale nie tylko mi, a także jej.

Nie masz dostępu do kobiet, że po jednym spotkaniu ze starszą o 5 lat babą załącza Ci się haj? 

5 godzin temu, horseman napisał:

jeden aspekt nie został poruszony

Jaki niby? 

5 godzin temu, horseman napisał:

Nie chcę być sędzią we własnej sprawie

Jakiej rady oczekujesz? 

5 godzin temu, horseman napisał:

Jedyne co mi tu nie pasuje to fakt, że po kobiecie w jej wieku spodziewałem się tego, że będzie traktowała mnie jak gówniarza, kogoś nad kim może górować, a w kontakcie, rozmowie, relacji jest tak samo jakbym rozmawiał z 25.

Nie wiem gdzie ty baby spotykasz ale ja nawet z 15 lat starszymi gadam na luzie i nie traktują mnie jak gówniarza. 

Poza tym one rozwijają się do 16 roku życia później już tylko tyją, więc nie wiem co Cię dziwi? 

5 godzin temu, horseman napisał:

Schemat

Sam sobie odpowiedziałeś. 

 

4 godziny temu, rarek2 napisał:

Nie rób z siebie frajera.

Tyle w temacie, nie mam laików @rarek2. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ssydney właśnie rzecz w tym, że gadam na luzie też. Młodsze Panie, były i są w moim życiu. Sytuacja jest dla mnie nowa, bo nigdy, ale to nigdy nie zainteresowałem się starszą Panią, ani ona mną. Spodziewałem się innej relacji, a póki co... Nie ma różnicy w rozmowie, komplementach, flircie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyciel tematu pomylił się.

To nie w tą stronę, ona ma być 10 lat, ale młodsza !!!

 

...ale skoro jest inna niż wszystkie, to idź szybko kupuj pierścionek zaręczynowy, bo na twoje miejsce już jest tylu chętnych.

 

Ja pierdole, porzygam się do miednicy.

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.