Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@Headliner Zgadzam się, ale chodzi raczej o ogólną tendencje, a nie jakieś pojedyńcze przypadki. Przeważnie po porodach brzuch i piersi już nie te. Twarz też często się zmienia. 

Ale tak, są przypadki, gdzie kobieta po ciaży wygląda lepiej, czy jest to od niej zależne? W kontekście wagi -tak, w kontekście jakiejś tam rewolucji hormonów, które wpływają na wygląd- nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wielokropek napisał:

Chodziło o perspektywę dziecka, nie ojca. Nie wiem co za przyjemność mieć starszych rodziców- wspólnej płaszczyzny praktycznie żadnej, później to Ty bardziej opiekujesz się nimi niż oni Tobą. I ten okres opieki przypada na twoje najlepsze lata.

Dokładnie tak jest. Kiedy się urodziłam ojciec miał 42 lata, matka 40. Wszystkich, którzy mają zamiar mieć bombelka w tym wieku stawiałabym pod publicznym pręgierzem i obrzucała zgniłymi jajami, aby reszta gawiedzi mogła popatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, deomi napisał:

Pewnie po prostu zdrowie i brak porodów ;) 

 

Owszem zdrowa jestem.

Jeśli chodzi o ciaże, to 3 lata temu byłam w dłuższej relacji z facetem. Byłam w ciaży, ale dziecko straciłam w 6miesiacu. Bylam 10kg cieższa i hormony też oszalały. Doszłam już do siebie.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, NimfaWodna napisał:

Jeśli chodzi o ciaże, to 3 lata temu byłam w dłuższej relacji z facetem. Byłam w ciaży, ale dziecko straciłam w 6miesiacu.

Moje najszczersze kondolencje.

 

2 minuty temu, NimfaWodna napisał:

Doszłam już do siebie.

Cieszę się. Znaczy, że jesteś silniejsza psychicznie.

Edytowane przez Dakota
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, NimfaWodna said:

Po części tak :) dobre geny, prawie zerowy makijaż zawsze. Tylko usta czasami. I bardzo dużo różnorodnego seksu :D

Dobrze zgaduję, że po wklejeniu zdjęcia pupci teraz zamierzasz wrzucić sex-taśmę?

Słuszna postawa, koleżanko atencjuszko. ?

 

EDIT: Tylko pamiętaj, w dobrej jakości. I dobre oświetlenie, oświetlenie to podstawa.

Edytowane przez Sundance Kid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, SSydney said:

Ja myślę podobnie, 15 lat to już sporo...ale...no własnie ale warto powiedzieć, że to zależy od konkretnego przypadku, czasem może sprawdzić się 20 lat różnicy. Jeżeli oboje chcą to czemu nie? Tak czy siak dla mnie różnica wieku to powiedzmy 7-10 lat młodsza niż ja. 

Ja ostatnio przyjrzałem się kobietom 25-30 i niestety ale już zaczyna być widoczny wiek...nie mówię, że z łóżka bym wygonił ale skóra zaczyna pokazywać ząb czasu. No i niestety kobiety w dzisiejszych czasach nie stronią od alkoholu i papierosów... A to jak wszyscy wiemy nie pomaga. 

Czasem ale jednak nie jest to dobre w zadna strone. Duzo mlodszy czy starszy partner w wieku 20 czy 30 lat to jeszcze ujdzie ale naprawde, jak kobieta ma 50 a jej maz 70 albo odwrotnie to jest naprawde trudne dla drugiej strony. Przyklady jak wyzej, dziadek grajacy w tenisa to rzadkosc. 

 

Sa tez momenty w w zyciu, zeby je wspolnie przezywac a tymczasem przy duzej roznicy wieku to jest ciezkie. Pamietam jak majac 15 lat pojechalam z moim pierwszym chlopakiem na koncert Metallica w Warszawie. Oczywiscie jako gowniarze nie moglismy pojechac tam sami i zaoferowala sie jego duzo starsza siostra z jej facetem. Ona miala 28 lat a on 30. On juz nie potrafili sie tym ekscytowac, nie byli w stanie przezywac muzki. Dla nas to byl pierwszy w zyciu duzy koncert, dla nich nie wiem, ktory ale patrzylam wtedy na nich z obrzydzeniem. Byli tak znudzeni jak na niedzielnym obiedzie u babci. Tymczasem dzisiaj obiad u babci to dla mnie rzecz najswietsza na swiecie bo babcia ma 86 lat i nie wiem ile obiadow jeszcze bedzie. Gdybym dzisiaj miala faceta o 10 lat mlodszego zapewne nie rozumialby po co latam co miesiac na weekend do Polski. Bo chce zjesc obiad z babcia. I jednoczesnie facet 10 lat starszy moze wolalaby polezec na kanapie w niedziele zamiast tluc sie samolotami. 

 

Zab czasu nadgryza wszystkich, ktorzy o siebie nie dbaja a palenie postarza w tempie ekspresowym. Tez ostatnio doznalam ciezkiego szoku sie jak sie dowiedzialam, ze jedna moja znajoma z festiwali dopiero konczy studia. Myslalam, ze jest w moim wieku. Zas ona byla w szoku, ze jestem o 12 lat starsza. 

Edytowane przez intestine_baalism
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dakota napisał:

Cieszę się. Znaczy, że jesteś silniejsza psychicznie.

?

6 minut temu, Sundance Kid napisał:

Dobrze zgaduję, że po wklejeniu zdjęcia pupci teraz zamierzasz wrzucić sex-taśmę?

Słuszna postawa, koleżanko atencjuszko. ?

 

EDIT: Tylko pamiętaj, w dobrej jakości. I dobre oświetlenie, oświetlenie to podstawa.

Nic nie mam zamiaru wrzucać :) atencjuszka hahahaha :) chyba ktoś ma ból dupy o moją dupe :D

9 minut temu, Sundance Kid napisał:

teraz zamierzasz wrzucić sex-taśmę?

To nie USA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, deomi napisał:

@Headliner Zgadzam się, ale chodzi raczej o ogólną tendencje, a nie jakieś pojedyńcze przypadki. Przeważnie po porodach brzuch i piersi już nie te. Twarz też często się zmienia. 

Ale tak są przypadki, gdzie kobieta po ciaży wygląda lepiej, czy jest to od niej zależne? W kontekście wagi -tak, w kontekście jakiejś tam rewolucji hormonów nie.

 

Nie wiem czy twarz się zmienia. Wg mnie, chyba nie ale może, akurat się z tym, na szczęście nie spotkałem.

Duże też ma znaczenie to gdzie żyjemy a żyjemy, dzięki naszym politykom w Bantustanie. I jak przychodzi na świat dziecko, to ludzi zwyczajnie nie stać na nic. Dziecko jednak kosztuje. Więc rodzice wszystkie pieniądze wydają na potrzeby bieżące i nie mają czasu, żeby o siebie dbać. Po pracy u Janusza biznesu padają na ryj, więc raczej o siłowni, bieganiu, czy, w przypadku kobiet o wyjściu do kosmetyczki czy fryzjera też nie ma mowy. 

A teraz gdyby załóżmy do budżetu rodzinnego miesiąc w miesiąc, wpływało załóżmy 10 tys albo więcej, tak jak to jest w krajach cywilizowanych, gdzie nie rządzi banda złodziei i oszustów,  to i ludzie bardziej zadbani by byli. I żyło by się przyjemniej i kłótni mniej, i wyjazd na fajne wakacje, itd, itp.

 

11 minut temu, Sundance Kid napisał:

Dobrze zgaduję, że po wklejeniu zdjęcia pupci

Gdzie, gdzie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorosły mężczyzna nic nie powinien. 

Natomiast pytanie postawiłabym bardziej takie: ile młodsza. Bo szczerze mówiąc, mnie zawsze ciągnęło do straszych. Byłam też w takim związku. I było bardzo fajnie, choć dostrzegłam małe różnice w mentalności - dekada różnicy to już np. sporo. Nie mówię że to niedobre, ale trzeba umieć się w tym w pewien sposób odnaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, perm said:

To jest faktycznie problem. Dokładnie taki przypadek znam. Ona 55 lat on ponad siedemdziesiąt. Jest praktycznie samotna, bo on zestarzał się bardzo szybko. Jak ona mówi już 10 lat temu był problem, teraz to rozpacz, bo on dziadek całą gębą. Z pampersami, kłopotami z chodzeniem i kojarzeniem. Nie mniej nie musi tak być. Co by o Korwinie Mikke nie mówić trzyma się nieźle, choc różnica wieku rekordowa.

Zeby byc sprawiedliwym to sie zdarza rowniez w mazenstwach rownolatkow. Moi byli sasiedzi maja po 58 lat, u faceta jakis rok temu rozwinal sie Alzheimer. Podobno jakies tam oznaki byly wczesniej ale pewnego dnia spotkalam sasiada i nie dosc, ze mnie nie poznal to jeszcze nie wiedzial jak do domu trafic a dom byl na tej samej ulicy. Wczesniej sasiada widywalam na spacerachz psem, biegajacego, organizujacego rozne sasiedzkie akcje. Po tym jakies dwa miesiace badan i tak dalej, obecnie juz w domu opieki bo nie nadaje sie do samodzielnego zycia a zona jeszcze pracuje. 

 

Korwin to mniejszosc. Niestety wiekszosc osob 60+ zaczyna podupadac na zdrowiu, o czym sie nie mysli w wieku 30-40 lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minutes ago, Wielokropek said:

Według Ciebie faktycznie dojrzałą emocjonalnie i młodą kobietę będzie interesował układ sponsorowany?

Czekaj jak przeszliśmy od związku do kurwienia się, bo chyba przegapiłem.

6 minutes ago, Leniwiec said:

Małe jest piękne, duże jest obwisłe ?

Yup, flat is justice :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Headliner A gdzie tam, to po prostu wypadkowa genów, zdrowia- aczkolwiek w tym wypadku stres też ma znacznie.

Zobacz np tutaj Anna Mucha i Kasia Cichopek. Dzieli je 2 lata różnicy, a wygląda jakby dzieliło je conajmniej 10. Pierwsze zdjęcia są z ok 2009, po czerwonej lini 2019.

f55c9dea75a98c0agen.png

Może na fotkach tak bardzo nie widać, jak na filmach.

 

Czy choćby kiedy obejrzysz pierwsze sezony rodzinki.pl. Agata Kulesza i Małgorzata Kożuchowska- rówieśniczki. Ta pierwsza wyglądała na 15 lat starszą, obecnie się to mniej więcej wyrównało, po ciąży Kożuchowskiej w późnym wieku, obie wyglądają niestety już dość staro. Za to dołączyła do nich o 3 lata młodsza Magdalena Stuzynska, a wygląda na młodszą o conajmniej 10 lat.

 

Wszystkie to aktorki, raczej przy pieniądzach, stać je na różne zabiegi, na wypocznek, zapewne każda dokłada wszelakich starań by wyglądać młodo. Jednak pewnych rzeczy się nie przeskoczy, po prostu. 

Jedne mają to szczęście i zdrowie inne nie, więc to nie jest kwestia tylko "dbania".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ewelina napisał:

Ja mając 10 lat miałam może nie 50-letniego, ale 49- letniego ojca. Nie narzekam, uczył mnie wielu rzeczy, zabierał na wycieczki, pomagał w lekcjach. Naprawdę wiele mu zawdzięczam. Przyznaję, że nie wiem jakim byłby ojcem gdyby był 10 lat młodszy i tego nigdy nie sprawdzę.

Myślę, że w kwestiach ojcostwa owszem wiek jest ważny, ale nie kluczowy. Ważniejsze jest czy dany człowiek dba o swoje zdrowie zarówno psychiczne i jak i fizyczne, jaki ma stosunek do życia, charakter, doświadczenia życiowe, wiedzę.

Cieszę się,że masz takiego tatę (bez sarkazmu)

 

Rozumiem, ze jesteś- przede wszystkim- PIERWSZYM dzieckiem swojego ojca? Bo tutaj omawiamy ZAŁOŻENIE RODZINY. Bo jak nie jesteś, to argument trochę z dupy, za przeproszeniem. Myślę jednak, że pierwszym dzieckiem swoich rodziców nie jesteś, mylę się?

Masz rodzeństwo? Czy jesteś najmłodsza?

 

Jeżeli masz rodzeństwo- to czy ono również wykonywało przypadkiem zadanie rodziców- zajmowało się Tobą? Pewnie tak.

 

Skoro wiek jest ważny, ale nie kluczowy- to po co mam brać się za faceta grubo starszego ode mnie- zwłaszcza wówczas gdy sama jestem na szczycie atrakcyjności i mogę wybrać młodszego jak i ogarniętego?

 

Nie wiesz jaki byłby gdyby był młodszy, zgadza się. Będziesz natomiast wiedzieć jak to jest zajmować się nim już niedługo, podczas gdy ty sama będziesz miała własną rodzinę. No chyba, że go oddasz do domu starców, w co wątpię. (nie wiem czy już nie masz rodziny, to hipoteza)

 

Myślę jednak, że masz rodzeństwo, więc i ciężar będzie mniejszy. 

 

Pomyśl o jedynaku, który został zaplanowany w wieku 40paru lat. Ma świetne życie, prawda?

 

Godzinę temu, Dakota napisał:
1 godzinę temu, Wielokropek napisał:

acet zdradza, ale chce pozostać w małżeństwie.

Co jest lepszego od jednej kobiety? Dwie kobiety.

Jedna od pieprzenia i jedna od obowiązków.

Prawda. Tyle że to działa w obie strony. Parafrazując: "Kobieta zdradza, ale chce pozostać w małżeństwie. Co jest lepszego od jednego mężczyzny? Dwóch mężczyzn. Jednen od pieprzenia i jednen od obowiązków(przynoszenie zasobów, wsparcie emocjonalne).

Naprawdę?

Przecież całkiem niedawno napisałeś, że to kobiety składają 80% wniosków o rozwód (co jest prawdą). Z tego wniosek że kobiety raczej stawiają sprawę jasno i nie chcą więcej z facetem siedzieć. Baba chce ciągnąć profity i mieć jednego danego faceta na własność. Całkowitą. Rzadko kiedy trzyma dwie gałęzie naraz. Dla kobiety to stan przejściowy. Dla facetów stały.Ona przez dany czas trzyma dwie gałęzie bo upewnia się ,że może bezpiecznie przeskoczyć. Po czym się odrywa. W zakresie emocjonalnym kobieta potrafi być wierna tylko jednemu facetowi. Potem następuje przeskok i puszczenie poprzedniej gałęzi.Emocjonalnie nie potrafi dźwignąć takiego ciężaru w dłuższej perspektywie.

 

U facetów tak to nie wygląda- was nie interesuje kobieta w całości- was interesuje aspekt by seksualnie była tylko wasza. Cała reszta nie jest już tak istotna. To bardzo logiczne- ta kobieta, jest od tego, tamta od czegoś innego itd. Z każdą masz seks. (albo prawie z każdą). Wyciągasz z niej to Co cię interesuje. Po co to zmieniać?

Nie ma powodu.

 

Proszę nie rób cudów na kiju. Z kobiet się ich nie robi (słusznie), ale z facetami nie jest lepiej.

 

Was nie tyle denerwuje to, że baby to kurwy, tylko to , że sami nie macie na pewnym etapie takich możliwości.

Gdy je dostajecie... to przecież wiemy co się dzieje.
 

Godzinę temu, Dakota napisał:
1 godzinę temu, Wielokropek napisał:

Proszę, spróbuj wczuć się w skórę 10 letniego dzieciaka i powiedz mi jakie ma profity z racji posiadania pięćdziesięcioletniego tatusia. Skoro myślisz o rodzinie, to i perspektywę dziecka też bierzesz pod uwagę, prawda?

Trzeba by przeanalizować  różne sytuacje.

1. On młody, ona młoda.

 Zapewne nie mają gdzie się podziać. Jego pewnie nie stać na utrzymanie. Często musi wybrać czy chce rozwijać się, czy poświęcić dla dziecka. Trzeba się prosić rodziny. Ona odwleka szkołę/karierę.

2. On młody, ona starsza.

On wpada w łajno po uszy, pewnie musi mieszkać u niej. Z racji różnicy wieku. Kobieta raczej poszuka innej lepszej gałęzi do wychowania dziecka. Cięższe przejście przez ciąże. Musi (ona) zatrzymać karierę, do której ciężej jej będzie wrócić.

3. On starszy, ona starsza.

Oboje mniemają sił na zajmowanie się dzieckiem. Plus jest taki, że kiedy oboje wrócą do pracy. Utrzymanie ogniska domowego będzie łatwiejsze. Reszta jak wyżej.

4 On starszy, ona młodsza. On może nie mieć siły pomagać przy dziecku(do 3-4lat). (Powinno) Stać go na utrzymanie domu. Ona odwleka szkołę/karierę. Łatwiej potem jest jej wznowić pracę/edukację.

Sama zdecyduj która opcja jest lepsza dla dziecka.

Zestawiłeś najgorsze opcje dla młodych z najlepszymi dla Ciebie. Bardzo obiektywne.

Zdecydowałam, nadal opcja pierwsza. Nie mogę ręczyć za faceta, ale mogę ręczyć za siebie. A najwięcej do powiedzenia mam w opcji numer 1

Umiesz liczyć- licz na siebie.

Godzinę temu, Dakota napisał:

Nawet jeśli któraś z moich partnerek by teraz zaciążyła

To jest to o czym mówię. 

Świetnie się ustawiłeś. Masz parę bab, tak z tego wynika. 

A one są opcją. Jedną z wielu.

Czy to jest korzystny układ dla kobiety?

 

Godzinę temu, Dakota napisał:
1 godzinę temu, Wielokropek napisał:

Proszę, spróbuj wczuć się w skórę 10 letniego dzieciaka i powiedz mi jakie ma profity z racji posiadania pięćdziesięcioletniego tatusia. Skoro myślisz o rodzinie, to i perspektywę dziecka też bierzesz pod uwagę, prawda? 

Zatem jestem za stary na posiadanie rodziny? Powiedz to tym wszystkim 30 i 40 latkom myślącym że mają jeszcze czas.

Jak dziecko, albo by miało matkę(opiekę) w domu i ojca na weekendach, albo oboje rodziców zajętych pracą/ dzielących się obowiązkami.

Pamiętaj również że to kobieta ponosi ciężar z niemowlęciem. Ojciec , może pomagać. Jednak w pewnych sprawach. Matki nie zastąpi.

To nie jest odpowiedź na moje pytanie. W ogóle nie wziąłeś jego perspektywy pod uwagę.

Chcę, żebyś odpowiedział dobitnie i wprost jakie profity ma dziecko gdy zamiast ogarniętego młodszego taty ma ogarniętego starszego tatę.

Ta wypowiedź jest niemal kropka w kropkę identyczna jak te które wypowiadają 30latki, gdy mówią, ze są lepsze od dwudziestolatek.

 

Twierdzę, że jak się pościelisz tak się wyśpisz. Nie myślałeś o rodzinie wcześniej- wybrałeś co innego.

Dokonałeś wyboru.

Licz się więc z konsekwencjami.

Tak, to samo, powiedziałabym 30letnim kobietom.
 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, deomi napisał:

 

Wszystkie to aktorki, raczej przy pieniądzach, stać je na różne zabiegi, na wypocznek, zapewne każda dokłada wszelakich starań by wyglądać młodo. Jednak pewnych rzeczy się nie przeskoczy, po prostu. 

Jedne mają to szczęście i zdrowie inne nie, więc to nie jest kwestia tylko "dbania".

Geny pewnie też. Tutaj też robotę robi pewnie dwa kilo tapety. Jednak nie wiemy nic o ich trybie życia. Od fajek np. ludzie się bardzo starzeją. 

Faktycznie widziałem ostatnio zdjęcia Anny Muchy bez makijażu, to wygląda nie za fajnie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, leto napisał:
Godzinę temu, Wielokropek napisał:

Według Ciebie faktycznie dojrzałą emocjonalnie i młodą kobietę będzie interesował układ sponsorowany?

Czekaj jak przeszliśmy od związku do kurwienia się, bo chyba przegapiłem.

Radzę jeszcze raz przeczytać wypowiedzi @Komti, bo faktycznie coś chyba przegapiłeś. 

No i wypowiedzi panów, co to ich partnerki są już za stare.

To według panów rozwój u kobiety to ilośc kutangów.

Jak mu powiedziałam, żeby mnie nie mierzył swoją miarą, to stwierdził ,że rzucam hasełka, a nie argumentuję.

Może to z jego wypowiedziami będziesz dyskutować?

 

@ewelina oraz @Dakota czekam na odpowiedzi

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Wielokropek napisał:

Myślę jednak, że pierwszym dzieckiem swoich rodziców nie jesteś, mylę się?

Nie, nie mylisz się, nie jestem ich pierwszym dzieckiem.

 

6 minut temu, Wielokropek napisał:

Skoro wiek jest ważny, ale nie kluczowy- to po co mam brać się za faceta grubo starszego ode mnie-

Grubo starszego? Sorki, to ja chyba nie doczytałam. Sądziłam, że mowa ogólnie o różnicy wieku, bez określania jakichś konkretnych wartości.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ewelina napisał:

Nie, nie mylisz się, nie jestem ich pierwszym dzieckiem.

 

Grubo starszego? Sorki, to ja chyba nie doczytałam. Sądziłam, że mowa ogólnie o różnicy wieku, bez określania jakichś konkretnych wartości.  

 

Przecież wystarczy czytać ze zrozumieniem...

Ok, w porządku. Pozdrowienia dla Cb i taty :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Wielokropek napisał:

Według Ciebie faktycznie dojrzałą emocjonalnie i młodą kobietę będzie interesował układ sponsorowany?

Układ partnerski. Nie chcę kupić czasu/ciała młodej kobiety. Chcę założyć z nią rodzinę.

Jeśli wsparcie męża podczas ciąży i pierwszych miesięcy, czy opieka nad domem to dla ciebie układ sponsorowany. To chyba czegoś nie pojmujesz.

36 minut temu, Wielokropek napisał:

W tej kobiecie mężczyznę podnieca głównie jej ciało.

Tak. Podświadomie czy nie. Samiec łączy młodość z płodnością. Make up został stworzony, aby iluzję tej płodności tworzyć.

38 minut temu, Wielokropek napisał:

Jeżeli do tej pory jest wolny (i niech wam będzie , że normalnie Adinos z wyglądu i w ogóle bez żadnych bagaży ), to:

a) wybrzydzał do tej pory- skoro jest atrakcyjny to ma powodzenie- żadnej babie nie udało się go usidlić, nie udało się tworzyć z nim teamu. Mimo tylu wymiernych zalet, baby skalkulowały, że z tej mąki chleba nie będzie. Więc zajebiście nie jest. Albo on odrzucał je- jaka mam pewność, że mi się uda?

b) co jakiś czas się zakochuje i zmienia obiekt westchnień, pewnie co jakieś 2 lata (lub częściej)- brak stabilności emocjonalnej. Fajerwerki się kończą , to mówimy sobie papa. Jak z nim zaciążę, to kończę jako żona 40 latka, która ma z nim dziecko (które nie ma za wiele emocjonalnie wspólnego z ojcem)+ on też się starzeje (dwoje dzieci do opieki), a to wszystko kiedy jako kobieta jestem w kwiecie wieku. Zajebista perspektywa, nieprawdaż?

No chyba, że jest rozwodnikiem... w tle mam wówczas byłą żonę, być może dziecko, jak i brak ślubu (bo drugi raz tego samego błędu nie popełni). Mam zapewnioną stabilną sytuację jak widzimy (ironia)

c) wybawił się/zaliczył mnóstwo bab/ realizował się na polu zawodowym (i przy okazji zaliczył parę bab) i teraz stwierdził, że czas na ustatkowanie się= te kobiety, które muszą się wyszumieć i wieku 30 lat szukają beciaka i pantofla. Naprawdę, mam tłumaczyć ten podpunkt?

Trafne spojrzenie. +

56 minut temu, Wielokropek napisał:

Skoro tak bardzo zależy temu 40 latkowi na rodzinie- to dlaczego do tej pory jej nie założył?

Odpowiem na przykładzie, jak to  było u mnie.
Przez pierwsze lata posiadałem słabe SMV, torpedowane dodatkowo niską samooceną.
Potem przyszedł czas na eksperymenty i zabawę(do końca szkoły średniej początku studiów).
Poznałem wtedy kogoś, z kim próbowaliśmy stworzyć rodzinę. Próba ta niestety skończyła się niepowodzeniem.
Następny rok był zderzeniem z rzeczywistością. Wejściem w depresję i otarcie się o bezdomność. Moja wartość rynkowa znów runęła.
Potem zająłem się odbudową, kariery. Mało było czasu na poznawanie się z płcią przeciwną. Uważałem też, że nie zasługuję na rodzinę, miłość.
Wraz z osiągnięciem sukcesów w pracy, znów obudził się we mnie głód. Przebudziłem się z matrixu. Zacząłem  poznawać i stosować techniku PUA. Tyle że nie poznałem nikogo, z kim tę rodzinę mógłbym założyć.
Walczę powoli z tym przekonaniem. Zastanawiam się nad ponownym założeniem rodziny.

 

Celem podrywu nie jest seks, a nawiązanie relacji z druga osobą.

49 minut temu, Wielokropek napisał:

Dodaj jeszcze perspektywę dziecka- świetna prawda? No i jeżeli to dziecko się w ogóle zdrowe urodzi. (jakość plemników też spada)

Wraz z wiekiem spada ilość produkowanych plemników, w związku z tym z płodnością u mężczyzn. Jednak ciało samców, gotowe jest przez większość życia(od dojrzewania do starości). Do kopulacji i reprodukcji.

Na płodność u mężczyzn, oprócz wieku wpływa. Stres, ruch fizyczny, dieta, używki, choroby. Jeśli nie ma uszkodzonych plemników, raczej nie powinno wpłynąć to na zdrowie płodu(brak mnie wiedzy  na, podtrzymanie tej tezy). Choć starszym/bardziej zestresowanym mężczyzną, częściej rodzą się córki. O dziwo po katastrofach i wojnach, wzrasta ilość urodzonych synów.

To kobieta i jej organizm głownie odpowiada za rozwój i zdrowie dziecka w ciąży.

Pewnie dlatego że jajeczko jest jedno a plemników dużo(słabsze są naturalne eliminowane)

2 minuty temu, Wielokropek napisał:

U facetów tak to nie wygląda- was nie interesuje kobieta w całości- was interesuje aspekt by seksualnie była tylko wasza.

Czysta biologia, zauważana w świecie zwierząt. Samiec chce mieć pewność że potomstwo jest jego. Wśród zwierząt popularne jest uśmiercanie potomstwa poprzednich samców, aby nie marnować zasobów.

3 minuty temu, Wielokropek napisał:

Świetnie się ustawiłeś. Masz parę bab, tak z tego wynika.

Tak, nie ma to natomiast poparcia społecznego. Jest to skuteczna strategia seksualna dla samca. Pozwala na poznanie większej ilość samic w tym samym czasie. Stosuję ją, aby, zapewnić sobie poczucie bliskości.

Kobiety stosują podobną z grupą mężczyzn(tz orbiterów).

Dla kobiety zyskanie zasobów bez seksu jest sukcesem. Dla mężczyzny wprost przeciwnie.

8 minut temu, Wielokropek napisał:

Zdecydowałam, nadal opcja pierwsza. Nie mogę ręczyć za faceta, ale mogę ręczyć za siebie. A najwięcej do powiedzenia mam w opcji numer 1

Z chęcią poznam argumenty za tą opcją. "On młody ona młoda. Z punktu społecznego i ekonomicznego. Napisałem też

Godzinę temu, Dakota napisał:

Uzupełniając. Lepszymi rodzicami(biologicznymi) będzie młoda, dobrze sytuowana para.

Nie ma jednak dużych(dobrych?) kontrargumentów, jeśli ojciec będzie o parę lat starszy od matki.

12 minut temu, Wielokropek napisał:

Twierdzę, że jak się pościelisz tak się wyśpisz. Nie myślałeś o rodzinie wcześniej- wybrałeś co innego.

Dokonałeś wyboru.

Tak, ja lub okoliczności w jakich się znajdowałem.

12 minut temu, Wielokropek napisał:

Chcę, żebyś odpowiedział dobitnie i wprost jakie profity ma dziecko gdy zamiast ogarniętego młodszego taty ma ogarniętego starszego tatę.

Ta wypowiedź jest niemal kropka w kropkę identyczna jak te które wypowiadają 30latki, gdy mówią, ze są lepsze od dwudziestolatek.

Wszystko zależy od rozwoju emocjonalnego. Małżeństwo będzie stabilniejsze. Dzięki dłuższemu okresowi pracy zawodowej(co może odbić się na status materialny, choć nie musi), oraz doświadczeniu życiowemu. Co pozwala na zbudowanie stabilniejszej relacji z kobietą. Poprzez wiedzę i umiejętność zaspokajania jej potrzeb czy nie pozwoleniu na rozwiniecie szkodliwych zachowań(jak np granie seksem, danie się zdominować). Kobiety z reguły(nie zindoktrynowane feministki) potrzebują oparcia w stabilnych i silnych mężczyznach.

Zapewnienie bezpieczeństwa, oparcia emocjonalnego oraz dostarczenia zasobów. Szczególnie w czasie, kiedy kobieta nie jest zdolna do pracy.

Rodzice powinni być partnerami. Każde ma swoją rolę, do odegrania w procesie kształtowania młodego człowieka.

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wielokropek napisał:

Zwłaszcza w momencie życia, w którym to ja rozdaję (i mam najlepsze) karty?

Ciekawe zobaczyć, jak wyszczekana panna patrzy na swoją wartość przez pryzmat tyłka bez zmarszczek. 

Karty moja droga to Ty rozdajesz tylko tym, którzy myślą penisem.

 

Różnie bywało. Spotykałem się ze starszymi, spotykałem z młodszymi. Ostatnia partnerka 15 lat młodsza i o jej wyborze nie zdecydował wiek. A z jeszcze młodszymi też się zdarzało. 

 

Gdybym szukał, ważnym dla mnie kryterium jest witalność, energia. Szczery uśmiech, swobodny, co wiąże się z powyższymi. 

U kobiet w moim wieku lub niewiele młodszych, cieżko już o to. Zmęczone życiem. 

Sam oferuję to samo. Wg wspomnianej, ostatniej partnerki, pod tym względem wypadałem lepiej niż niejeden jej rówieśnik. 

I tak na to trzeba patrzeć. Można spotkać sflaczałego kolesia bez energii tuż po dwudziestce, można pełnego werwy czterdziestolatka. 

Bywa różnie.

Nie wiek jest istotny, a spotkanie kogoś, kto odpowiada naszym oczekiwaniom, a komu sami mamy do zaoferowania ważną dla niego wartość. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak to mi odpowiedziałaś @Wielokropek, tekstem o układzie sponsorowanym. Wydaje mi się że ani Ty ani zapewne wielu tu dyskutujących nie macie tak naprawdę pojęcia, jak to działa. Pozwólcie, że opiszę na własnym przykładzie.

 

Byłem niedawno w krótkim związku z dziewczyną 13 lat od siebie młodszą. Różnica materialna między nami to przepaść - ja gdzieś pewnie w górnym 1% tego kraju, ona żyła z miesiąca na miesiąc i martwiła się o to, czy premia miesięczna będzie wynosiła 300zł czy może znowu 150.

 

Czy był to układ sponsorowany? No to oceńcie: na randkach zawsze placilismy pół na pół. Pojechaliśmy w wakacje do Włoch - też wszystko pół na pół. Nie mieszkała u mnie. Nie kupiłem jej samochodu ani mieszkania. W sumie to chyba nic jej nie kupiłem, żadnego prezentu. Ja mam od niej niebieski kocyk, na który do dziś patrzę z pewną nostalgią, wspominając fajne momenty. No to hmmm w sumie wychodzi że ja byłem sponsorowany przez nią :P

 

No to jak to działało? Bardzo prosto, dokladnie tak jak zwiazki z rówieśniczkami. Fajny czas spędzany razem, rozmowy, bliskość, seks, no takie normalne rzeczy które ludzie robią ze sobą.

 

I na koniec jeszcze dodam że po tym, jak się rozstaliśmy, pogadaliśmy sobie szczerze, z miesiąc czy dwa później i obydwoje stwierdziliśmy że to był wartościowy czas i nawet - mimo że trwało to krótko - każde z nas od drugiego czegoś się nauczyło albo czymś zainspirowało.

 

Wydaje mi się, że przez kobiety, którym się wydaje ze związek starszego, bogatszego materialnie mężczyzny z młodą kobietą to koniecznie układ sponsorowany, przemawia nie dość, że zawiść, to jeszcze jakaś jebana mizoginia. Serio sądzicie że młode dziewczyny nie mają nic innego do zaoferowania, niż ciało, o które licytują pieniędzmi starsi od nich goście?

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.