Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

41 minut temu, Wielokropek napisał:

Poza tym ta młodsza kiedyś będzie chciała mieć dziecko. Najprawdopodobniej w okolicach trzydziestki. Ty będziesz miał wówczas z dychę więcej.

O dziecku ktoś pomyślał? Co za przyjemność mieć dajmy na 10 lat, a twój tata dobiega pięćdziesiątki? To jest ogromna różnica mentalna. Choćbyś chciał dziecku przekazać wszystko co najlepsze, wątpię byście znaleźli wspólny grunt.

Chyba, że nie chcesz mieć dzieci- wówczas po prostu zmarnujecie sobie nawzajem kawał czasu- a jak wiemy, kobieta ma ten czas ograniczony.

Właśnie o rodzinę i dzieci głownie się tu rozchodzi. Spotykając się z powiedzmy 25latką. Mamy czas się poznać. Jeśli za dwa lata zdecydujemy się na dziecko(czy zaliczymy wpadkę). Ciąża będzie bezpieczniejsza.

Mnie stać by było, aby w zaawansowanej ciąży, mogła być w domu. Przez pierwsze miesiące zajmować się dzieckiem(i domem).
Wiem, że młodzi mają potencjał do rozwoju. Potencjał. Starsi gdzieś doszli albo nie.
Jak ma się spotykać z 40 latkiem, którego jedynym osiągnięciem jest praca za 2,5 na rękę. Dom po rodzicach i stara vectra. To szału nie ma.

 

31 minut temu, Komti napisał:

Nie pozwoli poskakać po kutangach?

Też. Jak pisałem, doświadczenie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, perm said:

Tak się składa, że miałem romans ze spooooro młodszą mężatką z dziećmi, której mąż, w jej wieku zajmował się głównie graniem na PlayStation

Jezu ja myślałem że takie historie to internetowe memy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Dakota said:

Bo ma się doświadczenie(też życiowe). Stanowi się wyzwanie. Jakieś posiadanie(choćby własne cztery ściany). Stać go, na wyjścia czy "zabawę"(koncerty, agroturystykę na wyjeździe)

Zapuszczony nie jestem. Dbam o siebie i o formę. Prawda wychodzi pierwsza siwizna. Refleks też już słabnie. Fizycznie jednak jestem w lepszej formie niż te 10 lat temu. Przestałem palić, lepiej się odżywiam.

 

@Wielokropek Miałabyś opory spotkać się z mężczyzną, starszym o 6-8 lat? Hipotetycznie.

Mam 35 lat i widze u siebie w pracy facetow w kazdym przedziale wiekowym. Nawet panowie w wieku 25 lat narzekaja na kondyncje. Wlasciwie to nie o wiek chodzi tak bardzo ale powiedzmy jesli kobieta ma 22 lata a facet 30 to to sie jeszcze nie rzuca tak w oczy. Kobieta w wieku 32 lata jest jeszcze zwykle w swietnej kondycji fizycznej a facet zaczyna podupadac. Jak kobieta ma 42 a facet 50 to juz sie robi naprawde widoczne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Komti napisał:

@Wielokropek zacznij argumentować zamiast odpowiadać formułkami.

Starszy, doświadczony, ogarnięty mężczyzna nie da sobie wejść na głowę, nie da się przerobić na beciaka. To nie jest regułą, dlatego piszę : ogarnięty.

PS. Mój ojciec wyprodukował mnie w wieku 42 lat. Moja matka miała wtedy lat 29. Myślę, że to jeden z elementów przepisu na wieloletni, stabilny związek. 

Tymczasem na wlasnej skórze przekonałem się, że związki rówieśnicze nie mają sensu, no chyba, że facet w okolicach 40 robi tzw. drugie rozdanie ;) . Odpowiadałoby Ci to? 

Powiedziałam już, jak to wygląda z mojej perspektywy.

Nie mam zamiaru związać się ze starszym mężczyzną. Ogarnięcie to nie tylko pieniądze, na miłość boską. To również mentalność, podobne poglądy, wspólna, podobna wizja na przyszłe lata. Z uchwyceniem potrzeb obu stron. 

Dwie osoby powinny patrzeć w tym samym kierunku, wtedy mówimy o jakimś potencjale na dobry związek. Perspektywa 30 latka to nie perspektywa 20 letniej kobiety. Kobieta w tym zestawie traci, a mężczyzna zyskuje.

 

Małżeństwo współcześnie to coś na pewien okres. Zwłaszcza dla kobiet. Faceci generalnie wymieniają na młodszy model praktycznie zawsze. 

Wyjątkiem są ci którzy mają zasady.

A to objawia się już w bardzo młodym wieku.

Nie chcę dla mojego dziecka dziadka za ojca.  To takie trudne do zrozumienia?

 

 

Co to znaczy to wejść na głowę? Oznacza to niebranie zdania kobiety pod uwagę. Kobieta sama stawia siebie na gorszej pozycji negocjacyjnej. I to w okresie, kiedy ma największą wartość rynkową. 

P.S. jeśli uważasz, że baba nie wnosi nic konstruktywnego do twojego świata, poza ruchaniem to cóż... może daj sobie spokój z tematem w ogóle?

 

Ogarnięty starszy facet vs ogarnięty facet w wieku zbliżonym do mojego... wybieram młodszego.

 

Moi rodzicie są z kolei rówieśnikami. Są razem po dziś dzień. Szczęśliwi, tata również :) Razem walczyli z przeciwnościami losu. Było ich niemało. To moja mama więcej zarabia, a mój tata wprowadzał zasady do mojego życia. Jeździł tez ze mną na sankach :)
Moja mama zrealizowała się zarówno jako matka jak i zawodowo. Nie wyobrażam sobie ograniczenia na tym polu.

Jak ktoś jest ogarnięty- to taki jest zawsze- nie tylko w wieku 40+.

Ja nie mam karuzeli kutangów po drodze- dlaczego mam brać faceta, który z "niejednego pieca chleb jadł"?

Zwłaszcza w momencie życia, w którym to ja rozdaję (i mam najlepsze) karty?

Dla mnie to nie jest atrakcyjne.

 

39 minut temu, Komti napisał:

związki rówieśnicze nie mają sensu, no chyba, że facet w okolicach 40 robi tzw. drugie rozdanie ;) . Odpowiadałoby Ci to? 

Nie odpowiadałoby. Liczę się jednak z tym ,że to prędzej czy później nastąpi tak czy siak. 

Jeżeli więc nastąpi tak czy siak- to mam przeżyć najlepsze lata w towarzystwie starszego pana?

Nawet tutaj panowie mają młodsze partnerki- a i tak stwierdzają, że są za stare.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, intestine_baalism napisał:

Jak kobieta ma 42 a facet 50 to juz sie robi naprawde widoczne. 

Moje kolezanki z liceum wygladaja przy mnie  jak starsze ciocie. Nie ćwicze, mało spie, nie pale i nie pije )

 

Polecam spojrzeć na naszą Głowę Państwa, jak wygląda z córką, a jak małżonką - zdecydowanie korzystniej w towarzystwie córki.

 

 

P.S.

Partnerkę poznałem na rybach - nigdy w życiu nie łowiłem.  Jak koledzy wspominali, można poznać wszędzie, nie polecam pod gimnazjum...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Wielokropek said:

Kobieta w tym zestawie traci, a mężczyzna zyskuje.

Nie za bardzo rozumiem ten tok myślenia. Co traci osoba zadająca się z inną, pod pewnymi względami lepszą?

 

Odwracając ten tok myślenia trzebaby było powiedzieć że mężczyzna zadający sie z 10 lat młodszą od siebie dziewczyną zamiast z rówieśniczką traci... bo ta pierwsza ma duzo bardziej jędrne ciało... I tu robi się dziwnie, jakaś incepcja.

6 minutes ago, Wielokropek said:

Faceci generalnie wymieniają na młodszy model praktycznie zawsze. 

Wyjątkiem są ci którzy mają zasady.

Wyczuwam srogi ból dupy. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest możliwe by stworzyc super związek z dużą różnicą wieku, ale to rarytas. Musi kobieta być nad swój wiek dojrzała emocjonalnie. Inaczej skończy się użeraniem z dzieckiem. Coś jakbyś adoptował sobie roszczeniową nastolatkę?

Druga rzecz, że faktycznie mimo, że wielu facetów ładnie si3 starzeje, to niestety nie każdy. Człowiek z wiekiem traci. Marszczy się, zapach jego skóry też się zmienia, możliwości seksualne też. 

Na dzisiejsze czasy to jest gigantyczna przepaść pokoleniowa. Gdy rozmawiam z kuzynami tylko 10lat młodszymi to jakbym rozmawiała z przybyszami z obcej planety czasem. A co dopiero być z młokosem w związku. No ale sprawa tyczy facetów i małolat a facet bierze młodszą dla jej ciała i świadomo#ci że jest od niej mądrzejszy ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dakota napisał:

Ostatnimi czasy. Coraz częściej słyszę, jedno zdanie. W różnych odmianach i formach ale jedno. "Jesteś dla niej za stary"

Czy to koledzy, czy partnerki tych, że kolegów, starsze kobiety(30+). Dają mnie jasno do zrozumienia. Żebym spotykał się, wchodził w związki(ONS/STR) z rówieśniczkami(jestem po 30).

Poważnie? A ja mam wrażenie, że panuje społeczna akceptacja, by mężczyzna był starszy od partnerki powiedzmy tak do 7-8 lat. Piszę o Polsce jakby co. Mam trochę przykładów w rodzinie i wśród znajomych i takie sytuacje nigdy nie były krytykowane, a wiele osób, szczególnie kobiet nawet twierdziło, że to dobrze rokuje dla związku. Natomiast sytuacje odwrotne, gdy to kobieta jest starsza od partnera, zwykle wywołują jakieś dyskusje, sprzeczności zdań, dysonanse.

 

Myślę, że w tych kwestiach nie za bardzo warto kierować się opinią społeczną. Tak naprawdę wiek biologiczny nie zawsze świadczy o dojrzałości społecznej czy emocjonalnej. Paradoksalnie może zdarzyć się sytuacja, że partnerka młodsza od Ciebie będzie bardziej dojrzała niż Twoja rówieśnica.  Jeżeli czujesz, że z młodszymi partnerkami Twoje związki są szczęśliwsze to idź w to i tyle.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, MalVina said:

bierze młodszą dla jej ciała i świadomo#ci że jest od niej mądrzejszy

Ja wyłącznie z pierwszego powodu.

2 minutes ago, ewelina said:

sytuacje odwrotne, gdy to kobieta jest starsza od partnera, zwykle wywołują jakieś dyskusje, sprzeczności zdań, dysonanse

Powiedzmy to otwarcie - wywołują podśmiechujki że ktoś się buja ze swoją drugą matką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dakota napisał:

Strasznie krzywdzące stwierdzenie. 80% rozwodów, jest na wniosek kobiet.

To się ma nijak do tego co powiedziałam. Dobrze o tym wiesz.

Facet zdradza, ale chce pozostać w małżeństwie. Kto mu będzie skarpetki prał?

Co jest lepszego od jednej kobiety? Dwie kobiety.

Jedna od pieprzenia i jedna od obowiązków.

Układ idealny.

 

Do reszty twoich wypowiedzi odwołam się za moment :)

W zamian proszę tylko o jedno.

Proszę, spróbuj wczuć się w skórę 10 letniego dzieciaka i powiedz mi jakie ma profity z racji posiadania pięćdziesięcioletniego tatusia. Skoro myślisz o rodzinie, to i perspektywę dziecka też bierzesz pod uwagę, prawda?

 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Wielokropek napisał:

Ogarnięty starszy facet vs ogarnięty facet w wieku zbliżonym do mojego... wybieram młodszego.

 


 

Zasadniczo zgadzam sie z Twoją wypowiedzią. Jedną wątpliwość podniósł już  @leto a ja chciałem tylko zauważyć,  że ten ogarnięty w Twoim wieku lub w wieku zbliżonym do Twojego, może chcieć  akurat sporo młodsze, a ten starszy może nie bać sie wyzwań w tym nowego związku i tego że byłby gotowy na bycie dziadkiem ( o pardon ) ojcem. Nadal pass?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minutes ago, Johny_B said:

Moje kolezanki z liceum wygladaja przy mnie  jak starsze ciocie. Nie ćwicze, mało spie, nie pale i nie pije )

 

Polecam spojrzeć na naszą Głowę Państwa, jak wygląda z córką, a jak małżonką - zdecydowanie korzystniej w towarzystwie córki.

 

 

P.S.

Partnerkę poznałem na rybach - nigdy w życiu nie łowiłem.  Jak koledzy wspominali, można poznać wszędzie, nie polecam pod gimnazjum...

Moi koledzy z liceum tez niektorzy wygladaja jak podstarzali wujkowie. Nawet gorzej, mam w pracy kolegow lat 25-28, ktorzy wygladaja starzej niz ja. Rosna im piwne brzuchy, wypadaja wlosy. No ogolnie czasem obraz bedzy i rozpaczy. Mam tez takich w wieku 40+, ktorzy sie calkiem calkiem trzymaja ale to mniejszosc niestety. Wieku sie nie oszuka. 

 

Popieram tez @Wielokropek - jesli kobieta chce dziecko to lepiej, zeby ojciec tego dziecka byl mlody. Zawsze wieksze szanse na to, ze dziecko bedzie zdrowe oraz rodzice beda mieli sily je wspierac. Oraz, co jest wazne a o czym wiele osob nie mysli: jesli zrobicie sobie dziecko w wieku 45+ to ono doroslosc (25 lat umownie) jak rodzic, ojciec wlasnie, bedzie mial akurat 70 lat. Takie dziecko zwykle ledwo wkroczy w doroslosc i juz jest zmuszone pomagac niedoleznym rodzicom. 

 

Widze to sama i teraz zaluje, ze sie na dziecko nie zdecydowalam jak mialam 25 lat. Warunki byly ale nie chcialam, nadal nie chce ale juz widze, ze moi rodzice maja 62 i 65 lat, jeszcze 5 i ojciec skonczy 70. Nawet jesli zrobie sobie teraz to majac male dzieci bede musiala jeszcze myslec o juz potrzebujacych pomocy rodzicach. Kiepski pomysl. Natura to jednak dobrze wymyslila.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MalVina napisał:

Moim zdaniem jest możliwe by stworzyc super związek z dużą różnicą wieku, ale to rarytas. Musi kobieta być nad swój wiek dojrzała emocjonalnie.

 

14 minut temu, MalVina napisał:

Moim zdaniem jest możliwe by stworzyc super związek z dużą różnicą wieku, ale to rarytas. Musi kobieta być nad swój wiek dojrzała emocjonalnie

Jeżeli kobieta jest dojrzała emocjonalnie, to doskonale zdaje sobie sprawę dlaczego dany facet jest nią zainteresowany. Jeżeli ma tę świadomość, to raczej dobrowolnie nie będzie się ładować w taki układ, prawda?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, deomi napisał:

Co w tym dziwnego?

ANO: NA dobre i na złe!

 

Jak zło od 'baby' to facet ma wspierać.

Jak od faceta to baba spierdala.

 

Lecz spoko, Uniwersum dąży do równowagi.

Niebawem prawdziwi faceci wyginąŁŁŁ i zostaną sami Gentlemeni.

.... z tym, że bez forsy.....

 

(takie ciepłe kluchy bez szmalu na pieluchy)

 

 

WTEDYK SIĘ POŚMIEJEMY!   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Wielokropek napisał:

Proszę, spróbuj wczuć się w skórę 10 letniego dzieciaka i powiedz mi jakie ma profity z racji posiadania pięćdziesięcioletniego tatusia. 

Pytanie co ten 50 letni tatuś zapewnia.

Jeżeli wszystko co dzieciak potrzebuje to wszystko gra.

Z resztą - jak wieść gminna niesie

STARY CHŁOP NIGDY NIE BĘDZIE TAK STARY JAK STARA BABA...

Edytowane przez Headliner
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, intestine_baalism napisał:

Jak kobieta ma 42 a facet 50 to juz sie robi naprawde widoczne. 

Widoczna bo kobieta zaczyna wyglądać starzej od mężczyzny? Dobrze rozumiem?

Powiem ci tak mój ojciec ma 51, wujek ma 53 i odkąd pamiętam (jakieś 15-20 lat) prawie w cale się nie zmienili, może doszło kilka zmarszczek doszło ale wciąż źle nie wyglądają a żaden z nich nie dba jakoś specjalnie o siebie(ot piją tylko przy okazji a nie codziennie, nie jarają już papierosów od 8 lat około). Nawet moja mama(w wieku ojca) przyznała mi ostatnio, że widzi "baby 30+" oglądające się za ojcem a nie jest on prezesem w banku. ? 

Ja spokojnie mogę startować do dziewczyn o DEKADĘ młodszych, sam wyglądam na maks 22-23 lata (obecnie mam 27 i powiedziała mi to dziewczyna, która wiedziała ile mam lat).

Fakt, mam też wujków wyglądających staro w wieku 40+ ale oni piją codziennie, do tego papierosy itp. większość znanych mi mężczyzn wygląda dużo młodziej niż kobiety rówieśniczki.

 

Mam przykład jednego kolegi z pracy, który wyjątkowo dbał o siebie(używanie kremu Nivea do twarzy RAZ na dzień xD) , plus chyba dobra genetyka. Odchodząc na emeryturę (65 lat) wyglądała na +/-40 lat! 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Wielokropek napisał:

W zamian proszę tylko o jedno.

Proszę, spróbuj wczuć się w skórę 10 letniego dzieciaka i powiedz mi jakie ma profity z racji posiadania pięćdziesięcioletniego tatusia.

 

Ja mając 10 lat miałam może nie 50-letniego, ale 49- letniego ojca. Nie narzekam, uczył mnie wielu rzeczy, zabierał na wycieczki, pomagał w lekcjach. Naprawdę wiele mu zawdzięczam. Przyznaję, że nie wiem jakim byłby ojcem gdyby był 10 lat młodszy i tego nigdy nie sprawdzę.

Myślę, że w kwestiach ojcostwa owszem wiek jest ważny, ale nie kluczowy. Ważniejsze jest czy dany człowiek dba o swoje zdrowie zarówno psychiczne i jak i fizyczne, jaki ma stosunek do życia, charakter, doświadczenia życiowe, wiedzę.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.