Skocz do zawartości

Desmoxan


Rekomendowane odpowiedzi

Tak, bardzo skuteczny środek w moim przypadku. Proponuje przejść całą kurację tj. zużyć całe opakowanie według ulotki, pomimo tego że po ok tygodniu nie będziesz czuł ssania to łatwo sie złamać bez wspomagania. Niestety środek ma też skutki uboczne, w moim wypadku: przymulenie, kłopoty z koncentracją i snem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Vortex of Destruction napisał:

Siema, własnie minęły 24h bez palenia i wszystko w mojej głowie kreci się dookoła szlugów.

Próbował ktoś z was Desmoxan ? Nie ma sensu chyba kupowac niczego z nikotyną bo to jak przezucanie się z wódki na piwo.

Tak jak powiedział Allan Carr - jak chcesz narkomana oduczyć ćpania skoro nadal będziesz mu podawał heroinę tylko w mniejszych dawkach? Coś w tym stylu. Przykład trochę z dupy bo tytoń nie uzależnia fizycznie jak ciężkie narkotyki, ale rozumiesz analogię. 

Kup książkę Allana Carr. Serio, polecam gorąco! Z reklam? Może to ci pomoże: 
 

 

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vortex of Destruction

Zacznij biegać.

Jak zacząłem wypluwać płuca w trakcie, to nawet nie musiałem zadawać sobie pytania, właściwie po chooj palę?

Po prostu przestałem to robić.

Biegać potem też oczywiście przestałem, ale do jarania nie wróciłem.

Zacznij biegać. Endorfiny zamiast nikotyny.

Edytowane przez Exar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam ze studiów z zajęć z neurobiologii, doktor opowiadał jak działają takie rzeczy tabletki na palenie, dlaczego u jednych działają, a u kolejnych nie.

 

Sprawa jest finalnie prosta, chociaż ledwo co to pamiętam w szczegółach - chodzi o budowę układu nerwowego.

 

(Jeżeli się pomylę, to proszę o sprostowanie) Chodzi o to, że ludzie są różni i to co dla jednego człowieka jest dobre, dla drugiego już takie nie będzie, albo będzie obojętne. Mechanizm polegający na działaniu Desmoxanu bodajże polega na tym, że blokuje podłączenie jakieś cząsteczki do receptora, przez co głód nikotynowy po prostu się zmniejsza (??). Jako, że ludzie są zbudowani różnie, u drugiego człowieka ta substancja nie zadziała, i dlatego on będzie na głodzie cały czas, bo ten receptor jest inaczej zbudowany(??) i jej nie przyłączy. Jeżeli jesteś szczęśliwcem z określoną budową układu nerwowego, to spróbuj.

 

Przepraszam za bardzo okrojoną wiedzę, ale nie pamiętam tego zupełnie w szczegółach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palę od prawie 5 lat, rzuciłem z pomocą desmoxanu. 

Jeżeli dobrze kojarzę to przez pierwsze 4-5 dni jak zacząłem kurację to jeszcze popalałem po kilka fajek dziennie, po tym okresie odstawiłem papierosy zupełnie. 

Przeszedłem całą kurację i na powrót do palenia nie ciągnęło nawet po alkoholu.

Najgorsze były dwa pierwsze tygodnie, później już jest z górki. Pamiętam że miałem dziwnie gęstą ślinę w czasie brania tabletek, ale to chyba jedyny efekt uboczny jaki u mnie wystąpił.

Moim zdaniem warto, kup sobie przez pierwsze kilka dni jak pisałem można puścić dymka później odstawiasz. Tylko nie przerywaj kuracji w momencie kiedy poczujesz że nie odczuwasz głodu nikotynowego, mój ojciec tak zrobił. Po 10 dniach przestał brać, jak twierdził nie chce mu się już palić... trzy dni później już kopcił.

Wytrwałości życzę.

Edytowane przez Daniello332
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 14.11.2019 o 21:06, Tomko napisał:

Tak jak powiedział Allan Carr - jak chcesz narkomana oduczyć ćpania skoro nadal będziesz mu podawał heroinę tylko w mniejszych dawkach?

Dokładnie. Polecam książke Allana Carra - Easyway.

 

Mi się udało rzucić na pół roku, niestety potem w przyszływie dużego stresu wróciłem do nałogu z własnej głupoty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

   Używałem Desmoxanu, działa. W kilka dni odechciewa się palić, znika "ssanie w klacie" i pojawia się awersja do zapachu papierosów. To jest świetny lek na przezwyciężenie fizycznych objawów odstawienia narkotyku moim zdaniem, ale podstawą jest zlikwidowanie nawyku, bez czego na dłuższą metę będziesz się męczyć i marzyć o zapaleniu papierosa. Tutaj właśnie wspomniana książka Alena Carra trafia w punkt. Połączyłem te dwa sposoby i udało mi się rzucić na stałe za trzecim podejściem. Desmoxan likwiduje nieprzyjemne objawy i pozwala bezboleśnie przejść przez proces rzucania, ale żeby to podtrzymać koniecznie trzeba przeprogramować głowę. Trzymam kciuki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś zacząłem terapię, plastrami Niquitin. 

Kiedyś rzuciłem na rok dzięki temu. Wróciłem przez głupotę, niby stres przed ślubem....

 

Dziś od rana łażę z nim na łapie. Pobudziłem ostro podświadomość. Dostałem dużej motywacji. Zazwyczaj w pracy spalalem więcej fajek niż w domu. Cały czas coś jadłem. Ale chęci aby iść na palarnię, nie było.

 

Było dobrze do końca pracy. Wsiadając do auta, poczułem zapach fajek. I już głupie myśli o fajkach. Ciężka droga do domu...

 

Teraz siedzę przy piwku i na razie, ok. Dodatkowo jem.. Mam niesamowite ssanie na żarcie! Ale to dobrze. Parę kilo więcej, mi się przyda :D

Palac non stop, 12 lat, jeden dzień bez fajki to już coś. Trochę oszukuje podświadomość, bo w łapie papierosa nie ma, ale nikotyna w organizmie jest.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.