Skocz do zawartości

Matematyka od zera do matury.


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Przygotowuję się do matury - a wiedzę z matmy mam praktycznie zerową. Co można kupić, gdzie wejść, żeby konkretnie i spokojnie się nauczyć od podstaw wszystkiego co potrzebne do matury?

 

Kupiłem sporo podręczników, ale to porozrzucana bez ładu i składu wiedza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, tylko korepetycje od podstaw. Z dobrym nauczycielem ogarniesz bardzo szybko. 

 

2 razy w tygodniu moim zdaniem wystarczy, no i trochę ćwiczeń we własnym zakresie. 

 

Uwierz, że korepetycje dają ogromnego kopa i mają przemyślaną strukturę. Oczywiście zależy od nauczyciela. Warto poszukać, pozmieniać, bo są ogary niesamowite. 

 

Weź sobie ustal, że matma do matury, a jakbyś jakiegoś zagadnienia nie znał to przy okazji wejdzie od podstaw. Na maturze masz powtarzalne schematy, a jak sprawdzałem arkusze to poziom się znacznie obniżył w ostatnich latach. Do tego możesz mieć chyba tabelę ze wzorami. Przynajmniej za moich czasów tak było. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak patrzę na przykładowe zadania maturalne z matematyki (poziom podstawowy):

 

https://cke.gov.pl/images/_EGZAMIN_MATURALNY_OD_2015/Materialy/Zbiory_zadan/Matura_Zbiór_zadań_Matematyka_PP.pdf

 

To te zadania są proste, zakres materiału jest taki jak w moich czasach uczyło się w szkole podstawowej i pierwszej klasie liceum.

 

Praktycznie prócz materiału jaki za moich czasów był w podstawówce to dochodzi tylko kombinatoryka i ciągi.

 

Czyli tak naprawdę materiał 6 - 8 klasa podstawówki + 1 klasa liceum.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Co można kupić, gdzie wejść, żeby konkretnie i spokojnie

Niestety nie znam takich materiałów, ale wrzucę moje zdanie:

 

Tak jak @mac też raczej skłonny byłbym wziąć sobie korki od żywego człowieka - ogarniętego gościa, stricte przygotowującego do matury.

Na pewno będzie to przygotowanie "wycelowane na cel," taki gość wie, co aktualnie DOKŁADNIE potrzeba, co można olać.

 

Wolę zapłacić konkretnemu człowiekowi, który mi na żywo po ludzku wytłumaczy i potem zada konkretne zadania domowe i je na końcu omówimy - wtedy taka nauka jest optymalna, bez straty czasu i frustracji że czegoś w książce się nie rozumie do końca.

26 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Kupiłem sporo podręczników, ale to porozrzucana bez ładu i składu wiedza.

O, jak już masz w domu dużo podręczników - to taki korepetytor wyłuska co z którego powinieneś przerobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, mac napisał:

Z dobrym nauczycielem ogarniesz bardzo szybko. 

A nie lepiej jakąś ładną panią korepetytorkę? Walić ułamki, od razu przejść do figur geometrycznych ;) Ty wniesiesz swoją naukę a i pani się czegoś nauczy dobrego ;) 

A tak poważnie, gratki za podejście do matury!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na swoją maturkę w ogóle się nie uczyłem, a na część matematyczną, która była moją zmorą, podkułem się jakiś tydzień przed podejściem do niej, oglądając kanał na yt. Facet wszystko fajnie tłumaczył, tak podstawy jak i rozszerzenie.

 

https://www.youtube.com/channel/UCHKIRscfjQzCDzKBYw-tGpw

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemaneczko, 

 

Podstawę z matmy w 2010 r.,, pierdolnalem" na 96%. 

 

Powiem Ci jak zdać. 

 

Z egzaminu można uzyskać maksymalnie 50 pkt. Żeby zdać trzeba uzyskać minimum 15 pkt

 

Masz najczęściej 25 zadań zamkniętych każde za 1 pkt w większości trzeba tylko podstawic jakąś liczbę pod konkretny wzór (tablica ze wzorami jest na maturze) jeśli jesteś ,,noga" z matmy to weź korepetytora, który Ci pokaże jak to robić. 

Jesteś w stanie na lajcie z samych zamkniętych uzyskać te 15 pkt jeśli będziesz tylko wiedział jak należy "rozwiązywać" te testy. 

Ponadto masz zawsze minimum dwa zadania otwarte za 2pkt, które są na serio proste np podstawy trygonometrii albo geometria analityczna(moje ulubione działy z liceum). 

Dlatego wystarczy, że będziesz miał dobrego korepetytora, który przygotuje Cie do rozwiązywania testów i nauczy podstaw z działów, które najczęściej pojawiaja się na zadaniach otwartych i spokojnie uzyskasz nie 30% a nawet 50%. :)

Jest listopad do maja spokojnie to ogarniesz. 

 

Pamiętaj tylko, że na maturze z polskiego Twoje wypracowanie nie może przekraczać określonej ilości słów. 

I musisz się trzymać ściśle określonej formy wypowiedzi pisemnej. 

 

Polamania długopisu i pęknięcia gumki :)

 

P. S Korzystaj regularnie z usług korepetytora(raz w tygodniu,a. od lutego dwa razy w tygodniu) i rozwiązuj co tydzień minimum jedna maturę próbną. 

Bierz matury z poprzednich lat i szukaj jakiś przykładowych arkuszy w necie. 

 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Marku,

Kolega @Polmartwy wyslal Ci juz kursy ze strony etrapez.pl

Za moich czasow przeszlismy przez cala wyzsza matme na studiach tylko dzieki tym kursom. Wtedy oczywiscie sciagalismy je jako biedni studenci na nielegalu z chomika.... (shame!). 
Teraz polacalbym po prostu kupic 5 kursow szkoly sredniej:
https://etrapez.pl/produkt/wszystkie-kursy-etrapez-do-szkoly-sredniej/
Wyniesie Cie to tyle co godzina korepetycji.

Jesli przerobisz wszystkie filmiki z tych kursow - Twoja wiedza bedzie spokojnie wystarczajaca do zdania matury.
Co do samego podejscia do egzaminu: brat @dobryziomek ujal to swietnie.

Po tym etrapezie rozwalisz to za pierwszym podejsciem,

Powodzenia! ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz to co jest na egzaminach i uczysz się tylko tego. Potem możesz poszerzać ale na początek podstawy to podstawa - zasada Pareto.

Jeśli weźmiesz korepetycje, to prawdopodobnie będzie łatwiej ale nie ominiesz nauki samodzielnej. Ja robiłem tak, że po prostu robiłem zadania z tematów, które "miały być na maturze". Przy odrobinie wiedzy podstawowej, rzut oka na zadanie i wiesz czy to jest to związane z tematem i jak to mniej wiecej zrobić. Nawet jak nie będziesz wiedział, to będziesz rozumiał o co chodzi w zadaniu i jak szukac rozwiązania.

Czyli krótko uczysz sie podstaw i robisz zadania. Samodzielnie. Sprawdzasz wynik. Jak się zgadza, dobrze. Jak nie to drążysz co jest nie tak i w ten sposób uczysz się więcej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma jak Kiełbasa. Nie ta do jedzenia ;). Podręcznik. Kilka lat dawałem korepetycje i moim zdaniem nie ma nic lepszego, podręcznik pisany na postawie zestawów zadań maturalnych.

 

https://allegro.pl/oferta/matura-z-matematyki-1-2-2018-podst-rozs-kielbasa-6956345322?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_KRK_PLA_Książki+i+komiksy&ev_adgr=Książki+i+komiksy&gclid=EAIaIQobChMIxor065Ps5QIVGeJ3Ch0WuQeEEAQYAiABEgJJWfD_BwE

 

ps. wydaje się banalne, ale działania na ułamkach i procentach plus sprawne przekształcanie wzorów, potrafi znacząco podnieść umiejętności ucznia. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej to skorzystać z jakiegoś kursu maturalnego 

matemaks

etrapez

mr.ciupi

A następnie przerobić konkretny zbiór zadań. Najlepszą pozycją na rynku jest zbiór zadań z matematyki Kiełbasy podstawa ma dwie części. miesiąc/ dwa tygodnie przed maturą zaczynasz rozwiązywać wszystkie dostępne arkusze ze strony cke, oczywiście ze starej i nowej matury, zadania są wszystkie schematyczne.  Przerabiając jeden dział 2 tygodnie  na spokojnie się ze wszystkim wyrobisz. Jak miałbyś z czymś problem to do mnie pisz, bo lubię matematyke. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Inny i Wyjątkowy napisał:

Ja nie polecam matemaksa ani etrapeza. Po prostu rozwiązują zadania bez mówienia dlaczego robią tak a nie inaczej, wiele się człowiek z tego nie nauczy.

Właśnie o to też chodzi. Żeby być dobrym z matmy trzeba mieć solidne podstawy i wiedzieć co się z czego wzięło. Można się nauczyć schematów i jakoś ciągnąć ale wystarczy, że w zadaniu pojawi się coś z czym się wcześniej nie spotkałeś i stoisz. Dlatego korepetytor, którego rady można zasięgnąć jest jak najbardziej wskazany.

Edytowane przez Polmartwy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz świetnego gościa, który Ci pomoże (a przynajmniej mi pomógł).

 

https://m.youtube.com/user/MrCiupi/videos

 

Matura z matmy nie jest aż taka straszna, ja będąc totalnym debilem w temacie matematyki zdałem na 56%, Ty też bd potrafił, w zasadzie to jest Ci potrzebne tylko te 30%, jeśli nie jest to Twój przedmiot wiodący.

 

Powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki dziękuję za info, ale korepetycje na razie odpadają - po pierwsze nic nie umiem, żadnych wzorów, nic. wypadałoby chociaż poznać podstawy, wzory i zastosowanie plus minus, a po drugie przy IBS korepetycje? Bardzo ciężkie do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nic nie umiesz to najpierw bym polecał nauczyć się spisu treści jakiegoś kompendium... np.:

 

http://www.matematykam.pl/

 

A później to już po kolei każdy dział do wyklepania na co tam komu trzeba.

 

Sam jestem humanistą a jak kiedyś rąbałem całki to do dziś nie wiem jak... kwestia praktyki chyba.

 

Bierz działy po kolei i rozwalaj zadania ile się da, aż Ci wejdzie w krew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński - korepetycje przez Skype może zatem?

Dawało się korepetycje z analizy matematycznej, ale to było 10 lat temu, na studiach :) 
Jakbym miał kogoś poinstruować, to w
ydrukowałbym sobie z 10 matur takich z poprzednich lat wraz z odpowiedziami, męczyłbym to regularnie, czytał w klozecie, żeby się otrzaskać zakresowo i co do formy. Potem bym porobiłbym odnośniki do poszczególnych działów matmy (geometria, funkcje, wielomiany, ujemne potęgi itp.)  i trzaskał podobne przykłady.

Edytowane przez t0rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.