Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

chyba ze ewidentnie by było udowodnione, ze jest dla nas szkodliwe

Akurat mięso w ilościach jakie jemy jako społeczeństwo jest szkodliwe bardzo.

 

 

Ja potwierdzam, że dzięki diecie wegetariańskiej jestem bardziej witalny. Trenuję amatorsko sporty walki, sporo jeżdżę na rowerze - czuję się ze swoją dietą bardzo dobrze. Polecam spróbować każdemu przez 2 tygodnie i bez żadnego nastawienia (negatywnego / pozytywnego) ocenić skutki.

Co do wegańskiej diety mam już spore zastrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto Ciężko nazwać Alexandra Macedońskiego ciepłym, raz, że.. no cóż, "braterskie więzi" miały trochę inne znaczenie, jak i podejście do nich było inne niż teraz. Dwa, Alexander miał jedynie dwóch takich.. "przyjaciół", z kolei lista jego romansów z kobietami.. no była zdecydowanie większa. Po trzecie dochodzi tu jeszcze sprawa propagandy, która zaczęła się rozrastać po jego śmierci. Patrząc na "stosunki" miedzy ludzkie w jego czasach, facet uchodził raczej za hetero, inaczej możemy jakieś 3/4 starożytnych, znanych Greków uznać za homosi.

Edytowane przez lxdead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to jest dużo prostsze niż myślimy, ciało wysyła cały czas sygnały w jakim jest stanie, wystarczy zwrócić uwagę po jakim jedzeniu czujemy się tak jak lubimy się czuć, oczywiście w efekcie przynajmniej średniofalowym.

Robienie z diety składnika naszej tożsamości powoduje, że musimy więcej energii tracić na jej utrzymanie.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, icman napisał:

ciało wysyła cały czas sygnały w jakim jest stanie, wystarczy zwrócić uwagę po jakim jedzeniu czujemy się tak jak lubimy się czuć, oczywiście w efekcie przynajmniej średniofalowym.

Ktoś kto obżera się chipsami i nagle przestanie, będzie czuł dyskomfort z braku stale dostarczanego, smacznego pożywienia. Tak samo jest z cukrami, które są plagą naszej cywilizacji.

Dlatego jest dokładnie odwrotnie od tego jak piszesz. Trzeba coś odstawić i sprawdzić efekt po co najmniej 2-3 tygodniach, a często i dłuższym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często to są toksyny wydzielane przez bakterie. Bakterie żyją sobie w jelicie i wsuwają cukier. Trują cię oczywiście produktami swojej przemiany materii. W momencie jak odetniesz cukier zaczynają chorować i zdychać. Więc jeśli wcześniej miałeś tam farmę przemysłową to po odstawieniu cukru masz epidemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, armin napisał:

Ktoś kto obżera się chipsami i nagle przestanie, będzie czuł dyskomfort z braku stale dostarczanego, smacznego pożywienia. Tak samo jest z cukrami, które są plagą naszej cywilizacji.

Dlatego jest dokładnie odwrotnie od tego jak piszesz. Trzeba coś odstawić i sprawdzić efekt po co najmniej 2-3 tygodniach, a często i dłuższym czasie.

Nie zgadza się to z moimi obserwacjami swojego ciała, to bardziej świadczy o zagłuszaniu ciała poprzez ośrodki zaspokojenia innego rodzaju typu np głód alkoholowy (o których nie mam za dużo pojęcia więc nie dyskutuję).

Akceptuję, że możesz mieć inne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, armin napisał:

Akurat mięso w ilościach jakie jemy jako społeczeństwo jest szkodliwe bardzo.

 

 

Ja potwierdzam, że dzięki diecie wegetariańskiej jestem bardziej witalny. Trenuję amatorsko sporty walki, sporo jeżdżę na rowerze - czuję się ze swoją dietą bardzo dobrze. Polecam spróbować każdemu przez 2 tygodnie i bez żadnego nastawienia (negatywnego / pozytywnego) ocenić skutki.

Co do wegańskiej diety mam już spore zastrzeżenia.

Oglądałem kiedyś filmik sportowca kulturysty (nie zawodowca) i chwalił przejście na wege.  Chyba zależy od tego jak traktuje się sport - jeśli dla własnego hobby i zdrowia to myślę, że wege dieta rzeczywiście może być dobra (sam dotąd nie stosowałem).

13 minut temu, Piter_1982 napisał:

Często to są toksyny wydzielane przez bakterie. Bakterie żyją sobie w jelicie i wsuwają cukier. Trują cię oczywiście produktami swojej przemiany materii. W momencie jak odetniesz cukier zaczynają chorować i zdychać. Więc jeśli wcześniej miałeś tam farmę przemysłową to po odstawieniu cukru masz epidemię.

Ciekawa teoria, masz może jakieś źródło na poparcie? Chętnie bym przeczytał. 

Edytowane przez hasmin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze tylko tyle do tego tematu:

Mody, mody rządzą światem(chcesz sprzedać z hurtowni telewizor co się nie sprzedaje to wmawiasz ludziom że to najlepszy model, a jak nie umiesz wmówić to jesteś kiepskim sprzedawcą, heh lolXD ;) )- nie opłaca się sprzedawać mięsa to wmówimy ludziom że opłaca się żreć trawę bo coś tam, coś tam i naukowe artykuły na internecie się napisze i sławna osoba tak robi i zobaczcie jakie ma sukcesy. )

Jest moda na witaminki to je kupuj, faszeruj się bo Ci tego brakuje - tak mówią reklamy!(kupuj to) ;)

Za niedługo w spiżarni będziesz miał kilogram suplementów dla siebie i rodziny ,no bo przecież jest jesień i kurwa hellat w odbycie bo się lepiej przyswaja LOLXD ;)

Pozdrawiam

P.S.

Od lat nie oglądam telewizji, nie słucham radia - ostatnio napierdalałem w robocie i w radiu reklamy usłyszłałem - SZOK dla mojego wrażliwego mózgu za ostry.

 

 

 

Edytowane przez Bohun
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem dieta bezmięsna, w sportach wyczynowych odpada, zobaczcie jaki mały jest odsetek sportowców wegetarian/wegan. A Lewandowski to zaraz zmieni płeć, ożeni się z Murzynem i zacznie jeździć na rajdy z Małyszem, podśpiewując sobie reklamę t-mobile razem z Tomaszem kotem. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak nie przepadam za tym gościem, tak tutaj muszę przyznać mu rację ("długie", ale wg mnie warto obejrzeć):

Zawoalowywuje (aby mu kanału nie zdjęli, ale jak jesteś kumaty, to zrozumiesz) wyjaśnienie, dlaczego teraz nagle wszyscy zostają weganami, i nie chodzi tu bynajmniej o zdrowie czy wyniki sportowe.

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Edytowane przez Ważniak
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Moim zdaniem dieta bezmięsna, w sportach wyczynowych odpada, zobaczcie jaki mały jest odsetek sportowców wegetarian/wegan. A Lewandowski to zaraz zmieni płeć, ożeni się z Murzynem i zacznie jeździć na rajdy z Małyszem, podśpiewując sobie reklamę t-mobile razem z Tomaszem kotem. Pozdrawiam. 

Ludzie nie rozumieją statystyki - wystarczy jeden przypadek jakiegoś tak dziwnego człowieka w reklamie  i już wszyscy myślą że będą mieć tak samo jak zrobią to samo.

Sam mam awitaminozę ale ja to sprawdziłem w badaniach i nie biorę "suplementóf" na pałę bo tak w reklamie jest.

Pozdrawiam żebym nie wyszedł na hipokrytę ;)

hehe ;)

P.S.

Lewandowski i inni odnoszący sukcesy w takiej czy innej dziedzinie to po prostu wybryki natury, nie ma co się sugerować...

Edytowane przez Bohun
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, leto napisał:

To prawda (co potwierdzają czołowe organizacje dietetyczne) że dieta wegetariańska i wegańska są całkowicie odpowiednie dla człowieka

Rożne czołowe organizacje mówiły też, że komunizm jest zbawieniem ludzkości. Wierz dalej czołowym organizacjom. Powodzenia!

23 godziny temu, lxdead napisał:

Ja mogę na przykład napisać, że dieta wysoko mięsna to jedyne i słuszne wyjście :P Spójrzcie tylko na tych wszystkich kozaków i czego to nie dokonali: Attyla, Zawisza Czarny, Genghis Khan. Wszyscy wcinali mięcho i zobaczcie tylko

Dlatego właśnie opierdoliłem krakowską suchą i wyruszam zdobywać sobotni świat! :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, icman napisał:

Nie zgadza się to z moimi obserwacjami swojego ciała, to bardziej świadczy o zagłuszaniu ciała poprzez ośrodki zaspokojenia innego rodzaju typu np głód alkoholowy (o których nie mam za dużo pojęcia więc nie dyskutuję).

Hm, masz ogólnie trochę racji. Jak wypijesz np. jakiś napój izotoniczny to efekt będzie natychmiastowy.

Jednak jeśli mowa o diecie, to efekt może być zaobserwowany jedynie długofalowo. Dieta wegetariańska / wegańska może być oceniona dopiero po dłuższej obserwacji.

Ja mam wyrobione zdanie na temat zarówno diety wegetariańskiej jak i wegańskiej na podstawie długofalowej obserwacji, wegańskiej nieco ponad 2 tygodnie i mi nie służy. Wegetarianinem jestem od kilku miesięcy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Ważniak napisał:

Tak jak nie przepadam za tym gościem, tak tutaj muszę przyznać mu rację ("długie", ale wg mnie warto obejrzeć):

Zawoalowywuje (aby mu kanału nie zdjęli, ale jak jesteś kumaty, to zrozumiesz) wyjaśnienie, dlaczego teraz nagle wszyscy zostają weganami, i nie chodzi tu bynajmniej o zdrowie czy wyniki sportowe.

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Świetny film komentujacy praktycznie perfekcyjnie ten dokument na Netflix. Chyba nic nie można mu zarzucić.

Zobaczę inne jego filmy , bo jego wiedzą wydaje się naprawdę spora. Zdecydowanie większą niż 99% lekarzy i dietetyków.

Dzięki @Ważniak

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ważniak napisał:

Tak jak nie przepadam za tym gościem, tak tutaj muszę przyznać mu rację ("długie", ale wg mnie warto obejrzeć):



Zawoalowywuje (aby mu kanału nie zdjęli, ale jak jesteś kumaty, to zrozumiesz) wyjaśnienie, dlaczego teraz nagle wszyscy zostają weganami, i nie chodzi tu bynajmniej o zdrowie czy wyniki sportowe.

Dobry film. Właśnie problem ludzi wege jest taki, że może być dopisany do takich lewackich oszołomów, którzy robią z wegetarianizmu religię.

Ale z czego oni nie zrobią oszolomstwa?

Normalni geje, kobiety, czy "kolorowi" też są ofiarami tych tęczowych oszołomów, którzy ubiorą swoją religię w ramę 'naukowości' i będą wciskać kity. Do życia trzeba mieć dystans, samemu doświadczać i wyrzekać się tych oszołomów na każdym kroku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wcześniej pisałem, że nie znam przypadków zawodowców na wege, obejrzał The Game Changers i już kilku poznałem. Pierwsze wrażenie - wege jest jedyną słuszną dietą i rzeczywiście rzeczowo uzasadnione. Patrzę jednak zazwyczaj z dystansem na tego typu nowinki i dociekam, kto ma interes w tym żeby wege żywność promować. Brakuje mi w filmie jakiś szerszych eksperymentów na większej grupie. 

 

W filmie przewinęło się zdanie że nasz mózg potrzebuje glukozy do sprawnego działania - co oczywiście wege dostarczają z owoców. Film kierunkuje się na jeden typ odżywiania, a przecież są osoby na diecie tłuszczowej - spożycie węglowodanów jest minimalne, fundament diety to tłuszcze i białka - czują się świetnie i ich mózgi równie dobrze sobie radzą. Moim zdaniem trzeba różnych typów odżywiania spróbować i po prostu dopasować odpowiednią dla siebie. Wracają do filmu warto obejrzeć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.