Skocz do zawartości

Pary homoseksualne - prawo do związku i adopcji


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, MalVina napisał:

 jasne, ale nie jest to stricte definicja rodziny, ten artykuł jest zwyczajnie niejasno napisany.

Zgadzam się, że Konstytucja to bardzo ogólny zapis, dlatego podśmiewam trochę tych ludzi co to wszędzie się z tym dokumentem afiszują jakby nie do końca go rozumiejąc (sam prawnikiem nie jestem, a prawo znam na tyle na ile miałem z nim problemy). W zasadzie jakby dobrać wygodną interpretację, taką jak w przypadku art. 18 dobiera środowisko słynące z przekręcania faktów, to na przestrzeni tych ponad 20 lat, w których istnieje do żadnego artykułu się nie stosowaliśmy jako państwo.

 

1 minutę temu, MalVina napisał:

Nie jest to to samo. Gdyby tak było doktorzy prawa nie musieliby nad tym dywagować, bo sprawa byłaby jasna. Rodzina kobiety i mężczyzny jest pod opieką państwa. To wiadomo na pewno. Nic ponadto. 

No, ale akurat małżeństwo jest wyjątkowo podkreślone czym jest. Rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo nie, ale małżeństwo jest. Dla mnie to jest taka pojęciowa gównoburza, żeby zrobić mydło z mózgu a na końcu zasłonić się jakimiś "badaniami", "autorytetami" i powiedzieć "widzicie, niczego nam nie udowodnicie". Zapytaj @Czegewara jak to się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, MalVina napisał:

Nie jest to to samo.

Czekaj, czekaj, żebyśmy my się dobrze zrozumieli. Zapis: "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyznynie definiuje czym jest małżeństwo, natomiast zapis: "kałuża jako niewielki zbiornik wody na powierzchni ziemi występujący najczęściej po obfitych opadach deszczu" już definiuje czym jest kałuża?

 

Dla mnie to jest to samo, ale co ja się znam, ja tam prawnikiem nie jestem;) I wcale to nie stoi na głowie.

 

Z interpretacji powyżej wynika, że mamy także więcej rodzajów kałuż niż tylko niewielki zbiornik wody na powierzchni ziemi występujący najczęściej po obfitych opadach deszczu. Ciekawe czym prawnicy by nas uraczyli w tego typu stawianiu wszystkiego do góry nogami?:lol:

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, armin napisał:

Dlatego ostatnim bastionem, jeśli chodzi o instytucje, który będzie przeciwne ideologii LGBT będą uczelnie ścisłe, które skutecznie kształcą logicznego myślenia i powątpiewania wyznając starą zasadę Myślę więc jestem, dalej: myślę znaczy wątpię.

 

Tłumacząc (się): Homoseksualizm jako zjawisko nie jest oczywiście światopoglądem, ale interpretacja tego zjawiska jest światopoglądem.

ahahaha homoseksualistów obraża sie na polskich uczelniach bezkarnie i to nie tylko na Politechnikach. No i o jakiej Ty ideologi piszesz. Chodzi o to coś co Benedyk XVI kiedy był jeszcze kardynałem toczył spory z ta feministka Jenny Butler czy jak jej tam (nawet nie chce mi się sprawdzać jak ta kobiecina sie nazywa)  i tak sobie to nazwał ??? I co później z tego  podchwycił ks Oko i jemu podobni tytani ideologii made in Torun, którzy to dalej podsycają? daj spokój dzisiaj wrogiem jest jakies wydumane LGTB za chwile będą bezżenni 40 letni mężczyźni, leworęczni lub ci którzy wyjdą  partii rzadzącej w badaniach jako "wróg"

Edytowane przez Personal Best
stylistyka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MalVina widzisz jak to się robi. Cieszy się ze zmiany ogólnie przyjętych pojęć dla wtłoczenia społeczeństwu aksjologii przyjętej ideologii:

8 minut temu, Czegewara napisał:

Na szczęście orzecznictwo idzie w stronę tego

Dlatego zamiast nazywać prawników wielkimi "doktorami", czy "profesorami" proponuję po prostu używać pojęcia "ideolodzy".

4 minuty temu, Personal Best napisał:

ahahaha homoseksualistów obraża sie na polskich uczelniach bezkarnie i to nie tylko na Politechnikach. No i o jakiej Ty ideologi piszesz. Chodzi o to coś co Benedyk XVI kiedy był jeszcze kardynałem toczył spory z ta feministka Jenny Butler czy jak jej tam??? I co później z tego  podchwycił ks Oko i jemu podobni tytani ideologii made in Torun, którzy to dalej podsycają? daj spokój dzisiaj wrogiem jest jakies wydumane LGTB za chwile będą bezżenni 40 letni mężczyxni, leworęczni lub komu tam partii rzadzącej wyjdzie w badaniach.

Jak jesteśmy przy kwestiach prawa, to punkt 19 regulaminu mówi, że:

Cytat

  Użytkownik zobowiązany jest do zachowania poprawności gramatycznej i ortograficznej w treściach postów.

 

Edytowane przez armin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, armin napisał:

@MalVina widzisz jak to się robi. Cieszy się ze zmiany ogólnie przyjętych pojęć dla wtłoczenia społeczeństwu aksjologii przyjętej ideologii:

Dlatego zamiast nazywać prawników wielkimi "doktorami", czy "profesorami" proponuję po prostu używać pojęcia "ideolodzy".

Jak jesteśmy przy kwestiach prawa, to punkt 19 regulaminu mówi, że:

 

Szybciej przeklejasz treści niż ja  edytuję i bez Twojej podpowiedzi i tak poprawiam . To fajnie. Doceniam i dziękuję. Jednak nadal jest to odpowiedź tyleż efektowna-powoływanie sie na regulamin forum i przestrzeganie prawa vs łamanie praw obywatelskich, co kompletnie niemerytoryczna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Czegewara napisał:
13 minut temu, armin napisał:

Dlatego zamiast nazywać prawników wielkimi "doktorami", czy "profesorami" proponuję po prostu używać pojęcia "ideolodzy".

A tam, wystarczy postudiować te 5 lat i każdy o zdrowych zmysłach dojdzie do takich samych wniosków. Podobnie jak ze wszystkim, gdy poświęcasz temu dużo czasu i uwagi.

Nie, bo idąc tym tokiem rozumowania weźmy dowolny artykuł konstytucji, np. 26

Cytat

Art. 26.

1. Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej służą ochronie niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic.

2. Siły Zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej i demokratycznej kontroli.

Logicznie idąc tokiem małżeństw, powołuję Siły Elektrozbrojne, w których skład wchodzą m.in. drony i roboty.

Następnie interpretuję pkt 2 art. 26, że owszem Siły Zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych ale Siły Elektrozbrojne nie zachowują neutralności i mogę nawalać w politycznych przeciwników jak leci. Tak to się właśnie @MalVina robi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Czegewara napisał:

Nie jestem kałużnikiem, jedynie dokonałem interpretacji językowej twojego przepisu.

Mi nie chodzi o mój akcydentalny przykład, bo wiem jak działa prawo, a tym bardziej jestem świadomy, że prawnie byłby taki pomysł mocno dyskusyjny.

Chodzi przede wszystkim o to, że pozbyto się logiki na rzecz takich interpretacji językowych, co skutkuje tym, że "doktorzy prawa" mają zagwozdki na które nikt normalnie by nie wpadł. Nie istniałyby one, gdyby odnoszono się do zasad klasycznego prawa rzymskiego gdzie uniewinniany był ten, kto był niewinny, a skazywany był ten kto winny był. Są takie komplikacje potrzebne też lewicowym ideologom, bo bazują na chaosie pojęciowym, a przykład małżeństwa zapisanego w konstytucji jest chyba najbardziej flagowym przykładem.

 

Oczywiście taki kierunek prawa polskiego (bo różnie to w różnych krajach bywa) ma dla Was prawników konsekwencje -jest większa szansa, że w najbliższej przyszłości można będzie Was zastąpić systemami eksperckimi w interpretacji prawa i pozbyć się prawników, sędziów i adwokatów. I dobrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Czegewara napisał:

Nie jestem kałużnikiem, jedynie dokonałem interpretacji językowej twojego przepisu.

W tym momencie można już zakończyć dyskusję na temat tego czym jest lub nie jest nie tylko kałuża, ale także małżeństwo.

 

Tym dokładnie kończy się narzucanie ludziom czy społeczeństwu siłą lub propagandą wszelkich postępowych pomysłów mających na celu ich zreorganizowanie i zniszczenie tradycyjnych pojęć lub sposobów jego funkcjonowania, które utarły się na przełomie nawet bardzo wielu wieków. W zderzeniu z tzw. normalnością wszelkiego rodzaju sztuczki retoryczne i prawne walą głową mocno w mur i padają nieprzytomnie na ziemię pod płaszczykiem praw człowieka albo tolerancji, które to słowo również (podobnie jak teraz próbuje się zrobić z małżeństwem) zagarnięto i całkowicie zmieniono jego znaczenie mające oznaczać rzekomo akceptację.

 

Jak mawiał śp. Stefan Kisielewski: socjalizm to taki ustrój, który zajmuje się problemami nieznanymi nigdzie indziej. Ewentualnie sam tworzy problemy, które następnie próbuje bohatersko rozwiązać.

 

Kurtyna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że pary homoseksualne nie powinny mieć prawa do zawierania ślubów cywilnych ani kościelnych a zwłaszcza do adopcji dzieci. Współżycie obojga ludzi tej samej płci jest nienaturalne. Zdrowy związek składa się mężczyzny,kobiety i ich potomstwa. Wymienione przez ciebie "argumenty za" nie są według mnie powodem dla którego można było by nawet brać pod uwagę taką opcję.

Edytowane przez Frank89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand nie rozumiem tego oburzenia, skoro wskazałam jedynie, że ów przepis nie jest jednoznaczny.  WTH? 

Poza tym, uważam, że dla dobra wszystkich, i tych co uważają, że małżeństwo to kobieta i mężczyzna, i tych co uważają, że jest więcej opcji w tym temacie - należałoby po prostu poddać naszą Konstytucję poprawkom, właśnie by nie było takich dyskusji jak ta powyżej.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krugerrand napisał:

(...)"kałuża jako niewielki zbiornik wody na powierzchni ziemi występujący najczęściej po obfitych opadach deszczu znajduje pod ochroną i opieką RP" nie definiuje czym jest kałuża:D

Przepraszam bardzo że się wtrącę ale mnie uczono że : "kałuża jest to zbiornik wodny o małym znaczeniu strategicznym " i nie znajduje się pod niczyją ochroną;)

P.S.

IMHO pary homoseksualne nigdy nie powinny wychowywać dzieci, choć by nie wiadomo jak dobrzy to ludzie nie byli(kobiety czy mężczyźni - obojętne) - nic dobrego z tego nie przyjdzie ino jakaś patalogia :(

Prawo do ślubu se mogą mieć, komu to przeszkadza ?

Pozdro

Edytowane przez Bohun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Bohun napisał:

nigdy nie powinny wychowywać dzieci, choć by nie wiadomo jak dobrzy to ludzie nie byli(kobiety czy mężczyźni - obojętne) - nic dobrego z tego nie przyjdzie ino jakaś patalogia :(

Prawo do ślubu se mogą mieć, komu to przeszkadza ?

Pozdro

Czy ta patologia to większa niż stojący w bramach na praskiej Brzeskiej nafurani Nazi-Sebo-Apasze? Z racji wieku, ilości przepracowanych lat, iluś tam poznanych osób, znam lub wiem o  kilku parach kobiet które wychowują swoje dzieci hmmm dzieci tak w wieku  no chyba już 13 lat do powiedzmy 2 lat. Patologii nie zauważono. Wszystkie te pary no powiedzmy znam kilka nie kilkadziesiąt, mieszkaja w nastepująch krajach - Szwajcaria, Norwegia, Belgia/Luxemburg (x2), Wielka Brytania (x2), żadna w Polsce  Są to osoby gruntownie wykształcone. Żadna z nich nigdy nie powiedziała publicznie, że wyjazd to z powodu "dyskryminacji" chociaż faktycznie mówią o tym tak w prywatnych rozmowach. No ale cóź np.lesbijki prawniczki, lekarze wyglądaja i zachowują sie bardzo konserwatywnie i do niczego im to wbrew pozorom nie potrzebne. Pisze wbrew pozorom bo ci zdolni radzą sobie bez względu na orientację i wbrew obiegowej opinii że kariere robi się na byciu gejem - może taką karierę robia niektórzy działacze ale czy gdyby odebrać im to paliwo jakim jest legalizacja związków i po prostu je zalegalizować myslicie , że poszliby dalej, gdzie dalej? Tam gdzie bajdurzy polska prawica?  Na gejowskie love parady których zdjęcia tak chętnie z głebokich lat 90 tych przywołuje rozemocjonowana polska prawica? A może to takie same zjeby ci prawicowcy jak działacze gejowscy ? Może to ludzie którzy kompletnie na niczym sie nie znają i podsycaja tylko nienawiśc do innych tak jak "postępowcy" szczują i ośmieszają mieszkańców Podkarpacia głosujących na Konfę czy Kukiza. Dobrze ale  wracając do tych kilku par które mam w pamięci,jakie to ma znaczenie dla naszego kraju? Pewnie żadne, w końcu to zaledwie kilka bardzo zdolnych, pracowitych osób które miały dość krygowania się w Polsce.  Ciągle patologia? A może Wy podacie jakies przykłady bliskich Wam osób , sióstr które musiały wyjechać, wspólpracownic, koleżanek z pracy, kumpli ? Ale takie inne niz co tam prawicowa szuria podaje jako swoje mokre fantazje. Takie które faktycznie znacie bo ktos sie Wam zwierzył z nich po paru głębszych.

Edytowane przez Personal Best
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Personal Best

"Najlepszym" argumentem w dyskusji jest to że Ty kogoś tam znasz i w ogóle coś tam w takim przypadku jest.(fajowo :) )

Zgodzę się z tym że może tak jest w tym konkretnym przypadku co Ty znasz ale statystycznie patrząc nic dobrego z takich związków nie wyjdzie wychowujących dzieci.

Można zmieniać Konstytucję, jakieś prawa/zasady/przepisy albo interpretować sobie biblię jak tam się komuś widzi ale natury i tak się nie oszuka.

To forum jest podobno o wyjściu z Matrixa, tkwisz w nim chyba maksymalnie :(

Pozdro

 

 

 

@Personal Best

Czytam jeszcze raz to co napisałeś i zdaje się że nazwałeś mnie nazistą.Hmmm

Jak dla mnie pary homo mogą se brać śluby czy co tam jeszcze chcą(koło huja mi to lata), ale jak powtarzam że nigdy nie powinny takie pary wychowywać dzieci(dla dobra tychże dzieci i taki ze mnie nazista bo się martwię o patologię).

Zdaję sobie sprawę że mam radykalne poglądy ale kurwa żeby zaraz nazista..(heh). ;)

Pozdrawiam i proszę o połączenie tych wiadomości.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na związki partnerskie homoseksualiści mają moją zgodę.

Ale tylko na związki partnerskie, na adopcje dzieci na której im zależy ja się na pewno nie zgadzam bo takie dziecko będzie miało przejebane.

Zresztą wystarczy poczytać co wyprawiali księża więc homoseksualiści wcale nie będą lepsi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź tu wytłumacz kolegom z klasy że masz dwie mamy albo dwóch ojców w podstawówce(chyba sobie tego nie jestem wyobrazić jakoś), albo napisz wypracowanie o rodzinie. Takie dziecko ma przejebane od samego początku i oto się tutaj rozchodzi
:(

Pozdro

Edytowane przez Bohun
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Czegewara napisał:

Ktokolwiek, kto pisze o homoseksualizmie jako chorobie, jest szurem na poziomie płaskoziemców. Kiedyś też uważano, że autyzm się bierze z tego, że matka niewystarczająco kochała swoje dzieci. Mało tego, sama psychologia dopiero rozwijała się w ubiegłym wieku. Ale chuj tam, przecież każdy naukowiec jest opłacany przez kosmitów i lobby lgbt, ja się znam lepiej, bo myślę samodzielnie.

Trochę pokory panowie przed nauką, nie jesteśmy najmądrzejsi i nie możemy znać się na wszystkim, więc warto słuchać się specjalistów w dziedzinach, w których nie mamy wykształcenia.

Jest chorobą /dysfunkcją/ zaburzeniem. Biologiczna rola popędu płciowego to przedłużenie gatunku. Do tego trzeba odczuwać pociąg do płci przeciwnej. A homoseksualista odczuwa do swojej własnej, w wyniku czego jego instynkt staje się bezużyteczny z punktu widzenia celu biologicznego. Dlatego w przypadku osób homoseksualnych zamiast o orientacji, należałoby raczej mówić o dezorientacji płciowej. Skreślenie homoseksualizmu przez WHO z listy chorób czy tam zaburzeń niczego tu nie zmienia. Na podobnej zasadzie możnaby mocą jakiegoś konsylium fizyków zadekretować odgórnie, że prawo grawitacji nie obowiązuje.

 

Jeśli dobrze pamiętam, to samo usunięcie homoseksualizmu przez WHO odbyło się w sposób kuriozalny, bo w drodze...głosowania. Co to ma wspólnego z metodą naukową, dowodzeniem, itp., nie trzeba chyba dodawać. Powoływanie się w tym kontekście na naukowość tych ustaleń jest dość zabawne. 

 

Oczywiście rozumiem (oficjalnie deklarowane przynajmniej) szlachetne pobudki, jakie stać mają za taką decyzją. Chodzi o walkę z wykluczeniem tych osób, zdjęcie z nich odium choroby, piętna nienormalności. 

 

Skoro tak, to czemu nie skreśli się z listy chorób chorób psychicznych, osób niepełnosprawnych, cukrzyków, alergików, alkoholików, narkomanów itp.

 

Wszystkie te osoby cierpią z powodu swojego stanu zdrowia, nie mniej od homoseksualistów. Osoby o dużym stopniu niepełnosprawności są z wielu aktywności życiowych wykluczone wprost przez swoje kalectwo.  Mimo tego nikt nie optuje za uznaniem ich za w pełni zdrowe. Ciekawe skąd taki nadmiar empatii dla homoseksualistów. 

 

Emancypacja kolejnych, coraz bardziej dziwacznych "orientacji" seksualnych i "tożsamości" płciowych stoi w sprzeczności z ogólną tendencją medycyny i nauki w ogóle. Wraz z postępem wiedzy medycznej lista chorób wydłuża się. Coraz to mniejszego odchyłu od normy potrzeba, byśmy mogli mówić o chorobie, czy jakimś zaburzeniu. Czyli, norma zdrowia staje się coraz bardziej wyśrubowana i precyzyjna. Parafrazując znane powiedzenie bokserskie, nie ma już osób zdrowych, są tylko niedostatecznie dokładnie przebadane. W dużej mierze jest to wynikiem rozwoju medycyny, która coraz precyzyjniej wykrywając coraz drobniejsze niedoskonałości, tym samym coraz bardziej śrubuje normę zdrowia w danej dziedzinie. I to jest prawdziwy postęp z punktu widzenia naukowego. Coraz wyraźniejsze wyobrażenie na temat tego, co jest tym ideałem "zdrowia". A w dziedzinie "orientacji" seksualnych" "postęp" polega na zaniżaniu poprzeczki. Normalne jest i to, i to, i tamto, wszystko właściwie, byle tylko nikomu nie było przykro.

 

Oczywiście świetnie rozumiem, że każdy ma jakiś tam odchył od normy, nie ma ludzi idealnych i dlatego pewna dawka konformizmu i tolerancji jest niezbędnie konieczna, żeby funkcjonować w społeczeństwie. Tylko że jest to kwestia społeczna (kulturowa) właśnie, a nie naukowa. Zaprzęganie nauki do zadań ideologicznych zawsze musi się źle skończyć dla nauki i w końcu dla tego społeczeństwa. 

 

Stąd ja uważam homoseksualizm za pewną dysfunkcję. Co nie oznacza, że odczuwam pogardę dla homoseksualistów jako ludzi. Jedno drugiemu nie przeszkadza.

Natomiast orientacja płciową jest jedną. Hetero, pociąg dorosłego faceta do dorosłej kobiety i na odwrót. Reszta to dezorientacje, i można się jedynie zastanawiać na ile je tolerować. 

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, dziwne czasy nastały.

Środowiska LGBT będą wkręcać że to wszystko norma i że dzieci z takich rodzin są silniejsze(gówno, kurwa prawda).

A ja powiem na to tyle - nie dziękuję, wolę normalnych rodziców czyli matka+ojciec i żadnych dewiacji ma nie być żeby nie wyszły znowu jakieś dziwactwa ;) .

Absurdy są na tym świecie takie że nawet szkoda gadać(mózg normalnie się lasuję).

Dziękuje za uwagę :)

P.S.

Jakieś gwiazdy filmowe się pokazują z jakimiś dziećmi co to nawet nie znają najwyraźniej swojej tożsamości płciowej, skąd to się bierze niby ?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Bohun
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argumentu, że ktoś się w Polsce czuł źle i wyjechał, więc- w domyśle- coś trza z tym zrobić, należy używać ostrożnie. Po pierwsze, nie istnieje system, w którym wszyscy się dobrze czują. Po drugie, większość Polaków wyjechała z powodów ekonomicznych.

 

Wielu celebrytów zapowiadało, że w razie zwycięstwa PiS w wyborach wyjadą. Nie wyjechali. Dlaczego? Bo za granicą nie byliby celebrytami, tylko białymi Murzynami z Bolandii. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam coś od siebie, mój ojciec to bardzo męski gościu(silny, cierpliwy, a zarazem empatyczny, w brew pozorom to uważam że faceci są empatycznie ,a nie kobiety jak się powszechnie uważa), mama wyrozumiała.(nie jest to jakaś idealna rodzinka ale zaraz powiem o co mi chodzi - wszędzie są jakieś wady, wiadomo)

No cóż jeszcze powiem, jakiś może specjalnie męski to nie jestem(wrażliwiec ze mnie od urodzenia) ale kurwa jak bym nie miał tego ojca to bym wyrósł na większą pizdę niż jestem.

Niech mi to kurwa ktoś wytłumaczy jakim cudem dwie matki/ojców są w stanie wychować normalnie dziecko bo ja tego nie ogarniam?

Pozdrawiam

 

 

Edytowane przez Bohun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.