Skocz do zawartości

Czy bić dzieci?


armin

Bicie dzieci  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy rodzic może bić dzieci?

    • Tak, pod warunkiem, że jest to "klaps wychowawczy" - nie regularna przemoc.
      36
    • Nie powinien, ale czy bije jest sprawą rodzica.
      14
    • Nie mam zdania.
      4
    • Nie powinien, każdą przemoc powinna weryfikować prokuratura.
      12


Rekomendowane odpowiedzi

@karhu Jeśli ma zadać ból? Tak, jest.

Jeśli wywołać powiedzmy wstyd, desaprobatę. Można osiągnąć to innymi metodami.

 

Inaczej, jeśli rodzić sobie nie radzi. Tak może być rozwiązaniem.

Znaczy też, że nie radzisz sobie jako rodzic. Twoje metody są złe/wadliwe.

Edytowane przez Dakota
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, leto napisał:

Jakieś dziwne podręczniki chyba czytałeś. Albo nie wiem, może masz inną definicję przemocy?

Sugerowałem się poradami, co do psa swojej siostry, którego tresurę i wychowanie ona miała daleko gdzieś. Przy tresurze swojego własnego miałem tylko dwie rzeczy na uwadze:

- tok zachowań i rozumowania psa

-  hierarchiczną naturę psa

 

Nie lubię i nie zgodzę się w tym przypadku na określenie "przemoc", bo to brzmi tak, jakbym miał >tłuc< swojego psa, za wymienione wcześniej przewinienia. Chodzi raczej o szybki, natychmiastowy impuls fizyczny, aniżeli silny/mocny. Pies gdy "dogryza" drugiemu, by pokazać mu jego miejsce w stadzie, bądź ukarać za zachowanie, które byłoby oznaką próby wyjścia ponad nią, zawsze "dorzuca" do tego pewne odgłosy - warkot, ujadanie itp. Podchodziłem do tego w podobny sposób, kurczak wskoczył przeskoczył przez płot i pies zaczął się do niego dobierać? Szybki doskok, lekkie trzepnięcie go w tyłek przy równoczesnym wywołaniu go i wydaniu z siebie pewnego dźwięku, które ma za zadnia kojarzyć mu się właśnie z moją "dezaprobatą". 

Efekty były takie, że to kuraki się na tyle wycwaniły, że po 2-3 przeskakiwały do psa, bo wiedziały, że  ten im już nic nie zrobi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Dakota napisał:

Filmik właśnie obejrzałem, spoko jest. U mnie przez te 2 lata już zostało to wszystko przetestowane w różnych wariacjach, nic nowego. Pisałem, że w tych dwóch sytuacjach jakie miałem z moim Małym (?) to miał wcześniej wałkowane do oporu. Więc proszę mi tu nie opowiadać bzdur, że sobie nie radzę ? Pewno mieliście spokojne dzieci to mogliście tłumaczyć i dawało rade, ja mam małego diabła.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, lxdead napisał:

No... zdziwiłbyś się, ale przemoc w pewnych przypadkach jest wskazana, w szczególności przy tresurze psa.

Mam znajomego, tresującego psy do pracy (np z niewidomymi).

Nigdy nie słyszałem żeby musiał, użyć agresji w stosunku do zwierzęcia.

Siły żeby go powstrzymać, złapać, tak. Bicia nigdy.

@lxdead Trenujesz psy do walki czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dakota napisał:

@karhu Jeśli ma zadać ból? Tak, jest.

Jeśli wywołać powiedzmy wstyd, desaprobatę. Można osiągnąć to innymi metodami.

Kompletna zgoda, klaps powinien mieć na celu nie wywołaniu bólu, a raczej odpowiedniej reakcji dziecka.

@karhuBól = strach = nienawiść. Człowiek ma tak już od małego, że nienawidzi tego, czego się boi.

Jeśli klaps, będzie już na samym starcie dziecku przedstawiony (jeszcze przed "użyciem"), jako coś zawstydzającego, negatywnego, co jest spowodowane ogromnym zawodem i dezaprobatą rodzica.. Dziecko które go "wyłapie", a będzie wiedziało czym on jest spowodowany, wyciągnie z niego o wiele lepsze wnioski.

Tak jak z psem, bijąc psa za byle jakie przewinienie, mocno, owszem, może spowodować że przestanie robić to, za co mu się dostało, ale jednocześnie wywoła u niego nie respekt czy szacunek, a strach, który odpowiednio pielęgnowany może doprowadzić do wybuchu agresji wobec "karzącego", jako formy obrony.

 Ja wiem po sobie, że każde lanie, które zebrałem budziło we mnie nienawiść do rodzica, owszem, wymuszało to pewne zmiany w zachowaniu itd. ale były one krótkotrwałe, nie przeszkadzało mi to złorzeczyć na rodzica i tracić do niego respekt.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Ignac said:

Zaznaczam że nie czytałem wątku.

Nie.

Raz tylko dostała moja strsza córkę w dupę jak próbowała podnieść młodszą zakładając jej nelsona. Zareagowałem błyskawicznie uwalniając młodszą bo bałem się, że młodszej skręci kark. 

Sytuacje bezpośredniego zagrożenia życia/zdrowia tłumaczą takie postępowanie, ale też nie do końca usprawiedliwiają. Zawsze jest możliwość wymierzenia kary (również fizycznej) bez bicia - czasem wystarczy kogoś dłuższy czas przytrzymać, unieruchamiając. Ale tak jak pisałem - rozumiem, bo to są ekstremalne sytuacje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ignac napisał:

Zaznaczam że nie czytałem wątku.

Nie.

Raz tylko dostała moja strsza córkę w dupę jak próbowała podnieść młodszą zakładając jej nelsona. Zareagowałem błyskawicznie uwalniając młodszą bo bałem się, że młodszej skręci kark. 

Stary błąd popełniłeś, że się odezwałeś, bo zaraz psycholodzy zaczną Ci imputować znęcanie, agresję i nie radzenie sobie z dziećmi. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dakota Przeczytaj jeszcze raz moją definicję, bicie kojarzy mi się z tłuczeniem, wyżywaniem się fizycznym nad zwierzakiem, a tego nie toleruję. Jeśli masz psa, musisz mieć w głowie świadomość, że ludzi z Twojego otoczenia będzie traktował jako swoje stado, a co za tym idzie, będzie chciał ustalić hierarchię, bo taką ma naturę i tylko taki "układ" rozumie. Ty jesteś alfą, więc jak alfa musisz się zachowywać, musisz trzymać "bete" w ryzach i pilnować, by znał i trzymał się swojego miejsca w stadzie. Ludzie sobie nie zdają sprawy, ale najzwyklejsze puszczanie psa przodem, wychodząc z domu, obchodzenie go, gdy zastawia przejście itp. niby banalne sprawy, mogą doprowadzić do tego, że w końcu pewnego dnia, pies poczuje się tak pewnie, by posunąć się do przeskoczenia swojej pozycji. Najlepszy sposób na sprawdzenie tego, gdzie widzi Cię Twój 4nóg? Spróbuj mu zabrać miskę gdy je i patrz na jego zachowanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, leto napisał:

Sytuacje bezpośredniego zagrożenia życia/zdrowia tłumaczą takie postępowanie, ale też nie do końca usprawiedliwiają. Zawsze jest możliwość wymierzenia kary (również fizycznej) bez bicia - czasem wystarczy kogoś dłuższy czas przytrzymać, unieruchamiając. Ale tak jak pisałem - rozumiem, bo to są ekstremalne sytuacje.

Jestem przeicwny biciu dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, lxdead napisał:

Przeczytaj jeszcze raz moją definicję, bicie kojarzy mi się z tłuczeniem, wyżywaniem się fizycznym nad zwierzakiem, a tego nie toleruję. Jeśli masz psa, musisz mieć w głowie świadomość, że ludzi z Twojego otoczenia będzie traktował jako swoje stado, a co za tym idzie, będzie chciał ustalić hierarchię, bo taką ma naturę i tylko taki "układ" rozumie. Ty jesteś alfą, więc jak alfa musisz się zachowywać, musisz trzymać "bete" w ryzach i pilnować, by znał i trzymał się swojego miejsca w stadzie. Ludzie sobie nie zdają sprawy, ale najzwyklejsze puszczanie psa przodem, wychodząc z domu, obchodzenie go, gdy zastawia przejście itp. niby banalne sprawy, mogą doprowadzić do tego, że w końcu pewnego dnia, pies poczuje się tak pewnie, by posunąć się do przeskoczenia swojej pozycji. Najlepszy sposób na sprawdzenie tego, gdzie widzi Cię Twój 4nóg? Spróbuj mu zabrać miskę gdy je i patrz na jego zachowanie.

Tak, pełna zgoda. Twój poprzedni post też "poparłem".

Jak pisałem

13 minut temu, Dakota napisał:

Nigdy nie słyszałem żeby musiał, użyć agresji w stosunku do zwierzęcia.

Siły żeby go powstrzymać, złapać, tak. Bicia nigdy.

Możliwe że się nie zrozumieliśmy.

 

@armin przydała by się opcja w ankiecie "nie, nie powinien". Bez prokuratury.

Edytowane przez Dakota
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że lepszą przemocą niż fizyczna, jest przemoc psychiczna która boli bardziej np jak wychowywała mnie moja matka, to pare klapsiorów w tyłek dostałem ale nie takie abym płakał, natomiast potrafiła zastosować przemoc psychiczną aby pokazać jej dominację w owym "stadzie" i sam to będę stosował .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, x6eine napisał:

Uważam że lepszą przemocą niż fizyczna, jest przemoc psychiczna która boli bardziej np jak wychowywała mnie moja matka, to pare klapsiorów w tyłek dostałem ale nie takie abym płakał, natomiast potrafiła zastosować przemoc psychiczną aby pokazać jej dominację w owym "stadzie" i sam to będę stosował .

To będziesz powielał ch£$^we zachowania i wzorce. Przemoc psychiczna dorosłego faceta potrafi doprowadzić do samobójstwa. Pomysl co potrafi zrobić z umysłem mlodego, nieukształtowanego człowieka. Z takim podejściem rekomenduje zabieg wazektomii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Dakota napisał:

przydała by się opcja w ankiecie "nie, nie powinien". Bez prokuratury.

Już nie moge zmienić, ale taka opcja jest. Nie powinien, ale to jego sprawa. Znaczy tyle, że jak uderzy to nie są wyciągane konsekwencje prawne, choć moralnie jest to czyn niedopuszczalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalem odpowiedź "nie mam zdania", bo brakuje odpowiedzi "nie powinien" bez żadnych prokuratur powiadamianych KAŻDORAZOWO.

4 godziny temu, armin napisał:

A co sądzisz o "klapsach wychowawczych"? Czyli zwykłym klapsie, który nie jest przyjemny, wiadomo, ale jednak nie jest formą agresji, czy bezsilności.

Zdecydowane veto. Ale właśnie z powodu rozumienia, że rodzic bywa czasem bezsilny dałem odpowiedź taką, jaką dałem. Nie uważam, żeby wlekąca się 3 miesiące sprawa karna, która pewnie i tak byłaby umorzona jest dobrym narzędziem dyscyplinującym niewyspaną, bezradną matkę.

4 godziny temu, LiderMen napisał:

Jeśli powiedzmy 10 latek ma ostre napady agresji i potrafi chwycić za nóż żeby pogrozić młodszenu bratu lub starszemu tylko za to, że zniszczył mu zabawkę np smartfona lub hulajnogę, to moim zdaniem obowiązkiem rodzica jest radykalne sprowadzenie go na ziemię w postaci zdjęcia paska od spodni.

Czyli eskalacja przemocy. Pytanie na którym etapie wychowawczym taki rodzic popełnił wczesniej błąd i jak go może naprawić?

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest podejście, jakby każde dziecko było takie samo, jak od sztancy, i że każde da się wychować klapsami, albo każde bezstresowo.

 

Tyle, że każde dziecko jest różne. Wychowanie i ewentualne błędy to jedno.

Ale genetyka, temperament to co innego.

 

Na niektóre dzieci czasem przychodzi taki okres (hormonalny), że trzeba ustalić hierarchię i zaprowadzić posłuch.

I to raczej u starszych dzieci, najczęściej chłopaków.

Jest taki wiek, że testują mocno hierarchię, no i czasem przeginają.

Sam dostałem kilka razy, zasłużenie.

Np. przywaliłem młodszej siostrze, która nie mogła oddać.

Nauka była szybka i owocna.

 

Dlatego czasem trzeba, ale naprawdę w wyjątkowych przypadkach.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Dzieci należy chronić, np. widząc rodzica bijacego dziecko na ulicy, ale nie zawsze prokuratura to jedyne rozwiązanie

No, w szczegółach znaczy, że nie odbierałbyś praw rodzicielskich, ale ogólnie Twojego przyzwolenia by na bicie nie było. Tak ja to zapisałem, tak, wbrew moim liberalnym komentarzom, zaznaczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.