Skocz do zawartości

Kiedy on jest niższy od niej


Wilczek

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Wilczek napisał:

Jednak oprócz tej opłacalności coś musiało przyciągnąć ją do Stathama, bo inaczej wybrałaby kogoś wyższego, znanego w mediach i nadal by był szum i sława.

 

Wrażenie, że oprócz grania badboya w filmach, jest również badboyem "na żywo". Ta niepewność już wystarczy, a babeczka zwiąże się z takim ziutkiem po to by się przekonać.

 

5 minut temu, Patton napisał:

czy ewentualne defekty w wyglądzie nie mają aż takiego znaczenia

Wspomniany przeze mnie wcześniej jegomość do przystojnych bynajmniej nie należał, lecz to subiektywne odczucie. Z twarzy był podobny do Michaela Stuhlbarga (Faceci w Czerni 3) - przyjazna, misiowata mina, odstające uszy i na oko 50kg wagi. Normalnie amerykański Wołodyjowski :D

Edytowane przez Spartan
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Patton napisał:

Chodzi o to, czy żeby to działało, to trzeba wyglądać jak Alvaro, czy ewentualne defekty w wyglądzie nie mają aż takiego znaczenia?

Nie trzeba.

 

Wystarczy mieć odpowiedni zestaw zachowań + wykreować odpowiedni wizerunek między innymi poprzez styl ubierania. 

 

Kiedyś robiłem eksperyment z rwaniem pań na taki styl, niedługo jakieś dwa miesiące, efekty były dość spektakularne, a ani nie jestem wysoki, ani nie mam twarzy jak model.

 

Mam kilka uwag, to działa jak sam jesteś w miarę młody/ ewentualnie wyglądasz na sporo młodszego niż masz. Bo powiedzmy sobie szczerze mężczyzna w okolicach czterdziestki, w stylu lekko sfochowanego Jamesa Deana to już zbytnio zajeżdża wiecznym dzieckiem. 

 

Czyli jeśli masz 2x lat, ewentualnie lekkie 3x ale wyglądasz na 2x to będzie działało i przyciąga głównie młódki takie 18 - 22/23 bo one szukają przygody a nie związku. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kiedy on jest niższy od niej"

Wtedy kiedy ona jest od niego starsza o 10 lat. 

 

Odnosze wrażenie, że nieco starszym paniom nie przeszkadza tak bardzo już wzrost. Ale duża rzesza znich to mężatki. Albo "samotne" matki. Nie zmienia to faktu, że i wśród 30-40 latek przytrafi się atrakcyjna samiczka.

 

Dwudziestek nie zastopią, ale w dobie niedoboru kobiet można i ze starszą spędzać miło czas.

Edytowane przez LiderMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red

Właściwie to bliżej mi już do tej drugiej granicy. Ale mam kilka defektów, których z wiadomego powodu nie będę wymieniał. No i niby z reguły nie zwracam uwagi na to czy są jakieś spojrzenia w moją stronę, no chyba że np mijam jakąś na chodniku, i ewidentnie to widać. Ale wtedy jak zauważa że ja to widzę, to od razu patrzy przed siebie. No i sądząc po wyglądzie, to tak na oko zwykle są z przedziału 17-19, ewentualnie 17-20.

18 minut temu, LiderMen napisał:

w dobie niedoboru kobiet można i ze starszą spędzać miło czas.

No ja bym że starszą, mógł co najwyżej porozmawiać, chociaż i tak nie wiem o czym.

 

10 minut temu, Leniwiec napisał:

trzeba się szybko położyć, żeby w jej oczach stać się wyższym ? ?

Lepiej użyć tego, bo zawsze działa ?

 

1200px-Muzeum_Ziemi_Lubuskiej_-_Muzeum_T

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 175 cm, moja obecna 168 cm. Ani ja ani ona nie ma z tym problemu.
Bo niby z czym?

Co ten wzrost daje?

Jakieś profity w życiu?


Na powodzenie nie narzekam. Prędzej urzekniesz kobietę swoim zachowaniem, wewnętrzną siłą, pewnością siebie niż wzrostem. Niejednego wysokiego typa znam ale jest ciapą i nijak sobie z kobietami nie radzi. Nie tędy droga kolego @Wilczek.


Kobiet to nie słuchaj, tylko obserwuj ich zachowanie.

 

Nigdy nie miałem z tym kompleksów (i serio nie mogę zrozumieć takich zarzutów z dupy np. @Androgeniczna, że jak ktoś ma mniej niż ileś tam to ma je z automatu- jakie to zabawne ?).

Nie myśle o tym, nawet od święta. Za stary i za mądry chyba na to jestem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton nie wiedziałem, że lubisz BDSM :D

 

Co do "monochromatycznego" koloru ubioru, w sumie nie tylko w czerni - to od dawna jest to postrzegane, w aspekcie mody, jako pożądane. Facet ubrany różnokolorowo, niczym paw, kojarzy się zwłaszcza w naszych czasach jednoznacznie, i niekoniecznie jako "hetero". Z drugiej strony - "popkultura" kreuje taki obraz - nieśmiertelny musical Blues Brothers - obie części - faceci ubrani, cytuję "w stroje karawaniarzy" (część pierwsza) sprawiają wrażenie "ważnych i zorganizowanych" (część druga). "Faceci w Czerni", "Matrix", wszelkie filmy detektywistyczne. Przykładów jest mnóstwo.

 

To samo mundurówka. Żołnierze, marynarze, policjanci, lekarze. Oczywiście nadal mówię o niejako stereotypach, kreowanych w mediach.

 

Według mnie, więcej uwagi kobiety zwracają uwagi na to czy facet jest spójny sam ze sobą - czytaj - czy ubiorem pasuje do charakteru postaci, na którą się kreuje. Seba ubrany w garnitur, a zachowujący agresywnie, wzbudzi conajwyżej uśmiech politowania.

 

Bottom line - jeżeli facet pokroju Casanovy, faktycznie zachowuje się, wygląda i rozmawia z kobietami jak Casanova będzie spójny, a obok niego pojawi się wyższy facet, niespójny ze swoją aparycją i zachowaniem, to potencjalna kobieta, nawet wyższa od obu, wybierze tego pierwszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam 180 a mnie zaczynają chyba podniecać takie w moim i wyższe. Jakieś takie wyzwanie jest przy tym i ogólnie taka większa od ciebie i w ogóle :3 i ogólnie kawał babki do kochania :3

Z racji tego że lubię oglądać kobiecy sport to odkryłem taką 19 letnią pływaczkę Freya Anderson, nie jest jakaś piękna ale mi się podoba i uwaga... ma 190!!! w tym wieku, no ogromna jest dziewczynka.

Ja zauważyłem za to wiele par na równo, raz gość w moim wzroście tulila się do niego laska z 3 cm wyższa na PŁASKIM obuwiu, dosłownie wieszała się na nim i była natarczywa XD. Albo ostatnio w kinie po seansie, gość widocznie ode mnie niższy ale też fajna kobietka wymieniała z nim czułości...

Ogólnie to nie warto słuchać kobiet bo one mówią to co wszyscy albo to co aktualnie jej przyjdzie do głowy, albo żeby cię przetestować, co robią nagminnie, dla rozrywki, zabicia nudy i rozerwania się XD.

Kolega mi opowiadał że poznał naturala który jest zauważalnie niższy od niego ( kolega jest mojego wzrostu) a ma takie "to coś" że jak nawija bajere to laski wpatrzone w niego jak w obrazek.

Także panowie proponuje więcej realnego życia MNIEJ INTERNETU bo sam wpadłem w pułapkę czytania g@ianych treści z neta... każdy powinien mieć zasadę ' czego nie zobaczę w realu i nie odczuje to nie jest prawdą"

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ramaja Awantura napisał:

odkryłem taką 19 letnią pływaczkę Freya Anderson

Rdza na dachu to i wilgoć w piwnicy :D Nasza rodzima mistrzyni Otylia też mała nie jest :D

 

Z własnego punktu widzenia, nie zdarzyło mi się nigdy, żeby jakaś laska stwierdziła, że jestem za wysoki. Ale za to słyszałem niezliczoną ilość razy, że w końcu "facet, przy którym mogę bez skrupułów założyć szpilki".

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leniwiec tak, wiem o tym. Chociaż bardziej chodzi o wyprostowaną postawę ciała, pewność siebie i barwę głosu. To jest kluczowe.

 

Ale co to daje mi w życiu?

Musze się chować przed wyższymi?

Ustępować im na skrzyżowaniach?

Mniej zarabiam?

Nie wiem, nie mam dostępu do jakiś usług?

Co mnie tam obchodzi, że jakaś łaska będzie na mnie patrzyć przychylniej czy nie. Mało, serio, mało mnie to interesuje.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Wilczek napisał:

Często w internecie można spotkać się z opinią, że prawdziwy facet zaczyna się od 180 cm, co ciekawe nie tylko kobiety powtarzają te słowa, ale mężczyźni również

Co za brednie. Ale rozumiem skąd to się bierze. Jest pewna moda+błędnie uważa się że z wysokich rodziców na pewno będzie wysokie dziecko. 

 

A potem takie brednie powtarzają faceci, których jednym atutem jest wzrost i ewentualnie ładna buźka żeby sie dowartosciowac. 

I kobiety pijane hipergamią, nakręcane z zewnątrz i nakrecajace siebie same. 

Cytat

Jeśli chodzi np. o podryw na tinderze czy innych portalach randkowych spotkałem się z opinią, że jeśli nie masz 180 cm to nie wspominaj nic o wzroście, bo zaraz zjedziesz kilka oczek w dół w oczach kobiety. 

Ja mam coś koło 177 cm. Ale jak stanę na portfelu to metr dziewięćdziesiąt lekko. 

 

W życiu nie korzystałem z tindera ani podobnych wynalazków. Ale hiotetycznie: jeśli kobieta uważała, że 

jestem drugiego sortu, bo nie mam 180cm wzrostu, to gówno by mnie obchodziło, że "zjadę kilka oczek w dół w jej oczach" i kontakt z taką panią rozważałbym ewentualnie tyko jako one-night-stand / "i nigdy więcej nie zadzwonił"

 

Cytat

przygody z wyższymi kobietami, bardzo mnie to zaciekawiło

Nie ma rzeczy niemożliwych, ale problem naszego zjebania polega na tym że za duża wagę przykładamy do tego nie tyle jak wyglądamy, tylko jak nas widzą inni. 

 

Zdarzają się pary, w których kobieta jest wyższa, świetnie się dogadują, seks jest super, wszytsko pieknie. Przeszkadza tylko różnica wzrostu. 

No właśnie. Przeszkadza, ale komu? 

 

Jeśli nawet im przeszkadza, to w większości wypadków nie dlatego że im personalnie to nie leży, tylko dlatego że boją się że ktoś krzywo popatrzy, że na zdjęciach wychodzą inaczej niż cała masa randomowych ludzi. 

I teraz wybór: wzrost jest ciężko zmienić. Kobieta niższa nie będzie, facet może i wyższy może być, ale jeśli różnica jest duża to nawet chirurgiczne interwencję (ryzykowne i bolesne)nie pomogą. 

Mogą więc kombinować z optyką przy zdjęciach, na wyjścia gość buty wyższe ona płaskie. Mogą się też z tego powodu rozstać. Bo to przecież dramat by był, że na Facebooka zdjęć nie można wklejac, jakieś randomowe pajace się dziwnie patrzą, albo psiapsióła będzie coś jad sączyć...

 

A można mieć na to wyjebane. 

Wybór

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

Chociaż bardziej chodzi o wyprostowaną postawę ciała, pewność siebie i barwę głosu. To jest kluczowe

Wzrost też jest jednym z elementów jak widzisz nawet bardzo ważnym.

I tak, w życiu codziennym faktycznie może nie być taki ważny, ale to siedzi gdzieś w gadzim mózgu i tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

one są zabawne z tymi szpilkami, jakby to była najważniejsza rzecz w życiu

Szpilki podnoszą biodra i pośladki, stary zwierzęcy, zachęcający do kopulacji atawizm. To również niewerbalny sygnał dla otoczenia i innych samic - gdy jest spora różnica wzrostu między nim a nią, szpilki ją trochę niwelują, to z kolei sprawia wrażenie, że kobieta dorównuje "siłą" facetowi. 

 

 Gdyby kobiety były pawianami z czerwonym tyłkiem, założyły by szpilki i flamastrem dopisały sobie strzałkę z napisem "tu parkować" :D

Edytowane przez Spartan
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spartan napisał:

Spotkałem swego czasu na łajbie interesującą parę z USA. Poznali się jeszcze w liceum (high school) i od tamtej pory byli nie rozłączni. On się jej oświadczył w wieku 18 lat, a na statek przyjechali celebrować... ćwierćwiecze ślubu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że on miał DOSŁOWNIE 158cm a ona - żywcem ściągnięta z okładki playboya - 174. Mimo, że nawiązałem z nią bliższy kontakt, i mimo moich usilnych starań, nie udało mi się jej przygruchać. Potem zdałem sobie sprawę, że moje smalenie cholewek i tak było spalone na wejściu, gdy zobaczyłem jej partnera, otoczonego rzecz jasna samymi wyższymi facetami, a mimo to wydawało mi się, że on dominował. Jego pewność siebie dosłownie świeciła dookoła i inni faceci widać po prostu ulegali. A facet nie był w żadnym aspekcie nachalny, jak to się widzi zwykle małych karzełków, przekrzykujących się nawzajem i krzykiem próbujących ściągnąć na siebie uwagę (tzw. kompleks Napoleona, który wcale taki niski nie był).

 

Najlepsza była jej reakcja, albo raczej jej brak. Twarz rumiana, szyja w kolorze wiśni a ona przygryzająca wargi, kiedy ten z werwą opowiadał jakąś tam nieznaczącą historię.

 

Tak więc śmiem twierdzić, że to kwestia odpowiedniej kobiety, a nie wzrostu. Choć oczywiście, mamy pewien zakorzeniony atawizm, który mówi nam, że wysocy ludzie są postrzegani jako silniejsi.

ale w sensie była miła ale jakoś nie reagowała na twoje zaloty? no właśnie jeden tutaj piszę że wyrwał fitneskę a ona mówiła że ją własnie nudzą te typy z siłki bo same narcyzy i pisdy XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spartan napisał:

słyszałem niezliczoną ilość razy, że w końcu "facet, przy którym mogę bez skrupułów założyć szpilki
(...)
Szpilki podnoszą biodra i pośladki, stary zwierzęcy, zachęcający do kopulacji atawizm

Ciekawe, że facet "przy którym zakłada szpilki" i facet, którego zachęca do kopulacji to mogą być zbiory rozłączne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi przypomnieliście jak poznałem śp. Małgosię Dydek (218 cm lekko) i jej Davida. Byłem akurat u znajomych w klubie sportowym. Jest tam długi korytarz wzdłuż kortów i squasha, tak z kilkadziesiąt metrów. Na końcu korytarza jest barek z częścią restauracyjną. I tak z końca patrzę w kierunku barku i myślę sobie, co za pocieszna dziewczyna wygłupia się stojąc na stołku barowym. I podchodzę coraz bliżej i szukam gdzie się jej nogi kończą i zaszokowany odkrywam, że ona stoi na ziemi. Jej David, normalny gość, jakieś 180+ cm, niesamowite, ale nie wyglądał przy niej jak sierota, co pewnie zarzuciła by mu jedna nasza forumowiczka. Za to "Ptyś" - przemiła, niezwykle życzliwa, ciepła istota. Sorry, ale miała laska przedkładać opinię otoczenia nad realizację własnych potrzeb i drogi do spełnienia poszukując dwumetrowca, który i tak byłby 20 cm niższy? Żeby lepiej wyglądali razem na foto czy po co? Trzeba było widzieć ich razem, taki był między nimi flow. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2019 o 08:43, Orybazy napisał:

Nigdy to nie było dla mnie problemem a mam 168 cm wzrostu

Ty możesz czuć się dobrze z tym wzrostem i to jest bardzo git. Jesteś siebie świadomy i czujesz się dobrze sam ze sobą. Wielkość człowieka nie zależy od wzrostu. Ale wiele lasek kręci nosem, że facet nie ma 195. A kto tym nosem kręci? Pańcia 152, bezrobotna, z cycem wiszącym do ziemi świętej, bez dupki, z cellulitem na uszach, z trójką dzieci, zamieszkała w dawnym PGR. Ona jest marną dwójeczką, ale żąda dziewiątki co najmniej!!! Takie jest teraz rozpasanie kobiece.

 

Są różne przypadki w życiu. Ja 181/80, a moja koleżanka 176/120. Can you handle that???????? No ja kuźwa delikatnie mówiłem jej, że może zostaniemy przyjaciółmi, ale ona chce związku prawdziwego! I to jest ból.?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Magician napisał:

Ty możesz czuć się dobrze z tym wzrostem i to jest bardzo git. Jesteś siebie świadomy i czujesz się dobrze sam ze sobą. Wielkość człowieka nie zależy od wzrostu. Ale wiele lasek kręci nosem, że facet nie ma 195. A kto tym nosem kręci? Pańcia 152, bezrobotna, z cycem wiszącym do ziemi świętej, bez dupki, z cellulitem na uszach, z trójką dzieci, zamieszkała w dawnym PGR. Ona jest marną dwójeczką, ale żąda dziewiątki co najmniej!!! Takie jest teraz rozpasanie kobiece.

Albo stare baby komentujące: "ale on mały". Ale powiedz jej, że jest starą babą... oburzona:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bernevek napisał:

Ale powiedz jej, że jest starą babą... oburzona:) 

Nie wolno mówić do 30latek, że stare baby. To nieładnie.

 

10 minut temu, bernevek napisał:

"ale on mały".

Podobno ma być szeroki, a nie długi. Tak powiadali w telewizji śniadaniowej dziś.

 

A ja to mam aż 10 cm i jestem bardzo szeroki.

 

Zapisuję chętne w kolejności zgłoszeń.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.