Skocz do zawartości

Zaliczenie fanki


deleteduser113

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Zwracam się do Was z pytaniem jak to widzicie. Jestem w celibacie od zeszłego sylwestra po sromotnym zakończeniu 8 letniego związku. Celowo wytrzymałem, żeby nie robić sobie większego sajgonu w głowie. O tso mi chodzi:
Niedawno na imprezie wyrwałem pewną laskę, którą kojarzyłem z imprez w tym klubie, ale jakoś nigdy się nią nie zainteresowałem bo kiepsko się ruszała ;O. Teraz byłem wstawiony, więc wiadomo. Mój kolega porwał jej koleżankę. W przerwie na bar kolega mi powiedział ciekawą rzecz. Ponoć ta laska od 4 lat na mnie poluje, ma nawet moje zdjęcie na tapecie w komputerze. Wie co ubierałem na daną imprezę i ogólnie freakowo max. Dała mi numer i coś tam popisaliśmy - laska wręcz prosi żebym ją zerżnął. Dosłownie. Coś tam pierdoliła o dziecku, że mogła by mieć czy coś, już nie pamiętam. W każdym razie ciało torpeda, 24 lata. Niby 4 facetow ją dymało, czyli koło 12. Nie wiem czy to brać, czy nie brać - a jak brać to jak, żeby sobie nie przepierdolić? Planuję extra safe'a i wyciągnąć przed końcem + chyba dyktafon. Dzisiaj mamy się widzieć. Miałem w łóżku jedną laskę w życiu - więc czas się przełamać chyba. Nie planuję z nią związku, a ona to nie wiem co planuje. Raz mówi o układzie, raz o miłości - zryta głowa co sama nawet przyznała. Nie wiem czy mam głowę już gotową na takie jazdy - olać to?
Pozdrawiam!

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tygryseks napisał:

Ponoć ta laska od 4 lat na mnie poluje, ma nawet moje zdjęcie na tapecie w komputerze. 

2 minuty temu, Tygryseks napisał:

Nie planuję z nią związku, a ona to nie wiem co planuje. Raz mówi o układzie, raz o miłości - zryta głowa co sama nawet przyznała.

 

Czy ty siebie czytasz?

  • Like 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Taboo napisał:

Niektóre rzeczy cały czas mnie zaskakują na tym forum.

 

Jak tak się boisz to nie ruchaj.

Widzę po kolegach jak sobie przepierdolili w życiu z takimi szonami. Który element Cie dziwi najbardziej (extra safe, wyciąganie, czy dyktafon??). Nie mam doświadczenia z randomowymi dupami. Czego jeszcze nie rozumiesz?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tygryseks panna poluje na ciebei 4 lata, do tego sama przyznaje, że jest pierdolnięta. Sam boisz się panicznie ją ruchać ale podświadomie chcesz zakutasić mimo wszystko i szukasz potwierdzenia. Pomyśl czy warto?

"Don't put your dick in crazy."

 

Może lepiej pójść zapłacić 200 zlotych i spędzić czas u profesjonalistki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SSydney napisał:

@Tygryseks panna poluje na ciebei 4 lata, do tego sama przyznaje, że jest pierdolnięta. Sam boisz się panicznie ją ruchać ale podświadomie chcesz zakutasić mimo wszystko i szukasz potwierdzenia. Pomyśl czy warto?

"Don't put your dick in crazy."

Jak poluje to znaczy, że jest bardzo napalona. Seks może być bardzo fajny. Poza tym, w razie niedyspozycji kolegi, co może mieć miejsce z racji małego doświadczenia i stresu, zauroczona panna jest w stanie wiele wybaczyć.

 

Cytat

 

Może lepiej pójść zapłacić 200 zlotych i spędzić czas u profesjonalistki?  

Można sobie nawet za darmo zwalić do zdjęć Miss Świata a dwie stówki zainwestować i po 50 latach być bogaczem?

Edytowane przez Kasownik
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SSydney napisał:

@Tygryseks panna poluje na ciebei 4 lata, do tego sama przyznaje, że jest pierdolnięta. Sam boisz się panicznie ją ruchać ale podświadomie chcesz zakutasić mimo wszystko i szukasz potwierdzenia. Pomyśl czy warto?

"Don't put your dick in crazy."

 

Może lepiej pójść zapłacić 200 zlotych i spędzić czas u profesjonalistki? 

Boję się, to fakt. Jakieś wewnętrzne gówno każe mi to olać. Wszystkie wcześniejsze ruchania olałem przez to samo gówno. Do profesjonalistki nie pójdę. Tutaj miałbym napaloną dupę, a tam podejrzewam jakieś mechaniczne coś. Wychodzi na to, że jakiś LTR zostaje z w miarę poukładaną dziewczyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, SSydney napisał:

Może lepiej pójść zapłacić 200 zlotych i spędzić czas u profesjonalistki? 

Imo nawet patrząc stricte pod tym kątem nawet lepiej będzie zaruchać tą fankę, niż iść do divy (która w skrajnym przypadku może nawet go wyśmiać a ta pewnie pozwoli na prawie wszystko i sie super postara).

#top

Ja bym poszedł na całość i otworzył bramkę z fanką, która jak piszesz jest mega sztosiwem i czekała aż Twój związek pierdolnie, żeby niby przypadkiem dać Ci swój numer na imprezie. Jeszcze się okaże, że ta akcja jest dużo grubsza i np. Przyczyniła się jakoś do czegoś, z czego nikt oprócz niej do dziś nie zdaje sobie sprawy, kto wie ;).

Nawet olanie jej trzeba imo dobrze rozegrać, jeśli jest bardziej sajko niż Ci się wydaje, to takie odrzucenie jej może nieść niepożądane działania, których skutki mogą być opłakane (albo chociażby zatruwające dupę).

Z drugiej strony jak za bardzo się nakręci to też będzie problem. Ciężka sprawa. Chyba spotkałbym się z nią w jakimś neutralnym miejscu i po wieczorze pełnym przyzwalających sygnałów z obu stron powiedziałbym, że nie wiem co czuję hahah, nie no, taki suchar a'la Marek xD. Powiedziałbym, że super Ci się z rozmawia itd. jednak nie chcesz tak szybko wchodzić w nowy związek, poza tym masz natłok mega tematów w życiu, które zabierają Ci mega dużo czasu i chwilowo musisz się na tym skupić. Odczekałbym kilka dni obserwując jej zachowanie - tutaj wszystko się może zdarzyć. Od pisania i dzwonienia po najróżniejsze akcje. Może też być cisza. Ogólnie starałbym się wybadać jak bardzo jest sajko i wtedy dalej obmyślał strategię.

Najlepiej wypisz sobie na kartce obie opcje - "olewam ją" i "rozgrywam to" i wypisz sobie pod każdą z nich wszystkie potencjalne korzyści, jakie przyjdą Ci do głowy i tak same wszystkie potencjalne zmartwienia. No i zadaj sobie pytanie - czy interesują Cię znalezione potencjalne korzyści, oraz czy jesteś w stanie udźwignąć potencjalne konsekwencje niepowodzenia.

Niemniej ja życzę Ci powodzenia i czekam na dalszy rozwój akcji :).

#edit

No i ogólnie tak mylnie ją nazywasz "fanką", bo jeśli faktycznie 4 lata ma Cię na tapecie, to jest raczej "sajko". No chyba, że grasz w zespole rockowym, czy coś. Wierzę, że tak tylko napisałeś i nie wpadasz w pułapkę takiego myślenia. Uważaj z nią. 

Edytowane przez Xin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, azagoth said:

Trudna decyzja???

 

Bo najważniejsze w życiu to wsadzić w szparę i tyłkiem poruszać, tak?

Znasz chyba moje poglądy na ten temat :D Z drugiej strony raz na jakiś czas się w człowieku budzi jakaś nadmierna chuć, damn, właśnie mi to uświadomiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Brat Jan napisał:

@Tygryseks

Gdzie to planujesz? Jeżeli u siebie na chacie i nie będzie to jednorazowy sex to szykuj się na nachodzenie i nękanie gdy się nią już nasycisz i zechcesz rozstania.

 

Jakaś randka bez zbędnego gadania w kinie, akcja w samochodzie.

 

34 minuty temu, Azizi napisał:

oooo Panie, na Twoim miejscu nie rozkręcałbym tej karuzeli. Możesz z niej wyskoczyć poturbowany.

Wolałbym nieco więcej spokoju aniżeli freak'ową laskę...

To miała być laska na raz góra osiem. Ot cichodajka.

 

31 minut temu, Xin napisał:

Imo nawet patrząc stricte pod tym kątem nawet lepiej będzie zaruchać tą fankę, niż iść do divy (która w skrajnym przypadku może nawet go wyśmiać a ta pewnie pozwoli na prawie wszystko i sie super postara).

#top

Ja bym poszedł na całość i otworzył bramkę z fanką, która jak piszesz jest mega sztosiwem i czekała aż Twój związek pierdolnie, żeby niby przypadkiem dać Ci swój numer na imprezie. Jeszcze się okaże, że ta akcja jest dużo grubsza i np. Przyczyniła się jakoś do czegoś, z czego nikt oprócz niej do dziś nie zdaje sobie sprawy, kto wie ;).

Nawet olanie jej trzeba imo dobrze rozegrać, jeśli jest bardziej sajko niż Ci się wydaje, to takie odrzucenie jej może nieść niepożądane działania, których skutki mogą być opłakane (albo chociażby zatruwające dupę).

Z drugiej strony jak za bardzo się nakręci to też będzie problem. Ciężka sprawa. Chyba spotkałbym się z nią w jakimś neutralnym miejscu i po wieczorze pełnym przyzwalających sygnałów z obu stron powiedziałbym, że nie wiem co czuję hahah, nie no, taki suchar a'la Marek xD. Powiedziałbym, że super Ci się z rozmawia itd. jednak nie chcesz tak szybko wchodzić w nowy związek, poza tym masz natłok mega tematów w życiu, które zabierają Ci mega dużo czasu i chwilowo musisz się na tym skupić. Odczekałbym kilka dni obserwując jej zachowanie - tutaj wszystko się może zdarzyć. Od pisania i dzwonienia po najróżniejsze akcje. Może też być cisza. Ogólnie starałbym się wybadać jak bardzo jest sajko i wtedy dalej obmyślał strategię.

Najlepiej wypisz sobie na kartce obie opcje - "olewam ją" i "rozgrywam to" i wypisz sobie pod każdą z nich wszystkie potencjalne korzyści, jakie przyjdą Ci do głowy i tak same wszystkie potencjalne zmartwienia. No i zadaj sobie pytanie - czy interesują Cię znalezione potencjalne korzyści, oraz czy jesteś w stanie udźwignąć potencjalne konsekwencje niepowodzenia.

Niemniej ja życzę Ci powodzenia i czekam na dalszy rozwój akcji :).

#edit

No i ogólnie tak mylnie ją nazywasz "fanką", bo jeśli faktycznie 4 lata ma Cię na tapecie, to jest raczej "sajko". No chyba, że grasz w zespole rockowym, czy coś. Wierzę, że tak tylko napisałeś i nie wpadasz w pułapkę takiego myślenia. Uważaj z nią. 

Chciałem nazwać temat Zaliczenie Psychofanki, ale pomyślałem że tu na forum takie laski to pikuś i to żadne sajko ;D Kurwix wróce do domu i może faktycznie to rozpisze heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tygryseks pytanie kurwa z serii czy podetrzeć się różowym czy pachnącym papierem...

 

Chłopie, zrobisz co będziesz uważał. Ja rozumiem przezorny - ubezpieczony, ale nie idź w skrajność ( dyktafon, moze jeszcze kamera :) ).

 

A z drugiej strony to ch..a w śmieciach znalazłeś, żeby wkładać w byle co? :)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Tatarus said:

Z własnego doświadczenia powiem że za n lat będziesz żałował że nie zaruchałeś. 

Z jednej strony fakt, z drugiej strony kto pamięta jak z którą kiedyś było? Pamiętasz pierwszą, ostatnią i może jakieś ekscesy z tymi pomiędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.