Gorączka- dlaczego nie warto jej zbijać?

[ewelina]

27 minut temu, BRK275 napisał:

Czy masz jakieś doświadczenie w temacie stosowania ziemi okrzemkowej (zapobiegającej wyżej wymienionym odpadom)?

Zastanawiam się nad kuracją

Osobiście bym nie stosowała. Z tego co się orientuję cząsteczki ziemi okrzemkowej mają na tyle ostre krawędzie, że mogą powodować mikroranki w nabłonku przewodu pokarmowego. Jeśli już to bezpieczniejszy jest bentonit. Pamiętaj, że dieta i tak jest najważniejsza. Kuracja ziemią okrzemkową czy bentonitem pozwoli pozbyć się części toksyn tylko z obszaru przewodu pokarmowego (bo te preparaty nie wchłaniają się z jelit), a naczynia limfatyczne (które są  naszym systemem kanalizacyjnym) mamy rozsiane po całym ciele, więc  efekt zdrowotny prawdopodobnie nie będzie zbyt spektakularny. Jeśli się jednak zdecydujesz to warto pamiętać o piciu sporej ilości wody (to są silne adsorbenty) i zachowaniu odpowiednich przerw czasowych wraz ze spożywanymi posiłkami.

23 minuty temu, a.jolie napisał:

co sądzisz o zażywaniu colostrum

Jestem przeciwna takim preparatom. Większość suplementów i witamin to izolaty, których nasz organizm nie jest w stanie przyswoić i wykorzystać. Colostrum według mnie to naciąganie ludzi na kasę, jedyne co tu może działać to efekt placebo. Ale to jest tylko moje zdanie.

32 minuty temu, a.jolie napisał:

wcześniejszym oczyszczaniu jelit 3 dniowa dietą na wodzie, świeżych sokach i soli fizjologicznej? Masz jakieś doświadczenie jak to się dokładnie przeprowadza i co kolejno wprowadza do diety?

Tak, mam doświadczenie. Sama robiłam sobie kilka postów sokowych i mam kontakt z osobami, które są bardziej doświadczone ode mnie. Co do oczyszczania solą fizjologiczną (w sumie to może być sól kamienna, chodzi przede wszystkim o właściwe proporcje) to nie popieram tej metody, myślę, że jest ona zbyt drastyczna dla organizmu, chociaż wiem, że są osoby, które sobie to chwalą. Wszystko zależy na jakiej diecie jest dana osoba, jaki ma stan zdrowia organizmu.

Jeżeli chodzi o posty wodne i sokowe to warto się do nich wcześniej przygotować przez stopniową eliminację poszczególnych grup żywnościowych. Osoby szczupłe, które nigdy nie robiły sobie żadnych głodówek powinny zaczynać od postu sokowego, nigdy wodnego.. Ciężko mi cokolwiek poradzić, bo na to jak daną osobę pokierować ma wpływ wiele czynników- m.in. jej wiek, dieta, stan zdrowia, waga, co chce osiągnąć. Jeśli chciałabyś konkretniejszą poradę to musiałabyś mi podać więcej szczegółów.

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

warto dodać by brać te informacje czysto dla siebie

Dzięki! Masz całkowitą rację, powinnam była dołączyć frazę w takim charakterze.

No dobra, to teraz dodam:

UWAGA UWAGA! Treść zamieszczonego postu ma charakter wyłącznie informacyjny .

[a.jolie]

3 godziny temu, ewelina napisał:

 

Jestem przeciwna takim preparatom. Większość suplementów i witamin to izolaty, których nasz organizm nie jest w stanie przyswoić i wykorzystać. Colostrum według mnie to naciąganie ludzi na kasę, jedyne co tu może działać to efekt placebo. Ale to jest tylko moje zdanie.

Nie rozumiem, co masz na myśli pisząc „izolat”? Bo wg wujka Google izolatem jest białko serwatkowe (które właśnie jest bardzo dobrze przyswajalne), nie znalazłam takiego odniesienia do witamin. 

A colostrum to naturalna siara bydlęca (analogicznie jak u kobiet pierwsze mleko po porodzie) bogata w witaminy, immunoglobuliny, enzymy, aminokwasy itd, ogólnie ok 250 aktywnych biologicznie substancji. Zatem dlaczego placebo?

[Gorączka]

16 godzin temu, Cortazar napisał:

No widzisz bracie @Gorączka, wiedziałeś, że jesteś taki ważny? Dobrze, że jesteś z nami!

@Cortazar Nie wiesz nawet jak ja się cieszę , że jestem tu z wami !!!!

[ewelina]

10 godzin temu, a.jolie napisał:

A colostrum to naturalna siara bydlęca (analogicznie jak u kobiet pierwsze mleko po porodzie) bogata w witaminy, immunoglobuliny, enzymy, aminokwasy itd, ogólnie ok 250 aktywnych biologicznie substancji.

Dokładnie, siara jest to pokarm przeznaczony dla noworodka i jest produkowany przez matkę tylko raz. Natura się nie pomyliła. Dodatkowo siara bydlęca jak sama nazwa wskazuje jest przeznaczona dla cielaka. Ma nieco inny skład niż siara z mleka kobiety. Białka mleka krowy mają trochę inną budowę i nasz organizm nie potrafi ich prawidłowo strawić, więc w najlepszym przypadku możemy dorobić się alergii.  Z racji zawodu miałam kontakt z osobami, które stosowały colostrum i z zaszłyszanych opinii wiem, że nie było pozytywnych efektów. Osobiście gdyby mi nawet ktoś zapłacił za stosowanie tego preparatu to i tak bym się nie zgodziła. Jak Ci nie szkoda zdrowia i pieniędzy to próbuj.

[Laryssa]

Wszystko byłoby pięknie gdyby gorączka występowała solo, jako pojedynczy problem. Ale kiedy rozkłada nas choroba, czujemy się fatalnie, nie mamy siły na nic, a musimy być na chodzie (praca, dzieci, inne zobowiązania, co kto tam ma) to się bierze cokolwiek żeby móc funkcjonować. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na leżenie podczas choroby. Oczywiście wszystko co pisze powyżej @ewelina to prawda i zgadzam się, ale chcę zauważyć, że nie zawsze wszystko jest czarno-białe ? 

@ewelina czy istnieją jakieś leki które nie zbiją potrzebnej gorączki ale postawią chorego człowieka na nogi?

[deleteduser150]

17 godzin temu, Ace of Spades napisał:

Baby zawsze tylko pierdolą o chorobach 

Chyba pierwszy wątek tego typu tu odwiedziłam na rezerwacie. 

Proszę nie uogólniać  

Temat bardzo przydatny. Leków nie lubię łykać jednak fakt, my ludzie teraz chodzimy na łatwiznę, dlatego po nie sięgamy. Dawno ( jak na siebie) nie chorowałam. Jak mnie coś bierze, to parzę sobie zioła tj pokrzywa, szałwia, nagietek. Nazywam to moim osobistym kubełkiem zdrowia. Stosuję też amol od dziecka. Smarując czoło jak nie mogę zasnąć, na bolące gardło (smarując albo łykając z cukrem) 

Na zatoki stosuję inhalacje ziołowe.

No ale jak coś mnie konkretnie męczy no to wtedy się poddaję i łykam tabletki.  

Następnym razem jak się przeziębię to zastosuję metody tutaj przedstawione.  

 

 

[ewelina]

4 minuty temu, Laryssa napisał:

Ale kiedy rozkłada nas choroba, czujemy się fatalnie, nie mamy siły na nic, a musimy być na chodzie (praca, dzieci, inne zobowiązania, co kto tam ma) to się bierze cokolwiek żeby móc funkcjonować

Tak, doskonalę zdaję sobie z tego sprawę, że wiele osób jest w ciężkiej sytuacji i nie zawsze może pozwolić sobie na wzięcie wolnego. Ale trzeba pamiętać, że jest to zamiatanie problemu pod dywan, bo objawy prędzej czy później powrócą. Tak jak pisałam gorączkę organizm wytwarza w określonym celu- chce się pozbyć czegoś co mu szkodzi. Leki p/bólowe i p/gorączkowe powodują, że tłumione są objawy, ale przyczyna nie jest usuwana. Gorączce zwykle towarzyszą inne objawy jak kaszel, katar, które również mają swoje zadanie.  Nie pamiętam gdzie czytałam, ale zapadły mi w pamięć takie słowa: Ludzie najpierw tracą zdrowie zarabiając pieniądze, a potem tracą pieniądze próbując ratować zdrowie. Poza tym dbając o swój styl życia możemy zmniejszyć częstotliwość chorowania. Osobiście od ponad 5 lat nie miałam nawet kataru, choć wcale nie unikam kontaktu z chorymi osobami, nieraz zdarzyło mi się też przemarznąć czy zmoknąć Od około 6 lat nie biorę żadnych tabletek, w tym nie łykam żadnych witamin ani suplementów.

25 minut temu, Laryssa napisał:

czy istnieją jakieś leki które nie zbiją potrzebnej gorączki ale postawią chorego człowieka na nogi?

Jeśli chodzi o preparaty apteczne to będą to przede wszystkim specyfiki o składzie roślinnym, teraz jest ich całkiem sporo, nie będę podawać konkretnych nazw, bo nikomu nie chcę robić reklamy. Na kaszel warto stosować preparaty na bazie bluszczu, tymianku, dziewanny - w ciągu dnia, a gdy kaszel męczy w nocy to te na bazie sosny, babki. Ale warto sprawdzać składy tak, aby nie miały zbyt dużo substancji pomocniczych. Przy katarze zamiast kropli, które blokują usuwanie wydzieliny (więc ten cały syf zostaje nam w środku) to lepiej płukać nos i zatoki wodą morską lub nawet wodnym roztworem soli kamiennej czy fizjologicznej. Świetną sprawą są inhalacje. Można do nich wykorzystywać zioła, olejki eteryczne, czy sok z cytryny. Mój znajomy właśnie za pomocą inhalacji sokiem z cytryny świetnie oczyścił sobie zatoki. Tak jak pisałam wcześniej przy przeziębieniu bardzo dobrze działa picie herbat ziołowych. Na ból gardła dobrze działają płukanki z sody oczyszczonej, szałwii, czy gotowych koncentratów ziołowych przeznaczonych do sporządzania takich płukanek. Na bolące miejsca (ból mięśni czy gardła) można robić sobie okłady z oleju rycynowego (ma udowodnione działanie p/zapalne) czy soku z cytryny.

[Ace of Spades]

3 godziny temu, Hippie napisał:

Chyba pierwszy wątek tego typu tu odwiedziłam na rezerwacie. 

Proszę nie uogólniać  

Ok! przyjmuję do wiadomości, zgadzam się w pełni i pomiarem, jestem nawet gotów przeprowadzić merytoryczną samokrytykę obywatelską w duchu pojednania i ekumenizmu  :)  

[gladia]

@ewelina Takich informacji powinno się dzieci w szkołach uczyć, bo jak na razie poziom świadomości społecznej jest zgoła odmienny od treści w tym wątku. Dużo szkody robią też reklamy np. syropów przeciwgorączkowych dla dzieci, gdzie zatroskane mamusie powtarzają, że lepiej dmuchać na zimne i zbijać najmniejszą temperaturę.  Zawsze jak to widzę, to mi się ciśnienie podnosi i obiecuję sobie, że zgłoszę do komisji etyki reklamy, ale potem ciśnienie wraca do normy i zapominam... Choć i tak pewnie walka z wiatrakami to byłaby...

[JoeBlue]

Też byłem takiego zdania, uważałem, że podwyższając temperaturę organizm po prostu gotuje szkodliwe bakterie i chyba tak jest, ale na sobie przećwiczyłem, że wysoką gorączkę jednak warto trochę zbić.

Przy wysokiej to męczarnia, po zbiciu dało się wytrzymać i koniec końcow, jak widać, wyzdrowiałem mimo to.