Skocz do zawartości

Po 40stce i w głowie dzieci - z tindera


Ignac

Rekomendowane odpowiedzi

skopiowane przed paroma minutami

 

Chciałbyś mieć dzieci jeszcze?
21:03nie sądzę

21:03mamy po 43 lata

21:03....

21:04a ty chcesz?

21:10Niczego nie zakładam ani nie wykluczam
21:12na dzieci to wiek 20 parę lat

21:19Pewnie masz racje
21:20no raczej

 

 

 

naprawdę laski bezdzietne w tym wieku myślą że jeszcze jest czas na urodzenie dziecka?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba chcą do samego końca, dopóki jest nadzieja a nadzieja jak to ona - umiera ostatnia.

 

Pamiętam jak byłem zarejestrowany na bocianie (forum dla par borykających się z bezpłodnością) to tamtejsze kobiety z chęci posiadania dziecka zrobiły wręcz kult albo religie. 

 

Nam, mężczyznom ciężko to zrozumieć więc najlepiej poprostu przyjąć to za pewnik. Tak już jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też znam przypadek osoby prawie 50 lat i dziecko zdrowe, a starali się od kilku lat.

Rzadko się zdarzają przykłady zdrowych dzieci kiedy kobieta rodzi po 40+.

Ja jednak mimo wszystko bym wolał żeby rodziła 20+ niż 40+

Panie 40+ niech kupią sobie kota lub podziękują Feministkom i Sorosowi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można założyć, że z każdym rokiem ryzyko wystąpienia nieprawidłowości w ciąży wzrasta. W takim wieku myślenie o dzieciach to skrajna nieodpowiedzialność tej kobiety. Jak zwykle jednak za błędy kobiety zapłaci mężczyzna, który się na taki układ zgodzi.

 

Ciekawa rozmowa i ma coś między wierszami. A to coś to przegrane życie i szukanie totalnego frajera.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerypana sprawa być synem i mieć takich starych rodziców. Wyobraźcie sobie, lat 24-26 i zamiast w spokoju rozwijać skrzydła to na głowie macie problemy z tym, że za chwilę rodzice mogą odejść. A często w wieku 24-26 lat pełno ludzi dopiero zaczyna zarabiać, albo dopiero zacznie. A poważne pieniądze może dotknąć najczęściej dopiero po 30, jeśli w ogóle. Skrajna nieodpowiedzialność moim zdaniem. 28-29 lat to moim zdaniem ostatni dzwonek, jeśli chodzi o matkę.

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, vand napisał:

Przerypana sprawa być synem i mieć takich starych rodziców. Wyobraźcie sobie, lat 24-26 i zamiast w spokoju rozwijać skrzydła to na głowie macie problemy z tym, że za chwilę rodzice mogą odejść. A często w wieku 24-26 lat pełno ludzi dopiero zaczyna zarabiać, albo dopiero zacznie. A poważne pieniądze może dotknąć najczęściej dopiero po 30, jeśli w ogóle. Skrajna nieodpowiedzialność moim zdaniem. 28-29 lat to moim zdaniem ostatni dzwonek, jeśli chodzi o matkę.

Moja matka urodziła mojego brata koło 40. Jest zdrowy, wykształcony, a wiek rodziców w żaden sposób nie przeszkadza mu się rozwijać.

Brat nie ma obsesji na punkcie ich odejścia w zaświaty. Jest samodzielny i radzi sobie bez ich pomocy. 

Poza tym tacy bardziej zaawansowani rodzice mają zwykle zgromadzony większy majątek, więc dziecko ma zabezpieczony byt na wypadek ich śmierci. W przypadku młodszych rodziców na takie zabezpieczenie raczej nie ma co liczyć. 

Myślę, że ta Pani opiera się na tego typu argumentach/przypadkach, snując plany macierzyńskie.

Nie da się jednak zaprzeczyć, że wraz z wiekiem rośnie ryzyko urodzenia dziecka chorego. To jest jednak argument logiczny, a instynkty mają to do siebie, że takowe je średnie interesują.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ElChico napisał:

Nie da się jednak zaprzeczyć, że wraz z wiekiem rośnie ryzyko urodzenia dziecka chorego.

Przede wszystkim radykalnie spada szansa na zajście w w ciążę w sposób "naturalny". Już po 35 roku życia jest statystycznie o wiele trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiadka rodząc mając 30+, miała już problemy z ciążą, porodem, itd. Dziecko jest nadpobudliwe, ma problemy ze wzrostem, adaptacją do otoczenia, wychudzone, problemy z mową.

Większość upośledzonych w różny sposób dzieci, to niestety wynik porodów u kobiet 30+ i 40+. Kiedy szansa za zdrowie dziecko z każdym rokiem jest mniejsza.

W 99% przypadków, gdy pokazują w TV wypowiedź kobiety chorego dziecka, jest to kobieta 40+.

 

Choć lewacki media zaklinają rzeczywistość, biologii nie da się oszukać. Największe szanse na zdrowe dziecko mają kobiety w wieku ok. 20 - 25 lat.

Dla mężczyzn nie ma takich ograniczeń. W wieku 70+ mogą spłodzić zdrowie dziecko z kobietą np. 20+. Jak robili już aktorzy, malarze, politycy, bogaci, itd.

 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Cortazar napisał:

Może jej chodziło o to, żeby cię zbadać czy byś chciał jej bo ona już ma... Zapytaj.

Nie ma. Pytałem jako o jedną z pierwszych rzeczy.

19 godzin temu, mac napisał:

Można założyć, że z każdym rokiem ryzyko wystąpienia nieprawidłowości w ciąży wzrasta. W takim wieku myślenie o dzieciach to skrajna nieodpowiedzialność tej kobiety. Jak zwykle jednak za błędy kobiety zapłaci mężczyzna, który się na taki układ zgodzi.

 

Ciekawa rozmowa i ma coś między wierszami. A to coś to przegrane życie i szukanie totalnego frajera.

Dowiedziałem się że 3 mies. temu zakończyla 7 letni związek. Więc dobrze odczytałeś okoliczności. Mam kiepskie doświadczenia ze starymi pannami. Zmanierowane i nie wiedzą czego chą. Dużo lepiej złapać mi kontakt z kobietami po rozwodzie. Ale tutaj wiadomo Panie mają świadomość że są o piętro niżej na rynku niż stare panny. Stąd większa dostępność. 

18 godzin temu, vand napisał:

Przerypana sprawa być synem i mieć takich starych rodziców. Wyobraźcie sobie, lat 24-26 i zamiast w spokoju rozwijać skrzydła to na głowie macie problemy z tym, że za chwilę rodzice mogą odejść. A często w wieku 24-26 lat pełno ludzi dopiero zaczyna zarabiać, albo dopiero zacznie. A poważne pieniądze może dotknąć najczęściej dopiero po 30, jeśli w ogóle. Skrajna nieodpowiedzialność moim zdaniem. 28-29 lat to moim zdaniem ostatni dzwonek, jeśli chodzi o matkę.

Popieram. Wyobraźmy sobie 50 latka któremu rodzi się bombelek. W wieku 60 lat pasowało by z nim pograć w piłkę czy pójść na basen. Pamiętam wariactwa na basenie z córkami jak miały 8-10 lat. Skoki zjeżdżalnie wygłupy i pilnowanie aby się nie utopiły. Jazdy do przedszkola w korkach. i nieprzespane noce przez pierwsze 2 lata. Teraz mi już sie nie chce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2019 o 12:12, Morfeusz napisał:

W wieku 70+ mogą spłodzić zdrowie dziecko z kobietą np. 20+.

Nie do końca tak jest. Można wpisać w google - wiek ojca a ryzyko - żeby się co nieco dowiedzieć. Kiedyś gdzieś czytałem, że dawca nasienia nie może mieć więcej niż 35 lat. Argumentacja jest taka:

"Męskie nasienie powstaje przez całe życie mężczyzny. Jednak w miarę jak starzeją się mechanizmy prowadzące do wytwarzania spermy, wzrasta także ryzyko występowania mutacji - pojawia się coraz więcej uszkodzonych plemników, które mogą prowadzić do zaburzeń".

Owszem, "W wieku 70+ mogą spłodzić zdrowie dziecko z kobietą np. 20+", ale tu chodzi o prawdopodobieństwo, czyli dziecko może być zdrowe, ale szanse, że tak nie będzie, są już większe.

Choć prawdą jest, że najwięcej dzieci z zespołem Downa rodzi się w parach, w których obaj rodzice są młodzi. Jednak wynika to z faktu, że takie właśnie pary najczęściej płodzą dzieci.

Edytowane przez Człowiek-maszyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Człowiek-maszyna Zawsze istnieje jakieś ryzyko. Jednak mężczyzna 30+ ma wielokrotnie większe szanse na zdrowe dziecko, od kobiety 30+. Zakładając u obojga taki sam stan zdrowia, brak wad genetycznych i mutacji. 

 

Tonie del Renzio został ojcem w wieku 70 lat.

Marek Kondrat ojcem w wieku 67 lat z partnerką 29 letnią.

Najstarszy ojciec świata został nim w wieku 96 lat, metodą naturalną. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2019 o 09:33, Człowiek-maszyna napisał:

Choć prawdą jest, że najwięcej dzieci z zespołem Downa rodzi się w parach, w których obaj rodzice są młodzi.

Ilościowo - tak, bo - jak zauważyłeś słusznie - jest duża próba statystyczna.
Jednak jeżeli zobaczymy na ilość urodzeń z zespołem Downa na każde 1000 urodzeń, to w wieku 35-38+ ta krzywa DRAMATYCZNIE leci w górę, do poziomu niemal 4% urodzeń z Z.D.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_Downa#/media/Plik:Trisomy21_graph.jpg

 

W dniu 21.11.2019 o 23:32, vand napisał:

Przerypana sprawa być synem i mieć takich starych rodziców.

Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy.
Przerypane jest mieć -nastoletnich rodziców?
Hmm... Mam kumpla-równolatka, który był "prezentem" na 18 urodziny jego matki ? Kobita skończyła z doktoratem (i to nie Honoris Causa - jest WZIĘTĄ socjolożką*), pamiętam jak popierdalaliśmy gdzieś na zajęcia i uskarżał się, że "matka nieobecna, bo nakurwia doktorat po nocach". Ojciec jest w tej "branży" na poziomie celebryty (nie rzucę nazwiska, bo będzie jasne, o kogo chodzi). Czy to reguła?
Nichuja - wyjątek.

 

Analogicznie rodzice 40+ W dzisiejszych czasach medycyna czyni cuda, więc da się zajść, donosić i urodzić zdrowego dzieciaka.
Czy ma przejebane? Hmmm... Z jednej strony ma rodziców w wieku (niemal) dziadków, więc luka pokoleniowa jest OLBRZYMIA.  Ciężko się dogadać z takim "wapniakiem" ?
Z drugiej - jak zauważono niżej - to już wiek wyższego rozsądku i odpowiedzialności, więc i szanse na ogarnięcie dzieciaka nie na zasadzie "mam bombelka, jezdę madkom", tylko odpowiedzialnego wychowania młodego człowieka są wyższe.

 

Coś za coś, panowie...

 

W dniu 22.11.2019 o 21:09, Ignac napisał:

Będę relajonował postępy. Jeżeli oczywiśie macie ochotę.

Zawsze! ?

 

*dziś to "loszkostudia", wtedy był to poważny kierunek, zdecydowanie mało oblegany, bo oznaczał ostre nakurwianie into statystyka na poziomie expert i to bez dzisiejszych narzędzi typu SPSS

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/21/2019 at 9:45 PM, pillsxp said:

Panie 40+ niech kupią sobie kota lub podziękują Feministkom i Sorosowi :D

Tristis veritas sed veritas.

 

 

 

PS. radosne tłumaczenie parafrazy . Nie wiem czy taka jest odmiana ale w dura lex sed led jej nie ma - mam na myśli że jest w mianowniku.

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Ignac napisał:

Mały uodate z akcji, Laska robi badania czy jest jeszcze płodna. Pytanie. Zwijać się czy już uiekać, a może poczekać na wyniki pakietu intymnego?

 

To zależy co Ty od niej oczekujesz, na jakim etapie jesteś. Osobiście bym się nie bawił z nią w nic znaczącego.

 

Rozumiem z tekstu, że Wy się chyba jeszcze nie widzieliście więc tym bardziej ta znajomość to eksperyment :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.