Skocz do zawartości

Jak długo można?


Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, TheShy napisał:

Byłem w kilku związkach, fakt faktem do 2 lat maksimum

Dwa lata to jeszcze faza "haju hormonalnego". Pytanie dla czego po dwóch latach te związki się rozpadły?

Jeśli laska już w pierwszej fazie związku (pierwszy rok, dwa) zaczęłaby unikać seksu, to jak dla mnie wielka czerwona flaga, że trzeba się szybko ewakuować, bo potem będzie dramat.

 

17 minut temu, EmpireState napisał:

Granice ustalamy przy pierwszych próbach szantażu emocjonalnego

Dokładnie. Przydaje się maksyma "nie negocjujemy z terrorystami" -także tymi emocjonalnymi. 

Tylko wtedy ma to sens. Inaczej powoli zaczyna się urabianie i "gotowanie żaby".

 

12 minut temu, Adi13 napisał:

Na seks po ciąży się 2 msce co najmniej czeka chyba, aż ciało wróci do normy.

Nie mówimy tutaj o kwestiach medycznych, tylko o braku ochoty i przelaniu całego zainteresowania na "bombelka".

Zasłanianiu sie dzieckiem (wprowadzenie dziecka do małżeńskiego łoża) itp.

Myślę że niejeden małżonek byłby szczęśliwy gdyby znów miał seks po tym jak w rodzinie pojawia się dziecko.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh. No dobra. Nie mam dziś nastroju na myślenie bo jadę na dobrą imprezę. 

Widocznie jestem zbyt pewny siebie jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. Mimo wszystko, będę zawsze twierdził, że jak kobieta odmawia seksu, to znaczy, że z Tobą jest coś nie tak. Przestańcie kurwa szukać winy w kobietach, może czas popracować nad sobą. Pozdro Bracia! ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, EmpireState napisał:

Poniekąd tak ale pamiętajmy, że ciężko nauczyć "starego kundla nowych sztuczek" dlatego szacunek i sytuacje w związku budujesz głównie na początku a nie jak się zaczyna sypać. Pod koniec jak stracisz resztki uznania w jej oczach zostajesz potraktowany jak osoba obca. Tracisz nad nią jakąkolwiek kontrolę, pyskuje do Ciebie "jak Ci się nie podoba to zmień", "nie mam ochoty", "to Twój problem". Granice ustalamy przy pierwszych próbach szantażu emocjonalnego :) 

 

Świetnie sprawę ujął @Zdzichu_Wawa, że należy wybierać partnerki, które w jakiś sposób są świadome swojej seksualności, ich libido jest zbliżone albo minimalnie większe od naszego. Pewnie, że z czasem może się to zmieniać ale jak dziewczyna na wejściu rzuca Wam tekst " dla mnie seks nie jest najważniejszy", albo "mogę długo wytrzymać bez seksu bo w związku nie o to chodzi" to macie 100% pewności, że to manipulara.

Empire być może masz racje , złe zbudowana relacja i tak wyszło , No ale co zrobisz przeciez nie będę teraz się z tym gryzł i żałował poprostu trzeba pamiętać o

tym

w przyszłych relacjach .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to wśród moich znajomych są długoletnie związku, w których seks kwitnie. Jasne, są lepsze i gorsze okresy, jednak, jeśli obie strony się starają, to nie ma aż takiej lipy. Ale jak facet traktuje seks w ten sposób, że laska musi mu dać, żeby się spuścił i całość zajmuje mu chwilę, przy czym nawet nie dotknie swojej dziewczyny tam, gdzie lubi, to nie ma się co dziwić, że lasce nie chce się tego seksu mieć. Warto gadać w związku. Ja np. uważam, że po roku związku mam lepszy seks niż na początku. To wciąż krótki staż, wiem, ale chodzi o to, że teraz lepiej siebie rozumiemy. wiem, gdzie dotykać, a gdzie nie. Znamy swoje ulubione pozycje, próbujemy nowych. Myślę, że to i tak jest bardziej złożony temat i nie damy radę go uprościć. 

Wcześniej np. miałem kobietę, która po prostu seksu chyba nie lubiła. Nie czuła żadnej potrzeby. To dużo zależy od osobowości też. Tak przynajmniej sądzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można. Złodziej, który raz ukradnie, myśli jak ukraść kolejny i kolejny. Wyrachowanie kupczenia dupą, potęguje fakt że jest to bezkarne, natomiast w przypadku złodzieja jest to KK.

 

Jeśli cię nie szanuje, to na 99% już nie będzie bo pokazałeś uległość i zostałeś a tak alaska... nie warta żadnych starań.

Edytowane przez dyletant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, TheShy napisał:

Widocznie jestem zbyt pewny siebie jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. Mimo wszystko, będę zawsze twierdził, że jak kobieta odmawia seksu, to znaczy, że z Tobą jest coś nie tak. Przestańcie kurwa szukać winy w kobietach, może czas popracować nad sobą. 

Ciekawa teoria. Nad czym mam pracować po parunastu latach małżeństwa, by nakłonić żonę by znów był ogień, a nie nudnawe status quo? Bo taki seks, mimo że jest, to tak jakby go nie było. Marazm, a marazm zabija. Nawet kontrolowana "zdrada" pomogła w sumie jedynie na chwilę. No i co zrobić? Kocham ją nadal, bardzo. 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi. Na małżeństwach się nie znam. Tym bardziej nie wiem, jak wyglądają wasze relacje.

Próbowałeś wprowadzić coś nowego do łóżka? Obejrzyj Grey'a. I bez zbędnych komentarzy jeśli chodzi o pieniądze. Czysto seksualne sprawy. Wiesz, jak to działa? Nie jestem w stanie Ci tutaj doradzać, jestem młodszy i na takich jak ja się nie zwraca uwagi, ale jestem strasznie zboczony. Jak moją była przykułem kiedyś do łóżka to nie mogłem jej majtek ściągnąć, tak się kleiły. Może w tym jest klucz do sukcesu? Urozmaicenia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam taka która nie wytrzyma 24h. Znałem taką która dawała radę 2 tyg. Odpowiedź standardowa: "to zależy"

4 hours ago, Czegewara said:

A to nie jest tak, że panie mają większe lub mniejsze libido - i najzwyczajniej w świecie warto wybierać te pierwsze? Chociaż ja się zadaję tylko z takimi poniżej 25, może potem się to zmienia?

Większość kobiet ma maksimum libido po 30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TheShy napisał:

Tym bardziej nie wiem, jak wyglądają wasze relacje.

Bardzo dobrze, prócz tej sfery. Jak sam wiesz (wiek nie ma nic do rzeczy, jesteśmy w miejscu gdzie przebywają mądrzy ludzie, niezależnie ile mają lat na karku) braki w tej sferze rzutują na pozostałe sfery życia i pożycia.

 

2 godziny temu, TheShy napisał:

Próbowałeś wprowadzić coś nowego do łóżka? Obejrzyj Grey'a. I bez zbędnych komentarzy jeśli chodzi o pieniądze.

Oglądałem, nawet z żoną ogladaliśmy. Fajna bajka, taka dobranocka dla dorosłych, kontrowersje były zdecydowanie przesadzone. Z pieniędzmi nie mam problemów. Były też takie zabawy. Kiedyś.

 

2 godziny temu, TheShy napisał:

Może w tym jest klucz do sukcesu? Urozmaicenia? 

Słuszna uwaga. Ale "cały w tym ambaras, żeby dwoje chciało na raz". Tym bardziej przykre, że kiedyś chciało.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Exile napisał:

Znam dziesiątki pieknych kobiet, gwiazd instagrama czy czegokolwiek innego i znam je na tyle blisko ze wiem że w codzienności - one sie nie bzykają.

 

Nie wiem kogo Ty znasz, ale ja poznałem wiele pięknych kobiet, które zdecydowanie się bzykają. :)

 

Czy te które znasz, śledzisz 24h, że wiesz na pewno, że się nie bzykają?  :)

 

Czy też po prostu chodzi o to, że nie bzykają się z Tobą?

 

6 godzin temu, Exile napisał:

Musi sie trafić baaardzo dobra partia (polityk, celebryta, lub też np syn takowych) żeby odpaliła im się chcica.

 

Ja zauważyłem coś zupełnie innego.

 

Na pewno kobiety pracujące w show businessie i podobnych branżach mają wysoki poziom odporności na SMV. Muszą mieć, bo mają wokół siebie wielu przystojnych facetów, a nie mogą ciągle być napalone. Też nie chcą mieć opinii puszczalskich w pracy. Jeżeli znasz je na płaszczyźnie zawodowej, to możesz mieć takie wrażenie, jakie masz. Tylko w takim przypadku pewnie nie wiesz, że w innych okolicznościach, te kobiety zachowują się inaczej.

 

5 godzin temu, EmpireState napisał:

Poniekąd tak ale pamiętajmy, że ciężko nauczyć "starego kundla nowych sztuczek" dlatego szacunek i sytuacje w związku budujesz głównie na początku a nie jak się zaczyna sypać. Pod koniec jak stracisz resztki uznania w jej oczach zostajesz potraktowany jak osoba obca. Tracisz nad nią jakąkolwiek kontrolę, pyskuje do Ciebie "jak Ci się nie podoba to zmień", "nie mam ochoty", "to Twój problem". Granice ustalamy przy pierwszych próbach szantażu emocjonalnego :)

 

Dokładnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kim Un Jest? napisał:

Ale jak już wyczuje, że może cię dupą wodzić za nos, to jesteś skończony w kwestii zdrowego pożycia partnerskiego

No nie do końca to jest prawda na wyższym poziomie wtajemniczenia.

7 godzin temu, Kim Un Jest? napisał:

Był taki genialny film "Equilibrium",

Czemu był?

Jest.

FAKTYCZNIE JEST ZAJEBISTY.

 

Jak wygląda odpowiedź prawdziwa na pytanie z postu.

W owym filmie jest scena.

Z wariografem.

 

KONIEC PRZEKAZU......

 

......zainteresowanym zostawiam ową scenę do osobistej rozkminy......zawsze działa..... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Exile napisał:

Znam dziesiątki pieknych kobiet, gwiazd instagrama czy czegokolwiek innego i znam je na tyle blisko ze wiem że w codzienności - one sie nie bzykają.

Czyli miałem rację bo drogą dedukcji i obserwacji doszedłem do takich wniosków jak tu opisałeś. Natura po prostu w nich wstrzymuje chęć do seksu, poprzez oprogramowanie, które nazywa się "nie ma godnego mnie".

 

Ciekawe :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2019 o 19:01, Obliteraror napisał:

Bardzo dobrze, prócz tej sfery.

Czytałem Twój temat, pamiętam historię. Wiesz - nie jest to jednak całkowicie typowa relacja - nie znam ani jednej baby (nawet moja "prawie himalajka" się ie łapie), która poszłaby na kontrolowaną zdradę. Pytanie, na ile to po niej spłynęło, a na ile jednak zaszły pewne zmiany, których będąc z nią zżyty być może nawet nie dostrzegasz. Baby potrafią masakrycznie długo mielić w sobie pewne rzeczy i po latach wyjechać z nagłym "przemyśleniem". Masz parę lat więcej ode mnie, pewnie wiesz.

 

Może dlatego nie chce jej się już próbować? jakaś zapadka przeskoczyła w mózgu i coś się zmieniło.

 

To takie czyste zgadywanie z mojej strony, oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2019 o 16:14, Obliteraror napisał:

Ciekawa teoria. Nad czym mam pracować po parunastu latach małżeństwa, by nakłonić żonę by znów był ogień, a nie nudnawe status quo? Bo taki seks, mimo że jest, to tak jakby go nie było. Marazm, a marazm zabija. Nawet kontrolowana "zdrada" pomogła w sumie jedynie na chwilę. No i co zrobić? Kocham ją nadal, bardzo. 

Diametralna zmiana w życiu? Częstsze wyjazdy, aktywności, pokazanie siebie (również dla samego siebie) z kompletnie nowej strony? Nie wiem jak wygląda wasz codzienność, ale myślę o takich rozwiązaniach w kwestii wewnętrznego marazmu, ruch to życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.