Skocz do zawartości

Oszczędzanie,inwestycje oraz wydatki


deleteduser159

Rekomendowane odpowiedzi

Od ponad 8msc poprawiłem swoją sytuację materialną ponieważ zmniejszyłem drastycznie wydatki wynikające z mojego hobby jakim jest sport (powiedzmy bilard :D)Przychody mam na tym samym poziomie,natomiast zmniejszyłem drastycznie wydatki.

Po odjęciu kosztów utrzymania jestem wstanie odłożyć 1000zł max 1500zł w skali miesiąca (już przy tej liczbie odmawiam sobie wszystkiego,na co specjalnie nie narzekam bo jestem skromny)

To wszystko są suche liczby na papierze bo moje wynagrodzenie na przestrzeni 3lat wzrosło o całe 150zł/msc czyli podejrzewam że inflacja mi więcej zjadła niż "podwyżka" :D A wiadomo że idą święta,wakacje,trzeba brać pod uwagę zdrowie własne,rodziców,psa i wiele innych nieprzewidzianych wydatków,które mogą się zdarzyć że pewnie średnia oszczędności wyjdzie np 800zł/msc.

 

Ostatnie miesiące napędza mnie to że odkładam na samochód,który jest mi potrzebny ale w gruncie rzeczy jest to przy aktualnych zarobkach dla mnie nazwijmy to luksus.Głównie ze względu na koszty utrzymania.

 

Do czego biję?

Taka perspektywa odkładania bez zwiększania zarobków jest według mnie przerastająca.Jeśli ktoś zarabia niecałe 3tys odkłada 1k/msc to po roku zgromadzi 12k w przeciągu 10lat ok 120k 

biorąc pod uwagę czynniki zewnętrzne jak inflacja pewnie to będzie niewiele.Czyli tak naprawdę zarzynasz się żeby po 10latach kupić średni pokój w dużym mieście (zobaczymy,taniej pewnie nie będzie)

Zupełnie inaczej to by wyglądało gdyby te 1000zł było 1/10 tego co zarabiamy,wtedy bez inwazyjnie taką sumę regularnie odkładamy.

 

1.Jaki procent pieniędzy poświęcacie na wydatki?inwestycje?oszczędności?

 

Kolejna sprawa tyczy się inwestycji w różnego rodzaju kursy,szkolenia,certyfikaty.Chyba każdy wie że opłaca się szkolić i podnosić kompetencje oraz że tego typu wydawanie pieniędzy jest zyskowne i szybko się zwróci.

Ale czy na pewno?Masa trenerów,szkoleniowców,autorów książek leje wodę i nawija makaron na uszy.Książki jak zostać milionerem dają efekt głównie autorom.Tak naprawdę nikt nie daje gwarancji że nowa umiejętność/wiedza przyniesie zyski.

 

2.Czy w czasie waszej kariery zawodowej zauważyliście duże straty finansowe i niezadowolenie,poniesione w wyniku edukacji? (kursy,książki,szkolenia itd)

 

3.Czy może lepiej zamiast odkładać 50% wydać je na rozwój wyłącznie wiedzy i nowych umiejętności?

 

 

Z chęcią wysłucham waszych obserwacji,doświadczeń i wniosków.

BTW od tygodnia żyję w celibacie i nie zamierzam inwestować ani w myszkę ani w nowe duże piersi dla myszki ,futro czy torebkę :)

Bajoo :)

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Maninblack napisał:

1. Jaki procent pieniędzy poświęcacie na wydatki? inwestycje? oszczędności?

Zależnie od zarobków w danym miesiącu (brak etatu), są to różne kwoty. Orientacyjnie, wydatki ok. 40 - 80 % zarobków, inwestycje 10 - 20%, oszczędności 20 - 50%.

Planuje zwiększyć udział inwestycji, bo realna inflacja (kilkanaście % w skali roku), dość mocno zjada realną wartość oszczędności. Oczywiście tylko inwestycje w umiejętności praktyczne i narzędzia do pracy. Bez ściem, typu kursy jak zostać milionerem / rentierem / mistrzem forex / mistrzem kryptowalut, itp. 

Godzinę temu, Maninblack napisał:

2. Czy w czasie waszej kariery zawodowej zauważyliście duże straty finansowe i niezadowolenie,poniesione w wyniku edukacji? (kursy,książki,szkolenia itd)

Miałem okresy inwestowania na giełdzie i w kryptowaluty. Zdobywania wiedzy z analizy technicznej, fundamentalnej. Strata czasu i kasy, nabijanej brokerom, sprzedawcom książek i kursów. Lepiej rozkręcić własny biznes.

Godzinę temu, Maninblack napisał:

3. Czy może lepiej zamiast odkładać 50% wydać je na rozwój wyłącznie wiedzy i nowych umiejętności?

Warto kłaść większość w inwestycje i samorozwój, tylko jeżeli zbudowałeś już poduszkę finansową. Pozwalającą przeżyć bez dochodu, na normalnym poziomie, co najmniej 12 mies. Na wypadek utraty pracy, dochodu, zdrowia, innych zdarzeń losowych. 

 

Godzinę temu, Maninblack napisał:

Ostatnie miesiące napędza mnie to że odkładam na samochód,który jest mi potrzebny ale w gruncie rzeczy jest to przy aktualnych zarobkach dla mnie nazwijmy to luksus. Głównie ze względu na koszty utrzymania.

Kupując prosty konstrukcyjnie i popularny na rynku (znany mechanikom i dobrze zaopatrzony w części model), za 5 - 10 tys. zł (Opel, VW). Koszty utrzymania będą niskie (kwestia uczciwego mechanika). Zaś przy odsprzedaży po kilku latach, stracisz na nim kilka tys. zł, a nie kilkanaście - kilkadziesiąt tys., jak w przypadku samochodów droższych. 

 

PS @Maninblack Używaj spacji i przecinków. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Morfeusz napisał:

@Maninblack Dlaczego do usunięcia? 

Jeżeli to kwestia tajemnicy dochodów, to można podawać wartości % nie liczbowe.

Do usunięcia nie temat,tylko mój post powyżej :)

Temat jak najbardziej aktualny i nadal czekam na rozwinięcie dyskusji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Morfeusz Zawsze lepiej założyć swój biznes, to oczywiste. Ale założyć dobry, dobrze funkcjonujący biznes, to sztuka. Zwłaszcza, jeśli oprócz Ciebie wchodzą w to inni ludzie. Zarządzanie ludźmi, a zarazem poleganie na nich w pewnych kwestiach to ciężka sprawa zwłaszcza, że ludzi wartych zaufania jest mało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.