Skocz do zawartości

Samotne wyjścia na miasto, do baru, klubu ect.


weivknip

Rekomendowane odpowiedzi

Wychodzę czasem sam i ma to same zalety.

 

Jak siadam przy barze to nie raz nie dwa barman sam bez słowa przełącza mi telewizor z MTV na boks tajski.

 

Często zagadują do mnie ludzie, którzy podchodzą do baru, faceci o walkę z ekranu, kobiety np. "o ogień"...  

 

Czesto ja również jeżeli mam na to ochotę mam okazję zagadać do kogoś kto podejdzie np. kobiety - na temat tego co właśnie zamawia, biżuterii, zapachu.

Zdarze się, że kiedy jej towarzystwo wychodzi, kobieta dosiada się do mnie do baru...

 

Ważne jest jedno ja idę do baru posiedzieć sobie sam ze sobą, napić się piwa, pomyśleć sobie na spokojnie o swoich sprawach, obejrzeć walki... Nie szukam znajomości, jestem skupiony tylko na sobie.

 

Pracowałem za barem kilka lat, naogladałem się i wiem jedno w knajpach to one nadają nam wartość na podstawie tego co w nas zobaczą ( chcą zobaczyć) i czym emanujemy. 

 

Miałem sytuacje, że dziewczyny czekały do późna w nocy aż skończe zmianę, a miałem sytuację, że byłem olewany i traktowany jak powietrze... Kluczem zawsze jest Twoja wartość.

 

Wychodź sam... To doskonałe doświadczenie.   

   

 

    

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.11.2019 o 18:28, weivknip napisał:

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie, aby wybrać się do jakiegoś baru, usiąść przy ladzie i po prostu posiedzi

Myślałem nad tym wiele razy. Iść - usiąść - zamówić whisky - upić się i zrobić burdę w barze.

Ale po pierwsze nawet się do barmana nie odezwę a jak będzie kobieta to już w ogóle, po drugie odpadam po szklance łiskacza a po trzecie pewnie by mnie tam skatowali.

 

Chociaż takie zadymy w barze... latające krzesła butelki rozbijane o przeciwników... i na koniec zarzucić skórzaną kurtkę i paląc peta wyjść.

 

Widzieliście tego typu akcje w barze jakimś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.11.2019 o 18:28, weivknip napisał:

Krótko i zwięźle: czy samotne wyjście na miasto, żeby kogoś poznać to dobry pomysł? Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie(...) 

Krótko i zwięźle: dlaczego uzależniasz tak błachą decyzję od zdania innych? 

Dlaczego marnujesz swój czas na rozkminianie czy opłaca się zrobić to, na co masz ochotę? 

 

Jeśli chcesz wyjść na wieczorny spacer po mieście, usiąść w barze i zamówić piwo, to co stoi na przeszkodzie? Jesteś niepełnoletni czy jak? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł zajebisty tylko myślenie zmień nie wychodź z celem ze musisz wyrwac dupe z kims zagadac bo się tylko wkurwisz i zniechecisz do kolejnych podobnych wypadów

 

Na poczatek polecam wybrac sie do jakiegos eleganckiego sklepu typu nie jakies 'rezerwuar' ale Vistula, Bytom czy Wólczanka tam obsłżą cie jak czlowieka a nie jakiegos ciecia malinowego.

 

A ceny nie są z kosmosu jak trafisz na dobra promke to sie idzie elegancko ubrac za niewielka kase.  A co najwazniejsze pogadasz sb z miłymi ekspedientka, milymi bo ci beda chcieli wcisnac wszustko ale to tez zawsze jakis trening w obyciu z kobietami. 

 

Teraz możesz sb wyjść do tego baru / knajpy samotnie... ale nie z zamiarem wyrwania jakas dupe czy tam kogos zaczepiać... Idziesz dobrze zjeść napic sie piwka, nawet cos wymyślnego na testy zawsze jakies nowe doświadczenie. 

Pobserwował ludzi a noż widelec cos sie trafi a jak nie to dobrze zjesz miedzy czasie nawet odpalisz forum zgłębiajac cenna wiedze. 

 

Tylko najważniejsze! Nie z kołkiem w dupie wszystko na luzie...

 

Pozdro dla tych co doceniaja chwile samotności  i umieją żyć z samym sobą w harmonii. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.