Skocz do zawartości

Jaką drogę obrać?


Szary Szarak

Rekomendowane odpowiedzi

 

Witajcie Bracia, potrzebuję porady jak dalej pokierować swoją karierą zawodową.Mam 24 lata, niedługo 25, kończąc liceum niestety nie myślałem nad tym co mógłbym robić. To był błąd. Po zwykłym liceum tak naprawdę niczego nie zdobyłem więc zdecydowałem się iść na studia. Nie ciągnęło mnie jednak na studia dzienne. Poszedłem do pracy do jednego ze znanych marketów (bo zgadzali się ustawiać grafik tak jak potrzebuję) a piątki,soboty i niedziele miałem zaoczne studia czasem co tydzień a czasem co 2 tygodnie.  Między czasie zmieniłem pracę. Ukończyłem licencjat z administracji ze specjalizacją bezpieczeństwa wew. W zasadzie poszedłem tam bo znajomi szli skoro i tak nie miałem pomysłu.

Nie zdecydowałem się na magistra, bo nic formalnie by mi to nie dało. Jakiejś super wiedzy na studiach też nie zdobyłem w tym zakresie, bynajmniej wbrew pozorom nie była mi przydatna nawet w obecnej pracy - jedynie mam "papier".

Umiem język angielski w stopniu komunikatywnym i niemiecki jako podstawowy. Od ukończenia szkoły nie miałem potrzeby używać języków za wyjątkiem oglądania filmów czy gier komputerowych więc trochę wiedzy mi wyparowało, ale z pewnością bym to nadrobił i angielskiego mógłbym znowu używać w stopniu zaawansowanym.

Aktualnie od 3 lat pracuję - przynajmniej zgodnie z uzyskanym kierunkiem studiów w naszej administracji publicznej. Zaczynałem od praktykanta, później umowa na czas próbny, potem na zastępstwo, wreszcie egzamin i umowa o pracę na czas nieokreślony. 
Pracuje w jednym z dużych miast Polski. Jak to w "budżetówce", kokosów nie płacą. Ale plusy jakieś też są - praca  biurowa, od poniedziałku do piątku 8:00-16:00, socjal, 13 stki, "wczasy pod gruszą", " mikołajki" w grudniu, nagrody 2-3 razy do roku, dodatki - ( a raczej premie, którą mogą być nam przyznane przez przełożonego co miesiąc na wniosek, lub nie, zależy od wyników pracy, a raczej bardziej od znajomości, układów czy tego czy nas lubi. Więc w maju i lipcu mogę mieć a w czerwcu nie.). 

Łączny zarobek gdy wszystko sobie dodam i rozbije na miesiące wynosi  ( w zależności od roku) około 3100-3300 zł netto miesięcznie (mimo że sama pojedyńcza wypłata najczęściej jest niższa ale wspominałem o dodatkowych bonusach i jak mam więcej to nie mam problemu odłożyć oszczędności).

W obecnej pracy raczej nie czeka mnie już większy awans - chociaż kto wie, ale lepsze specjalistyczne stanowiska  oraz kierowncze są obsługiwane przez wieloletnich pracowników, powiem wprost że po znajomościach, którzy pracują do emerytury albo odejdą bo znajdą lepszą pracę. Pewne jest, że co rok o 1% będzie się zwiększało wynagrodzenie za przepracowane lata. 

Wysyłałem CV zarówno do firm z sektoru prywatnego jak i instytucji publicznych. Jednak nie ma wielkiego odzewu, jeśli są zainteresowani to proponują jeszcze niższą stawkę niż mam obecnie, albo umowę zlecenie, albo w ogóle na czarno - paradoks. Z kolei w administracji publicznej, podczas gdy byłem na rozmowie o pracę w jednym z Ministerstw, osoba rekrutująca wprost przyznała, że spełniam wszelkie wymogi, mam wymagane doświadczenie zawodowe ale już mają wskazaną osobę, kogo mają zatrudnić. W większości instytucji publicznych konkursy są ustawiane.

Czasami pomagam znajomemu przy prostych pracach wykończeniowych w budowlance i samo to jest demotywujące że za parę godzin pracy idzie dostać 200-300zł za pomoc, no ale wiadomo jako to z umową. W innych pracach oferują niższą stawkę.

Jeśli chodzi o moje zainteresowania i pasje to jest to sport, sztuki walki, motoryzacja. Odnośnie tego ostatniego to raczej moje hobby, myślę że na obecny czas stanie się mechanikiem samochodowym bez doświadczenia zawodowego ani nawet ukończenia technikum samochodowego jest niemożliwe.

Myślę, że byłbym w stanie zacząć nowe studia, by się całkowicie "przebranżowić" jeśli sytuacja by tego wymagała i miałoby to sens. Dodam tylko że matematyka i fizyka nigdy nie były moją mocną stroną - stąd też mój ukończony kierunek studiów.

Aktualnie jestem sam, mój wieloletni związek się rozpadł co pozwoliło mi się wybudzić ze stagnacji. Mieszkam aktualnie u rodziców, w piętrowym domu rodzinnym więc swój kąt mam ale przyjdzie też czas na opuszczenie rodzinnego gniazda.  Mam prawo jazdy B i autko. Może moja sytuacja jak na singla nie jest tragiczna, ale kiedyś chciałbym założyć rodzinę i mieć spokojną głowę a nie żyć od wypłaty do wypłaty. Więc chciałbym się rozwinąć, nauczyć się nowych rzeczy, zdobyć nowe doświadczenie zawodowe i zacząć więcej zarabiać.

dzięki i pozdrawiam.

Edytowane przez Szary Szarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voqlsky zablokował(a) i odblokował(a) ten temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.