Skocz do zawartości

Stop cham - trend wśród kierowców w Warszawie


deleteduser150

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ja swoim oczom i uszom nie wierzę. Od kiedy autom wolno wjeżdżać na chodnik? Wiekszy może wiecej, tak? ;) Argumentacje tych co to robią powalają... m.in "przecież wszyscy tak robią!!"

Dlaczego my Polacy na każdym kroku musimy pokazywać naszą zaściankowość? 

Ludzie czują sie też coraz bardziej bezkarni...to jest przerażające. 

Zapraszam do oglądania i komentowania. Można się nieźle pośmiać z niektórych wypowiedzi. 

 

W filmiku są przykłady typowych maDek z bombelkami, cebuli polskiej, taksówkarzy którym wszystko wolno,typowych kierowców BMW i wiele, wiele innych :) 

Znajdą się też tu tacy, co wymyślają nowe przepisy drogowe. 

ja się pytam... Gdzie się podziewa policja w takich momentach?

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, niektórzy może zbyt przeginają ale małe występki kiedy akurat w danym momencie nikomu nie szkodzimy to nic takiego bardzo złego. A Ci od tych akcji to jacyś nie mający życia prawilniacy którzy powinni kiedyś trafić na przysłowiowy kamień. 

Jest jeszcze typ z kanału Samochodoza i ja się zastanawiam czy on się nie boi o swoje zdrowie, nie tyle co w momencie akcji z telefonem w ręku co później jak wraca do domu z tel w kieszeni. 


 

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, MaxMen napisał:

kiedy akurat w danym momencie nikomu nie szkodzimy to nic takiego bardzo złego

Takie myślenie właśnie sprawia, że coraz wiecej takich przypadków jest... Powinny być przestrzegane pewne reguły, bez wyjątków. Okazuje sie jednak, że dużo ludzi czuje, że są lepsi od innych i im wolno więcej... Z jakiej racji? 

Wychodząc z założenia, że skoro nie szkodzi to wolno... a jak wolno to coraz wiecej osób tak robi i ostatecznie wychodzi argument " bo przecież wszyscy tak robią". No i robi sie coraz większe dziadostwo na świecie. Ja uważam, że panowie robią zajebistą robotę nagrywając te zdarzenia. 

Co z tymi wszystkimi przepisami drogowymi, które od dawien dawna obowiązują?

 Chodnik jak sama nazwa wskazuje - jest do chodzenia. Od kiedy auto ma nogi i chodzi? ;)  Może od razu całkowicie  powywracajmy wszystko do góry nogami... niech piesi przejdą na jezdnię, a auta, tiry jeżdżą po chodnikach. Fuck logic!

Chodnik to miejsce przeznaczone tylko i wyłącznie dla pieszych i rowerów ( no chyba, że jest wyraźny zakaz) Tu przechodnie powinni czuć się w pełni bezpiecznie. To że auto stoi, to mnie nie przekonuje. Kiedyś musiało wjechać i wyjechać a to znaczy, że przez jakąś chwile mogło zagrażać przechodniom. 

Przy tych miejscach jest zakaz wjazdu pojazdom, co na innym filmiku z tej serii jest podkreślane dobre pary razy. Ludzie mimo to wjeżdżają, bo nie chce im się bulić za miejsce parkingowe nieopodal. Wolą wjechać na chodnik i tam zaparkować. 

W jednym z filmików ładnie pan objaśnił, że po chodniku chodzą też dzieci, które są niższe i w momencie obserwacji kierowcy tego co ma z tyłu auta przy bliżej odległosci nie zobaczy dziecka i może je spokojnie potrącić i tym samym je nawet zabić. 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Hippie napisał:

Wolą wjechać na chodnik i tam zaparkować. 

Mało tego, że na chodnik, to jeszcze przez pasy ? naprawde utalentowani. 

Dla mnie jak ktos ma prawo jazdy powinien stosowac sie do przepisow. Koniec kropka. 

Autem mozna zrobic krzywdę albo zabić, przepisy są dla naszego bezpieczeństwa. I tyle. 

A jak ktoś uważa, że można czasem nagiąć, bo nikomu nie szkodzi to masakra po prostu. Tylko czekać na tagedię. 

Ostatnio się z kumplem starłam, bo on uważa, że kamerki w aucie mają "jebane konfidenty" i to jest "kurestwo". No coz. Jak ktos jest uczciwy i stosuje sie do prawa to nie musi sie martwic, że ktoś go nagra ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drodze do Warszawy to mnie przeraża pośpiech kierowców śpieszących się do pracy, na 7, 8 rano jest taki galop tych aut jakby to był jakiś rajd wyścigowy. 

 

Stoi znak drogowy 80 jade te 100 km/h żeby się nie wlec a wszyscy trsiu, trsiu.

Wyprzedają  mnie jeden za drugim 120 to dla nich chyba za mało niektórzy miewają po 140, 150 na liczniku. Stać ich na mandaty najwidoczniej.

Edytowane przez LiderMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Anglii nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem. Jak miałam stłuczkę ( nie z mojej winy)to zgadnijcie z kim...

...

...

Oczywiście, ze z naszym rodakiem. ;) W dodatku z pijanym.

Niestety tę wieś też przywozimy na obczyznę... wstyd mi więc za takich polaczków. To nie buduje dobrej opinii o nas.

 

Tutaj takie wykroczenia są karane zdecydowanie wyższą grzywną. I nie ma gadania. I co? Jest zdecydowanie lepsza kultura jazdy. Owszem, nie jest idealnie.  Zdarzają się idioci na drodze tutaj, ale nie aż w tak dużym natężeniu, bo to bardziej boli po kieszeni, ba grozi częściej utratą prawka. ;)  

W naszym kraju panuje naprawdę chora mentalność.  Bo mi wolno, Bo mam chore dziecko, bo jestem w ciąży, jestem taksówkarzem, jestem policjantką etc. No i ? A ja co? śmieć, że mnie tak traktujesz? 

Tu nawet nie wiedzą ( nie chcą wiedzieć) co to jest jazda na suwak. Jest szeryfowanie. Na drodze nawet muszą pokazywać " kim to oni nie są!" 

Zero szacunku do siebie wzajemnie, zero dyscypliny i autorefleksji. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysłowie "sto lat za murzynami" jak zwykle jest trafne co do Polaków. Wszędzie są w większej bądź mniejszej liczbie kierowcy łamiący przepisy ale jakoś w tak zwanych krajach zachodnich tego typu jeżdżenie po chodnikach nie zdarza się. @Hippie mówi o Anglii a ja mogę powiedzieć o innym kraju. Zakaz to zakaz a jak nie to mandaty skutecznie odstraszają. Takie zachowania powinno się karać i jeszcze raz karać wysokimi mandatami. Podobnie jak w Polsce kontroluje się prędkość fotoradarem ale wcześniej jest ostrzeżenie przed tą kontrolą, chore. Wiadomo że każdy zwolni żeby zaraz potem gnać. Jakoś tak u nas bardzo są zakorzenione nasze "wspaniałe polskie cechy" co jest przykre i przenosimy to dalej niestety.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Hippie napisał:

Chodnik to miejsce przeznaczone tylko i wyłącznie dla pieszych i rowerów ( no chyba, że jest wyraźny zakaz)

Ale w artykule 33 PoRD-u znajdziemy trzy wyjątki:

Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;

I nie chodzi tu o dziecko, które znajduje się w foteliku czy przyczepce. Musi ono jechać na swoim własnym rowerze. I może się nim opiekować jedna osoba, nie cała rodzina :)

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;

Wszystkie te warunki muszą być spełnione jednocześnie, czyli brak infrastruktury rowerowej, dopuszczalna prędkość większa niż 50 km/h i chodnik o szerokości min. 2 metrów – nie wybieramy sobie z tego co nam pasuje.

3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).

 

Można parkować na chodniku po spełnieniu warunków:

https://www.auto-swiat.pl/porady/prawo/parkowanie-na-chodniku-nie-kazdemu-wolno/xlsg2fe

 

Sytuacja na filmie po części wynika z:

- infrastruktury i nastawiania niepotrzebnie słupków.

- taksówka nie powinna przyjąć zlecenia tam gdzie jest zakaz ruchu. 

Ogólnie zgadzam się z samym pomysłem promowania bezpieczeństwa i kultury na drodze to teksty o "polaczkach" i hasła "100 lat za murzynami" bym sobie darował bo tego typu zachowania są uniwersalne i można je znaleźć wszędzie o różnym natężeniu. 

Bardziej bym się skupił na tego typu kwiatkach:

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-10-21/nagranie-z-chwili-wypadku-na-bielanach-gdzie-kierowca-bmw-wjechal-w-przechodniow-na-pasach/

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pragnę tylko nakreślić, że jeśli chodzi o statystyki wypadków drogowych w Europie, to Polska dalej jest w czołówce krajów, gdzie dochodzi do dużej ilości wypadków śmiertelnych. Wg danych na tej stronie, gorzej jest tylko w Chorwacji, Bułgarii i Rumunii. Dodatkowo można tam wyczytać słowo klucz:

– W ciągu ostatnich siedmiu lat liczba ofiar śmiertelnych spadła w naszym kraju o 27,5 proc. i jest to ósmy wynik w Unii Europejskiej, lepszy od unijnej średniej. Pozytywne wyniki nie wpłynęły jednak na pozycję Polski w Unii Europejskiej – zauważyła przedstawicielka ITS. – W 2017 roku Polska nadal zaliczana jest do grona krajów, w których ryzyko śmierci w wypadku drogowym jest najwyższe i w unijnym rankingu wyprzedza jedynie Chorwację, Bułgarię i Rumunię – podkreśliła.

To daje dużo do myślenia. 

 

Udało mi się też znaleźć statystyki z  Biura ruchu drogowego gdzie napisane jest to:

Cytat

W 2018 roku zgłoszono Policji 31 674 wypadki drogowe mające miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu:

• w porównaniu z rokiem 2016, kiedy to miały miejsce 33 664 wypadki, liczba ta spadła o 1 990 wypadków (-5,9%);

• w porównaniu z 2017 rokiem, w którym zanotowaliśmy 32 760 wypadków, liczba ta spadła o 1 086 wypadków (-3,3%). W wyniku wypadków drogowych 2 862 osoby poniosły śmierć:

• w porównaniu z rokiem 2016, kiedy zginęło 3 026 osób, nastąpił spadek o 164 osoby (-5,4%);

• w porównaniu z rokiem 2017, w którym śmierć poniosło 2 831 osób, nastąpił wzrost o 31 osób (+1,1%). W wypadkach rannych zostało 37 359 osób (w tym ciężko 10 963):

• w porównaniu do 2016 roku, kiedy obrażenia odniosło 40 766 osób, liczba osób rannych zmniejszyła się o 3 407 (-8,4%);

• w porównaniu do roku 2017, kiedy zanotowano 39 466 osób rannych, liczba ta spadła o 2 107 osób (-5,3%). W 2018 roku do jednostek Policji zgłoszono 436 414 kolizji drogowych:

• w porównaniu do 2016 roku, w którym zgłoszono Policji 406 622 kolizji, liczba ta zwiększyła się o 29 792 (+7,3%);

• w porównaniu do 2017 roku, w którym zgłoszono 436 469 kolizje, liczba zmniejszyła się o 55 (-0,01%).

wypadki_pl.jpg

Porównując do UK:

Statistics on reported road casualties in Great Britain for 2018 show that there were:

1,784 reported road deaths, similar to the level seen since 2012

160,597 casualties of all severities in reported road traffic accidents, a decrease of 6% compared to 2017

źródło: https://www.gov.uk/government/statistics/reported-road-casualties-in-great-britain-annual-report-2018

 

A na tej stronie jest tabelka gdzie widać jeszcze bardziej wyraźnie różnicę między Szwecją, Anglią ( które mają najmniejszy współczynnik) a Polską czy taką Rumunią.  ( co prawda z 2017, no ale dalej myślę jest podobnie) 

 

Owszem wszędzie są wypadki, ale w Polsce dodatkowo jest też chora mentalność, w tym racjonalizowanie tych uczynków w bardzo bezczelny sposób. Będę z moim facetem, po raz kolejny jechać z UK do Polski autem na święta. Największego pietra mamy podczas jazdy w Polsce - jak zawsze.  Ze względu na pochrzanione przepisy jak też kulturę jazdy na drodze. 

Mnie też dodatkowo przeraża oznakowanie dróg w Polsce. W Anglii wszystko wydaje mi się bardziej czytelne na drodze. 

Jako początkująca, na pewno na start wybiorę jazdę po Anglii i Niemczech (o ile mój facet zadecyduje czy już mnie wpuści za kierownicę swojego auta)

 

Jeszcze pod koniec dodam, że w Anglii bardzo łatwo jest rozpoznać Polaka, Litwina na drodze. Te dwie nacje bardzo się wyróżniają stylem jazdy tutaj. Nie raz byłam świadkiem jak znajomy Rusek z pracy albo Polak siedzieli mi na ogonie, bardzo agresywnie manewrowali, albo też wyprzedzali mnie albo innych uczestników drogi w niedozwolonych miejscach. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Hippie napisał:

ale w Polsce dodatkowo jest też chora mentalność, w tym racjonalizowanie tych uczynków w bardzo bezczelny sposób.

Oszem występuje szereg zachowań patologicznych ale niepotrzebnie rzutujesz zachowania jednostek na całe społeczeństwo. 

Proponuję jednak byś zaczęła jazdę na Polskich drogach. Jedyne co może być dla ciebie uciążliwe to średniej jakości infrastruktura oraz różne tempo jazdy na drogach ekspresowych i autostradach.

@Hippie w wolnej chwili poczytaj artykuły nt. obserwacji drogi i ogólnych zasad bezpieczeństwa. Ruch na drodze stanie się od razu bardziej spokojny i płynny. 

Tutaj masz przykładowe art:

 

http://superjazda.blogspot.com/2011/02/jak-przejrzec-na-oczy-czyli-o.html

 

http://superjazda.blogspot.com/2010/10/jazda-miejska-czesc-2.html

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za przestrzeganiem przepisów, ale w filmie coś innego zwróciło moją uwagę.  Ci kierowcy wiedzieli, że są nagrywani? Bo trzeba jednak przyznać, że większość zachowała się dosyć kulturalnie. Praktycznie nie było chamskiego awanturowania się. Kilka osób też jakby rzeczywiście myślało, że w tych miejscach można parkować, więc to raczej ich niedopatrzenie, a nie zamierzone działanie. Poza tym w niektórych przypadkach to samej mi się wydawało, że te chodniki wyglądają jak parkingi, więc w sumie nie dziwię się, że ludzie się pomylili- uspokajam czytających, nie jestem kierowcą :D.

Trzeba przyznać, że piesi też nie do końca są bez winy. Często jeżdżę rowerem i obecność pieszych na ścieżce rowerowej jest czymś normalnym, mimo, że obok jest chodnik dla pieszych właśnie przeznaczony. Rozumiem, że osoby starsze mogą się pomylić, ale dotyczy to wszystkich grup wiekowych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie a mnie ten program drażni, mimo że takich zachowań jak pokazanych na filmie nie toleruję. Mało jest kierowców, którzy tak zaparkują z czystej złośliwości - z mojego doświadczenia. Ale nie lubię nawiedzonych społeczników, pseudodziennikarzy z kamerkami, wkurwiających spieszących się i pracujących ludzi. Zdecydowanie mają za dużo wolnego czasu.

 

Jak się miasta zamienia w antysamochodowe aberracje, zwęża jezdnie i likwiduje miejsca parkingowe w imię lewackich urojeń, to się tak to kończy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Obliteraror napisał:

nie lubię nawiedzonych społeczników, pseudodziennikarzy z kamerkami, wkurwiających spieszących się i pracujących ludzi. Zdecydowanie mają za dużo wolnego czasu.

To nie powinno być zadanie "społeczniaków", a Policji. Ewentualnie Straży Miejskiej/Wiejskiej/Gminnej.

To oni powinni być tam, na ulicach, i tłumaczyć "niewiedzącym" jak się powinno parkować - i gdzie. A "społeczniacy" mogliby wtedy tylko filmować wyraz twarzy "spieszących się i pracujących ludzi", w momencie przyjmowania mandatu. Bo czasem wiedza kosztuje - szczególnie wiedza że nie jest się ponad prawem. Dura lex, sed lex. Nawet jak jest się spieszącą się "matką z dzieckiem" czy "człowiekiem pracującym".

I albo przestrzegamy prawa (jakkolwiek by było głupie); albo nie - i niech Darwin zdecyduje kto przeżyje.

 

Kiedyś postulowałem wprowadzenie przepisów pozwalających na przekazanie części mandatu (25%) jako "nagrodę" dla osoby, która wykryła i udowodniła przestępstwo/wykroczenie. Czyli wysyłasz filmik na stronę Policji, jakieś biuro w taniej lokalizacji sprawdza filmik, wysyła mandat, i w momencie otrzymania wpłaty automat przekierowuje 25% na konto "stróża prawa". Za zgłoszenie kilku filmików bez przestępstwa - bany terminowe, żeby nie zapchać przepustowości.

Konfidencja na sterydach, czy praworządna metoda kontroli przestrzegania prawa?

Taksówki. Nauka jazdy. TiRy. Śmieciarki. UBER. Zwykli ludzie jadący do pracy.

Nagle, jednego dnia, mielibyśmy na drogach milion "oczu", aby wspomóc Policję w eliminowaniu zagrożeń drogowych.

W kilka tygodni, moglibyśmy być najbezpieczniejszym drogowo krajem na świecie.

Zaleta - nie podlegałoby temu systemowi przekroczenie prędkości, ze względy na brak możliwości precyzyjnego pomiaru. Zaleta, nie wada.

Ale jeden rajd po drodze, z wjeżdżaniem na zderzaki, wyprzedzaniem na podwójnej ciągłej, wymuszaniem pierwszeństwa - i po 200km podróży , klient miałby już z 10 filmików i ~50 punktów. I słusznie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że wysokość mandatów w Polsce jest zbyt niska. Powinna być jak np. w Niemczech. 

Dostałby jeden z drugim 2/3k pln mandatu to by następnym razem pomyślał.

Recydywa do 3 razy sztuka? zabrane prawko na pół roku. 

Spokój na drogach  by się zrobił bardzo szybko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Offtop: Uważajcie z tymi linkami. Mój firewall krzyczy jak szalony jak tylko wszedłem w ten temat. @Hippie Upewnij się, że obrazek który wkleiłaś, rzeczywiście jest obrazkiem ;) 

Wracając do tematu, muszę się zgodzić z @Obliteraror aktywiści miejscy nie poprawiają bezpieczeństwa na drodze i utrudniają ruch uliczny wszystkim dookoła.
Drugą sprawą jest to, że niektóre bezmóżgi naprawdę nie muszą zapierdalać 90km/h po wąskiej osiedlowej drodze (Obrazek autetyczny jaki ostatnio widziałem). 
Naprawdę kierowcy nie muszą zapieprzać po mieście: 130 - 170 km/h. Większość kierowców:
 - nie posiada adekwantnych umiejętności
 - ma samochód w złym stanie technicznym

 - jest chyba upośledzona intelektualnie i nie rozumie, że rozpędzone prawie 1.5 tony zrobi z każdego człowieka mielonkę
 - zachowuje się skrajnie niebezpiecznie i podejmuje się wyjątkowo ryzykownych manewrów

I owszem akcje społeczników często bywają nie na miejscu z drugiej strony. Czy jadąc samochodem po drodze publicznej naprawdę musimy się tak śpieszyć? 
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Słowianin napisał:

Recydywa do 3 razy sztuka? zabrane prawko na pół roku.

Ale jest nawet ostrzej... tylko szansa, że Policja takiego złapie, jest bliska zeru.

Policja w ciągu roku przeprowadza kilka milionów kontroli drogowych - ale obejmuje to pojazdy złapane na przekraczaniu prędkości, jeździe pod prąd, rutynowe kontrole trzeźwości, zgłoszenia pojazdów zachowujących się dziwnie, czy sprawdzanie przeładowania.

Szansa, że Policja zainteresuje się jadącym prawidłowo, wyglądającym na sprawny i w miarę nowy pojazd - jest prawie zerowa. A jeśli już, skończy się na dmuchnięciu w alkomat i życzeniach dalszej jazdy, bez sprawdzenia prawa jazdy czy dokumentów.

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/kary-za-jazde-bez-prawa-jazdy-czy-sa-w-polsce-za-niskie,981254.html

 

Czyli, szacunkowo w Polsce pół miliona kierowców jeździ bez prawka - albo go nigdy nie zrobiło (bo mandat jest kilka razy tańszy niż kurs i egzamin), albo ma zabrane. Przykład idzie z góry, wspominając niedawne wyczyny ?byłego? posła Artura Z.

 

Jest też inne rozwiązanie, bez "konfidencji" - wprowadzenie powszechnego posiadania broni... w krótkim czasie, kultura jazdy też by znacząco wzrosła.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Kespert napisał:

Jest też inne rozwiązanie, bez "konfidencji" - wprowadzenie powszechnego posiadania broni... w krótkim czasie, kultura jazdy też by znacząco wzrosła.

Jak najbardziej. Uzbrojone społeczeństwo to spokojne społeczeństwo, jak mówi stare amerykańskie przysłowie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, LiderMen napisał:

a wszyscy trsiu, trsiu.

A co to znaczy to słowo, panie Miodek? To trsiu. Ja nie znaju. Z jakiego ty regionu bożego pochodzisz? Białostockie?

 

23 godziny temu, Hippie napisał:

W dodatku z pijanym.

Od razu pijany. Dwa promile to żaden pijany. Ledwo tknięty. W tym stanie to się chodzi na czworakach jak ta lala, a do jazdy to taki aż się pali. Ja nie pojadę? Ja? Are you talking to me?

 

23 godziny temu, Hippie napisał:

Chodnik to miejsce przeznaczone tylko i wyłącznie dla pieszych

Nie, to nie jest prawda. Na własne oczy widziałem jak Rutkowski Patrol jechał centralnie i bezkarnie po chodniku, w dużym mieście. Chyba goniony był jakiś złoczyńca.

Edytowane przez Magician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, LiderMen napisał:

Łatwo się domyślić

Trudno się domyślić. Inaczej bym nie pytał. U mnie na regionie to jakieś inne ciężarówki jeżdżą. ? I wydają inne dźwięki. Bardziej wrrr, brrrr, bruum. Inną kategorię stanowią śmieciarki. Jak taka podjedzie pod śmietnik i zagulgocze, to klękajcie narody. Zonda Pagani po konkretnym dłubnięciu.

 

19 minut temu, LiderMen napisał:

dzwięki mijających mnie samochodów

Lepiej samemu mijać lewym pasem niż być mijanym. Mandat? To tylko 500pln. To nie Szwajcaria czy inne Norwegie. Tam to kasują niebanalnie.

Edytowane przez Magician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.