Skocz do zawartości

Brak tradycyjnego seksu od początku związku


Girlwhocare

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Zapytałaś czy jest gejem?

Może być gejem bo skoro jest religijny to wstydzi sie do tego przyznac i może np mieć udawana dziewczyne żeby rodzice nie robili afer. Dodatkowo sam przed sobą może udawać że gejem nie jestem bo wychowano go w wierze że to coś najgorszego co moze byc, gorsze niz seks. 

@Girlwhocare

Mnie tylko ciągle dziwi że w tak długim związku oni nie mają ze sobą bliskosci emocjonalnej na tyle rozbudowanej żeby wprost zapytac o takie rzeczy. Ja podchodzę do zwiąku w taki sposob ze powinno sie być bezgranicznie szczerym z parterem i mieć więź emocjonalną. Gdybyś ty miała jakiś wstydliwy problem to też wstydziłabys sie o tym powiedziec partnerowi? Sam fakt że ty sie boisz go o cos zapytac pokazuje jaki bark wiezi emocjonalnej jest miedzy wami. Ja swojemu partnerowi mówie o wszystkim. On też zwierza mi sie z jakichs swoich niepowodzen i uważam że to najlepiej scala nasz zwiazek. Nie uważam go wtedy za słabego tylko doceniam że mówi mi tak osobiste rzeczy z przeszłości, że ufa mi i wie że moze powiedziec mi o wszystkim

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Bohun napisał:

Prostak z Ciebie większy niż ze mnie...

A to by jej chociaż palcówki nie mógł zrobić ? ;)

A ty wsadziłbyś palec kolesiowi w tyłek i zrobił mu palcówkę? No właśnie :). Skoro go coś obrzydza to nie będzie chciał wkładać tam nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Wygląda na to, że @Girlwhocare doesn't care anymore, bo nie odpowiada na żadne pytania. Rada, o którą prosiła, okazała się być chyba zbyt tęczowa. No cóż, życie. 

Wczoraj nie mogłam niczego napisać, bo dostałam dwa ostrzeżenia za nieprawidłowe cytowanie i zablokowano mi dostęp do forum. Jak wyjdę z pracy to postaram się wszystkim odpowiedzieć, na razie głównie czytam co napisaliście.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Może zauroczenie bo miłość przychodzi z czasem :)

Taaaaa ... ??? 

Przyjdzie z czasem pretensje, roszczenia i inne takie takie smaczki tej miłości.

Gdyby nie popęd seksualny to kobiety by biegały za mężczyznami no taka prawda.

 

 

Widać że Cię jakaś kobieta skrzywdziła???.

Gdybyś spotkał te jedyną to byś wiedział co to miłość.

Co tam jeszcze kobitki gadają aaa:

Jak jest miłość to  rozumiecie się bez słów.

W ogóle miłość to kobiety tylko wiedza co  to miłość, mężczyźni to nic nie rozumieją.

Coś pominąłem ??

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

On też zwierza mi sie z jakichs swoich niepowodzen i uważam że to najlepiej scala nasz zwiazek. Nie uważam go wtedy za słabego tylko doceniam że mówi mi tak osobiste rzeczy z przeszłości, że ufa mi i wie że moze powiedziec mi o wszystkim

Jeden z największych błędów, jakie w życiu może popełnić mężczyzna to przyznać się do słabości kobiecie. 

 

Racjonalnie możesz doceniać, ale gadzi mózg to zupełnie inna bajka. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mac napisał:

Jeden z największych błędów, jakie w życiu może popełnić mężczyzna to przyznać się do słabości kobiecie. 

To prawda. Tylko że dotyczy kobiet które nie kochają. Jeśli pokażesz swoje słabości kobiecie na początku znajomości lub gdy nie jest jeszcze emocjonalnie zaangażowana to oczywiście źle to odbierze. Natomiast jeśli jest miedzy wami miłość i pełne zaufanie, bliskość (nie mylic z seksem) to jest to doceniane. Znam słabości mojego faceta i kocham go jeszcze bardziej

11 minut temu, Mat2206 napisał:

W ogóle miłość to kobiety tylko wiedza co  to miłość, mężczyźni to nic nie rozumieją.

To sam potwierdziłeś porównując miłość do popędu seksualnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

3 godziny temu, Tomko napisał:

A ty wsadziłbyś palec kolesiowi w tyłek i zrobił mu palcówkę? No właśnie :). Skoro go coś obrzydza to nie będzie chciał wkładać tam nic. 

To złe porównanie ,bo o ile ja nie dałbym się dotknąć facetowi(bo całościowo mnie to obrzydza) o tyle typ z tematu żyje z kobietą, Ona jednak go "dotyka" w miejsca intymne, co by mu niby miało zależeć na dwóch palcach w cipce bo ja nie rozumiem, co go niby obrzydza (mógłby zamknąć oczy i kurwa, nie wiem wyobrazić sobie Brada Pita jak mu robi palcówkę?hehe  ;) )

To się wszystko nie klei.

Mówię Ci skup się na autorce, czemu Ona z nim jest w ogóle i robi to co robi tyle czasu? Hę ?

I co poznali się, Ona tak z niczego zaczęła mu robić laskę, On nic i tak dwa lata minęły? Czy jest to możliwe ?

Ktoś tam wyżej wspomniał o współuzależnieniu, niby od czego ?

Zaczekajmy niech autorka tematu coś dopisze, bardzo jestem ciekawy co to będzie za dalszy ciąg tematu.

Pozdro

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam. Przeczytałam wasze komentarze i chciałam podziękować wszystkim za to, że jesteście tacy zaangażowani i starcie się pomóc.

 

Od początku nie byłam przekonana do hipotezy według której mój chłopak jest gejem. Przemawia za tym sporo rzeczy, które postaram się teraz wymienić. 

Przede wszystkim sama mam bliskiego przyjaciela, który jest homoseksualistą i wydaje mi się, że większość z nich ma w sobie "coś", co sprawia, że da się ich wyczuć. Jakąś taką delikatność, coś w rodzaju maniery, nie wiem jak to do końca opisać. Ale jest to wyczuwalne dla osób, które mają w tych kręgach znajomych czy przyjaciół. Kolejną rzeczą, która nie pasuje mi do tego założenia jest to, że pomimo moich propozycji nigdy nie chciał eksperymentować z seksem analnym. Ani w moją stronę, ani żaden pegging, nie miał nawet ochoty na to, żebym włożyła w niego palec podczas robienia loda (proponowałam to, bo czytałam że stymulacja prostaty może u mężczyzn potęgować orgazmy).

Kolejną sprawą jest to, że wyraźnie podnieca go moje ciało - ciało kobiety. Mam spore piersi i tyłek, więc nie budzę racze takich chłopięcych skojarzeń. I tak jak mówiłam, mam długie włosy, chodzę w sukienkach, no po prostu ciężko byłoby udawać, że jestem mężczyzną. Raczej nie miałby erekcji podczas obserwowania mojego ciała, czy ocierania się o mnie, gdyby wolał mężczyzn.

 

Opowiadał mi też o jego poprzedniej dziewczynie, widziałam jej zdjęcia i był to podobny typ wyglądu, więc jest to coś, co wyraźnie go kręci. On jest pod tym względem raczej uprzejmy, ale widziałam też jak gapił się na Larę Croft, gdy razem oglądaliśmy film i raczej nie oceniał u niej doboru dodatków pod względem kolorystycznym ;) Wiem też, jakie filmy porno ogląda - wyłącznie hetero, nawet trójkąty mmk go nie podniecają. Jeżeli chodzi o jego stosunek do mnie; gdy się spotykamy przez większość czasu dba o bliskość, przytula mnie, lubi dotykać biustu i dawać klapsy. To wyraźnie sprawia mu przyjemność no i jest to też wyczuwalne przez widoczne podniecenie fizyczne. Ostatnia rzecz może nie jest już argumentem, ale przyszła mi do głowy gdy myślałam na ten temat: chłopak ma też typowo męskie zainteresowania i nie jest w żaden sposób zniewieściały. Jest zdecydowany, podejmuje decyzje i raczej jest stroną dominującą w tym związku. Odnosząc się do tego i odpowiadając na pytanie, które ktoś zadał - chłopak ma świetne relacje z ojcem, który jest dla niego takim wzorem do naśladowania i mentorem. Relacje z mamą również są bardzo w porządku.

 

Wiedząc o tym wszystkim byłam przekonana, że chłopak nie ma takich ciągot, ale pojawiło się tyle komentarzy, że pomyślałam, że dla świętego spokoju z nim porozmawiam, bo może rzeczywiście patrzę na to stronniczo, skoro jestem stroną tego związku. Podczas rozmowy zapytałam go o to. Nie mamy większych problemów na to, żeby rozmawiać na takie tematy, on wie, że jestem bardzo tolerancyjna, a poza tym sama miałam jakieś zauroczenia w koleżankach i przez pewien czas myślałam, że może jestem biseksualna, więc znam trochę ten temat. Odpowiedział mi szczerze, że nigdy nie miał takich ciągot, mężczyźni nie podobają mu się fizycznie i że nigdy nawet nie pomyślał o żadnym ze swoich kolegów w ten sposób. Był też zaskoczony, że przez całą noc czytałam o kryptogejach, zamiast po prostu z nim porozmawiać, no ale taki urok kobiecej logiki. 

 

Powiedziałam mu skąd te podejrzenia i mieliśmy długą rozmowę na temat całej sprawy. Powiedział, że jest mu bardzo wstyd z tego powodu i że rzeczywiście ta sytuacja trwa już o wiele za długo. Tak jak ktoś napisał - strach przed zajściem w ciążę również jest tutaj dużą sprawą, wydaje mi się, że może dlatego, że musiał pomagać w opiece nad młodszym rodzeństwem, więc zdaje sobie sprawę z tego, że to duża odpowiedzialność i za bardzo ześwirował na ten temat. Odwołałam się do tego, co pisaliście, że boję się, że nic się nie zmieni, bo ta sytuacja jest dla niego po prostu wygodna i jego potrzeby są regularnie zaspokajane. Powiedział, że pójdzie do seksuologa i z nim o tym porozmawia, a do tego czasu możemy spróbować zacząć coś robić. Stwierdził też, że to nie prawda, że cipki go obrzydzają, po prostu jest to dla niego mniej podniecające niż na przykład usta. Przyznał, że te zahamowania mogą być też spowodowane tym, że po prostu jest prawiczkiem i przez to jest zablokowany. Zdecydowałam, że pójdę do ginekologa, żeby dobrać jakąś pewną metodę antykoncepcji, żeby wykluczyć stres związany z możliwością zapłodnienia mnie, no i zaczniemy coś robić. Nawet jeżeli to na początku nie będzie dla niego tak fajne, jak robienie loda, to przecież nie musi się ciągle wpatrywać w moją cipkę, gdy będziemy to robić. No i przede wszystkim można to robić na zmianę, żeby każdy był zadowolony.

 

Więc cóż, jest mi głupio, że może za mało zaznaczyłam jak bardzo to jest dla mnie ważne i jak na mnie wpływa. Mam nadzieję, że po tej rozmowie coś się zmieni i będzie już normalnie pod tym względem. Jeżeli do czegoś się nie odniosłam, to przepraszam, ale tych odpowiedzi było naprawdę sporo. Będę dawała aktualizacje odnośnie tego, jak rozwija się sytuacja.

Edytowane przez Girlwhocare
akapity
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Girlwhocare napisał:

Cóż, nie ukrywałam tego, tak, z poprzednią dziewczyną też uprawiał tylko seks oralny.

Heh, coś Ci powiem z doświadczenia, koleś który wybiera loda, próbował już pewnie wszystkich trzech dziurek w przeróżnych konfiguracjach ale ta daje akurat najwięcej doznań jeśli kobieta wie co i jak ;)

Także chyba się  trochę okłamujesz i nie pisz głupot że przez dwa lata robiłaś mu loda i On nie chciał się do Ciebie "dobrać" mówiąc kolokwialnie bo to jest nieprawdopodobne, z minetą to samo - jeśli nawet go obrzydza smak cipki to po prostu by przerwał w pewnym momencie(wyglądu wcale nie musiałby zobaczyć jeśli się wstydzisz - można zrobić to przy zgaszonym świetle albo pod "kordłą" jeśli się wstydzisz swojego ciała).

Nie wyobrażam sobie faceta który nie pchałby się ręką do cycków/cipki/tyłka podczas gry wstępnej i jęzorem do cipki prędzej czy później - skąd to wiem , bo sam taki jestem ;)

Niezłą masz fantazję autorko trzeba przyznać ;)

P.S.

Czekam na następny zwrot akcji ;)

Pozdro

 

 

Edytowane przez Bohun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bohun napisał:

(...)Nawet go obrzydza smak cipki to po prostu by przerwał w pewnym momencie

Niezłą masz fantazję autorko trzeba przyznać ;)

 

 

 

Nie wiem po co miałabym kłamać na jakimś forum, gdzie przychodzę prosząc o poradę. Chciałam po prostu rozwiązać problem. A jeżeli chodzi o kwestię jego doświadczenia, to tak, ufam mu. Oboje jesteśmy podobni pod tym względem i ja również miałam tylko jednego partnera przed nim, więc to jest dla mnie zupełnie normalne.

Edit: Jeżeli chodzi o minetkę i palcowanie to pisałam już o tym. Próbowaliśmy kilka razy, nic się nie działo, a on podchodził do tego bardzo technicznie i miałam wrażenie, że to go po prostu nie kręci, więc odpuściłam sobie dalsze prośby o to.

Edytowane przez Girlwhocare
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie @Bohun nie ma żadnych powodów, dla których miałabym tak robić. Przychodzę na forum, szanuję wszystkich, szczegółowo opisuję problem odpowiadając na pomocnicze pytania i okazując wszystkim szacunek. Naprawdę nie ma potrzeby, żeby być sceptycznym na siłę. To nie jest żaden bajkowy scenariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Girlwhocare napisał:

@Bohun Jeżeli to w jakikolwiek sposób uwiarygodni sytuację, to właśnie przekazałam donację na zachcianki guru sekty. Jeżeli nie wierzyłabym w pomoc forum i w jego misję, to byłoby bez sensu, prawda?

Jak dla mnie to wcale nie dodaje Ci wiarygodności,a wręcz ujmuje - chcesz dać dowód na potwierdzenie czegoś(to jest dowód niczego).

Ta historia nie trzyma się kupy od samego początku ale pisz więcej koniecznie ;)

Jak dla mnie daje to wgląd w skomplikowaność kobiecej psychiki i próby przez nie racjonalizacji pewnych zdarzeń(szeroko zresztą opisanych na tym właśnie forum i nie tylko).

Pozdro

10 minut temu, Girlwhocare napisał:

@Bohun To byłoby bez sensu, gdyby uprawiał seks z poprzednią dziewczyną a mnie tego odmawiał, więc tak, ufam mu pod tym względem. I nie ma potrzeby, żeby nazywać to "popuszczaniem szpary". Naprawdę, chyba akurat w tym chodzi o coś więcej.

Dla Ciebie może i bez sensu ale czemu tak miało by nie być ? Racjonalizacji ciąg dalszy ;)

Dam Ci przykład;Facet ma zonę - bzykają się od czasu do czasu, ale do kochanki idzie po np.lody albo inne zabawy ;)

Żeby nie było, ja nie nazywam cię kochanką czy co pójdzie w skojarzeniu "dziwką" ale to co opisujesz jest nieprawdopodobne do potęgi n-tej.

P.S.

Nie mam wątpliwości że jesteś kobietą i że masz jakieś tam problemy w związku ale opisz jak to naprawdę jest bo tak to zaewulowałas wszystko i pokręciłaś że szkoda gadać.

Czujesz się mało atrakcyjna ,czy się mylę ?

Ktoś odrzucił Twoje zaloty ?

Inne opcje, opisz dokładnie,. a na pewno ktoś CI pomoże(szczerość pomoże) ?

Pozdro

Edytowane przez Bohun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.