Skocz do zawartości

Jestem uzależniony od alkoholu i []...


Siłacz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia, stwierdzam, że jestem uzależniony.

W tym temacie codziennie będę wpisywał, czy udało się przetrwać dzień bez alkoholu oraz innej używki, którą nazwę [].

 

Piwka piję codziennie, nie ma ostatnio u mnie trzeźwego dnia. Codziennie 4-5 piw wypijam i czas z tym definitywnie skończyć.

Dodatkowo moim drugim uzależnieniem jest [] (nie chcę publicznie pisać, co to takiego jest, wstyd mi - na tą używkę tracę około 50-80 złotych dziennie, między innymi przez to wpadłem w długi.

 

Od dnia jutrzejszego ten temat chcę traktować jako swój pamiętnik z trzeźwienia z alkoholu oraz [].

Codziennie chciałbym się tutaj w miarę możliwości wpisać i podzielić informacjami, czy się udało wytrwać bez alkoholu oraz [].

Trzymajcie kciuki i liczę na jakieś rady, być może słowa wsparcia...

 

Od jutra zaczynam po raz kolejny ćwiczenia na siłowni, żeby zająć czymś głowę i nie mieć takiej ciągotki do alkoholu i []...

  • Like 17
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo... Też lubiłem piwkować. Tylko to były 2-3 dziennie. Czyli piłem dla smaku, nie dla upojenia. Skończyłem z tym z prostej przyczyny - spojrzałem w lustro. To był wielki krok do walki z nadwagą. Teraz piję tylko w weekendy, ale piwo jak najrzadziej. 

 

Bo rozumiem, że problem tyczy się piwa, a od mocnych alkoholi stronisz? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Siłacz napisał:

Od dnia jutrzejszego ten temat chcę traktować jako swój pamiętnik z trzeźwienia z alkoholu oraz [].

Codziennie chciałbym się tutaj w miarę możliwości wpisać i podzielić informacjami, czy się udało wytrwać bez alkoholu oraz [].

Trzymajcie kciuki i liczę na jakieś rady, być może słowa wsparcia...

Serio???? Nie będe Ciebie klepał po plecach i dopingował. Nie znam Cię i nie wiem jaką masz silną wolę, ale aby samemu z tego gówna wyjść, trzeba mieć w chuj silny charakter. 

Wiesz co sprawia, że ludzie nie chodzą na terapię? Wstyd! Ale.... jak się człowiek przełamie, usiądzie przed terapeutą i powie głośno, jestem alkoholikiem, to już połowa wygranej!

 

"Na początku jesteś buntownikiem, później mówisz: nie jestem alkoholikiem, tylko pijakiem, tak żyję, bo tak lubię. Alkohol wplata się w każdy element twojego życia, w miłość, seks, jedzenie, odpoczynek, podróże. Ludzie olewają rodziny, dzieci, bo mechanizm uzależnienia jest tak potężny."

 

Jedyną ostatnio poznaną osobą, która ma odwagę i silnny charakter jaką tu poznałem to @karhu Jego przemyślenia, dużo dały by w tym temacie ;)  

 

 

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bohun napisał:

Witam

Znam obydwa uzależnienia autora jeśli się nie mylę po cenniku - ja akurat o ile z alko nie mam zamiaru zrezygnować nigdy całkowicie to z uzależnienia od [] pozostały ino ślady.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości

Najprawdopodobniej to nie to o czym myślisz. Ale dzięki! Wierzę w siebie jak nigdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Siłacz napisał:

@Bohun Intuicja Bracie, Intuicja. W każdym razie ta używka była legalna, w pełni legalna, ale nie chce mówić co to takiego. 

Dobra jebać bezsensu posty, czy ja pisałem coś o nielegalu, miałem na myśli dziewczynki i showupy(taki jest tam cennik), ja nie wiem o czym Ty pomyślałeś ale że o jakimś nielegalu zaraz... ;)

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto znaleźć sobie coś, co będzie wieczorami odciągało twoją uwagę od %. 

Trzeba zająć umysł i ciało, bo po takim czasie będzie całym sobą domagało się alko.

Najlepiej coś, co lubisz robić. Np. granie w grę, trening na siłowni, oglądanie dobrych filmów itd.

 

Trzymam kciuki i powodzenia.

Edytowane przez rusti
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do siłowni Bacie, to nie przesadzaj. Nie wiem czy kiedyś ćwiczyłeś czy nie, ale jak się za bardzo podpalisz , to żebyś się nie kontuzjował, bo to boli cholernie potem, coś co Ci miało dać ukojenie jeszcze bardziej tylko zdołuje :P  Sam tak kiedyś zrobiłem, zacząłem ćwiczyć jak pojeb, żeby bólem fizycznym zakłócić ból psychiczny. Przez kobietę swoją drogą, wiem głupi byłem :D:D ale z drugiej strony kontuzję opanowałem, technikę poprawiłem i dobry nawyk pozostał. Powodzenia! :)

 

PS. mi się wydaje, że chodzi o maszyny (hazard) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Siłacz wyrabiaj w sobie wspierające nawyki.

 

Nie zapalaj się słomianym zapałem.

 

Nie obiecuj nam ani sobie za dużo, czego byś nie udźwignął.

 

Jak dasz ciała to się nie wstydź ale bądź ze sobą przyjaźnie stanowczy.

 

Za sukces się rozsądnie i zdrowo nagradzaj.

 

Ja bym wskazywał aby udać się do terapeuty uzależnień i pod jego fachowym okiem działać, ale nie wiem bo nigdy nie byłem.

I jeśli się zobowiazujesz nam publicznie codziennie meldować, to okresl godzinę, np. Raport będzie się pojawiał między 23.00 a 23.30

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie,

 

Ja już 4 tydzień zacząłem bez alko i papierosów. Chodzę na siłownie , ściągnąłem sobie apke kfd.pl i tam masz ładnie rozpisany trening dla początkujących, ściągniesz to zobaczysz. Do tego lece z dietą ketogeniczną która daje lepsza jakość myślenia, lepszy sen, ubytek tkanki tłuszczowej etc.. 

 

Co do diety ketogenicznej to najpierw oczyście lekarz, aby wykluczyć przeciwwskazania. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Siłacz napisał:

Znam siebie i swoją silną wolę

Zaprzeczasz sam sobie. Tacy ludzie nie maja problemow z nalogami.

 

Godzinę temu, Still napisał:

Jego przemyślenia, dużo dały by w tym temacie

Tylko bol fizyczny,lub psychiczny moze z nalogiem sobie poradzic. Samo nie picie to dopiero poczatek, nic wielkiego. A to co chce zrobic @Siłaczto moim zdaniem przyniesie efekt na troche. Plus jest tego taki ze jesli bedzie to powtarzal przez dwadziescia lat to moze mu sie uda.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę dociekliwy, ale jeżeli to [] to jakieś 3-MMC albo inne pochodne to wątpię, że tak na zawołanie wszystko ogarniesz. Jeżeli towarzystwo też walące to polecam na jakiś czas się odsunąć, sport, samodyscyplina, zdrowe odżywianie, przychodzi zima to zacznij morsować, próbuj ekstremalnych rzeczy, które będą pobudzały zdrowiej Twoją dopaminę. 

 

Tak czy inaczej, powodzenia bracie

Edytowane przez freemasonry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Jestem uzależniony od alkoholu i []...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.