Skocz do zawartości

Czy warto zaczynać znajomość z mężatką?


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Dawid Haszelhof napisał:

opłaca się

Co konkretnie masz na myśli pytając czy opłaca się? Robisz z nią jakiś biznes? :D

Poza tym co na to jej mąż? Też chce się rozstać? Bo chyba jako dorosły uczciwy facet z jajami poinformowałeś go o swoich zamiarach wobec jego żony?


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dawid HaszelhofNie doczytałem tematu.

Odpowiedz pozostaje ta sama. Nie, nie warto.

Przestań myśleć, że jest w małżeństwie uciśniona. Skoro zdradza męża, będzie zdradzać i ciebie.

 

Odsyłam do tematu:

oraz odpowiedź, założyciela:

W dniu 30.11.2019 o 01:32, Marek Kotoński napisał:

Ja pierdolę, albo trolling, albo nie masz sumienia za grosz. Ban dla Ciebie z życzeniami, żeby kiedyś kiedyś ktoś Ci tak rozwalił rodzinę, a wątek na ścianę hańby.

 

Rozumiem zakochanie, emocje, seks - ale jak już jej mąż prosił o nie rozpierdalanie rodziny, to cegłą w siurasa kilka razy i zamyka się temat. Są rzeczy ważniejsze niż własne wytryski, a tą rzeczą jest krzywda drugiego człowieka.

 

 

Edytowane przez Dakota
ortografia
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Poza tym kobieta nie zdradza bez powodu, ale to nie oznacza, że prawda leży gdzieś pośrodku" - Sorry ale jednak się z tym nie zgadzam. Widziały gały co brały. Poza tym jeżeli się z kimś żenisz/ wychodzisz za maż to powinno sie to robic po dłuższym czasie, zamieszkaniu razem i najlepiej jakims dłuższym i trochę " trudniejszym wyjeździe" a nie że tak wypada czy co powiedzą znajomi.

Mój znajomy np był już zaręczony i zabral swoją lubą na wypad pielgrzymkowy na Camino czy jakoś tak. (dużo się tam chodzi i warunki do spania średnie) Pojechali razem wrócili osobno (zerwali zaręczyny i już ze sobą nie rozmawiają) bo laska zaczęła niezłe jazdy robić i dodatkowo zgrywać "ksieżną windsoru" po drodze. Wyszło szydlo z worka że tak powiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Dawid Haszelhof napisał:

Witam! Czy Waszym zdaniem opłaca się pchać w relację z mężatką,

Nie, nie warto. 

Nie nadaje się na dłuższą relację, bo to zdzira, której nigdy nie będziesz pewien. 

 

Na krótki romans się też nie nadaje najlepiej, bo łatwych wesołych, atrakcyjnych i do tego wolnych kobiet jest multum. Mężatka która nadstawia ci kupra, nie ma uczciwych zamiarów- wobec ciebie też nie. W dodatku (a może przede wszystkim) paskudzisz komuś życie. 

Nie jest to tego warte. Seks nie jest niczym nadzwyczajnym, jest powszechny i tani. Nie wart tego, żeby przykładać rękę do rozpieprzenia komuś życia. No bo pomyśl : teraz zauroczenie i hormony. Te zawsze opadną. Extra ciało? Zawsze znajdzie się panna z lepszymi nogami i cyckami, zawsze znajdzie się piękniejsza. 

Osobowość, intelekt, nić porozumienia? Wszystko bzdura, jesteś na haju hormonalnym i nie ma w tym żadnej magii. A nawet jeśli macie wspólne tematy, a pani jakieś autentyczne zalety, to blednie to wszytsko wobec prostego faktu, że to po prostu zdzira. 

 

Szczerze mówiąc wolałbym umówić się z prostytutką, niż pukać mężatkę. Byłoby to doświadczenie uczciwsze, czystsze, bezpieczniejsze i zapewne przyjemniejsze. Kuuurła. Na pewno przyjemniejsze, bo bym zamówił od razu dwie i to takie z górnej półki 

 

Cytat

która nie jest zadowolona ze swojego małżeństwa i chce (albo mówi), że rozstanie się z chłopem? 

To jest standardowe i bardzo powszechne babskie pierdolamento dla usprawiedliwienia własnego kurestwa. 

Nie jest to warte funta kłaków i sluży jedynie wybieleniu się. Każda racjonalizuje sobie w ten sposób świństwo jakie odwala. Jej facet to może być przyzwoity, ciężko pracujący i troskliwy mąż, a do tego świetny ojciec. Bez znaczenia. Jak pańcia będzie szukała bolca, to zrobi z męża w swoich opowieściach potwora. 

Co niby miała ci powiedzieć "mam extra męża, ci mnie na rękach nosi i zapierdala ciężko na dom i rodzinę, ale jestem znudzoną szmatą i chcę się puścić"? 

 

Jak jej tak źle to czemu się nie rozstała? 

 

Ktoś juz wstawił: poczytaj sobie jak żałosny jest wątek "oszukanego przez mężatkę" na ścianie hańby. 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Dawid Haszelhof napisał:

Witam! Czy Waszym zdaniem opłaca się pchać w relację z mężatką, która nie jest zadowolona ze swojego małżeństwa i chce (albo mówi), że rozstanie się z chłopem? 

To naciskaj niech się najpierw rozstanie lub chociaż separację zrobi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.12.2019 o 17:48, rycerz76 napisał:

No tak, napiszesz post na forum, który nie podpasuje i już Cię będą szukać i wyciągać Twoje brudy hue hue hue

W dniu 1.12.2019 o 15:06, dyletant napisał:

Ciekawe czy jest możliwe (pytam adminów) aby nowy użytkownik mógł napisać pierwszy post, dopiero po przeczytaniu określonej liczby wątków.

Wiem, że to w jakiś sposób zniechęcałoby nowych user-ów do rejestracji i mogło obniżyć ilość wizyt, ale być może nie byłoby co chwilę dylematu czy to prowokacja, czy zwykła niewiedza.

Niektórzy tu są rzeczywiście nowi, a Wy wielcy pariasi i "fizjologowie" tego świata potraficie tylko oceniać, zamiast doradzić. Szacun dla tych, którzy potrafią i chcą wesprzeć dobrym słowem, bo ponoć to forum zostało po to stworzone, ale jak czytam komentarze niektórych użytkowników grupy, to mnie cofa

P.S Wy też kiedyś byliście zieloni w tematyce kobiet i relacji międzyludzkich. Może ja mam dopiero 19 lat i uczę się życia??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.12.2019 o 17:12, Dawid Haszelhof napisał:

Mężatka, a "mężatka" to jest różnica.

 

Cytat

Kiedy zawróci mu w głowie do tego stopnia, że popada w haj hormonalny, zostaje opętany emocjonalnie przez tą kobietę do tego stopnia, że już nie potrafi jej odpuścić. 

 

 

Cytat

Poza tym kobieta nie zdradza bez powodu, ale to nie oznacza, że prawda leży gdzieś pośrodku

Może i masz 19 lat, ale raczej się nie uczysz. Racjonalizujesz i usprawiedliwiasz zamiast brać odpowiedzialność.

 

Niemniej jednak dostałeś odpowiedzi na zadane pytanie. Że nie takie, na jakie liczyłeś, to inna sprawa. Czego jeszcze Ci potrzeba? Bo coś mi mówi, że na przekór temu wstrętnemu forum i opinii jego pariasów i fizjologów i tak zrobisz po swojemu.

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.