deleteduser74 Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Czołem panowie. Takie szybkie pytanko do was. Kończąc wasze związki z kobietami, robiliście to z dramą czy bardziej po koleżeńsku i w pokoju?! Jakieś ciekawe teksty na do widzenia, rzucaliście pani?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leniwiec Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 @Still atencjuszu, znowu Twój temat !? A tak serio, to ja na spokojnie, no ale to też zależy od okoliczności, no i od charakteru człowieka. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hidalgo Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Szybko, konkretnie i z całkowitym spokojem a dzięki temu nie raz nie dwa razy trafił się potem z kilkoma miły wieczór "bez zobowiązań" jak na siebie przypadkiem na mieście wpadliśmy wieczorem. Z tekstami to raczej druga strona coś próbowała zagrywać. Moja ulubiona perełka "Tak Cię strasznie kocham!" a 3 dni później jest z moim kumplem, który z dnia na dzień zrywa ze mna kontakt. Cudowne doświadczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messer Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Od jakiegoś czasu na spokojnie, sugerując że to ze mną jest coś nie tak. Po co sobie robić wrogów? Najmilej wspominam jeden tekst od paru dziewczyn, różnie ułożone słowa, ale przekaz taki sam i wiecznie żywy.To jest nasza wspólna wina. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nesq Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 ostatnio na spokojnie, przynajmniej smierci mi nie zyczyla 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ace of Spades Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Na spokojnie z wielkim poczuciem ulgi, jakby mi ktoś zdjął głaz narzutowy z piersi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser159 Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Mało ich miałem ale zawsze to Panie mnie żegnały i to raczej w dramatycznych momentach,przypominających sceny z telenoweli brazylijskich lub mody na sukces. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 3 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Ciekawe co dziś się stanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maranzano Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Jak chciałem się rozstać na Amen to robiłem to ze spokojem a potem przestawałem odpisywać. Ostatnia laska doprowadziła mnie do takiego szału, że dostała zjebkę przez tel... i postawione warunki. Na razie no contact z mojej strony, nie odpisuję. Co wyjdzie? Zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 W 99% po angielsku rozstanie. Z dwóch stron. I ja tak zostawiałem i mnie tak zostawiano. Po prostu, jak koniec to po chuj rozmawiać i coś tłumaczyć? Zmywasz się i tyle. O czym mamy dyskutować? Nigdy nie rozumiałem dyskusji ludzi przy rozstaniu, rzucania tekstów, odbijania piłeczki. Strata czasu. Nie podoba mi się to idę do siebie i już NIGDY się nie widzę z mordeczką ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny_B Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 (edytowane) Zawsze na spokojnie, ale mimo wszystko często robił się z tego "real draaaaaaaaama" Zdradzilas mnie, rzuce sie w morske fale, ale nie utopie sie bo plywam doskonale. * * * Zapomnij co bylo * * * Zapomne o tym co bylo, Zapomne o slowie Milosc, Zapomne jak pragnales kiedys mnie, Lecz nigdy nie zapomne jak mowiles Kocham Cie. * * * Za autobusem i za chlopcem, nie trzeba gonic - bedzie nastepny. * * * Wszystko w swiecie przemija powoli, Pamiec o szczesciu i o tym co boli * * * Wszystko mozna zapomniec: smutek, tesknote i lzy. Lecz nigdy nie zapomne takiej dziewczyny jak Ty ... * * * Wsrod wielu wspomnien Miej choc jedno o mnie * * * Wiatr polamal kwiaty w dolinie, chlopak zlamal serce dziewczynie, kwiaty ozyja gdy maj powroci, zlamane serce nigdy nie wroci. * * * W twarz Twoja patrzac, nie widze Twoich oczu, w serce Twoje patrzac nie widze swego odbicia. Obca i zimna, chociaz kiedys taka ciepla i bliska. * * * W dziwny sposob Cie poznalam, potem pokochalam, gdy twe serce mnie zapomni, niech ten sms Ci przypomni * * * Trudno jest zyc w nieszczesciu kiedy placze sie i szlocha, lecz jeszcze trudniej jest zyc bez kogos, Kogo sie kocha. * * * To nie sztuka isc przez zycie, kiedy radosc zewszad tryska, ale isc z pogodna minka, kiedy bol za serce sciska. * * * Roza jest piekna wiec kole, kolac zadaje rany, tak cierpi czlowiek gdy kocha, a sam nie jest kochany. * * * Ptak nie potrafiacy spiewac, slonce bez promieni, noc bez ksiezyca, to jak milosc bez zrozumienia i wiernosci. * * * Byles dla mnie wszystkim, calym zyciem byles, i w jednej chwili wszystko skresliles ... * * * Bylismy tak blisko siebie, ze zabraklo miejsca na uczucie... * * * Choc kochalem Cie kiedys nad zycie, dzis w rozlace musimy zyc. Te wieczory lipcowe, gorace, Dlugo beda w pamieci mej tkwic. * * * Cichy placz, gdy Ci powiem, ze Cie kocham znowu bede cierpial - wiem tylko wiec w poduszke szlocham, gdy mych marzen pada deszcz. * * * Czasem jest pelno ludzi po to, aby glebsza byla samotnosc. Tak bardzo jestem sam, ze nawet mnie ze mna nie ma. * * * Czy Ty wiesz, ze ja Cie kocham? Czy wiesz, ze przez Ciebie szlocham? Czy wiesz, ze chce z Toba snic, wino wieczorami pic? * * * Gdybym tak tylko mogl miec znowu szanse bycia razem z Toba, to moje zycie nabraloby znowu sensu ... * * * Jesli czas goi rany, to dlaczego ciagle kiedy Cie widze, szwy pekaja w moim sercu? * * * Kazdy kwiat wiednie, kazdy barwe zmienia, tylko jeden pozostanie, jest to kwiat wspomnienia ... * * * Kup sobie psa. To jedyny sposob, abys mogl nabyc milosc za pieniadze. * * * Latwiej zakochac sie nie kochajac, niz odkochac kochajac ... * * * Latwo jest powiedziec witaj komus nieznajomemu, lecz trudno jest powiedziec zegnaj komus bardzo kochanemu * * * Miedzy nami nic nie bylo, zadnych zwierzen, wyznan zadnych, nic nas z soba nie laczylo procz wiosennych marzen zdradnych * * * Polaczyla nas ta chwila, ktora byla tak jak sen, lecz gdy przyszedl czas rozstania, pozostaly tylko lzy. * * * Przebacz. Jestem tylko mezczyzna. * * * Przez Ciebie po nocach nie spalem, przez Ciebie czesto plakalem, bo bylas jedyna dziewczyna, ktora naprawde kochalem ... * * * Edytowane 3 Grudnia 2019 przez Johny_B 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasnim Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 U mnie również na spokojnie chodź nie miałem dużo stałych związków, pociesza to że to ja konczylem zawsze znajomość. Zazwyczaj tekstem "jednak nie pasujemy do siebie". Najciekawsza była odpowiedź ostatniej Pani: "uważaj żebyś tego nie żałował". A to był mój chyba najlepszy prezent noworoczny jaki mogłem sobie zrobić xd 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marios27 Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 (edytowane) U mnie ostatnie rozstanie, czyli ok 3-4 lat temu wyszło z inicjatywy niewiasty a za tłumaczenie usłyszałem różnice w poglądach i charakterze. Powiedzialem - ok, życzę powodzenia i odszedłem kątem oka widziac jak stoi i czeka aż przybiegne ja błagać o wybaczenie. Przeliczyła się ? Edytowane 3 Grudnia 2019 przez marios27 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawell Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Za czasów ogólniaka zbroja polerowana codziennie pastą do kwasówki i nabłyszczana olejem silikonowym nie pozwalała na rozsądne podejście do rozstań. Od tamtej pory, kiedy na drodze swojego życia - całkiem przypadkowo - spotkałem Jego Oświeconą Mądrość Pana Marka Kotońskiego - już nic nie wyglądało tak samo. Dlatego moich rozstań sprzed10 lat nie chcę wspominać. Wartość mają te, których dokonywałem po uporządkowaniu siebie, więc nie przedłużając: - zawsze w 4 oczy i nie unikając kontaktu wzrokowego - nigdy z żalem i poczuciem straty - nigdy ze wzbudzaniem poczucia winy - w atmosferze nieuchronności i nieodwracalności tego co ma nadejść - bez żałosnych tekstów pt. "nie zasługuję...", "zasługujesz...", "jesteś 'taka' 'sraka' i 'owaka'" - bez atmosfery pośpiechu. Zaznaczam, że powyższe określenia charakteryzowały mnie podczas rozstań. CO DZIWI, to fakt, że druga strona płci przepięknej i szlachetnej, eterycznej i niebiańsko wysublimowanej, często reagowała złością, brakiem otwartości na podejmowane przeze mnie autonomiczne decyzje dotyczące trwania związku, żalem, wzbudzaniem poczucia winy, ehhh... Gdyby choć jedna zakomunikowała wtedy: "rozumiem, szanuję Twoją decyzję, mam nadzieję że szczęście będzie Ci sprzyjać, a czas spędzony razem bardzo wiele mnie nauczył, za co będę Ci wdzięczna", to z pewnością powracał bym pamięcią chętnie do chwil, które z nią spędziłem. 32 minuty temu, Jasnim napisał: Najciekawsza była odpowiedź ostatniej Pani: "uważaj żebyś tego nie żałował". A to był mój chyba najlepszy prezent noworoczny jaki mogłem sobie zrobić xd Co kieruje takimi umysłami?... To jest porażające, jakie ładunki emocjonalne i schematy myślenia lub zaburzenia osobowości potrafią wyjść z kobiety w sytuacji tak prozaicznej (obiektywnie rzecz biorąc) jak rozstanie. Mimo wszystko po takim tekście przez tydzień dziękował bym najwspanialszemu stworzycielowi za uwolnienie się od wpływu takiej osoby. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfeusz Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 (edytowane) W czasach białorycerskich bywały zbędne dramaty i zabawy w gierki samic. Na szczęście wraz z wiekiem i doświadczeniem, to się zmieniło. Nabrałem większej odporności na ich bzdurne teksty. Zerwania były z pewnością siebie, z pozycji wygranego. Ważne aby uciąć kontakt i zablokować wszędzie ex. To pozwala szybko zapomnieć o przeszłości i skupić się na przyszłości. @Still Tytuły piszemy bez kropki na końcu. Edytowane 3 Grudnia 2019 przez Morfeusz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 2 godziny temu, Morfeusz napisał: Ważne aby uciąć kontakt i zablokować wszędzie ex. Ot to BRACHU ŚWIĘTE słowa!!! ...lecz możliwości brak.... ...brak 100%kontroli....I wszystko się pierdoliiiii..... ... .. . Ja z eX małżą wysłuchałem huba buba poza byciem pijakiem/alkoholikiem wszyskich kombinacji...... Nie dawno pańcia gościła się na IMIENINACH mej matuliii..... 3 roki poszło niczym bułka tarta w piachu Międzyzdrojowym. No urwałł, jak żyć, jak żyć??? ...A tu się co poniektórzy MARTWIĄ po miesiącu zagadała?! No i? zesrało się i łoji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser129 Opublikowano 5 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2019 Dawno temu, jak jeszcze mi się wydawało, że kobieta na stałe to jest dobry pomysł, to kończyło się z wieeeelkim hukiem i dramą. Pierwszy LTR zakończyłem ja, bo to zła kobieta była. I łatwa. Niestety, łatwa nie tylko dla mnie. Poza tym miała jeszcze parę innych "zalet". Ja wtedy byłem młody i głupi, więc zwykłe pokazanie lasce drzwi nie spełniało moich potrzeb i koniecznie musiałem zrobić karczemną awanturę i szopkę pod tytułem "Czemu z ciebie taka zła kobieta i jaki to ja byłem dla ciebie świetny, a teraz cierp i żałuj, głupia ****". Wyszło żałośnie. Głównie dlatego, że zła kobieta była za durna, żeby zrozumieć, że powinna się przejąć tym, że ją rzucam. W poczekalni miała tak na oko z pięciu równie napalonych typów, więc się nie dziwię, że jej nie ruszło sumienie. Drugi LTR z kolei zakończyła moja babeczka. Tym razem na swoje nieszczęście trafiłem na dobrą kobietę, która oczekiwała, że będę dobrym facetem. Ja w tym czasie po swojej pierwszej myszce miałem fazę "wszystkie kobiety to szmaty i tak je będę traktował". Dobra kobieta przez pewien czas była cierpliwa, ale potem okazało się, że badboye i samce alfa jej nie kręcą. I po tym, jak zabadboyowałem z jej koleżanką, pokazała mi uprzejmie drzwi. Panna zerwała ze mną na chłodno, ja próbowałem najpierw kozaczyć, a potem robić dramę. Straszną dramę, bo panna była naprawdę grzechu warta. Drama nie pomogła, oczywiście. Cóż, przynajmniej ktoś inny ma teraz dobrą żonę. Od tego czasu robię raczej w krótkoterminowych znajomościach i z biegiem czasu starałem się jak najbardziej eliminować emocjonalne cyrki z rozstawania się. W tej chwili z reguły udaje mi się rozstawać na spokojnie i bez złej krwi, ale to głównie zasługa dobrego pozycjonowania związku na początku i w trakcie (zawsze pilnuję, żeby kobietka wiedziała, że w planach jest krótki, namiętny romans, a nie długi, stateczny związek, i jak tylko widzę, że zaczyna się za bardzo wkręcać i przestaje rozumieć zasady, to ucinam relację). W żadne "blokowanie", "ciche dni" i inne tego typu dzieciniady się nie bawię, uważam, że w wieku 40+ lat człowiek powinien mieć już wyhodowane jaja i nie musi się chować przed babą, którą wyobracał. Dorośli ludzie powinni rozstawać się dorośle. Uprzejmy, spokojny komunikat twarzą w twarz o tym, że relacja nie ma przyszłości, sformułowany z szacunkiem, ale stanowczo. Jesli laska robi dramę - nie dyskutuję, nie nakręcam jej jeszcze bardziej, tylko uprzejmie się żegnam i wychodzę. Wszystkie dalsze kontakty: przyjaźnie, ale na dystans. Im więcej wkurwu z jej strony, tym chłodniej z mojej strony. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lexmark82 Opublikowano 9 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2019 On 12/3/2019 at 3:43 PM, Jasnim said: Zazwyczaj tekstem "jednak nie pasujemy do siebie". Powyższy tekst lub : za dużo nas dzieli a za mało łączy + to co Pawell napisał - nigdy z żalem i poczuciem straty - nigdy ze wzbudzaniem poczucia winy - w atmosferze nieuchronności i nieodwracalności tego co ma nadejść - bez żałosnych tekstów pt. "nie zasługuję...", "zasługujesz...", "jesteś 'taka' 'sraka' i 'owaka'" To trzeba na twardo zrobić po męsku. Potem odwrócić się i odejść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 10 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2019 Ostatni raz: wytłumaczyłem w 10 minut przy kawie w jakimś starbuniu powody, dla których nie mogę kontynuować znajomości i co by musiało być inaczej (a wiadomo że nie będzie), żeby to miało sens. Dziewczyna bardzo ogarnięta, inteligentna, więc normalna rozmowa jak równy z równym. Nie było dramy, usłyszałem nawet kilka miłych słów. Przedostatni: przez messengera, niemal w tej samej chwili napisaliśmy do siebie że jest chujnia z grzybnią Potem pogadaliśmy trochę o tym (ciągle przez messengera), w sumie też wyszło przyjacielsko, bez spiny i dramy. On 12/3/2019 at 7:28 PM, Tornado said: On 12/3/2019 at 5:08 PM, Morfeusz said: Ważne aby uciąć kontakt i zablokować wszędzie ex. Ot to BRACHU ŚWIĘTE słowa!!! Eee tam, nigdy nie wiadomo czy za rok-dwa nie da się "odbudować związku", chociażby na jedną noc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi