Skocz do zawartości

"Pull away" i "downgrade" - czyli dlaczego kobieta się wycofuje oraz jakie błędy popełniają mężczyźni


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

napisałem 46 nie 34

Wiem, u nas właśnie połowa wsi e46 się wozi, zresztą to jest typowy plastik-fantastik za darmo bym nie chciał :P  Co do E34 bardziej się boją na zasadzie czarnej wołgi. Jak jest konkretnie porobione oczywiście :P

 

2 godziny temu, SSydney napisał:

 Sam chciałem kupić ale znaleźć egzemlarz we w miarę znośnym stanie to ciężki temat. Zdanie lasek odnośnie aut mam w 4 literach.

Prawda jest taka, że przy takim aucie musisz sam sobie robić, jak to dasz na warsztat/do lakiernika to Cię to zniszczy :D jeszcze spokojnie da się kupić w stanie zadowalającym i zrobić pod siebie. Też mam w dupie co sobie panie myślą na ten temat, zawsze może jechać w bagażniku jak nie pasuje, dwie osoby wchodzą :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2019 o 20:47, miro12345 napisał:

@Maranzano siema, gościu jesteś dla mnie mistrzem, dziękuję Ci za tego posta, nie wiem jak ale masz u mnie piwo. to co napisałeś to jest 100% moja historia. no i włąśnie proszę Ciebie, was o pomoc Panowie :

 

ja 23 lata, zwiazek ponad trwał ponad 2 lata, laska młodsza. Przeszedłęm prawie wszystkie punkty jakie były wymienione. "pull away", Jestem swiezo po zerwaniu, szanowalem ja przez caly ten czas gdzie ona sypała mi piach w oczy, nie wytrzymalem na sam koniec pojechalem po bandzie, za duzo powiedzialem. zerwalismy. Żałuje teraz tego, napisałem jej pozniej sms z przeprosinami, . Bo nie zachowałęm klasy do końca, i nie zastoswałem punktu 5 " ultimatum" no i wiadomo NO - kontactt z nią. Chlopaki napiszcie co robic w takiej sytuacji 

Dziekuje za slowa uznania ;) niestety, w Twojej sytuacji widac, ze zwiazek sie wypalil, czyli podpunkt nr 1. Co innego gdyby znajomosc trwala 2 miesiace - okres "docierania sie", ale po 2óch latach panna ewidentnie poleciala w chuja. Moim zdaniem, uzyles sobie, odpusc. Masz jej rzeczy? Niech sama sie pofatyguje. Ułóż je w pudle; niech zjawi sie, zadzwoni do drzwi, daj jej pudlo i zatrzasnij drzwi przed nia, a wczesniej poślij jej bezczelny usmiech ;) zachowaj sie jak Michael Corleone:

I w tym wypadku nie licz ze no contact cos pomoze - wręcz ona nie jest warta powrotu.

 

P.s. i pamietaj ze 2 tygodnie Cie przytrzyma tesknota, nie odzywaj sie do niej! Nic nie zmienisz. Postaraj sie zaplanowac czas, kumple, kolezanki, imprezy, a potem bedzie lepiej ?

Edytowane przez Maranzano
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, RealLife napisał:

Napisz posta o No Contact Method. Chętnie poczytam i podzielę się własnym doświadczeniem.

Okej, zbieram sie na to od ponad tygodnia ale mialem zabiegany weekend. Jutro postaram sie zaczac pisac temat :) dla mnie istotne jest, by komus pomoc i by ktos chcial to czytac :D a w ciagu 1.5 roku troche wiedzy na temat No Contact zasiegnalem, bo... trzeba bylo czasem stosowac ;) i warto znac to na przyszlosc!

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, miro12345 napisał:

@maranzano dziekuje za dobrą rade.

Chcę Ci jednak jeszcze przedstawić jak teraz wygląda sytuacja u mnie.  Więc: 6 dni jesteśmy po rozstaniu, NO Contact tryb ON. Nie odzywała się do mnie przez ten cały czas. I dzisiaj była u mnie po swoje rzeczy jak byłem w pracy, (wiedziała że mnie nie ma) mamuśka jej otwarła (mieszkam jeszcze w domu rodzinnym). Nie odebrała rzeczy. Wrociłem z pracy to mi mama powiedziała "ze była Paulina.", "wyglądała na strasznie smutną" i " żebym zostawił jej rzeczy to ona przyjdzie po nie" .Wiec sobie myślę taki chuj idę do niej. co mi zależy. Zadzwoniłem dzwonkiem. Czekam. Otworzyła. Patrze jej w oczy - widzę po niej, oczy podkrążone, płakała - musiała płakać, wyglądała strasznie. Nic się nie odezwałęm. Dałęm jej pudło. Poszedłem.  

 

 

Bardzo dobrze zrobiłeś! Może przez chwilę poczułeś się jak ktoś bez serca, ale ale. Faceci mają wyrzuty sumienia. Kobiety? Zostawią faceta, pójdą się zabawić. Zrobiłeś bardzo dobrze, niech sobie popłacze. Będzie jej zależało? Zna Twój adres.

Jak będzie chciała wrócić, musisz pewne warunki zaznaczyć, ale przyjmij. W końcu chyba o to Ci chodziło ;)

Jesteś na wygranej pozycji!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, miro12345 napisał:

@Maranzano@Maranzano@Maranzano@Maranzano bez Ciebie to by się chyba nie udało ;) czas pokaże jak to będzie, moze zmądrzeje? Kto wie? Jak coś się zmieni to dam znać ;) a teraz na piwo z kolegami ;)

Musisz czekać i starać się skupić na innych rzeczach :D ale po tym, co napisałeś, laska już dostaje świra, więc raczej podążasz w dobrą stronę :D

14 godzin temu, ZimnyDeszcz napisał:

@Maranzano Kiedy możemy się spodziewać artykułu o no contact? Niedługo święta i zacznie się szukanie kontaktu od ex wraz z życzeniami. Chciałbym wiedzieć jak się dalej zachować. Odwalasz kawał dobrej roboty. Zimne piwko dla Ciebie bracie. ?

Zacząłem pisać, ale nie mogę tego zrobić ot tak, w godzinę, bo to zbyt rozległy temat :P Jeżeli Twoja ex wyśle Ci życzenia, to już będzie dobry znak. Ciekawe, jak będą sformułowane - jeżeli będą to randomowe i przekazywane wszystkim, to raczej kiepsko. Jeżeli będą personalne, to już lepiej. Odpisz zdawkowo "dziękuję :) i nawzajem!" i czekaj na dalszą dyskusję. Ogólnie zasada NC jest taka, żeby samemu odpuścić temat, nie angażować się w żadne rozmowy, ale też nie olewać. Brak kontaktu ma doprowadzić pannę do szału, aby uklękła przed Tobą.

"Najbardziej atrakcyjny jest ten mężczyzna, który potrafi odejść w każdej chwili" - złota zasada :) 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 5.12.2019 o 19:24, Maranzano napisał:

Jednak dobrze zaplanowane Ultimatum to najbardziej skuteczne poznanie prawdziwych intencji niewiasty. Mówiąc lub pisząc jej:

"Słuchaj, nie będę tego więcej tolerował. Albo się w końcu zdecydujesz, czego ode mnie chcesz, albo po prostu daj mi spokój."

Stanowczo kończymy wszelką dyskusję i...


Będzie złota łopata ale ultimatum to chyba najlepsza z metod.
Ktoś testował ? 

Ja przyznam że spotkałem się z tym ale z strony kobiety gdy odbiłem jej shitesty, postawiła ultimatum. 

Dobra metoda.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem. Dziewczyna się nie odezwała co w dłuższym terminie wyszło mi na zdrowie.

Jednak potem szukała kontaktu typu zaproszenie na fb i coś na ig.

Po jakimś czasie trafiliśmy na siebie na domówce u wspólnych znajomych. Tańczyliśmy i dawała jakieś sygnały ale w zasadzie wraz z postawieniem ultimatum, temat uznałem za zakończony. Wobec tego stwierdzam, że metoda jak najbardziej działa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwykły Facet

Na mnie działa, nawet bardzo. Bardzo zniechęcająco. Co innego jak relacja rozwija się powoli, stopniowo, a co innego jak pani chce się bawić w kotka i myszkę - ja bym to potraktował jak zaburzenia emocjonalne lub syndrom "nie wiem czego chcę od życia". Zgadywanki nie dla mnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Imiennik napisał:

Zgadywanki nie dla mnie

Tylko tu trzeba zrozumieć ta metodę. Kobieta Cię nie olewa tylko stopniowo dawkuje. Robi to nie specjalnie tylko do zbudowania relacji potrzeba jej czasu. To bardzo dobrze o kobiecie świadczy. 

Sparzylem sie na kobietach które były od razu otwarte na relacje natomiast najbardziej trwały związek mam z partnerka która właśnie była bardzo oporna  a poczatku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.12.2019 o 19:24, Maranzano napisał:

 

Czy znasz sytuację, że spotykasz się z kobietą tydzień/miesiąc/rok, wszystko jest pięknie (może z małymi zgrzytami) i z dnia na dzień coś jest nie tak? Była wobec Ciebie niby uczciwa, niby się starała, słodziła, pisała, obiecywała, a potem stop?

 

Być może jest tak jak mówisz. Natomiast w tym temacie (jak widać w cytacie powyżej) chodzi o coś zupełnie innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Zwykły Facet napisał:

To bardzo dobrze o kobiecie świadczy. 

To świadczy tyle że albo jest nieśmiała i niedoświadczona, albo gra cnotkę niewydymkę. Szczerze? Ja najlepiej się dogaduje z konkretnymi kobietami, jak idziemy do przodu to się nie cofamy i nie udajemy że nie wiemy o co chodzi. Gierki to tylko gierki, każdy przecież jest dorosły i wie która część ciała do czego służy. Śmierdzi trochę kompleksem madonny i ladacznicy. Nie takie grzeczne myszki chapały na bezdechu ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Imiennik napisał:

To świadczy tyle że albo jest nieśmiała i niedoświadczona, albo gra cnotkę niewydymkę

No tylko zależy do czego szukasz kobiety. Ja szukałem do założenia rodziny. Wspólnego życia. Na seks to faktycznie spotykałem sie z bardziej konkretnymi. Jedna nawet okazała sie mieć konto na znanym portalu Roksankowym. Ale masz racje była konkretna. Tylko nie tego szukałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.