Skocz do zawartości

Zmarł Adam Słodowy - autor kultowego programu " Zrób to sam"


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy wśród pań tutaj to nazwisko jest znane. Ja jednak od dziecka znam i zawsze podziwiałam praktyczność i kreatywność tego człowieka. 

Zmarł w wieku 96 lat. 

Mężczyzna który miał swoją pasję i doskonale się w niej spełniał. 

Można znaleźć odcinki jego progamu na youtubie 

Jeden wklejam poniżej:

 

Niech spoczywa w pokoju. [*]

Zostawił po sobie dużo książek, pomysłów no i ten program, który uważam za bardzo wartościowy i warty przekazywania dalszym pokoleniom. :) 

 

  • Like 8
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób to sam (albo z ojcem) ;)

Nieśmiertelny symbol majsterkowania dziecięcego i to w czasach gdy za zabawkę musiał posłużyć kawałek plasteliny i drewienko. 

Dodam, że jego autorstwa były też scenariusze do bajek bardzo fajnej serii "Pomysłowy Dobromir".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomina mi mojego ojca, również majsterkowicza, który pomagał mi w wielu pracach plastycznych, nauczył przy tym też praktyczności, oszczędności dokładnie to o czym Adam Słodowy wspomina nie raz. 

Uwielbiam jego spokojny i rzeczowy ton wypowiedzi. To jest człowiek z którego warto brać przykład i od którego warto się uczyć. :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako młodzian oglądałem jego programy i chciałem coś takiego jak on zmajstrować tylko mi kurłła! nie wychodziło niestety!

Ale ogólnie dobrze go wspominam, spoko gość!

 

PS Bardzo lubiłem jego wskaźnik -> strzałkę :)

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rest in peace, Adam.

 

8 godzin temu, Rnext napisał:

kawałek plasteliny i drewienko

Nawet plastelina była wtedy trudno dostępna. A kredki Bambino to tylko spod lady. Młodzież nie ma pojęcia jak ciężko kiedyś było. Kuźwa, praktycznie nic nie było. W mięsnym pustostan, na dodatek kartki. Tylko w Pewexach były towary, dżinsy, szynka w puszkach, dwukasetowe magnetofony. Za dolary, albo za bony.

 

Pan Adam potrafił zrobić lodówkę z pudełka po butach. O ile komuś udało się kupić buty.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Magician napisał:

Nawet plastelina była wtedy trudno dostępna. A kredki Bambino to tylko spod lady. Młodzież nie ma pojęcia jak ciężko kiedyś było. Kuźwa, praktycznie nic nie było. W mięsnym pustostan, na dodatek kartki. Tylko w Pewexach były towary, dżinsy, szynka w puszkach, dwukasetowe magnetofony. Za dolary, albo za bony.

Dokładnie! Ja to razem z kolegą chodziliśmy do Pewexu pooglądać sobie Lego albo czekoladę no i kola-lokę oraz żumę do gucia.

Edytowane przez Ace of Spades
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kusi by zrobić lampkę do sypialni inspirując się jego pomysłem, Myślę też zrobić półkę ze sklejek i juty, co jest akurat bardzo teraz popularne w sumie ale bardzo mi się podoba koncept. 

 

Wiele historii słyszałam o czasach PRLu od rodziców i generalnie starszych ludzi. Moje starsze rodzeństwo jeszcze chwilę tego uświadczyło. Mnie już to co prawda ominęło, jednak styl bycia mam raczej pod niektórymi względami "staromodny". Mam sentyment do staroci, do muzyki lat 20, 40-90. 

Już też się zapomina co to harcerstwo, pionierka... 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Hippie napisał:

Mnie kusi by zrobić lampkę do sypialni inspirując się jego pomysłem,

Ja obecnie pracuję nad dwoma projektami - 1. odnawiam stary japoński wzmacniacz stereŁo Harman Kardon; 2. próbuję zmontować swojego pierwszego prostego Robota.

Co do czasów PRLu to może lepiej żeby te czasy nigdy nie wróciły.

13 minut temu, Hippie napisał:

Już też się zapomina co to harcerstwo, pionierka...

 

Kiwaczek i krokodyl Gienia ;DDDDDDDD

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Ace of Spades napisał:

żumę do gucia.

Przetłumaczę dla niewtajemniczonych. Chodzi o gumę Turbo i Donald, tam były w papierkach takie samochody i odbitki/tatuaże, nie wiem jak to teraz nazwać. Aha, pół litra żytniej kosztowała kiedyś dolara. Nie wiem czemu o tym pamiętam. ?

 

12 minut temu, Ace of Spades napisał:

stary japoński wzmacniacz stereŁo Harman Kardon;

Harman Kardon to nadal bardzo silna marka. Jedna z najlepszych na rynku.

 

20 minut temu, Hippie napisał:

Już też się zapomina co to harcerstwo

Byłem zuchem i ganiałem na zbiórki. Miałem wiele sprawności...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Magician napisał:

Harman Kardon to nadal bardzo silna marka. Jedna z najlepszych na rynku.

No ba! Aktualne w sprzedaży to chińszczyzna - nie polecam, natomiast Mejd In Dżapan starsze egzemplarze wymiatają przede wszystkim zajebistym baaaassssem, do słuchania muzyki rockowej sa idealne - przynajmniej dla mnie. Trzeba tylko zwracać uwagę na kondensatory elektrolity na końcówce mocy - w jakim są stanie i czy przy tranzystorach Toshiby na końcówce nie było grzebane, lutowane!

Edytowane przez Ace of Spades
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Magician napisał:

Harman Kardon

A to nie przypadkiem amerykańska marka ? Tak przynajmniej mi wujek google mówi. 

Wcześniej nie słyszałam o niej, wiec chyba jestem jeszcze za młoda :P 

Z takich retro starych marek znam JVC ( ono jest japońskie). Jestem nawet w posiadaniu radia i wzmacniacza, które mam podpięte razem z winylem (innej marki). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Hippie napisał:

A to nie przypadkiem amerykańska marka ? Tak przynajmniej mi wujek google mówi. 

Wcześniej nie słyszałam o niej, wiec chyba jestem jeszcze za młoda

Firma jest stara chyba z lat 50-tych i faktycznie założona w USA ale sprzęt stereo na Europę robiony był głównie  w Japonii.

Z innych starych marek audio polecam stare sprzęty Pioneer'a, Luxman'a i Marantz'a.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, GriTo napisał:

A kto pamięta jeszcze niewidzialną rękę?

Coś przez mgłę pamiętam - teleranek itd ;)

5 minut temu, Hippie napisał:

Technics tez jest niczego sobie

Technics razem z Panasonic'em i Sanyo to był kiedyś jeden koncern Matsushita Korpo, te marki można było kupić w Pewexie.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Hippie napisał:

chyba jestem jeszcze za młoda

Co ty wiesz o życiu? Kiedyś benzyna była na kartki, wódka. W kolejce po szynkę stało się 12 godzin, po nocy. Pamiętam te kartki, 350 gr schabu z kością. Mało co było bez ograniczeń, chyba tylko wata cukrowa i woda gruźliczanka. Ale cukier też był reglamentowany. Malucha kupić? Zapomnij. A masz talon? Młodym ludziom to nie mieści się w głowach. Miałaś dolary? Byłaś kimś. Mogłaś kupić wszystko.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ace of Spades napisał:

pamiętam w saturatorach

Ferdynand Kiepski robił w tym fachu. Ma nawet taki saturator w piwnicy. Teraz to jest inaczej. Teraz to wymagają studiów i takie tam. Cuda wianki. Z moim wykształceniem ja w tym kraju roboty nie znajdę, jak mawiał Ferdek. I myk na kanapę oglądać TV. On to się umie ustawić.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MagicianCo to zmienia? Słyszałam historii duzo o tym, nie przeżyłam fakt, mam inne przeżycia, na miarę czasów, w których dorastałam(lata90), inny bagaż zyciowy. To samo powiem kolejnym pokoleniom jak będę starsza pewnie, ale czy jest sens? W sumie już mogę z dzieciakami dyskutować o tym, ze nie wiedza co to podchody, szlabany na wyjście na dwór, ze nie bylo tabletów, smartfonów, ale i tak nie zrozumieją, więc nie ma to sensu. Mogę tylko im mówić to jako ciekawostki. Robiło się hamaki z koców pod balkonami, grało się w państwa i miasta. Tamte czasy nie wrócą. Teraz moim zdaniem robi sie gorzej i trzeba nauczyć się w tych czasach żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Hippie napisał:

Co to zmienia?

Panno/pani/waćpanno Hippie. Nic to nie zmienia. Wątek dotyczy pana Adama. I chciałem nagłośnić parę spraw jak to drzewiej bywało za jego czasów. Dziś jest zupełnie inaczej, ale może jakiś młody użytkownik zainteresuje się jak było kiedyś.

 

13 minut temu, Hippie napisał:

Robiło się hamaki z koców pod balkonami

Hamaki robiło się na trzepakach.

 

14 minut temu, Hippie napisał:

grało się w państwa i miasta.

W domu tak. Na dworze grało się gumę i skakało się na czymś co przypominało krzyż.

 

16 minut temu, Hippie napisał:

nie bylo tabletów, smartfonów,

Były Atari i Commodore i Spectrum. A w kioskach Bajtek. Zawsze wykupiony.

 

I chodziło się po osiedlu całymi dniami do nocy z kluczem na tasiemce na szyi, a nie napierdzielało się w durne gry komputerowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Magician napisał:

Hamaki robiło się na trzepakach.

Owszem, ale było nas tak dużo w grupie, że jeden osiedlowy trzepak nam nie wystarczył, po za tym był za daleko od "mamusiowego" monitoringu. Znaleźliśmy inne rozwiązanie, nawet lepsze, Był jeden blok, który miał w miarę nisko parter i w tym balkony, pod nimi było wystarczająco dużo miejsca by przywiązać koce. 

4 godziny temu, Magician napisał:

W domu tak. Na dworze grało się gumę i skakało się na czymś co przypominało krzyż.

Była też gra terenowa o tej samej nazwie (choć prawdopodobnie też była znana pod inną nazwą/ niemniej jednak w naszym gronie mówiło się też państwa/ miasta). Polegała na rysowaniu na ziemi terytoriów , wcześniej uzgadnialiśmy kto jakim chce być krajem. Celem było " zniszczenie wroga" zabierając mu terytorium, powiekszając tym samym swoje. Nie pamiętam już tylko jak wyglądał pojedynek. Chyba rzucało się badylem i kto był bliżej albo kto pierwszy dotknął go mógł decydować komu zabierze terytorium. Pamietam już przez mgłę. 

Takie są moje wspomnienia z dzieciństwa. ;) 

 

Ok. wracajmy do głównego wątku. 

 

4 godziny temu, Magician napisał:

skakało się na czymś co przypominało krzyż.

Nie chodzi Ci przypadkiem o "klasy"? ;) 

gra_w_klasy_3_warianty_od_kumamgre_pl.jp

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Hippie napisał:

Nie chodzi Ci przypadkiem o "klasy"?

No właśnie mi chodziło o klasy. Ten krzyż pański po prawej mi utkwił w główce. Rysowało się to kredą na chodniku i się skakało. Frajda nie z tej ziemi. A potem w chowanego.

 

I o czekoladzie jeszcze słowo. Na tym robili niezłe przekręty. Dostałem parę złotych od dziadka i natychmiast biegłem, ile sił w nogach, do pobliskiego spożywczaka. Plosę cekoladę. I co kuźwa dostawałem? Wyrób czekoladopodobny, opakowanie zastępcze, jakiś cukier w środku. Ja pier...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.