Skocz do zawartości

FWB? do zrobienia?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Samce!

to mój pierwszy post, mam nadzieję że mega krytycznie mnie nie osądzicie, choć po inteligencji i wiedzy użytkowników wierzę że będę mógł liczyć na jakieś sensowne wskazówki.

Więc zaczynamy, od 5 lat jestem mężaty (żona Marta), kolejne 5 lat przed ślubem byliśmy parą.

Na początku relacji Marte dosyć zlewałem przez co po kilku latach bycia parą pojawił się epizod gdzie skoczyła sobie w bok z gościem z którym wcześniej kręciła i coś tam do niego czuła.

W nietypowy sposób się o tym dowiedziałem, miałem nieziemskiego doła i pojawiały się z mojej strony żałosne próby wyproszenia jej o powrót, danie drugiej szansy etc. to ogarnałem się, w internecie jakiegos audiobooka przesłuchałem że lepiej uciąć kontakt i czekać na reakcje, zająć się swoim życiem, skupić nad swoimi pasjami czy nowymi zajawkami i tak też robiłem. Po wspomnianym tygodniu jej albo się nie ułożyło z nim albo zjebał akcje... tak czy inaczej zaczeła zagadywać, mimo że kusiło mnie aby się zoabczyć czy zejść to zaciskająć zęby przeciągałem termin spotkania, rozmawiałem też celowo bez większych emocji, odpisując o nieregularnych porach, bez zaangażowania. Widziałem że to skutkuje i przyniosło to rezultaty których oczekiwałem, spotkaliśmy się, wypraszała się o drugą szanse, przepraszała, niby z łaski tą szanse dostała, zeszliśmy się ja też zacząłem traktować bardziej poważnie. Po roku czy dwóch nażyczeństwo, po kolejnych kilku latach ślub, w tym okresie też bardzo sobie ją ułozyłem pod siebie i wychowałem, od tamtego czasu mineła już z dekada nie mniej samiec nie zapomina. Stąd brak większych wyrzutów w części głównej do której zmierzam.

 

Po wstępie, coś na czym chciałbym abyście skupili uwagę.

 

Poznałem Agnieszkę, dziewczyna po przejściu zerwał z nią facet po niemal dekadzie bo znalazl inna lepszą dupę. Sposób zerwania "sorki nie układa się nam, ale to nie twoja wina", wyprowadził się i zostawił ją praktycznie bez słowa przez co rozjebał psychicznie bo dalej za nim tęskni i nie rozumie jak to się stało, od paru miesięcy jest sama, więc troche emocje są mniejsze. Agnieszka jest bardzo atrakcyjna, dosyć mądra, ma dobrą pracę w dużym mieście, jest bardzo otwarta na nowe znajomości, normalna ułożona dupa po 30tce. Zaprzyjaźniliśmy niedawno, pewnego razu spotkaliśmy się u mnie pogadać, przegadaliśmy noc, następnie kilka razy u niej, oczywiście w tajemnicy przed światem bo w końcu nie jestem singlem, spotkanie nas dosyć zbliżyły, całowanie, petting jednak z wyznaczonymi granicami żadne macanie po cyckach czy majtkach i czasem teksty typu "Maciek starczy", "wiesz że nie będziemy się kochać", "nic z tego nie będzie". Spałem u niej kilka razy, choć to takie bardziej wproszenie się i może nocleg z gościny... bez sexu jednak w jednym łóżku mimo że jest kilka. I troche mam rozjebany mózg, bo nie bardzo wiem jak to odbierać i jak się nastawić. Czy robię za zabawkę czy pocieszyciela, czy coś więcej uda się ugrać choćby dla zaspokojnienia swojego ego (nie potępiajcie proszę...), czy moze ona sama oczekiwałaby czegoś więcej? złego słowa nigdy o Marcie nigdy nie powiedziała i odczuc w zaden sposob nie dala ze "marta istnieje". Warto zaznaczyć że ma dosyć sporo adoratorów którzy potencjalnie byliby zainteresowani związkiem z nią, tylko raczej są to frajerzy bez dobrego podejścia. Kolejna sprawa a zarazem problem że mam poczucie że się w niej zakochałem, bo jestem totalnie uzależniony od kontaktu z nią... wiem że prędzej czy poźniej i tak będę w dupie bo dobrze się to nie skończy, nie mniej jak zaliczę to może mi przejdzie? ?śmiech przez łzy.

 

Poradzicie co sądzicie na ten temat? jak według was z boku wygląda ta sytuacja? 

Edytowane przez Przybysz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dziewczyna a obecna żona Cię zdradziła kiedyś więc teraz postanawiasz sobie odbić.

-Znalazłeś sobie kochankę, która ci nie chce dać, na razie pojechała ci na ręcznym. A ty się jej napraszasz na ruchanie.

 

Widzę raczej żałosny obraz gościa uzależnionego od wagin. Masz żonę, wpraszasz się do jakiejś dupy i prosisz o seks, Łojezusmaria...

 

Aga widzi, że jesteś plastusiem do ugniatania i nigdy ci nie da. Jesteś zabawką na doła. Urwij kontakt i weź się w garść, zanim Marta odkryje wasz pettingowy związek i zrobi ci z życia huragan. A nie poradzisz sobie z tym, bo nie masz charakteru. Udowodniłeś to raz, kiedy żona wzdychała do jakiegoś gościa i pewnie wciąż wzdycha bo z ciebie frajer pompka. Kochanka ci nie da, bo też to widzi ale na teraz jesteś fajny. Aga ma w nosie ciebie, twoje życie i żonę. Ma doła potrzebuje atencji, bo nie trybi czemu Misiu odszedł. Skoro tak jest jej łatwo robić akcje z mężatym możliwe, że sama święta nie jest a tobie wkręca kity, a ty je łykasz jak pelikan, bo jesteś naiwnym, myślącym członkiem naiwniakiem.

 

Mało, że się zakochałeś to ci zapachniało nowością i myślisz fiutem. Trybisz?

 

Serio chcesz sobie rozpierdalać życie? Jesteś samobójcą?

 

Ok, go on, czekamy na relacje.

29 minut temu, Przybysz napisał:

po kolejnych kilku latach ślub, w tym okresie też bardzo sobie ją ułozyłem pod siebie i wychowałem, 

 Taaaa, jasne

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 14
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Przybysz napisał:

Zaprzyjaźniliśmy niedawno, pewnego razu spotkaliśmy się u mnie pogadać, przegadaliśmy noc,

Tamponik emocjonalny :) 

Godzinę temu, Przybysz napisał:

spotkanie nas dosyć zbliżyły, całowanie, petting jednak z wyznaczonymi granicami żadne macanie po cyckach czy majtkach i czasem teksty typu "Maciek starczy", "wiesz że nie będziemy się kochać",

Ostatnia twierdza pani. Wiesz o czym piszę? Pierożek ;) Pani ma świadmość, że będziesz latał koło niej, dopuki doputy tego nie zdobędziesz :D 

Godzinę temu, Przybysz napisał:

Spałem u niej kilka razy, choć to takie bardziej wproszenie się i może nocleg z gościny... bez sexu jednak w jednym łóżku mimo że jest kilka. 

Sfrajerzyłeś się. Stałeś petentem. Niestety. A to pani powinna być petentką.....

 

Godzinę temu, Przybysz napisał:

bo jestem totalnie uzależniony od kontaktu z nią...

Klasyczny syndrom sztokholmski!

Godzinę temu, Przybysz napisał:

wiem że prędzej czy poźniej i tak będę w dupie bo dobrze się to nie skończy,

Coś świta w głowie.... Brawo Ty! Mózg daje Ci sygnały ;)  Nie idz tą drogą!

Godzinę temu, Przybysz napisał:

nie mniej jak zaliczę to może mi przejdzie?

Zaliczysz, podbudujesz sobie ego, kopniesz w dupe. Martusia Agnieszka zrobi Ci jazdę al'a jesień średniowiecza.... 

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

-Dziewczyna a obecna żona Cię zdradziła kiedyś więc teraz postanawiasz sobie odbić.

-Znalazłeś sobie kochankę, która ci nie chce dać, na razie pojechała ci na ręcznym. A ty się jej napraszasz na ruchanie.

 

Widzę raczej żałosny obraz gościa uzależnionego od wagin. Masz żonę, wpraszasz się do jakiejś dupy i prosisz o seks, Łojezusmaria...

 

Aga widzi, że jesteś plastusiem do ugniatania i nigdy ci nie da. Jesteś zabawką na doła. Urwij kontakt i weź się w garść, zanim Marta odkryje wasz pettingowy związek i zrobi ci z życia huragan. A nie poradzisz sobie z tym, bo nie masz charakteru. Udowodniłeś to raz, kiedy żona wzdychała do jakiegoś gościa i pewnie wciąż wzdycha bo z ciebie frajer pompka. Kochanka ci nie da, bo też to widzi ale na teraz jesteś fajny. Aga ma w nosie ciebie, twoje życie i żonę. Ma doła potrzebuje atencji, bo nie trybi czemu Misiu odszedł. Skoro tak jest jej łatwo robić akcje z mężatym możliwe, że sama święta nie jest a tobie wkręca kity, a ty je łykasz jak pelikan, bo jesteś naiwnym, myślącym członkiem naiwniakiem.

 

Mało, że się zakochałeś to ci zapachniało nowością i myślisz fiutem. Trybisz?

 

Serio chcesz sobie rozpierdalać życie? Jesteś samobójcą?

 

Ok, go on, czekamy na relacje.

 Taaaa, jasne

Nie wczytałeś się bo nie jako żona mi się "puściła" tylko zerwaliśmy jak była po prostu dziewczyną za czasów bycia gówniarzem :)

Co do odbicia to też nie do końca, bo odbite już było nie raz, tylko bez większego parcia na cokolwiek więcej.

Z "zakochaniem" jest zapewne tak jak piszesz, myslenie fiutem i troche racjonalniej do tego podchodzę po zapoznaniu się z historiami innych tutaj.

Nie mniej dzięki 

4 minuty temu, Still napisał:

 

Klasyczny syndrom sztokholmski!

Coś świta w głowie.... Brawo Ty! Mózg daje Ci sygnały ;)  Nie idz tą drogą!

Zaliczysz, podbudujesz sobie ego, kopniesz w dupe. Martusia zrobi Ci jazdę al'a jesień średniowiecza.... 

 

 

Nie zrobi bo się nie dowie, w najgorszym scenariuszu by to przełknęła, choć jest to uważam niepotrzebne.

Po wypowiedziach już przypieliście mi łatkę frajera która się nie odnajdzie w takiej sytuacji, ale serio nie będę miał z tym problemu żadnego.

 

 

Podejrzewam że już pewnie żadnej innej porady niż "pierdol to" nie dostanę bo topowi forumowicze już swoje powiedzieli :)

15 minut temu, Still napisał:

 

Klasyczny syndrom sztokholmski!

Coś świta w głowie.... Brawo Ty! Mózg daje Ci sygnały ;)  Nie idz tą drogą!

Zaliczysz, podbudujesz sobie ego, kopniesz w dupe. Martusia Agnieszka zrobi Ci jazdę al'a jesień średniowiecza.... 

 

 

Poprawiłeś na Agnieszka - tu tym bardziej sądzę że nic nie zrobi, bo jej też nie na ręke byłoby upublicznianie czegokolwiek.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Przybysz napisał:

Nie zrobi bo się nie dowie,

Sorry kolego, małe sprostowanie, uczestniczki spektaklu mi się pomyliły ;) Chodziło mi o Agnieszke. 

 

15 minut temu, Przybysz napisał:

Podejrzewam że już pewnie żadnej innej porady niż "pierdol to" nie dostanę bo topowi forumowicze już swoje powiedzieli

Panie, źle Ci w małżeństwie? Zakończ je! I szukaj szczęścia w innej pannie ;) 

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory stary ale jesteś żenujący....

- Zdradzasz żonę i racjonalizujesz to tym że ona przyprawiła Ci rogi 15 lat temu.

- To zdradzanie to nawet nie jest seks bo dziewczyna nie da Ci się dotknąć i tak naprawdę robisz za jej tampon emocjonalny

- Piszesz że się zakochałeś i uzależniłeś się od kontaktu z nią.

- I na dodatek dewczyna ma powyżej 30 lat, wie o twojej żonie ale niby nic NARAZIE nie mówi (niby jest ułożona ale po twoim opisie mocno w to wątpię)

- Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego że żona i tak się dowie. A wtedy rozwód z twojej winy (puści Cię z torbami).

Jeśli mam Ci coś doradzić to jedynie to, że to głowa jest od myślenia a nie fjut.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Przybysz napisał:

Podejrzewam że już pewnie żadnej innej porady niż "pierdol to" nie dostanę bo topowi forumowicze już swoje powiedzieli :)

Oczy Ci zarosły cipką, a pancia wykorzystuje Cię jako tampon emocjonalny. Oczywiście do czasu, gdy znajdzie sobie kogoś lepszego albo gdy jej były wróci. Im dłużej będziesz to ciągnął, tym gorzej dla Ciebie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Przybysz napisał:

Nie zrobi bo się nie dowie, w najgorszym scenariuszu by to przełknęła,

Nie masz szacunku ani do żony, ani do siebie. Do tego jesteś głuptaskiem, który wierzy w bajki.

 

24 minuty temu, Przybysz napisał:

Podejrzewam że już pewnie żadnej innej porady niż "pierdol to" nie dostanę

Okej. Zalicz Agnieszkę w końcu, jak ci nie będzie chciała dać to ją zgwałć z grupą murzynów. Jeśli będzie chciała ci dać to ją porządnie wyruchaj a następnie przepisz na nią mieszkanie.

 

Lepiej?

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinieneś olać i jedną i drugą. 

Z żoną nie jesteś szczęśliwy skoro szukasz czegoś na boku. Nie opisałeś jak wygląda wasz związek, ale samo to, że zakochałeś się w innej kobiecie pokazuje,  że żona nie spełnia Twoich potrzeb emocjonalnych i seksualnych. 

Z kolei swój nowy obiekt pożądania powinieneś olać, ponieważ jesteś wykorzystywany. Ona wie, czego Ty chcesz, ale Ci tego nie da. Jesteś jej potrzebny do otarcia łez po byłym. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan jest zwykła faja Panie @Przybysz :)

 

Pakujesz się w gówno aby tylko dostać się do inne waginy, gratulacje!

 

Zacznij myśleć jak mężczyzna, bo taki pęd do emocji to jest typowe kobiece podejście.

2 godziny temu, Przybysz napisał:

choćby dla zaspokojnienia swojego ego

Jeżeli takie rzeczy zaspokajają Twojego ego no to sory.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Przybysz said:

Spałem u niej kilka razy, choć to takie bardziej wproszenie się i może nocleg z gościny... bez sexu jednak w jednym łóżku mimo że jest kilka. 

Jesteś w strefie Friendzone, dorośli ludzie ze sobą nie leżakują.  Najwidoczniej Agnieszka ma więcej zasad i moralności od Ciebie, albo nie kręcisz ją na tyle i robisz jako czasu umilacz w jej trudnych chwilach.

Do tego masz wybujałe Ego myślisz że jesteś zdobywcą a inni to frajerzy, fakty są zupełnie inne.

 

Masz dzieci? Czy tez o nich zapomniałeś? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic z tego nie będzie, nie potrafiłeś wyjść poza petting gdy była ku temu okazja, a pewnie by się dało gdybyś nie przejmował się jej obiekcjami, robił powoli swoje i przełamywał kolejne bazy.

 

Teraz tylko się pogrążasz w jej oczach i możesz być jedynie tamponem od wypłakiwania i niczym więcej. 

I radzę się zastanowić,  kto tu jest tak naprawdę frajerem w takiej sytuacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rocco napisał:

W małżeństwie chyba coś Ci nie pasuje, męczysz się jak się domyślam?

10 minut temu, BrightStar napisał:

nie potrafiłeś wyjść poza petting gdy była ku temu okazja

@Przybysz

No właśnie mi się to klei w taki obrazek, ze "sam nie wiesz czego chcesz" .Chyba Ci się nudzi w małżeństwie, albo nie do końca jesteś szczęśliwy.

Pani oferuje Ci nową "zupę emocjonalną", więc Ci się to podoba, z drugiej strony masz skrupuły przed seksem, bo jak się domyślam, samego seksu to chcesz bardzo,

ale nie masz ochoty na potencjalne konsekwencje, bo prawdopodobnie byś rozjebał małżeństwo.

Może zaproponuj pani "FWB", powiedz jej, że i tak minie jej trochę czasu, zanim odreaguje poprzedniego faceta, a ty nie zamierzasz być tamponem emocjonalnym,

co to ją tylko wysłuchuje, a później musi walić konia w domu..

Możesz wpaść raz na jakiś czas na szybki seks i miłą rozmowe (dokładnie w tej kolejności :)).

Obrazi się, problem solved, nie obrazi się problem solved :)

 

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, StatusQuo napisał:

No właśnie mi się to klei w taki obrazek, ze "sam nie wiesz czego chcesz"

Raczej chce seksu tylko nie wie, jak to ugryźć, a teraz jest już po ptokach. Jak mu panna mówi, żeby na nic nie liczył to on to bierze na serio i nie próbuje przełamać.  

 

I co jak jej zaproponuje wprost FWB to ona nagle zmieni podejście? Widać ma jakieś obiekcje, może nie do końca jest dla niej pociągający ale dałoby radę to przełamać, tyle że już za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, EmpireState napisał:

Tu żadnego FBW nie będzie a raczej "brak seksu i zobowiązania" :D 

Przemyśl sprawę i co Ci Bracia piszą bo mądrze prawią :) 

Jak już niby "i tak po ptokach", to nie rozumiem, czemu nie miał by zagrać "all-in".

Jak panna powie, że nie, to gość zamyka ten rozdział, zapomina o niej i papa, ma święty spokój, w końcu nie było by całej tej rozkminy,

gdyby nie chodziło mu o seks. Jak się nie spyta, to tak jakby się podał zanim spróbował. Ja wiem, że to już trochę późno, ale lepiej późno niż wcale.

No bo chyba nie rozchodzi się tu o to, że "ją straci", bo, żeby coś stracić to najpierw to trzeba mieć..

Jak mu panna odmówi, to przynajmniej dalej by żył ze świadomością, że miał "jaja" wyciągnąć rękę po to co naprawdę chciał.

Jakby to odpowiednio załatwił, to takim mocnym zagraniem akurat miałby szanse przebić się prosto do gadziego mózgu..

Oczywiście, pomijając to czy "warta skóra wyprawki" ..

 

Swoją drogą mój kolega miał podobną akcje kiedyś, "bardzo fajna sąsiadka" i mu dziewczyna powiedziała po jakimś czasie, jak już zebrał w sobie siły,

że "jakby miało do czegoś dość, to już by doszło", ale to co orbiter się obrazić nie może i strzelić focha, że albo seks albo koniec.. :) ?

Jeżeli, ona go zapomni w mgnieniu oka, to znaczy, że nawet delikatnych emocji z jej strony nie było i tym samym wyświadczy mu przysługę, bo

też ją zapomni w mgnieniu oka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Mam na myśli całą sytuację. Raz, że kolega jest niestabilny, dwa że jak coś pójdzie nie tak to ma po zawodach z rozwodem trzy to wpada z deszczu pod gigantyczną rynnę. To się prosi o katastrofę i to finalnie nawet bez seksu. Życiowe sepuku.

 

@StatusQuo Co do Twojej kwestii to na pewno autor musiałby pokazać jaja i przejść do konkretów natomiast to nie jest moim zdaniem wskazane w jego sytuacji :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, BrightStar napisał:

Raczej chce seksu tylko nie wie, jak to ugryźć, a teraz jest już po ptokach. Jak mu panna mówi, żeby na nic nie liczył to on to bierze na serio i nie próbuje przełamać.  

 

I co jak jej zaproponuje wprost FWB to ona nagle zmieni podejście? Widać ma jakieś obiekcje, może nie do końca jest dla niej pociągający ale dałoby radę to przełamać, tyle że już za późno.

I chyba najcelniej z wszystkich tutaj typujesz. Choć po waszej ocenach co niektórych zdaje sobie że macie sporo racji.

5 godzin temu, BrightStar napisał:

Nic z tego nie będzie, nie potrafiłeś wyjść poza petting gdy była ku temu okazja, a pewnie by się dało gdybyś nie przejmował się jej obiekcjami, robił powoli swoje i przełamywał kolejne bazy.

 

Teraz tylko się pogrążasz w jej oczach i możesz być jedynie tamponem od wypłakiwania i niczym więcej. 

I radzę się zastanowić,  kto tu jest tak naprawdę frajerem w takiej sytuacji.

Nie do końca rozumiem dlaczego z automatu część z was stawia wszystko że "jest za późno" relacja jest świeża, ilość spotkań można policzyć na palcach rąk, rozumiem że tutejsi alfa załatwiają wszystko na pierwszym spotkaniu... tu taki pewny siebie nie byłem, co nie znaczy że aktualnie taki nie mogę być. Wbrew sugestii braku jaj.

5 godzin temu, StatusQuo napisał:

@Przybysz

Może zaproponuj pani "FWB", powiedz jej, że i tak minie jej trochę czasu, zanim odreaguje poprzedniego faceta, a ty nie zamierzasz być tamponem emocjonalnym,

co to ją tylko wysłuchuje, a później musi walić konia w domu..

Możesz wpaść raz na jakiś czas na szybki seks i miłą rozmowe (dokładnie w tej kolejności :)).

Obrazi się, problem solved, nie obrazi się problem solved :)

 

Brzmi rozsądnie, takie "all in" pokaże efekt, przemyśleć mi pozostaje jak to rozegrać.

 

4 godziny temu, EmpireState napisał:

Tu żadnego FBW nie będzie a raczej "brak seksu i zobowiązania" :D 

 

Przemyśl sprawę i co Ci Bracia piszą bo mądrze prawią :) 

Wiem że dobrze prawią, dlatego nie obrażam się na krytykę, niepotrezbnie tylko niektórzy się małżeństwem nakręcają to głębszy temat, ale póki co nie będę się wdawał w szczegóły.

4 godziny temu, StatusQuo napisał:

Jak już niby "i tak po ptokach", to nie rozumiem, czemu nie miał by zagrać "all-in".

Jak panna powie, że nie, to gość zamyka ten rozdział, zapomina o niej i papa, ma święty spokój, w końcu nie było by całej tej rozkminy,

gdyby nie chodziło mu o seks. Jak się nie spyta, to tak jakby się podał zanim spróbował. Ja wiem, że to już trochę późno, ale lepiej późno niż wcale.

No bo chyba nie rozchodzi się tu o to, że "ją straci", bo, żeby coś stracić to najpierw to trzeba mieć..

Jak mu panna odmówi, to przynajmniej dalej by żył ze świadomością, że miał "jaja" wyciągnąć rękę po to co naprawdę chciał.

Jakby to odpowiednio załatwił, to takim mocnym zagraniem akurat miałby szanse przebić się prosto do gadziego mózgu..

Oczywiście, pomijając to czy "warta skóra wyprawki" ..

 

Swoją drogą mój kolega miał podobną akcje kiedyś, "bardzo fajna sąsiadka" i mu dziewczyna powiedziała po jakimś czasie, jak już zebrał w sobie siły,

że "jakby miało do czegoś dość, to już by doszło", ale to co orbiter się obrazić nie może i strzelić focha, że albo seks albo koniec.. :) ?

Jeżeli, ona go zapomni w mgnieniu oka, to znaczy, że nawet delikatnych emocji z jej strony nie było i tym samym wyświadczy mu przysługę, bo

też ją zapomni w mgnieniu oka.

Propozycja typu sex albo nara wydaje mi się trochę zbyt ostra, podejrzewam że ktoś stwierdzi że nie mam jaj, ale po prostu wyrażam to co mi się wydaje, każdą poradę co zrobiłby na moim miejscu sobie cenie.

Wbrew pozorom nie będę miał problemu tego zastosować w rozmówie "all in", szczególnie że trochę mi głowę rozjaśniliście i faktycznie taka relacja nie ma sensu, sam się nakręcam a robie za pocieszyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi @Przybysz, opcje wg mnie są dwie. Jedna i druga ma korzenie w SZACUNKU DO SAMEGO SIEBIE. Żeby nie przedłużać:

- bierzesz swoją zaobrączkowaną Panią za włosy, zaciągasz na spotkanie w 4 oczy i mówisz co Ci nie gra w układzie zwanym małżeństwo; po czym będąc kurewsko konsekwentnym kończysz układ i żyjesz tak, jak chcesz lub kontynuujesz układ, ale....

- bierzesz swoją niby-kochankę za włosy, zaciągasz na spotkanie w 4 oczy i komunikujesz, że od jej spustów emocjonalnych zrobiły Ci się siniaki pod oczami i takie drętwe podchody to może sobie ze swoim byłym odstawiać, bo TY SIĘ SZANUJESZ. Wstajesz wtedy i robisz odwrót, nie oglądasz się za siebie i żyjesz tak jak chcesz. 

 

A teraz słowo mojego komentarza:

Czytając Twój opis sytuacji widzę, że i tak nie zastosujesz się do wyżej wymienionych opcji. Tak, stałeś się tamponem emocjonalnym. Tak, oczy zarosły Ci cipką. Tak, większość braci dających Ci rady ma rację. Nie, nie jesteś otwarty na krytykę. Nie, fwb w tym wypadku to jakieś pomylenie przez Ciebie pojęć. Wolisz żyć w matrixie i rozwiązywać swoje problemy w sposób systemowy. Nic na to nie poradzę, ale chciałbym, żebyś zapamiętał choć jedną rzecz z mojego wpisu, mianowicie: nie bój się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.