Skocz do zawartości

Seks na zgodę


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Od czasu do czasu zdarza mi się wejść w krótszy lub dłuższy związek nieformalny z kobietą. Przyznam, że najbardziej lubię sielankowy okres zauroczenia i prawdziwą chemię. Oczywiście faktyczna chemia rzadko się zdarza, jednak warto moim zdaniem się za nią rozglądać.

 

Po okresie idealizacji partnerki i partnera następuje stabilizacja związku, w której dochodzi naturalnie do drobnych nieporozumień światopoglądowych. Niektóre z tych nieporozumień przechodzą granicę akceptowanej przeze mnie normy.

 

W takiej sytuacji można pogodzić się lub się rozstać. Zależnie od skali poruszanego problemu.

 

Czasami faktycznie chcę rozmawiać z samicą, aby naświetlić jej moje spojrzenie na życie.

 

Po kłótni mamy kilka dni przerwy, myślę w tym czasie nad argumentami, swoimi emocjami. Jestem gotowy do rozmowy. Umawiamy się ponownie. Przychodzę na spotkanie pojednawcze, a dotychczas średnio dbająca o siebie partnerka pozuje na luksusową prostytutkę. Usta pomalowane na czerwono, obcisły gorset, pięknie ułożone włosy, idealny makijaż. Zamiast rozmawiać, idziemy do łóżka (kto by nie poszedł, prawda?). Temat, który miał zostać przedyskutowany cofa się znowu do poziomu sielanki. Kolejny poziom sielanki trwa jednak krócej, bo nierozwiązana kwestia dąży naturalnie do rozwiązania.

 

Z podobnym elementem bezpośredniej gry seksem zetknąłem się wiele razy. Standardowo nazywa się to seksem na zgodę. Ja to nazywam manipulacyjnym seksem na zgodę, aby nie zagłębiać się w poważne sprawy, odsunąć je. Kobieta odpicowana od razu chciała przechodzić do rzeczy, a nie dyskutować o światopoglądzie dotyczącym „wspólnej” relacji.

 

Uważam, że w takiej sytuacji kobieta chce się po prostu mną jeszcze pobawić, a i tak się nie zgodzi w dyskusji. Ewentualnie chce do swoich racji przekonać seksem, abym siedział cicho. I tak na to samo wychodzi.

 

Większość problemów w związkach u mnie kończyło się kilkukrotnym seksem na zgodę. Poziom niechęci osiągał pewną granicę i odchodziłem.

 

Panowie, co myślicie o seksie na zgodę? Czy to manipulacja, a może jeszcze coś innego? Zachęcam do dyskusji. Chętnie poznam opinie doświadczonych braci.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nazywam manipulacyjnym seksem na zgodę, aby nie zagłębiać się w poważne sprawy, odsunąć je. Kobieta odpicowana od razu chciała przechodzić do rzeczy, a nie dyskutować o światopoglądzie dotyczącym „wspólnej” relacji.

 

 

Przekupstwo, żebyś czasem nie doszedł do wniosku, że lepiej się rozstać. Tak mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka forma seksu to ewidentna próba manipulacji. Bo tak naprawdę, to czym innym kobieta może wpłynąć na mężczyznę. Strój, makijaż, zachowanie dziwki to części tej manipulacji. Kobieta w ten sposób próbuje wpłynąć na mężczyznę do zmiany swoich przekonań, ona swoich zmieniać nie chce. Myśli, że jak da dupy to wszystko tym załatwi. Mac dopóki jesteś wolny, niezwiązany, spętany tymi gównianymi zależnościami z jakąś kobietą jesteś na wierzchu. Zawsze to Ty dyktujesz warunki. A weź ślub z taką Myszką, wtedy zacznie się prawdziwa manipulacja przez duże M. A tak na marginesie taki seks na zgodę jest zajebisty, tylko trzeba być twardy, aby w chwili słabości nie walnąć gila, tam gdzie jest bardzo oczekiwany. :D   

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mac masz dobra rozkmine ale nie do końca oto w tym chodzi, albo moze i ja patrze na to inaczej%-)

Jest afera pietruszkowa= sa emocje

Jest syf to zamiast kary lala dostaje w nagrode dobry sex= sa emocje

zapetlenie procesu.ciagłe afery pietruszkowe bo po nich jest dobry sex

to tak samo jak z misiem i ksiezniczką

ksiezniula wchodzi na łeb misiowi.mis dobrym serduszkiem załagadza sytuacje= ksiezniula za chwile coraz wieksza jazde robi


Zycie to kary i nagrody.nie mozna nagradzac za złe czyny(no dobra pokojowego nobla za ciagłe wojny mozna dostac)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikacz, masz rację odnośnie pietruszkowych afer. Nagroda - kara, sprawa jasna.

 

Co jednak w przypadku, kiedy jednak chcesz problem rozwiązać i ciągle samica gra seksem? Po prostu nie pogadasz. Albo wchodzisz na poziom łóżkowy, albo spierdalasz.

 

I nie mów mi, że jesteś totalnie zimnym draniem, nigdy nic nie czułeś i nie chciałeś jednak ustabilizować problemów w związku :D

 

Czasami chcesz rozwiązać problem, a laska gra seksem i to zamiast cieszyć w pewnym momencie wkurwia.

 

Pewnie w tych emocjach jest rozwiązanie, ciągłe zmiany, coś się dzieje. Znowu zgłupiałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mieciutkie serduszko.jestem uczuciowy i dlatego szybko sie wkurwiam%-)A tak ogólnie to jestem milym facetem.cichym spokojnym itd(dobra kurwa chyba inaczej mysle o sobie a inaczej mnie srodowisko odbiera)


podpowiem ci.ale niech to zostanie miedzy nami

laski bronia jest sex.zabierz sex to zabierzesz broń

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Element manipulacji i uzależnienia.

A seks na zgodę ma taki niby-zajefajny smak wyłącznie z uwagi na element kontrastu-odprężenia po czymś niemiłym (kłótnia).

 

Czysty, psia jego mać, instrument uzależnienia behawioralnego.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Uzale%C5%BCnienie_behawioralne

 

S.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim "seksem na zgodę" często panie obdarowują swojego poddanego mężczyznę Miśka, jak chcą z Miśkiem zajść w ciążę. Ten olbrzymi zasób emocji przechodzących z negatywnych w pozytywne powoduje, że kobieta faktycznie jest wtedy naprawdę gotowa na gorący seks. Wtedy Misiek nie powinien ulegać tym chorych emocjom, będących skutkiem kobiecych manipulacji. Bo inaczej przybędzie mu kolejna gęba do nakarmienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie taki seks na zgodę jest wejściem na ścieżkę poddaństwa - bo jeśli jest jakaś sprawa do wyjaśnienia, dla mnie ważna, to chcę wyjaśnić. A kobieta działa tak, że dla dupy rezygnuje się z ważnej dla siebie sprawy, co oznacza dla kobiet niestety słabość. To groźny precedens nowego związku i krok w przepaść. Samiec alfa powinien nie zgodzić się na seks, tylko wyjaśnić sprawę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie oznacza to "przegięłam pałę, może pójść ode mnie w pizdu/ do innej/ do byłej (niepotrzebne skreślić)" trzeba dobrze dać dupy żeby zapomniał o co poszło.  

 

Narzędzie manipulacji, nic więcej, metoda ucieczki samicy, która wie że przegrywa i chce uniknąć kontynuacji danego tematu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Istnieje takie zjawisko jak seks na zgodę. Wiecie co jest jednak najgorsze? To że często występuje w małżeństwie i kończy się ... dzieckiem na zgodę. Często drugim dzieckiem.

Jakby to panie powiedziały kolejne "dziecko" scementuje nasz związek. Faceci łapią się na to! 

 

Znajoma gdzieś tam między słowami mówiła o tym (w sumie to kumpelom mówiła) że drugie dziecko miałbyć na zgodę ale jednak rozowd nastąpił. 

 

Rezultat taki, ze facet płaci zamiast na jedno dziecko płaci na dwa. Co z tego ze niby jego skoro nie są przy nim. 

 

Kto nie spotkał się osobiście z manipulacją kobiety ten i tak nie zrozumie. Ale ludzie - myślcie trochę!

 

 

Edytowane przez Normalny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piratos , @Normalny żadna się nie przyzna do błędu. Będzie kluczyć, będzie zmieniać temat, aby nie wyszło że to ona coś spieprzyła, albo oszukała. 

 

Tak samo działa ONS. Każda powie, że ona nie, a jak ją weźmiesz i poprowadzisz, tak że ona czuje że to ty JEJ KAZESZ, to od razu się zdecyduje. I znowu to Twoja wina... oj proste są te kobiety..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.