Skocz do zawartości

Wyjść z twarzą


Ryuku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich.

Mam 21 lat, od podstawówki zmagam się z trądzikiem.Bywały czasy, że objawy się łagodziły, albo były do zaakceptowania...

Problem polega na tym, że chodzę do dermatologa od 2 miesięcy a problem wydaje się nie znikać. Biorę antybiotyk i przestrzegam diety + pilingi chemiczne. Mam wrażenie, że robię dwa kroki w przód i trzy w tył. Na plecach mam istny MORDOR: (blizny przyrostowe i czerwone przebarwienia). Dermatolog mówił, że usuwanie jedynie laserem przy czym nie stać mnie na takie zabiegi.

Problem jest na tyle palący, że żyje w strasznym mroku.Mam problem wyjść do ludzi i pracy. Ciągle porównuje swoją twarz z innymi, moją pewność siebie leży i kwiczy. Nabawiłem się lęków, frustracji i złości, które wcześniej też się pojawiały przez sytuację w domu.

Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi ma w życiu gorzej i nie ma co narzekać, ale przestaje mieć już siły by robić cokolwiek. Chciałbym naprawić swoje życie, lecz nie mam pojęcia od czego mam zacząć i skąd brać na to siłę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako były nosiciel tradziku mogę coś doradzić ale musze wiedzieć pare rzeczy.

 

Jesteś otyły?  Jesz czekolade? Jakie masz przepisane antybotyki?  Czy trądzik występuje też na plecach? Robiłeś badanie hormonów? Golisz się maszynkami czy golarką? 

 

Jak odpowiesz  na te pytania to będę miał szerszy obraz. Sam walczyłem z tym kurestwem kilka lat.

Edytowane przez smerf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Ryuku said:

Badań hormonalnych nie robiłem.

To zrób może tu być problem.

 

11 minutes ago, Ryuku said:

gole się jednorazówka chociaż planuje przejść na trymer

To przejdz.

 

Pij dużo wody niegazowanej, nie wyciskaj syfów, czyść twarz rano i wieczorem wodą oczyszczającą zakup maść cynkową i smaruj miejscowo.

 

Antybiotyk masz dobry ale działa z pewnym opóznieniem. Pomyśl nad solarium zauważyłem że wysusza/wypala zmiany możesz spróbować. Do kąpieli zamiast żelów używaj szare mydło albo antybakteryjne "biały jeleń".

Z tym gównem nie da się szybko wygrać ale możesz minimalizować skutki. Z wiekiem to przechodzi ( tak było u mnie ) niestety może to trwać nawet kilka lat.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Ryuku said:

Możesz rozwinąć kwestię tych badań? Większość tych rzeczy znałem, tylko nie wiedziałem, że woda gazowana może szkodzić na cerę.

Badania hormonalne - trądzik

Przed rozpoczęciem leczenia trądziku hormonalnego należy wykonać badania poziomów hormonów płciowych we krwi, a nierzadko także hormonów przysadki mózgowej, nadnerczy i tarczycy. W przypadku trądziku hormonalnego nie istnieje bowiem jeden skuteczny sposób leczenia. Terapia, jeśli ma przynieść sukces, musi być dobrana indywidualnie do każdego pacjenta. Badania laboratoryjne powinny być zlecone przez lekarza, który na podstawie ich wyników, poprowadzi dalsze leczenie.

 

Jakie hormony zbadać przy trądziku?

Oto hormony, które powinny zostać sprawdzone w przypadku trądziku hormonalnego:

  • 17-OHP (17-Hydroksyprogesteron),
  • DHEA / DHEAS (dehydroepiandrosteron),
  • androstendion,
  • SHBG (białko wiążące hormony płciowe),
  • wolny testosteron,
  • prolaktyna,
  • LH (lutropina),
  • FSH (folikulotropina),
  • tyroksyna (fT4),
  • tyreotropina (TSH),
  • poza hormonami również poziom glukozy oraz insuliny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dieta wegańska lub- jeśli nie pomoże dieta ketogeniczna. ( po paru miesiącach zaczynają się zmiany)

 

Przestań brać antybiotyki i inne gówna,  zadbaj o florę bakteryjną  , przestań chodzić do dermatologów ( nie ma bardziej nieumiejętnej grupy lekarzy), sam jesteś w stanie się wyleczyć.

 

Przestań stosować również peelingi i inne gówna do mycia tylko ciepła woda( nie gorąca), a kończysz zawsze najzimniejszą.

 

Zadbaj o środowisko- brak stresu.

 

 

Dodatkowo polecam kupić sobie w sklepie zielarskim lukrecję  i pić codziennie napar + cynk+ d3+ witamina a+e.

 

Pozdro.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze miałem delikatne problemy z cerą, głównie na plecach i twarzy. Problem nie był duży ale irytujący jak trzeba było gdzieś wyjść na imprezę albo inne spotkanie a tu wywaliło wielkiego syfa  na czole…

Nigdy nie byłem u dermatologa, ale w pewnym wieku stwierdziłem, że coś należy z tym zrobić. No i rozpocząłem przekopywanie Internetu aby znaleźć rozwiązanie. Zacząłem „zdrowo” się odżywiać… Dużo owoców, warzywek, kaszek, pieczywo i makarony tylko razowe, soczki, owocowo-warzywne smufi… zero fastfudów, słodyczy, cukru, mało tłuszczu, słodkich napojów. Czyli wszystko co jest uważane za zdrowe. Do tego różne toniki, kremy, pilingi i inne pierdoły… Przy sporej ilości ruchu.
No iii … ??? Efektu prawie brak.

Muszę tu podkreślić, że moja cera nigdy nie była straszna, większość ludzi z czymś takim nie robi nic, ale wydawało mi się, że zdrowy chłop w wieku ponad 25 lat nie powinien mieć takich mankamentów.

Drążyłem dalej i wpadłem na coś takiego jak dieta ketogeniczna. Czyli dużo tłuszczu, 1 gram białka na kilogram masy ciała i śladowe ilości węglowodanów. Teoretycznie zaprzeczenie zdrowego odżywiania uznawanego przez ogół… Zero ziemniaczków, chlebków, bułeczek, makaronów, kaszek, z owoców tylko jagodowe i awokado, warto wyeliminować również nabiał …  Ale najważniejsze, efekt, zmniejszenie syfów w moim przypadku o ok. 90%, niestety podjadam nabiał co nieraz dość szybko jest widać. W końcu nie wstydzę się swoich pleców bo tam tego gówna było najwięcej.

 

Trzeba dodać, że każda dieta może być źle prowadzona, kiepskiej jakości produkty i do tego niedostarczanie odpowiedniej ilości różnych składników, trzeba troszkę poczytać.  Dieta taka przeciwdziała stanom zapalnym oraz reguluje w znacznym stopniu gospodarkę hormonalną. A to są właśnie główne powody syfów. Ta dieta ma sporo innych zalet. Lepsze zdolności psychomotoryczne, umysł nieco inaczej pracuje na ciałach ketonowych jak na glukozie. Tłuszcz w znacznej mierze uczestniczy przy produkcji hormonów a z tym więcej testosteronu, zawsze byłem dość mocno obdarzony owłosieniem, ale na tej diecie jeszcze kłaki wyrosły. Bez problemu możesz jeść dwa razy dziennie i nie będziesz głodny i do tego skończyło się zmęczenie po obfitych posiłkach i popołudniowe drzemki po obiadku, nie ma takich skoków cukru we krwi i późniejszych spadków energetycznych. Polecam lekturę i zaznajomienie się z tematem. Diety nisko węglowodanowe są również antydepresyjne.  Osobiście potwierdzam skuteczność na własnej skórze i to dosłownie.

 

Na początek polecam kanał Ketokocura na YT, on też doszedł do tej diety właśnie przez kiepską cerę, ciekawy koleś i to nie tylko w sferze diety…
https://www.youtube.com/channel/UC7UfnfkqBNJOA-DB98ZctDA/videos?view=0&sort=p&flow=grid
Oraz inne polecane:
https://www.youtube.com/channel/UCR-BYhWY5_UeXEwso1NVysQ/videos
https://www.youtube.com/channel/UCSXlR6xGIBii9K84h-xpBXg/videos

 

 

Jest również skromny temat na naszym forum:

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś miałem syf na ryju, a pomogło odstawienie wszystkich kosmetyków. Dosłownie wszystkich. Żadnych toników, żadnych kremów, żadnych kurwa mazideł pierdolonych ? 

 

Nakładasz rzeczy wysuszające i ciągle masz organizm w stanie wzmożonego wysiłku i napędzasz spierdolinę branży kosmetycznej. 

 

Najlepiej to twarz przemywaj wodą przegotowaną, nawet mineralkę możesz zagotować i tyle. Daj sobie z miesiąc na taką naturalną kurację, niczego nie używaj. Kiedy pierdolnąłem wszystkimi kosmetykami, antybiotykami, wizytami u dermatologa się unormowało. 

 

A jeżeli chodzi o dietę to proponowałbym na zgodności z grupą krwi, bo to ma ogromny sens. 

 

I zapytaj siebie, czy to, co dotychczas stosowałeś ci pomogło? Jeżeli odpowiedź brzmi nie to wypierdol wszystkie kosmetyki, jakie masz do śmietnika i idź za moją wskazówką i po miesiącu, dwóch zdaj relację. Założę się, że pomoże i wiele syfów ci zniknie. 

 

Eliminacja kosmetycznego i farmakologicznego syfu i taka efektywność w terapii to było dla mnie objawienie swojego czasu. Nie spróbuj, tylko zrób, jak mówię, nie zaszkodzi, a pomoże na bank. Daj organizmowi szansę na oczyszczenie, bez żadnych dodatków. Teraz masz święta, trochę wolnego, więc będzie okazja, aby temat przetestować. 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ryuku. Siema.

 

 Wiem doskonale z czym się borykasz. Przechodziłem to samo i przerabiałem wszystkie rady typu dieta/kosmetyki/no fap/jakieś cuda na kiju. Nic nie pomogło, jak masz konkretne ropne krosty, a nie jakieś zaskórniaczki, to te pomysły kompletnic nic Ci na tym etapie nie dadzą. Wprowadzisz je w życie po wyjściu z najgorszego etapu.

 

 Idź do dobrego dermatologa, niech przeprowadzi Ci leczenie Izotekiem. Pół roku - rok i będziesz miał spokój. U mnie nic innego nie wchodziło w grę. Lek mocny, duża ilość skutków ubocznych, częste badania kontrolne wątroby, ale po kuracji pozbyłem się tego gówna, a co za tym idzie wstydu i innych lęków społecznych. 

W którymś wątku już o tym pisałem, myślę, że gdzieś go tu znajdziesz. Zainteresuj się tematem.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Lethys
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tak liczne rady, postaram się z każdej odpowiedzi wybrać coś odpowiedniego dla siebie. Każdy z Nas jest inny i na każdego może zadziałać coś innego, więc znalezienie złotego środka może być trudne. Stwierdziłem, że dokończę terapie antybiotykiem i w trakcie będę wprowadzał Wasze rady.

 

Musiałem to z siebie zrzucić, terapia przynosiła nawet efekty, tylko po tym WIELKIM wysypie coś we mnie pękło. Doszedł problem z trzęsącymi się rękoma i przestałem sobie z tym radzić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lethys napisał:

niech przeprowadzi Ci leczenie Izotekiem

A zanim zacznie leczenie, poda do podpisania ulotkę o skutkach ubocznych. Trzeba podpisać że jest się ich świadomym.

Zaczynamy od ślepoty - w jakimś stopniu występuje zawsze podczas kuracji, i zazwyczaj znika po odstawieniu leku. Zazwyczaj :(

Ponadto - światłowstręt, do stopnia fizycznego bólu skóry w reakcji na światło.

A to dopiero początek...

O Izoteku i pochodnych powstał "spiskowy" film, jak i wiele artykułów:

http://testmillennials.blogspot.com/2018/01/powazne-skutki-uboczne-izotek.html

https://www.medonet.pl/magazyny/problemy-skorne,umrzec-dla-pieknej-skory,artykul,1672301.html

 

Nie zaprzeczam, że jest to lek skuteczny, nawet gdy wszystko inne zawodzi - ale to zaleczenie objawów, a nie usuwanie przyczyn.

Dopiero któryś z kolei dermatolog, wiele lat temu, wysłał mnie na badania uczuleniowe nietolerancji pokarmowej IgG - wyszło tam ładnie, węglowodany i nabiał won. Odstawiłem, i w 3 miechy poprawa stanu o 90% - nie da się zupełnie z diety wyeliminować jajek czy mąki. Do tego minimalizacja cukru - i zamiast reguły, pryszcze stały się pojedyńczymi przypadkami. Do dzisiaj, duża ilość Coli powoduje wypryski po kilku dniach.

 

Trądzik trądzikowi nierówny. Jednemu pomoże jedno, drugiemu zaszkodzi.

 

2 godziny temu, smerf napisał:

poza hormonami również poziom glukozy oraz insuliny

Obok tych dwóch, polecałbym tzw. "krzywą cukrową". Ale wyniki niech interpretuje naprawdę dobry lekarz, naraz z wynikami hormonów tarczycy.

 

7 minut temu, Ryuku napisał:

przestałem sobie z tym radzić

Ja osobiście jestem zwolennikiem tezy, że poziom naszego stresu, widać w postaci fizycznej.

Im bardziej się stresujesz wypryskami, tym bardziej puszczasz w organizm hormony powodujące pogorszenie stanu. Ale przerwanie tego błędnego koła wymaga pracy nad sobą, i optymizmu. Czego Ci życzę!

 

Edytowane przez Kespert
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

ja czasami piję nawet 10 litrów dziennie) - to też Ci pomoże.

Ile?! 
 

Do tych co mają problemy z cerą, ale może nie aż takie jak autor tematu (chociaż kto wie, może zadziała).

 

Serio, czasami mniej znaczy lepiej i zauważyłem to u siebie. Któregoś razu coś mi wyskoczyło na twarzy (zdarza się od czasu do czasu) i miałem za kilka dni jakieś wydarzenie. W panice łapałem się za częste maseczki, czyszczenie itd. a w efekcie wyszło, że wysyfiło mnie bardziej.

 

Miałem tak kilka razy a teraz od czasu do czasu coś nałożę na oczyszczenie i jak ręka odjął. Myję tylko regularnie tonikiem i smaruję nivea men. I jest spoko.

 

No chyba, że zechcę coś wyciskać to wtedy robi się czerwona plama. Lipa, dlatego zostawiam i samo schodzi. Lepsze to niż chodzenie z tzw. diodami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kespert, pewnie, jeśli są naturalne sposoby, które warto przetestować i które mogą pomóc, to jestem za, jak najbardziej.

 

 Jeśli chodzi o izotek, to była u mnie ostatnia deska ratunku, bo wypróbowałem dosłownie wszystkiego. Nie miałem żadnych skutków ubocznych, ale wiadomo - zależy od organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Hej, 

 To znowu ja chciałbym się z wami podzielić jak poradziłem sobie z tym syfem.

 

Dokończyłem terapię tetralysalem i niestety efekty były znikome.

Próbowałem diety ketogienicznej, ale poddałem się po 2 tygodniach (nie skreślam tej diety, brak efektów wynikał że zbyt krótkiego czasu stosowania).

 

Razem z lekarzem zdecydowałem się na lek Curacne, jest to jeden z najmocniejszych środków do walki z trądzikiem.

Bardzo obawiałem się skutków ubocznych o których w internecie aż huczy. Na szczęście jedyne które zaobserwowałem to:

- krwawienie z nosa

- suchość skóry a przede wszystkim ust

- utrata wagi

- rozdrażnienie i spadek humoru

- luźny portfel

 

Mimo wszystko uważam, że było warto i mam nadzieję, że problem już nie wróci. Nie będę nikomu polecał, każdy musi wykalkulować czy tego potrzebuje. Dla mnie była to ostateczność.

 

Podczas terapii nie spożywałem alkoholu, ograniczałem słodycze i fast foody. Teraz powróciłem do złych nawyków i czasami coś wyskoczy.

 

Jakie było moje zdziwienie gdy wyeliminowałem mój wielki kompleks a poczucie niższości i wstyd nadal pozostał, ale jest to inny temat.

 

Mam pytanie, może ktoś ma z tym jakieś doświadczenie. Są jakieś sposoby by pozbyć się blizn poza laserem?

Mam wiele blizn na plecach i dekolcie, są to blizny przyrostowe i wyglądają jak większe potówki.

 

Gdyby ktoś miał podobny problem i ma jakieś pytania do terapii, proszę pytać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2020 o 21:10, Ryuku napisał:

Teraz powróciłem do złych nawyków i czasami coś wyskoczy.

Zakończ te nawyki, masz cerę podatną na trądzik i wiesz że coś ci szkodzi, głupotą jest to robić dalej.

W dniu 17.08.2020 o 21:10, Ryuku napisał:

Jakie było moje zdziwienie gdy wyeliminowałem mój wielki kompleks a poczucie niższości i wstyd nadal pozostał

Przyczyna widocznie jest inna.

W dniu 17.08.2020 o 21:10, Ryuku napisał:

Gdyby ktoś miał podobny problem i ma jakieś pytania do terapii, proszę pytać.

Nie mam pytania ale mam odpowiedź.

———————

Gratulacje że nie jęczałeś w pokoju na życie i świat tylko pokonałeś przeszkodę(trądzik).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musiałem leczyć trądzik izotekiem, to taka pochodna witaminy A. Podczas leczenia trzeba było co 3 miesiące badać wątrobę. Syf, ale pomógł.

Co prawda później pojawiały się pojedyncze pryszcze, ale znalazłem rozwiązanie. Zapuściłem długą brodę i zacząłem używać naturalnych olejków i balsamów do brody. Zarośnięte miejsca na twarzy właściwie są bez pryszczy, pojawia się coś raz na kilka miesięcy i to chyba tylko od tego że mam tendencję do nakładania zbyt dużych ilości kosmetyków, które zapewne zatykają pory mimo że są naturalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już niektórzy napisali, pomaga dieta ketogeniczna. Sam na ketozie jestem od dłuższego czasu i skóra mi się znacznie poprawiła, chodź nie miałem z tym problemów. Wyznacz sobie cel, sproboj co najmniej 2 miesiące. Nie rezygnuj jak źle będziesz czuć się w pierwszych dniach, to normalne, potem dostaniesz duży przypływ energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.