Ryuku Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 Witam Wszystkich. Mam 21 lat, od podstawówki zmagam się z trądzikiem.Bywały czasy, że objawy się łagodziły, albo były do zaakceptowania... Problem polega na tym, że chodzę do dermatologa od 2 miesięcy a problem wydaje się nie znikać. Biorę antybiotyk i przestrzegam diety + pilingi chemiczne. Mam wrażenie, że robię dwa kroki w przód i trzy w tył. Na plecach mam istny MORDOR: (blizny przyrostowe i czerwone przebarwienia). Dermatolog mówił, że usuwanie jedynie laserem przy czym nie stać mnie na takie zabiegi. Problem jest na tyle palący, że żyje w strasznym mroku.Mam problem wyjść do ludzi i pracy. Ciągle porównuje swoją twarz z innymi, moją pewność siebie leży i kwiczy. Nabawiłem się lęków, frustracji i złości, które wcześniej też się pojawiały przez sytuację w domu. Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi ma w życiu gorzej i nie ma co narzekać, ale przestaje mieć już siły by robić cokolwiek. Chciałbym naprawić swoje życie, lecz nie mam pojęcia od czego mam zacząć i skąd brać na to siłę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerf Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 (edytowane) Jako były nosiciel tradziku mogę coś doradzić ale musze wiedzieć pare rzeczy. Jesteś otyły? Jesz czekolade? Jakie masz przepisane antybotyki? Czy trądzik występuje też na plecach? Robiłeś badanie hormonów? Golisz się maszynkami czy golarką? Jak odpowiesz na te pytania to będę miał szerszy obraz. Sam walczyłem z tym kurestwem kilka lat. Edytowane 20 Grudnia 2019 przez smerf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryuku Opublikowano 20 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 @smerf Jestem chudy, nie jem słodyczy, kurczaka, ostrego i innych syfów. Trądzik mam na twarzy, klatce ramionach i plecach ? Antybiotyk to Tetralysan, gole się jednorazówka chociaż planuje przejść na trymer. Badań hormonalnych nie robiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mattmi Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 Zupełnie nie na serio ? A tak na poważnie, to w liceum miałem w klasie ziomka, który sypał takie laski o jakich nam wszystkim się nie śniło, a miał przepotężny trądzik na twarzy, dosłownie go to aż bolało. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiodor Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 w dawnch czasach to sie nazywalo "zachciewajki" -znajdziesz dziewczyne to znikna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerf Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 10 minutes ago, Ryuku said: Badań hormonalnych nie robiłem. To zrób może tu być problem. 11 minutes ago, Ryuku said: gole się jednorazówka chociaż planuje przejść na trymer To przejdz. Pij dużo wody niegazowanej, nie wyciskaj syfów, czyść twarz rano i wieczorem wodą oczyszczającą zakup maść cynkową i smaruj miejscowo. Antybiotyk masz dobry ale działa z pewnym opóznieniem. Pomyśl nad solarium zauważyłem że wysusza/wypala zmiany możesz spróbować. Do kąpieli zamiast żelów używaj szare mydło albo antybakteryjne "biały jeleń". Z tym gównem nie da się szybko wygrać ale możesz minimalizować skutki. Z wiekiem to przechodzi ( tak było u mnie ) niestety może to trwać nawet kilka lat. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryuku Opublikowano 20 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 @Mattmi Wiem, że to kwestia mindsetu, ale u mnie to leży. Takie błędne koło. @Fiodor Niestety nie pomogło @smerf Możesz rozwinąć kwestię tych badań? Większość tych rzeczy znałem, tylko nie wiedziałem, że woda gazowana może szkodzić na cerę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerf Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 2 minutes ago, Ryuku said: Możesz rozwinąć kwestię tych badań? Większość tych rzeczy znałem, tylko nie wiedziałem, że woda gazowana może szkodzić na cerę. Badania hormonalne - trądzik Przed rozpoczęciem leczenia trądziku hormonalnego należy wykonać badania poziomów hormonów płciowych we krwi, a nierzadko także hormonów przysadki mózgowej, nadnerczy i tarczycy. W przypadku trądziku hormonalnego nie istnieje bowiem jeden skuteczny sposób leczenia. Terapia, jeśli ma przynieść sukces, musi być dobrana indywidualnie do każdego pacjenta. Badania laboratoryjne powinny być zlecone przez lekarza, który na podstawie ich wyników, poprowadzi dalsze leczenie. Jakie hormony zbadać przy trądziku? Oto hormony, które powinny zostać sprawdzone w przypadku trądziku hormonalnego: 17-OHP (17-Hydroksyprogesteron), DHEA / DHEAS (dehydroepiandrosteron), androstendion, SHBG (białko wiążące hormony płciowe), wolny testosteron, prolaktyna, LH (lutropina), FSH (folikulotropina), tyroksyna (fT4), tyreotropina (TSH), poza hormonami również poziom glukozy oraz insuliny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryuku Opublikowano 20 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 @smerf Sporo tego, dzięki. @Czegewara Myję tylko wodą, nawilżam iwostinem do cery wysuszonej kuracją dermatologiczną. Oprócz tego mam jakieś mazidła na trądzik, które wysuszają. W sumie to tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 Dieta wegańska lub- jeśli nie pomoże dieta ketogeniczna. ( po paru miesiącach zaczynają się zmiany) Przestań brać antybiotyki i inne gówna, zadbaj o florę bakteryjną , przestań chodzić do dermatologów ( nie ma bardziej nieumiejętnej grupy lekarzy), sam jesteś w stanie się wyleczyć. Przestań stosować również peelingi i inne gówna do mycia tylko ciepła woda( nie gorąca), a kończysz zawsze najzimniejszą. Zadbaj o środowisko- brak stresu. Dodatkowo polecam kupić sobie w sklepie zielarskim lukrecję i pić codziennie napar + cynk+ d3+ witamina a+e. Pozdro. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lemmon_714 Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 Zawsze miałem delikatne problemy z cerą, głównie na plecach i twarzy. Problem nie był duży ale irytujący jak trzeba było gdzieś wyjść na imprezę albo inne spotkanie a tu wywaliło wielkiego syfa na czole… Nigdy nie byłem u dermatologa, ale w pewnym wieku stwierdziłem, że coś należy z tym zrobić. No i rozpocząłem przekopywanie Internetu aby znaleźć rozwiązanie. Zacząłem „zdrowo” się odżywiać… Dużo owoców, warzywek, kaszek, pieczywo i makarony tylko razowe, soczki, owocowo-warzywne smufi… zero fastfudów, słodyczy, cukru, mało tłuszczu, słodkich napojów. Czyli wszystko co jest uważane za zdrowe. Do tego różne toniki, kremy, pilingi i inne pierdoły… Przy sporej ilości ruchu. No iii … ??? Efektu prawie brak. Muszę tu podkreślić, że moja cera nigdy nie była straszna, większość ludzi z czymś takim nie robi nic, ale wydawało mi się, że zdrowy chłop w wieku ponad 25 lat nie powinien mieć takich mankamentów. Drążyłem dalej i wpadłem na coś takiego jak dieta ketogeniczna. Czyli dużo tłuszczu, 1 gram białka na kilogram masy ciała i śladowe ilości węglowodanów. Teoretycznie zaprzeczenie zdrowego odżywiania uznawanego przez ogół… Zero ziemniaczków, chlebków, bułeczek, makaronów, kaszek, z owoców tylko jagodowe i awokado, warto wyeliminować również nabiał … Ale najważniejsze, efekt, zmniejszenie syfów w moim przypadku o ok. 90%, niestety podjadam nabiał co nieraz dość szybko jest widać. W końcu nie wstydzę się swoich pleców bo tam tego gówna było najwięcej. Trzeba dodać, że każda dieta może być źle prowadzona, kiepskiej jakości produkty i do tego niedostarczanie odpowiedniej ilości różnych składników, trzeba troszkę poczytać. Dieta taka przeciwdziała stanom zapalnym oraz reguluje w znacznym stopniu gospodarkę hormonalną. A to są właśnie główne powody syfów. Ta dieta ma sporo innych zalet. Lepsze zdolności psychomotoryczne, umysł nieco inaczej pracuje na ciałach ketonowych jak na glukozie. Tłuszcz w znacznej mierze uczestniczy przy produkcji hormonów a z tym więcej testosteronu, zawsze byłem dość mocno obdarzony owłosieniem, ale na tej diecie jeszcze kłaki wyrosły. Bez problemu możesz jeść dwa razy dziennie i nie będziesz głodny i do tego skończyło się zmęczenie po obfitych posiłkach i popołudniowe drzemki po obiadku, nie ma takich skoków cukru we krwi i późniejszych spadków energetycznych. Polecam lekturę i zaznajomienie się z tematem. Diety nisko węglowodanowe są również antydepresyjne. Osobiście potwierdzam skuteczność na własnej skórze i to dosłownie. Na początek polecam kanał Ketokocura na YT, on też doszedł do tej diety właśnie przez kiepską cerę, ciekawy koleś i to nie tylko w sferze diety…https://www.youtube.com/channel/UC7UfnfkqBNJOA-DB98ZctDA/videos?view=0&sort=p&flow=grid Oraz inne polecane:https://www.youtube.com/channel/UCR-BYhWY5_UeXEwso1NVysQ/videoshttps://www.youtube.com/channel/UCSXlR6xGIBii9K84h-xpBXg/videos Jest również skromny temat na naszym forum: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 Też kiedyś miałem syf na ryju, a pomogło odstawienie wszystkich kosmetyków. Dosłownie wszystkich. Żadnych toników, żadnych kremów, żadnych kurwa mazideł pierdolonych ? Nakładasz rzeczy wysuszające i ciągle masz organizm w stanie wzmożonego wysiłku i napędzasz spierdolinę branży kosmetycznej. Najlepiej to twarz przemywaj wodą przegotowaną, nawet mineralkę możesz zagotować i tyle. Daj sobie z miesiąc na taką naturalną kurację, niczego nie używaj. Kiedy pierdolnąłem wszystkimi kosmetykami, antybiotykami, wizytami u dermatologa się unormowało. A jeżeli chodzi o dietę to proponowałbym na zgodności z grupą krwi, bo to ma ogromny sens. I zapytaj siebie, czy to, co dotychczas stosowałeś ci pomogło? Jeżeli odpowiedź brzmi nie to wypierdol wszystkie kosmetyki, jakie masz do śmietnika i idź za moją wskazówką i po miesiącu, dwóch zdaj relację. Założę się, że pomoże i wiele syfów ci zniknie. Eliminacja kosmetycznego i farmakologicznego syfu i taka efektywność w terapii to było dla mnie objawienie swojego czasu. Nie spróbuj, tylko zrób, jak mówię, nie zaszkodzi, a pomoże na bank. Daj organizmowi szansę na oczyszczenie, bez żadnych dodatków. Teraz masz święta, trochę wolnego, więc będzie okazja, aby temat przetestować. 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lethys Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 (edytowane) @Ryuku. Siema. Wiem doskonale z czym się borykasz. Przechodziłem to samo i przerabiałem wszystkie rady typu dieta/kosmetyki/no fap/jakieś cuda na kiju. Nic nie pomogło, jak masz konkretne ropne krosty, a nie jakieś zaskórniaczki, to te pomysły kompletnic nic Ci na tym etapie nie dadzą. Wprowadzisz je w życie po wyjściu z najgorszego etapu. Idź do dobrego dermatologa, niech przeprowadzi Ci leczenie Izotekiem. Pół roku - rok i będziesz miał spokój. U mnie nic innego nie wchodziło w grę. Lek mocny, duża ilość skutków ubocznych, częste badania kontrolne wątroby, ale po kuracji pozbyłem się tego gówna, a co za tym idzie wstydu i innych lęków społecznych. W którymś wątku już o tym pisałem, myślę, że gdzieś go tu znajdziesz. Zainteresuj się tematem. Pozdrawiam. Edytowane 20 Grudnia 2019 przez Lethys 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 (edytowane) Zapomniałem jeszcze o regularnej aktywności fizycznej i piciu "nienormalnej " ilości wody, najlepiej z cytryną ( ja czasami piję nawet 10 litrów dziennie) - to też Ci pomoże. Edytowane 20 Grudnia 2019 przez RENGERS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryuku Opublikowano 20 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 Dziękuję za tak liczne rady, postaram się z każdej odpowiedzi wybrać coś odpowiedniego dla siebie. Każdy z Nas jest inny i na każdego może zadziałać coś innego, więc znalezienie złotego środka może być trudne. Stwierdziłem, że dokończę terapie antybiotykiem i w trakcie będę wprowadzał Wasze rady. Musiałem to z siebie zrzucić, terapia przynosiła nawet efekty, tylko po tym WIELKIM wysypie coś we mnie pękło. Doszedł problem z trzęsącymi się rękoma i przestałem sobie z tym radzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kespert Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 (edytowane) Godzinę temu, Lethys napisał: niech przeprowadzi Ci leczenie Izotekiem A zanim zacznie leczenie, poda do podpisania ulotkę o skutkach ubocznych. Trzeba podpisać że jest się ich świadomym. Zaczynamy od ślepoty - w jakimś stopniu występuje zawsze podczas kuracji, i zazwyczaj znika po odstawieniu leku. Zazwyczaj Ponadto - światłowstręt, do stopnia fizycznego bólu skóry w reakcji na światło. A to dopiero początek... O Izoteku i pochodnych powstał "spiskowy" film, jak i wiele artykułów: http://testmillennials.blogspot.com/2018/01/powazne-skutki-uboczne-izotek.html https://www.medonet.pl/magazyny/problemy-skorne,umrzec-dla-pieknej-skory,artykul,1672301.html Nie zaprzeczam, że jest to lek skuteczny, nawet gdy wszystko inne zawodzi - ale to zaleczenie objawów, a nie usuwanie przyczyn. Dopiero któryś z kolei dermatolog, wiele lat temu, wysłał mnie na badania uczuleniowe nietolerancji pokarmowej IgG - wyszło tam ładnie, węglowodany i nabiał won. Odstawiłem, i w 3 miechy poprawa stanu o 90% - nie da się zupełnie z diety wyeliminować jajek czy mąki. Do tego minimalizacja cukru - i zamiast reguły, pryszcze stały się pojedyńczymi przypadkami. Do dzisiaj, duża ilość Coli powoduje wypryski po kilku dniach. Trądzik trądzikowi nierówny. Jednemu pomoże jedno, drugiemu zaszkodzi. 2 godziny temu, smerf napisał: poza hormonami również poziom glukozy oraz insuliny Obok tych dwóch, polecałbym tzw. "krzywą cukrową". Ale wyniki niech interpretuje naprawdę dobry lekarz, naraz z wynikami hormonów tarczycy. 7 minut temu, Ryuku napisał: przestałem sobie z tym radzić Ja osobiście jestem zwolennikiem tezy, że poziom naszego stresu, widać w postaci fizycznej. Im bardziej się stresujesz wypryskami, tym bardziej puszczasz w organizm hormony powodujące pogorszenie stanu. Ale przerwanie tego błędnego koła wymaga pracy nad sobą, i optymizmu. Czego Ci życzę! Edytowane 20 Grudnia 2019 przez Kespert 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młody Samiec Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 Godzinę temu, RENGERS napisał: ja czasami piję nawet 10 litrów dziennie) - to też Ci pomoże. Ile?! Do tych co mają problemy z cerą, ale może nie aż takie jak autor tematu (chociaż kto wie, może zadziała). Serio, czasami mniej znaczy lepiej i zauważyłem to u siebie. Któregoś razu coś mi wyskoczyło na twarzy (zdarza się od czasu do czasu) i miałem za kilka dni jakieś wydarzenie. W panice łapałem się za częste maseczki, czyszczenie itd. a w efekcie wyszło, że wysyfiło mnie bardziej. Miałem tak kilka razy a teraz od czasu do czasu coś nałożę na oczyszczenie i jak ręka odjął. Myję tylko regularnie tonikiem i smaruję nivea men. I jest spoko. No chyba, że zechcę coś wyciskać to wtedy robi się czerwona plama. Lipa, dlatego zostawiam i samo schodzi. Lepsze to niż chodzenie z tzw. diodami ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lethys Opublikowano 20 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2019 @Kespert, pewnie, jeśli są naturalne sposoby, które warto przetestować i które mogą pomóc, to jestem za, jak najbardziej. Jeśli chodzi o izotek, to była u mnie ostatnia deska ratunku, bo wypróbowałem dosłownie wszystkiego. Nie miałem żadnych skutków ubocznych, ale wiadomo - zależy od organizmu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryuku Opublikowano 17 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2020 Hej, To znowu ja chciałbym się z wami podzielić jak poradziłem sobie z tym syfem. Dokończyłem terapię tetralysalem i niestety efekty były znikome. Próbowałem diety ketogienicznej, ale poddałem się po 2 tygodniach (nie skreślam tej diety, brak efektów wynikał że zbyt krótkiego czasu stosowania). Razem z lekarzem zdecydowałem się na lek Curacne, jest to jeden z najmocniejszych środków do walki z trądzikiem. Bardzo obawiałem się skutków ubocznych o których w internecie aż huczy. Na szczęście jedyne które zaobserwowałem to: - krwawienie z nosa - suchość skóry a przede wszystkim ust - utrata wagi - rozdrażnienie i spadek humoru - luźny portfel Mimo wszystko uważam, że było warto i mam nadzieję, że problem już nie wróci. Nie będę nikomu polecał, każdy musi wykalkulować czy tego potrzebuje. Dla mnie była to ostateczność. Podczas terapii nie spożywałem alkoholu, ograniczałem słodycze i fast foody. Teraz powróciłem do złych nawyków i czasami coś wyskoczy. Jakie było moje zdziwienie gdy wyeliminowałem mój wielki kompleks a poczucie niższości i wstyd nadal pozostał, ale jest to inny temat. Mam pytanie, może ktoś ma z tym jakieś doświadczenie. Są jakieś sposoby by pozbyć się blizn poza laserem? Mam wiele blizn na plecach i dekolcie, są to blizny przyrostowe i wyglądają jak większe potówki. Gdyby ktoś miał podobny problem i ma jakieś pytania do terapii, proszę pytać. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlacKnight Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2020 W dniu 17.08.2020 o 21:10, Ryuku napisał: Teraz powróciłem do złych nawyków i czasami coś wyskoczy. Zakończ te nawyki, masz cerę podatną na trądzik i wiesz że coś ci szkodzi, głupotą jest to robić dalej. W dniu 17.08.2020 o 21:10, Ryuku napisał: Jakie było moje zdziwienie gdy wyeliminowałem mój wielki kompleks a poczucie niższości i wstyd nadal pozostał Przyczyna widocznie jest inna. W dniu 17.08.2020 o 21:10, Ryuku napisał: Gdyby ktoś miał podobny problem i ma jakieś pytania do terapii, proszę pytać. Nie mam pytania ale mam odpowiedź. ——————— Gratulacje że nie jęczałeś w pokoju na życie i świat tylko pokonałeś przeszkodę(trądzik). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SpecimenSix Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Ja musiałem leczyć trądzik izotekiem, to taka pochodna witaminy A. Podczas leczenia trzeba było co 3 miesiące badać wątrobę. Syf, ale pomógł. Co prawda później pojawiały się pojedyncze pryszcze, ale znalazłem rozwiązanie. Zapuściłem długą brodę i zacząłem używać naturalnych olejków i balsamów do brody. Zarośnięte miejsca na twarzy właściwie są bez pryszczy, pojawia się coś raz na kilka miesięcy i to chyba tylko od tego że mam tendencję do nakładania zbyt dużych ilości kosmetyków, które zapewne zatykają pory mimo że są naturalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzy_siek Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Tak jak już niektórzy napisali, pomaga dieta ketogeniczna. Sam na ketozie jestem od dłuższego czasu i skóra mi się znacznie poprawiła, chodź nie miałem z tym problemów. Wyznacz sobie cel, sproboj co najmniej 2 miesiące. Nie rezygnuj jak źle będziesz czuć się w pierwszych dniach, to normalne, potem dostaniesz duży przypływ energii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi