Skocz do zawartości

Czy posiadanie siostry wpływa na postrzeganie kobiet?


goryl

Rekomendowane odpowiedzi

Moja teza jest następująca: posiadanie siostry pomaga powstrzymać się od demonizowania kobiet.

 

Podczas dorastania jesteśmy w stanie zauważyć, że kobiety to też ludzie, zmagają się z podobnymi problemami co mężczyźni, podobnym wyzwaniom muszą stawić czoła. Skłaniam się nawet ku stwierdzeniu, że mają w tym czasie troszkę trudniej tj. miesiączka czy słabość fizyczna (a bójki pomiędzy rodzeństwem w młodym wieku są powszechne) zmuszają do szybszego rozwoju emocjonalnego, co może skutkować właśnie tym, że szybciej dorastają a na późniejszym etapie życia są dojrzalsze emocjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wpływa na postrzeganie. Podobnie jak osoby, z którymi przebywamy za młodu. Im więcej czasu, emocji, zdarzeń tym większy wpływ. 

 

Może i często wpływa negatywnie. Obserwujemy i rozmawiamy z siostrami czy mamą, babcią, ciocią, które wrzucają do głowy brednie o byciu dobrym, miłym i kochanym dla kobiet. Młody umysł rozumie zerojedynkowo i nie wie, że zrobić coś dobrze to nie znaczy tylko być usłużnym i pomocnym. Tak właśnie powstają biali rycerze i tzw. nice guys. 

 

Może to mieć również pozytywny wpływ gdy siostra mówi nam jak jest na prawdę, że kręcą ją jednak "konkretniejsze osoby" a nie "ciepłe kluchy". Taka osoba ma z górki i myślę, że w taki sposób ktoś staje się "naturalem". 

 

Jak to mówią: "czym skorupka za młodu..."

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polemizowałbym

Od najwcześniejszych lat jesteś programowany na ochronę, wyrozumiałość i specjalne traktowanie, i o ile do pewnego stopnia to nic złego, o tyle przenosisz to później na swoje pierwsze związki i patologia gotowa. Dopiero jak dostaniesz parę kopniaków, zaczynasz się uczyć samodzielnego myślenia.

Moja siostra (anegdota, nie dowód) wręcz się przyczynia do demonizowania, w niedawnej rozmowie, stwierdziła, że kobieta chcąca dziecka z facetem, którego zna 2 miesiące ma prawo go wrobić, gdyż zainwestowała mnóstwo swego czasu i należy jej się zwrot inwestycji.

 

Krwawienie i słabość fizyczna kobiet przyczynia się do niższych wymagań i mniejszej presji społecznej - i to trwa od dzieciństwa do starości.

Chłopcy, w którym znienacka budzi się chęć współzawodnictwa, ogromne pokłady energii oraz pożądanie, są zostawieni sami sobie, i jeśli wszczynają bójki albo klepią dziewczyny po tyłkach, dostają łatkę agresora i zboczeńca. Wymagania społeczeństwa wobec mężczyzn pewnie znasz - to też trwa od dzieciństwa do starości.

Godzinę temu, goryl napisał:

na późniejszym etapie życia są dojrzalsze emocjonalnie

To, że kobiety "szybciej dorastają i są dojrzalsze" to arcyśmieszny mit, który bierze się stąd, że kobiety w pewnym momencie dorastają do hormonalnej żądzy posiadania dziecka (większość nie dorasta do niczego więcej) i stwierdzają, że rówieśnicy z klasy maturalnej takiej potrzeby nie mają, czyli (???) dorastają wolniej. A przynajmniej większość, bo zdarzają się rycerze, którzy w wieku 22 lat się żenią i spełniają żeńskie oczekiwania, i całe ich życie to tylko "aby do emerytury". Kto jest dojrzalszy, kobieta która nie ma nic i chce obciążyć dzieckiem siebie, młodego chłopaka, rodziców i teściów (czasem też Kinię i Klaudię), czy facet w dojrzałym wieku, który decyduje się na dziecko mając dom, dobre dochody i mogąc poświęcić dziecku czas?

Hasło o żeńskiej dojrzałości pada również w kontekście męskiego zafiksowania wokół seksu - tak, jakby one były ponad takimi przyziemnymi sprawami. I to też kłamstwo, po prostu nie są tak otwarte ze swoimi myślami. Jak się je pozna bliżej, wychodzi na to, że myślą o tym tyle samo co faceci, albo i więcej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, że jak dorastasz z siostrą w podobnym wieku, widzisz jej trudności, wzloty i upadki podobne do swoich to automatycznie widzisz także, że jest to taki sam człowiek jak ty. Ma swoje zainteresowania, pasje, chce coś osiągnąć a nie tylko Cie zmanipulować, ograbić z kasy, ciągać po sądach i dać się zapłodnić bad boy'owi.

No ale może się mylę, może od urodzenia stwarzają pozory człowieczeństwa, a tak naprawdę diabeł je przysyła na ziemię, żeby czyniły zło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 20.12.2019 o 18:18, Lambert napisał:

To tak naprawdę zależy od tego jaka ta siostra jest przecież. Jak będzie Cię traktować jak śmiecia to raczej pozytywnej opinii o kobietach miał nie będziesz 

Kobieta zawsze traktuje 'jak śmiecia' jak mało zarabiasz.
Ja jak ogarnąłem zarobki to nagle szacunek się pojawił u moich siostrzyczek - mimo, że one jak były w moim wieku to same zarabiały jeszcze mniej xd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.