Skocz do zawartości

Podrywanie nie jest trudne


leto

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, self-aware napisał:

Faktem jest, że różni kolesie mają kobiety, nie tylko ci przystojni, więc to nie tak, że brzydszy mieć nie może. Natomiast z osobistego doświadczenia wiem, że jednak ci przystojni mają autostradę do lasek (tutaj mówię jako obserwator kolegów). Jako ten brzydszy musisz podciągnąć na wielu polach. Gadka, ciuchy, dobry humor, dobra energia, itp i oczywiście też fart, żeby kobieta w ogóle dała Ci szanse się pokazać. Do tego niestety poświęcenie, ona doskonale wie, że to Ty musisz się starać bo na Twoje miejsce jest w chuj innych na pstryknięcie palca.

 

Świetnie to pokazuje jedna z grup na fejsie, Wesele Spotted czy coś takiego (szukasz partnera/partnerki na wesele). Jak laska wrzuci opis to ma od 100-300 lajków (chętnych) około. Jak wrzuci opis + zdjęcie i jest całkiem ładna to to sięga nawet 1500! Kobiety powiedzmy mniej atrakcyjnie czyli taka średnia 40 mają około 30-50. Jak wrzuci facet to jest średnio między 0-5 lajków, jak fajny opis to trochę więcej. Jeśli dorzuci zdjęcie i jest w miarę niezły to tak około 20-40 (jeśli nie jest to 0 + robienie beki w komentarzach). Raz widziałem gościa, który był bardzo przystojny, do tego wysoki (187cm), jak twierdził umiał tańczyć, zapewnia transport i ma poczucie humoru. Tam miał rzeczywiście świetny wynik jak na faceta bo trochę ponad 100. Człowiek to widzi no i cóż, raczej się zniechęca.

Zależność, którą tu opisujesz wynika z prostego faktu, że proporcje płci w tej grupie na FB są zaburzone mocno na korzyść mężczyzn. Kobiety zwyczajnie nie potrzebują tego typu usług, bo mają od tego orbiterów (których btw mężczyźni też mogą sobie zorganizować, tylko z jakiegoś powodu tego nie robią). Więc jak kobieta wrzuca dowolne zdjęcie przed widownię złożoną w 90% z mężczyzn, nawet jeśli procentowo zareaguje tyle samo facetów, to liczba like'ów będzie wielokrotnie wyższa w porównaniu do sytuacji odwrotnej. Ten sam efekt występuje na serwisach typu Tinder czy Badoo. Proporcje obecności płci wpływają na dynamikę relacji.

6 godzin temu, Analconda napisał:

@letoTakie są fakty. I to co napisalem wyżej - spotykać się możesz z kim chcesz nawet z modelkami to póki nie trafi na gościa co jest ponad Tobą.
I nie narzekam tylko właśnie z pozycji tzw przegrywa przedstawiam inny punkt widzenia - oparty właśnie na faktach bo wiadomo, że chad ma wyjebane na to czy jest tak czy inaczej bo będzie chciał to zarucha - proste.
Nikt nie może podwarzyć takiej teorii. -

Nie trafiła na chada i tyle. A jakbyście się spotykali i by trafiła to byście się spotykać przestali.

Najlepszy bierze wszystko tak to zostało zrobione. Z tym, że nikt nie wyrył w kamieniu definicji "najlepszego" oraz najlepszych z założenia jest niewielu. To o czym mówisz w tym i kilku innych postach może prowadzić do wniosków pesymistycznych bądź optymistycznych, w zależności od sposobu myślenia. Co więcej, sposób myślenia ma tendencję do manifestowania się w zachowaniu, więc oba wnioski będą poparte doświadczeniem osoby, która w nie wierzy.

 

Po pierwsze: należy zgodzić się, że kobieta (lub generalizując, ludzie) wybierają najlepszą dostępną dla siebie opcję. "Najlepszy" należy tutaj rozumieć jako "w największym stopniu zaspokajający potrzeby", z kolei "potrzeby" mogą być różne. Jako ludzie mamy ograniczoną dostępność potencjalnych partnerów. Jeśli porównasz się z całością męskiej populacji, faktycznie, Twoje szanse zdobycia partnerki są bliskie zeru. Tylko, że sytuacja nie wygląda w taki sposób. Każda kobieta wybiera z puli kilku/kilkunastu dostępnych potencjalnych partnerów oraz każdy "chad" wybiera z grupy kilku/kilkunastu potencjalnych partnerek (oczywiście w danym momencie, na przestrzeni lat te liczy idą w setki bądź tysiące). Tak jak najlepsze kobiety są w kółko zajęte, tak samo jest z "chadami". Mają lepsze rzeczy do roboty niż podbijać do akurat Twojej laski. Nie jest tak trudno być najlepszą opcją spośród 10 mężczyzn, zwłaszcza, gdy kryteria "najlepszości" są zmienne.

 

Wniosek: I Ty możesz być CHADEM (najlepszą dostępną opcją)

 

Druga kwestia to sposób, w który kobiety określają, kto "chadem" jest, a kto nie. Znaczenie pierwszego wrażenia nie jest czymś nowym, ponieważ trzeba decydować szybko kto jest kim. Szybko, a co za tym idzie przy niepełnym zestawie informacji. Tak podjętą decyzję łatwo zmanipulować na swoją korzyść. Na przykład cechą, której żaden "chad" na pewno posiadał nie będzie jest desperacja (sam to napisałeś). Zatem wszystkie jednostki wykazujące jakąkolwiek dozę desperacji automatycznie przestają być "chadami", a stają się pizdami. Dobra wiadomość jest taka, że PANUJESZ NAD SOBĄ. A już na pewno możesz zapanować nad sobą przez pierwsze 5 minut interakcji i pozostawić w jej głowie taki obraz, jaki chcesz.

 

Wniosek: Ty decydujesz jak zapiszesz się w jej pamięci (chad lub nie)

 

Kwestia trzecia i chyba najważniejsza. Z racji definicji "najlepszości" mamy ogromną przewagę nad kobietami wynikającą z płci. Kobiety inwestują praktycznie wyłącznie w wygląd aby znaleźć najlepszą opcję. My, aby się tą najlepszą opcją stać inwestujemy w cechy i umiejętności przydatne również (przede wszystkim) w innych dziedzinach życia. Kobieta, która całe życie inwestowała w wygląd po 40 latach jest bezwartościowa. Mężczyzna, który całe życie inwestował w swoją atrakcyjność jest skarbem, bo opierał swoją wartość na rzeczach, które są użyteczne ZAWSZE i nie przemijają. Nawet jeśli w wieku 50 lat nie jest w stanie znaleźć partnerki (co jeśli rozwijał się do tamtego momentu jest mało prawdopodobne), przynajmniej może cieszyć się dobrym zdrowiem (sport przez całe życie), pieniędzmi (zaradność), inteligencją (kreatywność/poczucie humoru), uznaniem ludzi (status). 

 

Wniosek: O ile pracujesz nad sobą w ostatecznym rozrachunku i tak WYGRYWASZ

 

Podsumowując, założenia dobre, wnioski błędne. Lub może nie tyle błędne, co niekorzystne i bezużyteczne.

 

P.S. A, jeśli chodzi o to, że jeśli przyjdzie lepszy od Ciebie to Twoja laska od Ciebie odejdzie do niego. Cóż, takie są zasady gry, też możesz z nich korzystać. Kto Ci broni zostać tym, do którego laski odchodzą?

Edytowane przez Grzesiek
  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Grzesiek napisał:

Zależność, którą tu opisujesz wynika z prostego faktu, że proporcje płci w tej grupie na FB są zaburzone mocno na korzyść mężczyzn. Kobiety zwyczajnie nie potrzebują tego typu usług, bo mają od tego orbiterów (których btw mężczyźni też mogą sobie zorganizować, tylko z jakiegoś powodu tego nie robią). Więc jak kobieta wrzuca dowolne zdjęcie przed widownię złożoną w 90% z mężczyzn, nawet jeśli procentowo zareaguje tyle samo facetów, to liczba like'ów będzie wielokrotnie wyższa w porównaniu do sytuacji odwrotnej. Ten sam efekt występuje na serwisach typu Tinder czy Badoo. Proporcje obecności płci wpływają na dynamikę relacji.

Cóż, rozumiem ale nie zgadzam się. Gdyby tak było jak mówisz to byłyby na pewno w sieci miejsca gdzie to mężczyźni dostają dużo więcej atencji lub jest to jakoś chociaż rozkładane po równo. Tymczasem w każdym miejscu jest tak jak na tej grupie. Czy to jakiś twitter, czy to instagram, cokolwiek. Zerknij na youtube i na kanały robione przez ładne laski, one w trymiga mają miliony wyświetleń. Tak po prostu działa świat, a przynajmniej internet, laski w nim żyją na kodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, self-aware napisał:

@leto - Wystarczy, że kobieta jest w miarę szczupła i moim zdaniem spokojnie do 50-55 będzie znajdowała chętnych.

Kobieta może być jakakolwiek i będą chętni.

200 kg? Włosy pod pachami na których można wiązać warkoczyki? Brak zębów? 80 lat? Żaden problem... starczy, że będzie chętna a miłośnik/fetyszysta znajdzie się z miejsca.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, self-aware napisał:

Cóż, rozumiem ale nie zgadzam się. Gdyby tak było jak mówisz to byłyby na pewno w sieci miejsca gdzie to mężczyźni dostają dużo więcej atencji lub jest to jakoś chociaż rozkładane po równo. Tymczasem w każdym miejscu jest tak jak na tej grupie. Czy to jakiś twitter, czy to instagram, cokolwiek. Zerknij na youtube i na kanały robione przez ładne laski, one w trymiga mają miliony wyświetleń. Tak po prostu działa świat, a przynajmniej internet, laski w nim żyją na kodach.

https://socialmediapsychology.eu/2016/10/22/gender-and-social-media/

 

Ogólna desperacja mężczyzn nie stoi w sprzeczności z moim wyjaśnieniem zjawiska. Sprowadzenie internetu do mediów społecznościowych to duże uproszczenie, poza nimi są miejsca gdzie udzielają się praktycznie tylko mężczyźni (fora, gry, technikalia).

 

Rzecz jest zapewne dużo bardziej złożona niż ją obaj przedstawiamy. Czynniki jak sposób zabiegania o atencję, cele korzystania z internetu i inne takie na pewno też mają wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzesiek - Nie no, to oczywiste że to wszystko nie jest takie proste. Fakty są jednak takie, że kobieta w internecie ma status niemalże Boga. Osobiście miałem kiedyś pomysł żeby popoznawać trochę kobiet na różnych takich stronach, ale z perspektywy czasu mam tylko Facebooka, którego mona jako tako wykorzystać do poznawania ludzi, natomiast nic innego nie mam bo to i tak strata czasu.

 

@BumTrarara - To kolejna kwestia. Mężczyźni to fetyszyści i dzięki temu kobiety mogą dodatkowo bardzo dużo ugrać. A w dzisiejszych czasach te fetysze są realizowane przez pornografie, która powoduje, że taki ktoś jest niemalże uzależniony od fetyszów jak od narkotyku (wiem po sobie) bo ma do nich duuży dostęp i zalewa mózg dopaminą... Po czasie porno nie wystarcza, więc szuka u kobiet spełnienia, ale wtedy z racji meega uzależnienia to jest granie w grę bez żadnej gardy.

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, self-aware said:

Gdyby tak było jak mówisz to byłyby na pewno w sieci miejsca gdzie to mężczyźni dostają dużo więcej atencji lub jest to jakoś chociaż rozkładane po równo.

Ależ są takie miejsca. Fanpejdże gwiazd sportowych na przykład. Że jest ich mniej, niż miejsc, gdzie kobiety są obsypywane atencją, wynika z prostego, i mającego prehistoryczne (a nawet sięgające daleko wstecz przed nasz gatunek) faktu - ponieważ samice są 1) wybierającymi partnerów seksualnych (prawo Briffaulta) oraz 2) u większości gatunków rozmnażających się płciowo słabszymi fizycznie i, przez fakt konieczności przeżycia ciąży, ograniczającymi tempo reprodukcji gatunku - przez co stają się wąskim gardłem w procesie podtrzymania gatunku, to są po prostu ogólnie bardziej wartościowe (to mężczyźni od zarania dziejów chodzili na wojny i byli wyrzynani milionami, aby chronić kobiety, a nie odwrotnie - mężczyźni są łatwiej wymienialni). Stąd też, jak pokazują (fakt, trochę wadliwe metodologicznie, ale to inna historia) współczesne badania, 20% topowych mężczyzn podoba się 80% kobiet, a 50% mężczyzn by chętnie brało 50% kobiet. Tak to działa i to się nie zmieni. 

58 minutes ago, self-aware said:

Mężczyźni to fetyszyści

Oj kobiety też, kobiety też. Wydaje mi się np że kobiety częściej fantazjują o "przymusowym" seksie (z reguły byciu zmuszaną), niż mężczyźni, ale już nie pamiętam gdzie to czytałem. W każdym razie fantazjują o tym bardzo często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto Przepraszam za sarkam. Jednak po przeczytaniu Twojego posta, mam tylko takie wrażenie, że chciałeś napisać:

"Jestem z Warszawy i mam kasę. Teraz wam się pochwalę, że poderwałem samicę maks. 6/10, do tego 30+.;):D

 

Długa droga jeszcze przed Tobą bracie. Jeżeli wierzyłeś we wszystko co ona mówiła. W tym, że onieśmiela mężczyzn i jaka z niej bogini. ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oeszu następny. Nie była żadną boginią, to ja ją zostawiłem, po krótkim czasie - i co, teraz to lepiej wygląda w Twoich oczach, @Morfeusz? Albo nie wiem, co mam napisać żebyś dał medal? Już miała mnie pocałować (ONA MNIE, ZOBACZCIE, ONA MNIE), ale wtedy stwierdziłem że nie dla psa moje usta, sprzedałem lepę, odwróciłem się splunąwszy na nią leżącą zakrwawioną na ziemi i wyszedłem z poczuciem dobrze spełnionego redpillowego obowiązku?

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, leto napisał:

okazuje się, że, jak mi relacjonowała, przy niej większość mężczyzn traci pewność siebie. Nie jest młoda (ciut po 30), więc tych adoratorów siłą rzeczy miała multum. No i właśnie to był jej największy ból i zdziwienie - że mężczyźni przy niej tracą fason. Że opadają im maski twardzieli/cwaniaków/bystrzaków/alfa-Chadów. Że kulą się w sobie i stają potulnymi misiami idącymi za nią jak na sznurku. Ciekawe, nie?

A ja to wszystko podważe. Koleżanka twierdzi że mezczyzni traca przy niej fason i pewnosc siebie (standard ze kobiety nie widza winy w sobie). A ja sie pytam: czy ona robi cokolwiek aby oni czuli sie pewnie przy niej? Skad mamy pewnosc czy nie napierdziela w nich seriami shit testow z kałacha i nie rzuca kłód pod nogi? Czy w cos nie gra? Nie kombinuje, nie wie czego chce ? Aby po wszystkim załamac ręce i stwierdzic ze nie ma fajnych facetów. Spojrzcie na to tez z tej strony. Ja jeszcze nie spotkałem ładnej dziewczyny ktora by w czymkolwiek pomagała, jak ja nie zazartuje to h*j, jak ja nie ogarne rozmowy to h*j, jak ja nie wyjde pierwszy z jakakolwiek inicjatywa to h*j. Testy, testy, testy. Męczące. Może narzekam, ale mnie kobieta bedaca wyzwaniem wcale nie kręci, potrafiłem spedzic lata w związku z kobietą ktora była po prostu dostępna i nie musialem w nic grać, niczego sie domyślać, niczego udawać. Pełen luz i radosc z obecnosci drugiej osoby.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, ZortlayPL said:

czy ona robi cokolwiek aby oni czuli sie pewnie przy niej

Tego nie mogę wiedzieć, ponieważ tam nie byłem ;) Mogę tylko mówić z mojego doświadczenia z nią - była, jak pisałem już x postów temu, typem laski z którą byś się chciał kumplować. Miła, sympatyczna, zajebiście komfortowo się przy niej czułem. Nie sądzę żebym był wyjątkowy (ponieważ, wbrew temu co się wydaje @Morfeuszowi nie napisałem tego żeby się czymkolwiek chwalić), więc zakładam, że z innymi nie było jakoś bardzo inaczej. Bez testów, z (umiarkowaną) inicjatywą. No taka kurde normalna laska, no.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mapogo napisał:

lepiej sobie radzą od nas na rynku matrymonialnym

Radzą to złe słowo, bo one nic nie robią w tym aby miec zycie matrymonialne, nie muszą absolutnie nic robic aby miec sukcesy. Mężczyźni sobie RADZĄ, albo nie radzą, my tu sobie też radzimy. Gdyby była odwrotna sytuacja i to one by musiały zabiegac to zobaczyłbyś jak sobie RADZĄ. Juz to widze jak kobiety uczą się tematow interesujacych dla mezczyzn aby im zaimponowac, tymczasem to my musimy sie uczyc o emocjach ktore ch*j nas obchodzą i generalnie do niczego nie są swiatu potrzebne.

Godzinę temu, leto napisał:

Tego nie mogę wiedzieć, ponieważ tam nie byłem

Właśnie dlatego ja mam złotą zasadę: zawsze dziel to co kobiety mówią przez 2 bo one prawdziwe relacje przepuszczają przez filtr emocji potem przez filtr racjonalizacji (samousprawiedliwienie: ja nie zdradziłam tylko zostałam popchnięta w ramiona innego) i dopiero taki przetworzony "infoprodukt" wciskaja nam facetom :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, leto napisał:

Oj kobiety też, kobiety też. Wydaje mi się np że kobiety częściej fantazjują o "przymusowym" seksie (z reguły byciu zmuszaną), niż mężczyźni, ale już nie pamiętam gdzie to czytałem. W każdym razie fantazjują o tym bardzo często.

Tyle, że mężczyźni są gotowi płacić grubą kasę aby się spełnić w swoim fetyszu a kobiety nie zapłacą ani jednego grosza, mało tego... One wymagają kasy za to abyś spełnił ich fantazje. Różnica jest ogromna.

 

10 godzin temu, leto napisał:

50% mężczyzn by chętnie brało 50% kobiet

Szczerze to myślę, że 50% mężczyzn brałoby z 90% kobiet. Ale to jedynie ze zwykłej obserwacji.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 21.12.2019 o 15:49, leto napisał:

nie pierwszy raz widzę, że narzekasz, że jesteś przegrywem. Skąd takie przekonanie?

Jesli chodzi o mnie to uznałem że lepiej dla mojej psychiki jest niezaklinać rzeczywistości i stawianie na akceptację, więc jak słysze spermiarz frajer przegryw w swoją stronę to robi mi się oczywiście przykro ale nie ma tego wyparcia. Gdy starałem się wierzyć w siebie i mówić afirmacje żeby się podbudować to koniec końców nadchodziło zderzenie z rzeczywistością jaką jest brak zainteresowania u płci przeciwnej, co skutecznie sprowadzało mnie na ziemię i wtedy ból był jak sku***syn bo do wyżej wymienionych epitetów musiałem jeszcze przyznac że wyszedłem na pozera.

W dniu 21.12.2019 o 15:52, vand napisał:

Moim zdaniem przegrywem jest się na własną modłę.

No patrząc na Twój avatar to ciężko brać Twoje zdanie na poważnie

W dniu 21.12.2019 o 16:11, leto napisał:

Nie widzę jakiegoś konkretnego powodu, dlaczego w takiej sytuacji miałaby zmyślać akurat o tym, jakie podejście do niej mają mężczyźni.

Bo to kobieta

Edytowane przez ZortlayPL
Poprawienie błędów ort.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2019 o 16:37, Analconda napisał:

Nie ma być dobra tylko selekcjonować najlepsze jednostki płci męskiej. I to powinno być promowane aby był progres

Hmm a czy zenskie geny nie powinny byc segregowane dla progresu tylko wszystko jak leci ten dobry żeński i ten gówniany żeński jest podawany dalej. Gdzie tu ta maksymalizacja progresu? Gdyby sięgnąć szczzytu tej teori to jeden najkepszy samiec zapładniający wszystkie samice doprowadza do przyjscia na świat dzieci które chcąc nie chcąc dopuszczą się kazirodztwa i te dzieci zrobią regres bo w ich ciele 50%genów jest identyczna. A tu jeszcze dzisiaj czytałem że teoria ewolucyjna cos o różnorodności wspomina i dlatego murzyny prosto z tratwy są atrakcyjniejsi dla białych lasek niż białas na poziomie. To jak w końcu z tą ewolucją jest?

@vand vand nie bardzo rozumiem, chodziło mi o to że z takim wyglądem to nie bardzo jesteś wiarygodny mówiąc że przegrywem się jest na własną modłę. Ja Ci mówię że nie jest, oj nie. Ciężko wyjść z przegrywstwa (trudne słowo prze-g-r-y-w-s-t-w-a)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZortlayPL

 

To jest aktor kolego, jeden z moich ulubionych - Ryan Gosling, sprawdź sobie. 

 

Moim zdaniem, to z przegrywa da się wyjść zawsze, wszystko zależy od determinacji drugiej strony. Jest ciężko, na pewno. Ale gadanie, że się nie da, no, to nic nie zmienia, wiem to po sobie bo mam skłonności do takich słów. 

 

Lepiej spiąć dupę i ruszyć do przodu. A termin przegryw? Po co przypinać sobie łatki? Robić swoje i już.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ZortlayPL napisał:

Hmm a czy zenskie geny nie powinny byc segregowane dla progresu tylko wszystko jak leci ten dobry żeński i ten gówniany żeński jest podawany dalej. Gdzie tu ta maksymalizacja progresu? Gdyby sięgnąć szczzytu tej teori to jeden najkepszy samiec zapładniający wszystkie samice doprowadza do przyjscia na świat dzieci które chcąc nie chcąc dopuszczą się kazirodztwa i te dzieci zrobią regres bo w ich ciele 50%genów jest identyczna. A tu jeszcze dzisiaj czytałem że teoria ewolucyjna cos o różnorodności wspomina i dlatego murzyny prosto z tratwy są atrakcyjniejsi dla białych lasek niż białas na poziomie. To jak w końcu z tą ewolucją jest?

@vand vand nie bardzo rozumiem, chodziło mi o to że z takim wyglądem to nie bardzo jesteś wiarygodny mówiąc że przegrywem się jest na własną modłę. Ja Ci mówię że nie jest, oj nie. Ciężko wyjść z przegrywstwa (trudne słowo prze-g-r-y-w-s-t-w-a)

 

Akurat o ewolucji to można tez poczytać, że człowiek jest z natury rasistą i najbardziej podobają nam się pospolite twarze które najczęściej widzimy. Na widok obcych raz nawet dzieci mogą czuć instynktowny stres, bo obcy ludzie to możliwość obcych chorób dla danej grupy etnicznej. Może ta moda na egzotykę bierze się z tego że ludzie tyle czasu spędzają przed tv i internetami. Tych teorii ludzie dużo przytaczają i przeczą sobie nawzajem. Ludzie coś tam piszą o tych ewolucjach a sami nie wiedzą jak to jest tylko wymyślają teorie pod swoje widzimisię.

 

Zresztą to wszystko jest pokręcone, bo jak wyjaśnić to że psychopatyczni mordercy i gwałciciele mają setki fanek które marzą p ustawieniu się z nimi na seks. Troszkę sławy i wygląd nie ma znaczenia. Żona Trynkiewicza, która go pokochała jak już siedział tłumaczyła go, że ludzie go nie rozumieją i że jego ofiary same prosiły się o gwałt.

 

 

Swoją drogą dla mnie to skandal, że on ma se żonke. Te bestie nie powinny wiedzieć, że mają takie napalone grono fanek. Po co im dawać przyjemność po tym co zrobili.

Edytowane przez Reinmar von Bielau
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Reinmar von Bielau napisał:

Swoją drogą dla mnie to skandal, że on ma se żonke. Te bestie nie powinny wiedzieć, że mają takie napalone grono fanek. Po co im dawać przyjemność po tym co zrobili.

No akurat tego kto komu dupy nadstawia nie bardzo jest jak kontrolowac ale powinno sie skonczyc z panstwem opiekunczym ktore podciera dupy samotnym mamusiom. Ja nie zgadzam sie na utrzymywanie owocow nieodpowiedzialnych wyborow matrymonialnych.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ZortlayPL napisał:

No akurat tego kto komu dupy nadstawia nie bardzo jest jak kontrolowac ale powinno sie skonczyc z panstwem opiekunczym ktore podciera dupy samotnym mamusiom. Ja nie zgadzam sie na utrzymywanie owocow nieodpowiedzialnych wyborow matrymonialnych.

Piszę o gwałcicielach i seryjnych mordercach. Myślisz, że oni gdzie są? Podpowiem w więzieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.