Skocz do zawartości

Totalnie nie mam pomysłu jak zagadać koleżankę z pracy


Christo

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem z sasiadka mlodsza o 15 lat (od 9lat) -przynajmniej wszystko weryfikuje  na bierzaco z rodzicami i sasiadami kazda krzywa akcje.

...czy to zle? 

Mnie w to graj.

Wracajac do pytajacego o rade : albo jestes mezczyzna albo cip.uszem

W zw. z tematem (za przeproszeniem)suchar "z broda":

Tato jak sie uzywa plynu do higieny intymnej?

Synu wez sie umyj od stop do glow -bo c.pka jestes.

Bez obrazy.

Kuj zelazo poki gorace.

Maszeruj -albo gin!

Baby wyczuwaja mieczakow na kilometr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Christo napisał:

dodatkowo owa panna ostudziła trochę mój zapał odmawiając spotkania - co akurat było zrouzmiale bo za szybko z tym wyleciałem i zaskoczyłeś, powiedziałem że mi się podoba, nie wiem czy to nie za dużo.

 

3 godziny temu, Christo napisał:

Motywacją jest super laska, z fajną dupą która prawdopodobnie mocno na mnie leci. 

Jakby leciała to zgodziłaby się zrobić Tobie nawet laskę w kiblu na przerwie w pracy, biorąc po same jaja.

 

Wyleciałeś z tekstem jak Filip, że Ci się podoba- a dla laski to jest paliwo. One uwielbiają orbiterów, więc według mojej opinii nie jesteś już dla niej celem, czyt. nie jesteś pociągający. A urabia Cię, bo każda kobieta lubi orbiterów, którzy za nią biegają z wywieszonym jęzorem.

Wnisoki wyciągnij sam.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Christo napisał:

Wiem, wiem takich tematów było setki, ale mój jest nieco inny,

Akurat. Schematyczne aż do bólu.

4 godziny temu, Christo napisał:

a więc od jakiegoś czasu świruje z pewną fajną Panią z pracy, laska ideał piękna, zgrabna, drobna, bardzo inteligentna. Jestem na nią nakręcony jak chyba nigdy.

A więc twój ideał....

4 godziny temu, Christo napisał:

Od miesięcy nasz kontakt opiera się na nieustających spojrzeniach, obserwacji i czasem uda się powiedzieć "Cześć". Kilka razy dłużej pogadaliśmy i stwierdzam, że jest tak fajna jak fajnie wygląda. Laska zagadywała mnie nie raz służbowo, widzę że jest przychylnie nastawiona.

Większość lasek robi wrażenie że jest przychylnie nastawiona, ale prawda jest taka, że razem pracujecie i po prostu ciebie traktuje tak dlatego, ze.... chce mieć dobry kontakt z tobą jako współpracownikiem a nie kochasiem.

Pani tworzy tylko miłą atmosferę i ci nie powie ,,weź spier...." bo potem będzie że psuje atmosferę pracy i będzie ryzykować karą dyscyplinarną...

A ty przez różowe okulary haju już interpretujesz jako zainteresowanie.... które nim nie jest.

4 godziny temu, Christo napisał:

Mam taki problem z zagadaniem, ponieważ nie jestem zbyt towarzyski, ale nie twierdzę że nieśmiały, dodatkowo owa panna ostudziła trochę mój zapał odmawiając spotkania

I cyk! Pani odmawia spotkania? To znaczy że sorry memory ale nic z tego nie będzie. Zapomnij o tej relacji, bo z tego nic nie będzie. 

Jakby była chętna, to by nie odmawiała. Nie masz dowodu społecznego, nie jesteś towarzyski....

4 godziny temu, Christo napisał:

- co akurat było zrouzmiale bo za szybko z tym wyleciałem i zaskoczyłeś, powiedziałem że mi się podoba, nie wiem czy to nie za dużo.

Pozamiatała, jak się podobasz dziewczynie, to nie ma ,,za szybko" nie jesteś w jej typie, i teraz będziesz miał z nią niezręczność.

4 godziny temu, Christo napisał:

Wyglądam dobrze, mam wyjściowa gębę, niezle ciuchy i laska patrzy jak zaczarowana więc wyczuwam że mam szansę. 

To że sobie podobasz, to nie znaczy że jej się podobasz. To źle odczuwasz że masz szansę, laski mogą się gapić bo jej jest niezręcznie, albo tak lubi, nieważne.

Może chce ciebie sprowokować do podrywu, żeby miała okazję ciebie olać - o tak, dla poprawy samopoczucia, pokazać sobie jaka jest super.

Nic z tego nie będzie.

4 godziny temu, Christo napisał:

Macie jakieś pomysły jak ja zagaic jak będzie przechodziła korytarzem? Wygląda na to że traci cierpliwość i zainteresowanie

Już przegrałeś, daj sobie spokój, bo będziesz miał problemy.

Zapamiętaj mężczyzno młody, nie wyrywa się z pracy kłody. :D 

Nie tam się c**jem wojuje, gdzie się pracuje!

Nie sra się do własnego gniazda!

 

Przeczytanie kobietopedii się kłania.

Czy to nie czasem troll?

Pozdrawiam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Christo napisał:

poczucia alfą, z tym że zapominam języka w gębie

?????

Czyli sralfa.

4 godziny temu, Christo napisał:

Motywacją jest super laska, z fajną dupą która prawdopodobnie mocno na mnie leci. Kto normalny by z tego rezygnował?  

Gdy dzieje się to w zakładzie pracy, rezygnuje każdy mężczyzna, który uważa się za mądrzejszego od drewnianego kołka tudzież betonowego kesonu.

 

 

Edytowane przez Exar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Boromir napisał:

A po pracy próbowałeś ? wiesz gdzie spędza wolny czas, gdzie chodzi na siłownię, nie możesz po pracy spróbować ?

Mieszkamy w Warszawie, ona na drugim końcu miasta, nie ma szans się spotkać przypadkiem. To że ona mnie chce i jej się podobam wiem od dawna na 100% także tych odpowiedzi sugerujacych, że sobie wmawia nawet nie czytam, sorry ale bzdury kompletne. Przez takie myślenie laska właśnie zaczyna mieć wywalone bo tak myślałem i trzymałem się z dala i dopiero teraz zaczęła pokazywać jak to jest gdy ma się kogoś w dupie. Nie mam zamiaru spróbować i nie żałować. A to że jej powiedzialem że mi się 4, nie uważam za coś złego, po odmowie dystans i ona długo się wysłała żebym na nowo się zainteresował. W dodatku wtedy miała kogoś, co mi też zakomunikowała, a teraz podobno wolna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Fiodor napisał:

Zuraw i czapla - bez kitu !

Z twojej relacji wynika, ze lalka dyskretnie rozstawia nogi- (dobrze to o niej swiadczy) czego ty oczekujesz ? ze pieczone golabki same leca do gabki? 

DZIALAJ 

nie badz kiep -"nawilzasz ja" 

Zabieram się do działania! Będę informował o podbojach. Nakręcił mnie tym, że ostatnio ma niby wyjebane a z drugiej strony jak na siebie wpadliśmy to wpatrywał się z iskierka i w oczach. Ognista z niej laska :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Christo napisał:

Mieszkamy w Warszawie, 

Chłopie to mnie rozwaliłeś, mieszkasz w Warszawie, Warszawa jest pełna pięknych kobiet, wartościowych, nie raz u siebie jak przechadzam się po ulicy w lecie szczególności, pierdolca można dostać, cycek stoi na okrągło. Oczopląsu idzie dostać. A ty skupiasz się tylko na jednej wiedząc, zer na każdym kroku możesz spotkać jakąś fajną, ładną dziewczynę. Czym ty się przejmujesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2019 o 17:03, Christo napisał:

ostudziła trochę mój zapał odmawiając spotkania - co akurat było zrouzmiale bo za szybko z tym wyleciałem i zaskoczyłeś, powiedziałem że mi się podoba

Hmmm, ciekawie to koresponduje z wątkiem gdzie kolega się cyka aby w ogóle pracować z paniami, meetoo i inne. 

 

Dwa tak różne podejścia. 

 

Tutaj:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/22/2019 at 4:03 PM, Christo said:

laska patrzy jak zaczarowana więc wyczuwam że mam szansę. 

Zapytaj ją znienacka czy woli ceratopsy czy zauropody.

Wszyscy wiemy, że laski uwielbiają dinozaury.


A na serio; jeśli dziewczyna faktycznie cię po cichu adoruje (a nie tylko ci się to zwiduje), to nieważne, co powiesz, i tak uzna, że powiedziałeś coś zajebiście dowcipnego i mądrego. I skorzysta ochoczo z okazji, żeby wyhaczyć taki towar.

 

On 12/22/2019 at 4:39 PM, SSydney said:

Może laska wie, że w pracy się nie romansuje. Zobaczyła, że jej zwykle bycie miłą odbierasz jako flirt i ochłodziła kontakt? 

Tak podejrzewam, że to jest najbardziej prawdopodobny wariant.

Skoro laska wie, że się podoba (bo proponowała spotkanie), i skoro niby on się jej zaczął podobać, to już ze trzy razy zdążyłaby go gdzieś zaprosić.

Edytowane przez Sundance Kid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Imbryk napisał:

Hmmm, ciekawie to koresponduje z wątkiem gdzie kolega się cyka aby w ogóle pracować z paniami, meetoo i inne. 

 

Dwa tak różne podejścia. 

 

Tutaj:

 

Powtarzam jeszcze raz chcę się zawczasu ochronić przed manipulacją ze strony kobiet i tyle. Wielokrotnie w tym podlinkowanym wątku podkreślałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2019 o 21:37, Zły_Człowiek napisał:

 

Większość lasek robi wrażenie że jest przychylnie nastawiona, ale prawda jest taka, że razem pracujecie i po prostu ciebie traktuje tak dlatego, ze.... chce mieć dobry kontakt z tobą jako współpracownikiem a nie kochasiem.

Pani tworzy tylko miłą atmosferę i ci nie powie ,,weź spier...." bo potem będzie że psuje atmosferę pracy i będzie ryzykować karą dyscyplinarną...

A ty przez różowe okulary haju już interpretujesz jako zainteresowanie.... które nim nie jest.

 

Te słowa spora część facetów powinna wypisać sobie nad łóżkiem i czytać przed snemi i zaraz po obudzeniu. To jak często faceci odbierają zwyczajnie sympatyczne zachowanie kobiet jako jawną chęć odbycia stosunku czy tam ojebania gały, to jest normalnie przerażające.

Obok mojej pracy stoi sobie sklepik, w tym sklepiku sprzedaje pani lat 25-28, taka 7/10, bardzo miła, pyta: jak minął dzień? Życzy miłego dnia, smacznego itd. Po prostu miła laska.

Po jakimś czasie okazuje się, że kilku gości z mojej pracy biegało do niej umawiać się na randkę, bo im się wydawało, że laska, skoro jest TAK MIŁA, to na nich leci...

Straszne jak często spotykam się z tak skrajnie życzeniowym myśleniem... ?

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2019 o 21:37, Zły_Człowiek napisał:

Większość lasek robi wrażenie że jest przychylnie nastawiona, ale prawda jest taka, że razem pracujecie i po prostu ciebie traktuje tak dlatego, ze.... chce mieć dobry kontakt z tobą jako współpracownikiem a nie kochasiem.

Pani tworzy tylko miłą atmosferę i ci nie powie ,,weź spier...." bo potem będzie że psuje atmosferę pracy i będzie ryzykować karą dyscyplinarną...

A ty przez różowe okulary haju już interpretujesz jako zainteresowanie.... które nim nie jest.

Dodałbym do tego chęć pozyskania usłużnych piesków, pomocnych w pchnięciu kariery do przodu/ułatwienia życia: ten mi zeskanuje dokumenty, tamten pomoże gdy drukarka będzie szwankowała, jeszcze jeden podwiezie za free do pracy itd. Wszystko to za ładny uśmiech pani, jej poświęconą uwagę, lekki flirt, kokietowanie.

Ech i wielu mężczyznom to wystarczy by latać jak piesek z wywalonym jęzorem za suką w rui.

Laski potrafią się ładnie ustawić w pracy. Znam takie akcje. Panna wali uśmiechy do takiego pieska a wśród koleżanek nabija się jaką ma sukę na posyłki.

Edytowane przez czerwony
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Nocny Konwojent napisał:

Po jakimś czasie okazuje się, że kilku gości z mojej pracy biegało do niej umawiać się na randkę, bo im się wydawało, że laska, skoro jest TAK MIŁA, to na nich leci...

Straszne jak często spotykam się z tak skrajnie życzeniowym myśleniem... ?

I prawdopodobnie któremuś się udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, BumTrarara napisał:

Jak jesteś wysokim chadem.

Poobserwuj sobie komu te kasjerki mówią, a komu nie mówią, takich rzeczy.

Nieee... jak laska 7/10 mówi mojemu kumplowi- kluchonowi 3/10: "miłego dnia" i "życzę smacznego" odwracając głowę do nastepnego klienta- jak ten nienażartek kupuje u niej ciastko i zaczyna wpierdalać je na miejscu, to nie powinien tego odbierać jako podryw.

Gdyby było tak jak z innym moim kumplem, fakt ocierającym się o Chada, że laska (w mojej obecności) w sklepie trzepocąc rzęsami rzuca: "a wczoraj to pana u nas nie było"

-taaak akurat wolne miałem 

-"tak myślałam, bo pan zawsze u nas przed ósmą kupuje" (trzepot rzęs),

to to k... jest podryw! Trzeba umieć czytac takie subtelności i mieć choć częściowy kontakt z rzeczywistością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ktoś napisał zasada w pracy nie romansować z koleżanką/koleżankami. W pracy to Ty pracujesz i zarabiasz pieniądze i skup się na tym (chyba, że pracujesz w dziale gdzie panie stanowią lekko ponad 50% osób wtedy troche inaczej jest) jeżeli chcesz zagadać/poderwać to jakąś dziewczynę, która nie pracuje w firmie w której pracujesz. W jaki sposób ja tego nie wiem, ale napisałem tylko odnośnie podrywu potencjalnego w pracy - ZAPOMNIJ O TYM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.12.2019 o 12:50, Nocny Konwojent napisał:

jak laska 7/10 mówi mojemu kumplowi- kluchonowi 3/10: "miłego dnia" i "życzę smacznego"

To może panna ma "wysoką etykę pracy" albo wie, że to Twój kumpel :lol:

 

W dniu 24.12.2019 o 12:32, Tomko napisał:

I prawdopodobnie któremuś się udało. 

I to nie jednemu.

Sporo jest związków/małżeństw z pracy... no i romansów. Z 2/3 znajomych po rozwodach, rozwodziło się właśnie przez romanse z roboty. Chyba, że tylko ja takich znam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2019 o 19:32, Boromir napisał:

Chłopie to mnie rozwaliłeś, mieszkasz w Warszawie, Warszawa jest pełna pięknych kobiet, wartościowych

Pięknych i wartościowych, raczej pięknych pustaków. Tutaj kobieta z głową na karku mi się trafiła, w dodatku w 100% mój ideal wizualnie, fajnie się przy niej czuje. Nie szukam byle czego by tylko zamoczyć. Tak już mam jestem monogamistą, i rzadko która kobieta mi się podoba, i mogę poczuć do niej cokolwiek niż koleżeństwo. Nie podzielam punktu widzenia by ruchać cokolwiek co nie ucieka. 

 

W dniu 23.12.2019 o 20:50, Sundance Kid napisał:

Tak podejrzewam, że to jest na

Skoro laska wie, że się podoba (bo proponowała spotkanie), i skoro niby on się jej zaczął podobać, to już ze trzy razy zdążyłaby go gdzieś zaprosić.

Ona nie jest mnie pewna jak już pisałem, bo zachowywał się do niej długi czas neutralnie. Poza tym kobitka na co dzień rozmowa dosyć, ale przy mnie traci język w gębie i potrafi się tylko we mnie wpatrywać. Może gdybyśmy spędzali wspólne przerwy czy cokolwiek byłaby ku temu okazja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Christo napisał:

Może gdybyśmy spędzali wspólne przerwy czy cokolwiek byłaby ku temu okazja.

Jeszcze nad tym kminisz? Jeśli nie trafia do Ciebie to że nie srasz tam gdzie jesz (co gdzieś tam po części rozumiem, ale trzeba mieć łeb na karku i dobrze w pracy poukładane, tudzież inne działy/brak zależności) to po prostu ją zapytaj o wspólne wyjście, jeśli tak bardzo ona na Ciebie leci, jak Ty twierdzisz, to zgodzi się bez mrugnięcia okiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.