Skocz do zawartości

Praca, Korporacja, Kobiety, współpraca zawodowa z nimi


Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Bez paniki to tylko kobiety :D Jak będzie za ostro to nagrywaj i tyle.

Nagrywanie przez dyktafon rozumiem to tez taka myśl.

19 godzin temu, Hetman napisał:

Pracuję w korporacji na kierowniczym stanowisku.  Jeśli ma się wygląd i charyzmę - to praca, gdzie pracują w większości kobiety może być całkiem przyjemna.

Grunt to rozpoznać kto z kim trzyma i oczywiście wpływać na ich gadzi mózg (emocje). Wtedy można wyhodować sobie stadko usłużnych wyrobniczek.

Jestem już na etapie, że nie muszę brać śniadania do pracy, bo zawsze któraś ma coś czym się podzieli.

Tak jak podkreślałem facjatę mam nie wyjściową i wole ochronić się przed manipulacją kobiet niż manipulować. Co do drugiego śniadania to zawsze będę coś miał w torbie.

19 godzin temu, sargon napisał:

Dużo jeszcze zależy, jakie to korpo - jaka jest kultura oryginalnej organizacji, gdzie raportujecie.

ale ogólnie:

 

Jeśli chcesz sobie po prostu spokojnie pykać wykresy i kitrać hajs, to:

 

1. Nie miej opinii na trudne tematy. Najlepiej na żadne tematy. Chyba, że masz +10 do charyzmy - to miej wyraziste na każdy, dowoź target, prowadź stado, zostań managerem ;)

2. Ćwicz smalltalk. Gadanie o pierdołach. Obserwuj kobiety, jak to robią.

3. Nie dyskryminuj nikogo przesadnie. Bądź minimum poprawnie miły dla każdego. Jest szansa, że przez miłą nijakość ostatni dostaniesz świnię.

4. Nie bądź przegrywem na końcu łańcucha. Tacy zazwyczaj dostają bęcki jako kozły ofiarne. Bądź w środeczku.

5. żeby 4 - balansuj bycie miłym gładką asertywnością i sprytem biurowym. Słabym mów nie, równym udawaj głupa, silnym czapkuj, zrzucaj winę na kogo innego.

6. Podłączaj się zawsze do "aktywności" biurowych. Ale nie nazbyt gorliwie.

7. Podłączaj się do cudzych projektów. Twój wkład zależy, czy lubisz drużynę. Jak nie - tylko spijaj śmietankę.

8. Nie bądź zbyt przystojny i zadbany - to pomaga. Ale do czasu. Czasem nadmiar wrażeń prowadzi do uprzedzeń, urażonej dumy, plotek itp.

9. Rada o ciężkim obrzydliwym życiu i byciu nerdem - spoko, ale patrz punkt 4. Nie przesadzaj.

10. Unikaj przebywania sam na sam z 1-2 kobietami. Niech to będzie więcej, monitoring najlepiej. I własny dyktafon.

 

Czytaj Komiksy o Dilbercie

 

p.s. ideałem "kolegi" dla wielu kobiet jest gej Biedroń (a raczej jego telewizyjna wersja - zdecydowana większość kobiecego elektoratu) - pohandluj z tym ;)

Rozumiem ja gejami nie będę się podpierał wolę rozmów/czynności dot. ideologii LGBT i LGBT unikać.

19 godzin temu, Trevor napisał:

W każdej życiowej sytuacji warto być przygotowanym na najgorsze, i mieć nastawienie na najlepsze.

Dokładnie tak !!!

18 godzin temu, Adams napisał:

Podstawowe zasady pracy w korpo - i to nie jest śmieszkowanie:

1. Nie myśl. Od myślenia jest Twój szef albo jego szef czy też szef jego szefa. Ty masz zapierdalać.

2. Jak już pomyślałeś, to nie mów. Twoje przemyślenia gówno kogokolwiek obchodzą, tylko narobisz sobie kłopotów.

3. Jak już powiedziałeś, idioto, to nie pisz. Niech nie będzie po tym śladu.

4. Jak już napisałeś, skończony idioto, to nie podpisuj, niech nikt Ci nie będzie w stanie udowodnić, że to Twoje słowa.

5. Jak podpisałeś, to cóż, no nie dziw się, że spada na Ciebie lawina gówna, ostrzegałem 4 razy.

 

Poza tym: nie bądź za dobry w tym, co robisz, bo nigdy nie awansujesz. Zadawaj się z ludźmi, którzy mogą Ci pomóc przy awansie. Nigdy nikogo nie lekceważ i nie poniżaj - w jednej pracy miałem wybitnie wkurwiającą recepcjonistkę, która okazała się bratanicą prezesa. Jeden gość napisał na nią skargę do HR-ów i zgadnij, kogo wyjebali z roboty? Podpowiem, że ona pracowała tam kolejne 3 lata, aż do skończenia studiów.

 

Zawsze żądaj rewanżu za przysługi. Handel każdy rozumie i uszanuje, że nie jesteś frajerem. Jak wyjdzie, że robisz przysługi za darmo, to zostaniesz lokalnym frajerem do dymania i nigdy nie awansujesz, bo jesteś "nieasertywny i sobie nie radzisz z wyznaczaniem granic".

Ok rozumiem

18 godzin temu, Personal Best napisał:

Słuchaj , mam dla Ciebie krótki przekaz ponieważ sam jestem weteranem korporacji. Ucz się. Poswięć ten czas na maksymalne wyciągnięcie korzyści z tego dla kogo pracujesz. Bądź do tego miły. Nie trac godności ale bądx , hmmm pokorny, Rób tak kilka lat ( ja robiłem o kilkanascie za długo ) i po prostu jak juz sie wszystkiego nauczysz powiedz że chciałbys pracowac jako podwykonawca i po prostu taki przyjmij sobie model wspólpracy. Korpo to szansa ale i pułapka. Wyłacznie od Ciebie zalezy jak podejdziesz do tematu.

rozumiem neutralny jak się tylko da

17 godzin temu, Mosze Black napisał:

Mógłbyś rozwinąć właściwie dlaczego nie można być "za dobrym"?

Pewnie chodzi o to aby Cię zbyt mocno nie obłożyli pracą z naciskiem na zbyt mocno

6 godzin temu, Adams napisał:

@Mosze Black Jeżeli jesteś wybitny, to trudno Cię będzie zastąpić. Trzeba będzie długo szukać, a i tak pewnie nowa osoba będzie mniej sprawna i wydajna, w dodatku przez jakiś czas będzie musiała się wdrażać. W takim układzie nikt nie będzie chciał pozbywać się kogoś, kto tak świetnie sobie radzi. Stabilność zatrudnienia masz tą drogą zapewnioną, możesz nawet próbować utargować podwyżkę, choć korporacje mają zwykle odgórnie zatwierdzone przedziały i wyżej dupy się nie podskoczy. Ale masz też pod górę z awansami, bo jednak robotę ktoś musi robić, a skoro tak dobrze sobie radzisz, to po co to zmieniać? 

 

W korpo awanse dostają ludzie, którzy dużo się podlizują, robią wielki szum dookoła siebie typu czego to oni nie dokonali, natomiast namacalnych efektów ich pracy zwykle nie ma, a jak już są, to w większości jest to dzieło kogoś innego. Jak trafisz na takiego szefa, to wszystko, co zrobisz, będzie jego sukcesem, a jednocześnie będzie z całych sił blokował Twój awans, bo będziesz dla niego dojną krową, a drugiej takiej łatwo nie znajdzie.

 

Dodatkowo to, co dzisiaj zrobisz ponad normę, jutro stanie się normą, bo dokręcanie śruby to w korpo bardzo popularne zjawisko. Biorąc to wszystko do kupy lepiej nie robić za wiele, ale za to głośno się przechwalać i często wpadać do szefostwa pod pretekstem przedyskutowania jakiegoś problemu czy zjawiska. Dzień bez wazeliny to dzień stracony. Ogólnie jest to obrzydliwe, jednak tak to działa.

jasne typowe korpo

6 godzin temu, Kares napisał:

Słuchaj w pracy muzyki przez słuchawki.

Dzięki temu:

  • nie będziesz słyszał plotek,
  • dobra muza Ci pomoże w pracy,
  • nikt nie będzie Ci głowy pierdołami zawracał widząc, że masz słuchawki na głowie.

akurat tam gdzie idę to by było złym pomysłem

5 godzin temu, Januszek852 napisał:

Stary, nie pisz sobie jakichś scenariuszy. Nigdy nie trafisz w sytuację. Dostosujesz się, gdy ją poznasz. Nie zrażaj się na wstępie do kobiet, bo to bez sensu. Nie każdą chce wskoczyć w spodnie nowemu, czy nawet się z nim zaprzyjaźniać.

 

Przy okazji: ja nie lubię, gdy w pracy muszę jakiś small talk uskuteczniać, 99% z tych ludzi mam w dupie i nie chcę z nimi dyskutować o dupie maryni.

Przezorny zawsze ubezpieczony jest takie powiedzenie. Ja do kobiet mam już ustaloną opinię (sytuacje życiowe+to  co się dzieje obecnie)

5 godzin temu, Imbryk napisał:

Idź, pracuj i przestań się tak spinać. Jeszcze tam ani kwadransa nie byłeś a wymyślasz jakie mogą być teorie.

Normalni ludzie, normalnie będą pracować ze zwykłymi odchyłami -jeden leń, drugi histeryk, trzeci lizus, czwarty pracuś. 

 

Jak znajdziesz konkretne sytuacje toksyczne lub dramy, wtedy pogadamy.

 

Pracowałeś kiedyś w jakiejś korpo?, bo brzmisz trochę jakbyś nie miał w tym doświadczenia.

Przezorny zawsze ubezpieczony jest takie powiedzenie. W innej firmie pracowałem, ale nie wiem czy mogę tamta firmę zakwalifikować do typowego korpo, obecnie ta nowa firma powiedzmy korporacja

5 godzin temu, leto napisał:

Panowie, mi to wygląda na trolling - a raczej rzadko rzucam takie oskarżenia.

 

@EsteradThyssen jeśli to nie jest trolling, to ja myślę że po prostu musisz najpierw sporo spuścić z tonu jeśli chodzi o paranoję. Z Twoim podejściem to ja się dziwię że dajesz radę wyjść z domu - przecież w każdej chwili może Cię zabić spadający meteoryt.

To nie jest paranoja i nie jest to trolling także bezpodstawnie rzuciłeś oskarżenia. Czy w dobie dzisiejszego feminazizmu, ruchów społecznych typu "meToo" (ta wersja hardkorowa z tylko i wyłącznie fałszywi oskarżenia o gwałt/molestowanie) można czuć się swobodnie jako mężczyzna ? Chyba nie patrząc chociażby na to co się dzieje z tymi kobietami w kwestii rozwodu itp. Twój post zgłaszam do moderacji.

5 godzin temu, Imiennik napisał:

Chłop się boi iść do bab, co za czasy. 

 

Tak, już czekają by sfabrykować dowody przeciwko Tobie w sprawie gwałtu, molestowania. Już szykują taktyki by Cię uwieźć, wleźć w Twoje życie prywatne i je rozerwać na strzępy.

 

Idź robić swoje, rób co masz robić.

 

Mam wiele kobiet w pracy, starsze, młodsze, moi przełożeni to same kobiety. Cyrki są co niemiara, ale to ja się z nich śmieję. Miło jest dostawać komplementy od nich. Bez testów się nie obyło, ale jak któraś sobie za dużo pozwoliła, to zjeba od góry do dołu aż przeprosi, a reszta widziała, że nie warto zaczynać dram ze mną - ucinam je w zarodku. Nawet przełożoną musiałem skarcić za chamskie teksty - zgadnijcie do kogo idzie jak coś potrzebuje (odpłatnie oczywiście, ja w pracy mam zarabiać). 

 

Przestań się bać kobiet, miej jaja na wierzchu i wal nimi o stół gdy trzeba :D

 

Reszta przyjdzie sama i będziesz się śmiał ze swojego tematu, powodzenia.

Takie czasy, że łatwo można zostać oskarżonym nie mają dowodów zwłaszcza przez kobiety. Przeczytaj końcówkę posta w którym założyłem ten temat jakby było inaczej ...

4 godziny temu, Cyga napisał:

Siema. Pracowałem i pracuję z kobietą w pokoju, biurko w biurko i powiem tak - zawsze "coś" będzie. Tzn. albo za ciepło, albo za zimno, albo za głośno, albo za cicho, za mała wilgotność, za mało słońca, za dużo słońca... itd. itp. Kobity takie są i będą. Każdy z powyższych tematów obgadać będą musiały a Ty no będziesz musiał wysłuchać. Taki wymóg na pewno odczujesz. Nienawidzą jak się je zlewa i ich nie słucha. Na to się musisz przygotować. Różnie mozna trafić.  We wcześniejsze robocie miałem w pokoju starą pannę z feministycznymi poglądami. Wkurzała pół firmy. No i tu zasada była taka że trzeba było jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić i machnac ręką - z koniem się nie bedziesz kopać ;) Raz miałem z nią spinę, ostrą wymianę zdań oczywiście z mojej winy (źle odbierałem telefon od ludzi, według niej w pretensjonalny sposób ? ). Myślała że mi pociśnie a ja opuszczę głowę i przeproszę skruszony. Niestety dla niej odbiłem piłeczkę co zaowocowało miesięczną ciszą miedzy nami. Tylko "cześć" na start i koniec dniówki. Kto się pierwszy odezwał ? A no wiadomo, że ona bo wściku zaczęła dostawać, że ni ma do kogo gęby otworzyć ? I się potwierdziło, że baba dostaje pierdolca nie tylko bez bolca ale też bez możliwości gadania ... otwierania otworu gębowego. Tak zwyczajnie u nich jest ;)

Rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, EsteradThyssen napisał:

Czy w dobie dzisiejszego feminazizmu, ruchów społecznych typu "meToo" (ta wersja hardkorowa z tylko i wyłącznie fałszywi oskarżenia o gwałt/molestowanie) można czuć się swobodnie jako mężczyzna

Ja pracuję w korpo od lat, w różnych krajach Europy, z kobietami, moimi szefowymi były kobiety i sobie chwalę.

 

Uważam, że masz być czujny, zachowywać się z rezerwą, powściągliwie, uprzejmie i profesjonalnie i tyle.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/22/2019 at 9:00 PM, EsteradThyssen said:

Czemu się tym martwię tak jak pisałem wcześniej chcę tylko pracować i zarabiać pieniądze i muszę wiedzieć jak najwięcej jak się zachowywać w takich sytuacjach aby nie marnować swojego czasu.

Taka robota to tylko na produkcji, przy maszynie. Jako student tak pracowałem i mile wspominam czasy gdy praca była bezstresowa i przewidywalna. Gdy jesteś w biurze, wśród ludzi będziesz się musiał przyzwyczaić do gierek, polityki itd. Nie przewidzisz czy nie przemyślisz wszystkich sytuacji. Ustal swoje zasady, rzeczy które nie będziesz pod żadnym pozorem akceptował i trzymaj się tego nawet jeśli wylecisz.

Z własnego doświadczenia ci powiem że nie ma fajniejszego powodu zwolnienia jak to że nie byleś elastyczny.

Edytowane przez Orybazy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bądź przewrażliwiony. Na tym polega praca, spotykasz się tam iż kobietami i mężczyznami.

Jak się boisz różnych takich kwestii to dystans, nie bądź przebojowy, rób swoje po cichu i tyle. Bez flirtów i jakichś uśmieszków zbędnych.

W większości sytuacji socjalnych, jak trzymasz dystans, o dziwo ludzie zachowują się normalnie. Czy to mężczyźni czy kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zrozumieją, że jesteś słaby to po Tobie. Nie ma tu większego znaczenia czy jest się na Ty czy nie. Najlepszą strategią jest o dziwo być profesjonalnym i niezbyt wylewnym o swoim prywatnym życiu, czyli robić swoje i nie angażować się w cyrki, obgadywanie itd. Zwykle w działach finansowych jest dużo kobiet więc czas kupić sobie słuchawki albo stopery, bo głowa Tobie pęknie od pierdół. Pamiętaj że musisz być najlepszy w tym co robisz, więc ciągle ucz się to wtedy będziesz szanowany jako ekspert, ale też nie dawaj wiedzy za darmo tylko zawsze za coś, nawet posegregowanie papierów, aby nie przyzwyczaiły się, żę Ty zawsze pomożesz i zrobisz. W takich firmach każdy byle kto będzie na początku zasypywał Ciebie swoją robotą, więc warto poznać kto, gdzie, rządzi a kto jest przysłowiowym nikim, aby delikatnie powiedzieć mu/jej aby spadała na drzewo. Wystarczy delikatnie: mam pilne zadania od szefowej itd.

Generalnie powodzenia, wszystko zależy od szefowej, jeśli będzie mieć charakter mobbera czy psychola to nie trać zdrowia i uciekaj. I tu nie ma wymówek że to jedyna robota, ja straciłem zdrowie przez raszple i nie popełniaj mojego oraz wielu innych tutaj facetów błędów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.