Skocz do zawartości

Pieczywo? Nie, dziękuję


.LaRs

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, po wczorajszym wieczornym seansie na temat chleba od razu zaprzestaję jego dalszego stosowania w mojej diecie, zamiast niego znalazłem świetną alternatywę a jest nią papryka czerwona.

Paprykę kroję w plastry i służy mi za podkład pod np. jajko, masło orzechowe, po takiej jednej papryce i trzech jajkach na miękko uczucie głodu znika na długi czas, wg mnie świetna i zdrowa alternatywa.

 

Tutaj film, 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam jeszcze na alternatywę dla samochodu, którą będzie położenie się przed domem i nakrycie dwoma grubymi kocami. Jakoś nie kupuję tej papryki. Chleb jest po to, bo to węglowodany, czyli energia. Jeśli będziesz jadł samo białko i tłuszcz to zaczniesz wpadać w ketozę. Oczywiście nie ma w tym nic złego, jeśli jesteś konsekwentny i pozostajesz na stałe na diecie keto. Jednak wpadanie i wypadanie z ketozy to będzie ból i rozchwianie metabolizmu. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie piekę chleby. Super zabawa, smak jest wyjątkowo dobry gdy trafi się na fajny przepis, a wartość zdrowotna też jest wysoka. Wady - trzeba się trochę wysilić, czyli odpada na czymś takim spore grono osób, bo żyjemy w "szybkich" czasach, gdzie wszystko ma być zrobione jak najszybciej, poza przeglądaniem mediów społecznościowych.

http://przepisnachleb.pl/

Polecam, to naprawdę nie jest ciężkie i trudne, chociaż dla osoby nie w temacie może się takie wydawać, a potem ten nawyk się automatyzuje i zwykły chleb ze sklepu przestaje nawet zajmować uwagę, a w sklepach przestaje się go zauważać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla chcących wprowadzić zmiany we własnym żywieniu polecam obejrzeć film:

 

 

Oczywiście po ang, ciężko mi coś znaleźć na PL YT ,może źle szukam, nie wiem ;) 

Ten człowiek dobrze wyjaśnia co jeść z poziomu biologii naszego organizmu. Zapotrzebowanie naszego organizmu na węgle to 0.

Edytowane przez EMKEJ
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nie chodzi o pieczywo jako takie a o pszenice, która w dziejszych czasach jest tak mocno przetworzona, że robi podobno w organizmie większe spustoszenie niż cukier, pieczywo może być jak najbardziej -  zytni chleb na zakwasie bez pszenicy jak najbardziej. Kiedy wyeliminujesz z diety pszenice i cukier w każdej postaci to wracasz do formy z siłą wodospadu, jak już ktoś nie może wytrzymać bez przenicy to zawsze można kupić tą mniej przerobioną, przemielona, w lepszych sklepach ze zdrową żywnością można kupić taką mąkę. 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ace of Spades napisał:

Kiedy wyeliminujesz z diety pszenice i cukier w każdej postaci to wracasz do formy z siłą wodospadu

Co chcesz przekazać pod słowem cukier? Każdy dodatkowy np. dosypywanie do herbaty, cukier w jogurcie naturalnym? Czy np. wyrzucenie owoców, bo to też cukier?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Młody Samiec napisał:

chcesz przekazać pod słowem cukier? 

Cukier rafinowany a jeszcze gorszy podobno jest syrop glukozowy, ja już jakieś 4 lata temu wyeliminowałem z diety pod każdą postacią cukier i pszenice i czuję się o wiele lepiej, natomiast naturalne cukry w owocach, bakaliach i warzywach są ok!, zero przetworzone żywności, proste żarcie bez udziwnien, wiem, że nie każdy jest w stanie pociągnąć taka dietę, ja pociagnalem i sobie chwalę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety uwielbiam białe pieczywo, to jest bułki. Białe chleby są niejadalne, bo mają smak i konsystencję włókna do izolacji. Wiem, że i buły i chleb to ta sama chemia, ale cóż. Miłość nie wybiera. Kiedyś myślałem, że mam uczulenie na gluten, więc sobie przeszedłem na dietę bezglutenową (wiem, że niektórych może to bawić, zaraz będzie, że się od Lewandowskiej uczę), by to sprawdzić. Jako że nie mogłem zapchać się bułką musiałem zacząć jeść inne rzeczy, czyli warzywa, kasze. Jadłem nawet słodycze bezglutenowe, nie odmawiałem sobie kalorii. Ale budowa ciała piękna się zrobiła bardzo szybko. Energia tak samo wzrosła. Zgadzam się, że w pieczywie jest dużo syfu, wystarczy skład przeczytać. Bezglutenowego chleba też nie ruszałem. Co z tego, że nie ma glutenu, jak ma wszystkie dostępne radioaktywa. 

 

Jak nie chciało Ci się czytać mojego wywodu, wniosek jest jeden: jedzmy tak, żeby czuć się dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieczywo jest spoko i bardzo je lubię ale jest chleb i chleb. Z niektórych marketów pieczywa nie da się jeść. Jednak z takiej małej lokalnej piekarni w mojej okolicy, pieczywo jest smaczne i nie ma w nim takiego syfu jak na tym filmie bo na własne oczy widziałem (pracowałem tam) co mają na magazynie, z jakich składników robią swoje produkty oraz przyjmowałem dostawy.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Ace of Spades napisał:

Cukier rafinowany a jeszcze gorszy podobno jest syrop glukozowy, ja już jakieś 4 lata temu wyeliminowałem z diety pod każdą postacią cukier i pszenice i czuję się o wiele lepiej, natomiast naturalne cukry w owocach, bakaliach i warzywach są ok!, zero przetworzone żywności, proste żarcie bez udziwnien, wiem, że nie każdy jest w stanie pociągnąć taka dietę, ja pociagnalem i sobie chwalę. 

Aaa to luz. Ja tak ciągle. Sporadycznie zdarzy się coś przetworzonego.

 

Balans i rozsądek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Młody Samiec napisał:

Aaa to luz. Ja tak ciągle. Sporadycznie zdarzy się coś przetworzonego.

Wiadomo, że raz na pół roku zdarzy mi się gdzieś wpierdolic jakiś syf typu kawałek ciasta albo jakiś hotdog na stacji benzynowej ale to są wyjątki, na codzień to proste żarcie dla prostego chłopaka takiego jak ja np kawałek pieczonego indyka albo ryby do tego kapucha kiszona albo brokuł i ziemniaki, jakieś awokado z bananem i daktylami, masło orzechowe samemu zrobione i jest git. 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieczywa nie należy się bać, nie mając celiakii, biorąc pod uwagę, że nie wszystko co podobnie do pieczywa wygląda, jest nim w istocie. Podobnie jak @Messer i pewnie wielu innych - piekę własne chleby, focaccie czy bułki a jak nie nadążam to idę do zaprzyjaźnionej piekarni, prowadzonej przez pasjonata chleba, której surowiec i receptury znam niemal od podszewki. 

 

@EMKEJ całego materiału tego gościa nie przesłuchałem, ale mówienie o indeksie glikemicznym bez odniesienia do ładunku glikemicznego to jeśli nie niewiedza, to przynajmniej manipulacja. Co do tezy, że "zapotrzebowanie naszego organizmu na węgle to 0." hm, bardzo wątpliwa (masz na myśli węglowodany chyba?). Nawet zaliczył bym to stwierdzenie do zbioru bzdur piramidalnych. Zresztą, jedząc różnorodnie, na szczęście nie sposób ich uniknąć, bo są nawet w brokule czy marchewce. 

Godzinę temu, Ace of Spades napisał:

jak już ktoś nie może wytrzymać bez przenicy to zawsze można kupić tą mniej przerobioną, przemielona, w lepszych sklepach ze zdrową żywnością można kupić taką mąkę. 

Zasadniczo niezupełnie. Przemiał i klasa nie są tak istotne jak odmiana po prostu. Jasne że stricte białe mąki mają mniej wartości od pełnoziarnistych, ale tu jest jeszcze kwestia odmiany. Szukajcie starych odmian, np. samopszy czy płaskurki. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.